agamika Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 [quote name='zasadzkas'] Może jeszcze namówisz go na drugą?[/quote] jakbyś w moich myślach czytała :evil_lol: , juz była pogadanka ,że z drugą swinką nie będzie sie nudzic te 8 godzin jak zostaną razem, i chyba na podatny grunt trafiło ( pojawila sie mysl ze jak sie nie uda domku znalesc to chyba kupi wieksza klatke , taką "przewiewną " jak to nazwał i wezmie towarzyszke). Ale nie moge byćgołosłowna , wiec przedstawiam Klusie i chetnych skontaktuje z właścicielam Quote
pucka69 Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 a to dorosły człowiek jest? przeciez jak ktos pracuje np. ja to swinki "same" siedza. ZOBACZCIE CO SIE DZIAŁO: [IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/walka4.jpg[/IMG] [IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/walka3.jpg[/IMG] [IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/walka.jpg[/IMG] [IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/walka1.jpg[/IMG] [IMG]http://www.sobon.un.waw.pl/walka2.jpg[/IMG] Było bieganie na wysokich nogach, trrtrr - było, zarzucanie zadem, podchodzenie bokiem, napaść zębowa, ucieczka na kolanka Pucki. Zyta wogóle nie liczyła się w tej rozgrywce. Teraz siedzą osobno. Chyba niedobrze co? Dać Łomiankędo duzej klatki? No krwi nie było ale dosc groźnie to wygladało , groźniej niż początki Hela - Zyta. Pewnie dlatego ze Zyta maleńka. Teraz wszyscy leża i wypoczywaja. Niedługo trezba iść spać- w jednej klatce na noc ich nie zostawie. Moż ejutro raz jeszcze je połaczyć? Wiem ze one to będa traktowac jako oddzielne wydarzenie i ze powinnam je dac od razu razem - ale na noc zostawić? Jask radzicie? Halo! Świnkomaniacy!!! Quote
agamika Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 dorosły ( w kazdym razie pracuje i prawo jazdy ma, bo opowiadał jak to z pracy sie zrywał bo Kluska jesc nie chciała, i jechał do wet z nią - podtruła sięwtedy sałatą, prawdopod, - którą to dosrała od jego mamy) z tego co zrozumiałam ,to on sie przeprowadza i bedzie mieszkał sam,a świnke ma jedną, wiec chyba faktycznie byłaby samotna ... ale jak wezmie drugą to... po problemie( tak tłumaczyłam) [QUOTE] pamiętam kiedys jak nie chciała mi coś jesć urwałem sie z roboty i szybciutko pojechałem do weterynarza dostała zatrzyk i wrociła do formy przytruła się chyba sałata kropiona mama jej dała nie chciała świnka w ogole jeść ale na drugi dzien wrociła do formy można by powiedziec , ze jest członkiem rodziny szkoda mi jej tak jak mówię bo ja strasznie lubie jak sie nikt nie znajdzie do tego czasu to kupie jej klatkę taka "przewiewną" i może towarzystwo,[/QUOTE] ccyt z rozmowy na gg z akcji ratunkowej Quote
zasadzkas Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 Pucka, ja na świniach się nie znam, ze szczurami jest trochę inaczej. Ja bym na noc nie dała, ale też w tym samym pokoju, żeby się nie wyzywały, bo potem będzie ostro. Możesz ją przenieść z klatką do innego pomieszczenia? A mnie ten chłopak od Klusi fajnie brzmi. Działaj, Aga, działaj. ;) Quote
pucka69 Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 myslisz ze do innego pokoju trzeba? One mają blisko siebie klatki - i przed tym jak się troche pobiły - to bardzo chciały iść do siebie , szarpały kraty i piszczały do siebie. teraz wogóle do siebie nie gadaja. Quote
Elurin Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 Pucka, ale one muszą hierarchię ustalić. Dlatego się "biły", trzeba było dać im załatwić to między sobą. Jeśli się nie gryzły, to ok, moi włażą na siebie i robią trrrr codziennie i nic. Agamika, powodzenia! Na razie zapowiada sie nieźle. Quote
pucka69 Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 Elurin - no ja wiem że hierarchię. Czy ja jedna drugą kłapnęła zębem - to to już jest "ugryzienie" czy jeszcze nie? Krew się nie lała. Siersc - zauważono pozostałą wyrwana w nikłej ilości. Pytanie brzmi - czy mam jutro od rana powtórkę robić? I jeszcze - czy w klatce czy na neutralnym gruncie? No nie wiedziałąm że Helka to taka cholera ! Chłopak fajny - załatwmy mu drugą swinkę malutka i bedzie dobrze:) Quote
