Jump to content
Dogomania

Ratunku! Łapa krwawi!


Saskja

Recommended Posts

Cześć,moja suńka skaleczyła przedwczoraj na spacerze łapę, przecięła opuszkę, niby nie jakoś strasznie głęboko, ale krwawi nieustannie. Nawet nie bardzo chce sobie wylizywać. Na spacerek zakładam jej opatrunek, ale w domu wet kazał ściągać. Troszkę też utyka. To jest wyżeł, potrzebuje się wyszaleć, a tu wszystko wskazuje na to, że posiedzimy w domu, bo błoto, no i bo boli.Wiem, że się zagoi i nie martwiłabym się, ale za 9 dni jedziemy do Słowenii na wystawę i bardzo mi zależy, żeby to było szybko. Czy ktoś zna jakieś sposoby? Czymś to smarować? Są jakieś opatrunki w sprayu?

Link to comment
Share on other sites

ja przy skaleczeniach smarowalam detromycyna ( newiem czy nie przekrecilam nazwy-chyba na recepte ale nie jestem pewna) natomiast super domowy sposob to aloes ( tylko ze trzeba miec ta rosline w domu ) i urywa sie listek aloesu i wyciska sok na rane i zawija bandazem- probowalam tak juz 2 razy na mojej suczce i naprawde bardzo szybko sie zagoilo ;)

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Dzięki. Aloes mam w pracy, jutro buchnę parę kawałeczków, jeden wycisnę od razu, reszta może w lodówce przetrwa weekend.Maść jakąś też na wszelki wypadek kupię, tylko bym chciała zrozumieć, dlaczego pies nie może lizać rany. Przecież ślina ma właściwości antybakteryjne, a zresztą podwórkowe bureczki zawsze instynktownie liżą rany.

Link to comment
Share on other sites

a propo lizania lapy- jak Bira miala rozcieta łapę to sie o to pytałam weterynarza- to on powiedział , że na początku to może lizać tzn od razy po rozcięciu ze względu na te właściwości śliny ale poźniej już nie może bo to tylko pogarsza sprawę- rana jest cały czas mokra i co zaschnie to pies ja jakby rozwala tym lizaniem. super , że masz aloes- ja wiem o tym sposobie od sąsiada- psiarza, który jak sie dowiedział, że pisko ma rozciętą łape to za 10 minut przyniósł mi do domu szczepkę aloesu od siebie i do teraz ja mam- tzn wyrósł już całkiem spory :eviltong:

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Miałam podobny przypadek, stosowałam Tribiotic . Myślę, że on powinien pomóc. Można go kupić w małych saszetkach, w aptece. Jest dobry zarówno dla zwierząt jak i dla ludzi. Lek polecał weterynarz, więc myślę , że jest już wypróbowany.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...