Elurin Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 Pucka - na neutralnym. Powinno być spokojniej. Kłapanie to norma, a cykają zębami? U mnie Bercik w kółko tak robi. I czasem coś sobie wycinają zębami , ostatnio Benio Bolkowi uciął kępkę futra. Ja bym dążył do zestawienia ich na dłużej. Pięknie razem wyglądają:loveu: Quote
zasadzkas Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 Właśnie, może się nakręciły jak stały obok siebie, a nie mogły dać sobie po razie. Opcja oddzielnych pomieszczeń jest częściej wybierana na szczurkach. Żeby łączenie było na czysto, na neutralnym gruncie. Muszą sobie walnąć w gębę i tyle. Ale cała noc wyzwisk to za dużo agresji na takie małe świnie ;) Quote
pucka69 Posted July 27, 2007 Posted July 27, 2007 dobra zasadzkas to odstawiam im klatki i jutro zaczniemy od nowa! Quote
bebebe1 Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 [quote name='pucka69'] I jeszcze - czy w klatce czy na neutralnym gruncie? [/quote] Na neutralnym, ale jak je będziesz wkładać potem do klatki, to dobrze byłoby przed włożeniem klatkę wyszorować, razem z prętami, razem z poidełkiem, miseczką itd. Albo druga wersja: włożyć je do klateczki Łomiankowej - wtedy rozkład własności terytorialnej będzie w miarę równy - zapach mieszkania należy do Helki i Zyty, a zapach klatki do Łomianki. Jest też teoria o smarowaniu rąk czymś pachnącym (żel, krem, dezodorant) i głaskaniu przed połączeniem - do ew. rozważenia. Zyta jest przemądra :) Co ona się będzie wdawać w bójki i tracić nerwy, kiedy świat jest taki piękny, a mleczyki takie smaczne? A która osoba uciekała na kolana Pucki? W najbliższy wtorek możliwy jest przewóz na trasie Kce-Wawa i z powrotem, jakby była jakaś osoba do przewiezienia (Łomianeczka?) to bardzo proszę. Quote
pucka69 Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 na kolana Pucki uciekała świnkoosoba Łomianka Quote
pucka69 Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 no i łączymy świnki 3- biegają po pokoju. żarcie mają na środku pokoju i domki i otwartą klatkę Łomianki do której na zmianę wchodzi Łomianka i Helenka i biegaja. Do duzego domku też na zmianę wchodza i do małego też. Raz nawet w dużym domku spotkały się Łomianka i Helenka ! Stały przez dłuzsza chwilę bez ruchu, a potem zaczęły sie w domku naparzać! Ale średnio im to szło, bo u mnie są panele im bardziej sie naparzały tym bardziej też sie slizgały! Łomianka wczoraj uciekała na kolanka a dziś usiłowała powiedzieć małej Zycie, ze jest od niej ważniejsza! Zyta bez dyskusji się zgodziłą i nie było lania! A teraz pytanie - o 17.30 wychodzę z domu na ok. 3 godziny - czy mam zmienić w duzej klatce i wymyc ją i wszystkie trzy je tam wpakować? Nie zrobią sobie krzywdy? Boję sie .... Quote
basia Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Może będą zmęczona tym bieganiem i nie w głowie im będą sprzeczki ;) A jak tam moje smakołyki? Czy Łomianeczce też smakują? A jak liście brzozy? Starałam się nie dawać gałązek ale może takie cieńsze byłyby OK, co myślisz? A liście malwy i skrzyp? Wybierałam tylko najmłodsze i zdrowe, chyba dobrze co? Chciałam jeszcze zapytać o pokrzywę .. Czy kwitnącą pokrzywę świnki mogą jeść? Teraz wszystkie kwitną i nie wiem czy je zbierać do suszenia czy nie. Jeszcze kilka dni temu nazbierałam takich niekwitnących, pucka też niekwitnące dostała, ale teraz to nie wiem co robić .. Quote
Neris Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Jak tak czytam o tym naparzaniu to zaczynam się bać, czy Prążek nie będzie bił dzieci z laboratorium... Quote
Evelin Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 U mnie był rzut na głeboka wodę...Krysia z Selmą i Zytą-Mietką została po prostu włozona do Pajuni...Maluchy w rozgrywkach sie nie liczyły, a paja trochę Krysię prześladowała...Wyganiała z domku..Nie wpuszczała do domku..zabierała jedzenie... Jeszcze teraz od czasu do czasu rozwala się przy wejściu do domku i nikogo nie wpuszcza... Odwagi Pucka..Weselsza jest klatka trzyświnkowa niz dwuświnkowa.. Quote
Neris Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Byłam dzisiaj na łące, obserwacje pod kątem świnkowym poczyniłam, rosną u nas takie rzeczy: mniszek, lebioda, 2 rodzaje pokrzyw, szczaw, rumianek, mięta, macierzanka, nad rzeką są młode wierzby, w ogrodzie jabłonki i wielka lipa. Pięknie pachnie ta łąka, mówię Wam, aż chce się położyć i zasnąć w tym zapachu. Quote
Evelin Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Też chcę ogród...Z jabłonkami i lipą...Ale niestety to mi nie grozi... Neris, pewnie Prążek na początku się wykaże,ale w ostatecznym rozrachunku będzie zadowolony z towarzystwa.. pucka no i jak? Zostawisz je w jednej klatce? Quote
Elurin Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Prążek nie maltretuje małych, Neris, najwyżej blokuje domek. Nie ma walk. Łąki Ci bardzo zazdroszczę... Quote
Neris Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 A jak nie bije to dobrze. Jakby był bijący to bym z nim dyskutowała. Maupa4 ma kilka prośków, jeden z nich uparcie mnie gryzł. JEgo nie lubiłam za bardzo... Łąka u nas na piasku, więc nie za bogato tu jeśli chodzi o roślinność, ciuut wyżej na wzgórzu jest lepsza ziemia i tu już jest lepiej. To taka ziemia niczyja, nad samą rzeką. Quote
Elurin Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Neris - jak to gryzł? Do krwi czy szczypał tylko? O śwince gryzącej na poważnie nie słyszałem. Weźcie coś z tym zróbcie, ja nie mogę bo bym jej nawrzucał, bachor kopnięty jakiś: [URL]http://aukcja.onet.pl/show_item.php?item=220299883[/URL] Kocham świnkę, ale oddam, bo ma małe... Jedyne pozytywy to oddanie po odchowaniu i odbiór osobisty... A - oddam - ale cena kup teraz 100 zł... Quote
Neris Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 Szczypał, szczypał. Ale już jest ŚP Świnką, nie będę go obgadywać. Quote
invictus hilaritas Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 jedna swinka morska za 100 zl?? oszalal albo oszala.. oddaje bo urodzila .. Quote
bebebe1 Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 [quote name='pucka69']i wszystkie trzy je tam wpakować? Nie zrobią sobie krzywdy? Boję sie ....[/quote] Hmmmm, pewnie za późno wstałam, a Ty już wyszłaś. Znaczy musztarda po obiedzie, ale moim zdaniem nie zrobią. Baby się biją inaczej, niż faceci. Najwyżej trochę loków pójdzie, albo paznokieć się złamie, albo talerzem rzucą :evil_lol: Poniżej link do forum, z którego wynika, że nawet terraryści bywają ludźmi, chociaż ich pupile (sic!) sałaty nie jedzą (chodzi o post z 5 lipca br) [URL]http://www.terrarium.com.pl/forum/viewtopic.php?t=167729[/URL] Quote
pucka69 Posted July 28, 2007 Posted July 28, 2007 juz wróciłam. byłam na Harrym:) gadałyśmy na gg z Czarnym Słoneczkiem i ona tez radziła dziewczyny zostawic . to zostawiłam. przez wiekszosc filmu oczami ryobraźni widziałam jak świnie rozszarpują się nawzajem. oczywiscie nic takiego nie nastąpiło. świnie były tak zmęczone wcześniejszym bieganiem ze - jak sugerowała Basia - po prostu spały. Ale co tu wcześniej sie działo - było bieganie po całym pokoju w różnych kombinacjach, Łomianka zakumplowała sie z Zyta, właziły po kolei i wszystkie na raz do otwartej klatki Łomianki, a potem - Łomianka weszła do otwartej duzej klatki, a moje swinki nie umialy i bardzo im sie to nie podobało! Wsadziłam je wszystkie - słuchajcie! jaki skok nastąpił z takim wyrzuceniem głowy w góre i do przodu i z obnażonymi zębami - w powietrzu - nisamowite to było! ....A potem się uspokoiły. Zyta - na hamaku, Hela w małym domku, Łomianka - w dużym domku! Zaraz wkleję zdjecia. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.