Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='karolkamadry']po dzisiejszej wizycie znam nowe dwie koncepcje co do jej stanu:
1. ma bardzo powiększone ściany żołądka i dwunastnicy - co jest do opanowania i fajnie jakby się na tym skończyło
2. ma do tego zespół Adisona, co się wiąże z niedoczynością albo nadczynością nadnerczy (co samo jako takie nie występuje ale towarzyszy innym schorzeniom)
Miała dzisiaj badana krew po kolejnym kątem, jutro rano będę widzieć coś więcej...a u Nuki bez zmian[/QUOTE]

więc czekamy.... :(:(:(

Posted

No i chyba cos wiemy:) na 99% to zespół Addisona, czyli dysfunkcja nadnerczy....Po południu odbieram Nukę od lekarza i będę wiedziała dużo więcej na temat tej choroby. Jeszcze mam do odebrania wyniki krwi, żeby to do końca potwierdzić. Naganiałam się jak głupia w deszczu wczoraj i dzisiaj po szpitalu i laboratorium ale przynajmniej coś wiadomo. Lekarz mówił, że za dwa dni powinna wrócić do normy jeżeli chodzi o samopoczucie. Mam taką nadzieję:)
Trochę mi lżej ale dobrze będę się czuła jak jej się poprawi:)
Trzymajcie kciuki:)

Posted

[quote name='karolkamadry']No i chyba cos wiemy:) na 99% to zespół Addisona, czyli dysfunkcja nadnerczy....Po południu odbieram Nukę od lekarza i będę wiedziała dużo więcej na temat tej choroby. Jeszcze mam do odebrania wyniki krwi, żeby to do końca potwierdzić. Naganiałam się jak głupia w deszczu wczoraj i dzisiaj po szpitalu i laboratorium ale przynajmniej coś wiadomo. Lekarz mówił, że za dwa dni powinna wrócić do normy jeżeli chodzi o samopoczucie. Mam taką nadzieję:)
Trochę mi lżej ale dobrze będę się czuła jak jej się poprawi:)
Trzymajcie kciuki:)[/QUOTE]

czyli już wiemy co jej jest! mnie uczyli,że jest to zespół cushinga..ale to jest praktycznie to samo,jest to niedoczynność kory nadnerczy -wywołane niedoborem glikokortykoidów i mineralokortykoidów

Posted (edited)

[quote name='karolkamadry']No i chyba cos wiemy:) na 99% to zespół Addisona, czyli dysfunkcja nadnerczy....Po południu odbieram Nukę od lekarza i będę wiedziała dużo więcej na temat tej choroby. Jeszcze mam do odebrania wyniki krwi, żeby to do końca potwierdzić. Naganiałam się jak głupia w deszczu wczoraj i dzisiaj po szpitalu i laboratorium ale przynajmniej coś wiadomo. Lekarz mówił, że za dwa dni powinna wrócić do normy jeżeli chodzi o samopoczucie. Mam taką nadzieję:)
Trochę mi lżej ale dobrze będę się czuła jak jej się poprawi:)
Trzymajcie kciuki:)[/QUOTE]

z radości, zjadłam za Nukę i Karolinę 2x ciacho tortowe:) za Zuzię nie dałam rady :), oby tak było:):) za kilka dni dziewczynka wróci do zdrowia HURAAA!!!! a tak szczerze teraz powiem, że bardzo się o Was Karolina martwiłam, ten wpis ucieszył mnie:):) życzę dalej zdrowia, bo tego nigdy nie za dużo:)

Edited by danusiadanusia
Posted

To Ci smakowało:) Na razie jeszcze opanowujemy sytuacje, bo ciągle jest słaba i może być różnie. Jak tylko stan krytyczny opanujemy to będziemy w domu:)
Ale dzisiaj jak ją odbierałam po południu od lekarza, i widziałam ją chodzącą i troche żywszą niż przez ostatnie dni to się mega ucieszyłam, a jak wysiadła z samochodu i zaczęłą wcinać trawę to już był szczyt szczęścia.
Generalnie i tak sobie śpi i leży ale jest jakieś okno nadziei:)
Teraz zastrzyki co 4 godziny, jutro jeszcze kroplowka i ....
No następne dwa dni są kluczowe:)

Posted

Z całej siły trzymam kciuki!:)

Ważne,że już wiadomo ,co malutkiej jest ,a kiedy wiadomo-można jej pomóc!

Karolkomadry-jesteś wspaniałą Osobą!:) To tak za całokształt...;)

Posted

[quote name='karolkamadry']To Ci smakowało:) Na razie jeszcze opanowujemy sytuacje, bo ciągle jest słaba i może być różnie. Jak tylko stan krytyczny opanujemy to będziemy w domu:)
Ale dzisiaj jak ją odbierałam po południu od lekarza, i widziałam ją chodzącą i troche żywszą niż przez ostatnie dni to się mega ucieszyłam, a jak wysiadła z samochodu i zaczęłą wcinać trawę to już był szczyt szczęścia.
Generalnie i tak sobie śpi i leży ale jest jakieś okno nadziei:)
Teraz zastrzyki co 4 godziny, jutro jeszcze kroplowka i ....
No następne dwa dni są kluczowe:)[/QUOTE]
trzymam kciuki!!! mam nadzieję, że sytuacja wkrótce będzie opanowana:) ale przynajmniej wiadomo co jest i oby leczenie było skuteczne:) ona wie, że lepiej nie mogła trafić i nie zrezygnuje z takiego domku i kochanej Pańci:):) przecież to widać na zdjęciach, że patrzyła w Ciebie jak obraz:):) i ma rację:) schronisko to nie Karolina:)

Posted

Kochane mimo ze mam noc nie przespaną, to jestem bardzo szczęśliwa. Generalnie zastrzyki muszę jej podawc jedne co 6 godzin drugie co 12 godzin, to też i nie wyspana jestem...no i jeszcze Nuka zrobiła mi niespodzianke o 3 w nocy, bo zeskoczyła z kanapy!!!!! i musiałyśmy wyjść na kupę:) Może to normalne zachowanie, ale nie od dwóch tygodni!!! Ona zaczęła normalnie chodzić, biegać i cieszyć się, zaczęła też chętnie jeść - chociaż na razie tylko convalescence ale to i jest i tak megasukces że sama je i pije....Dzisiaj też już chętniej chodzi i wiecie co - zrobiła dzisiaj swoje sławetne brzuszki!!! Wraca do zdrowia bidulka, chociaż pewnie teraz nam to troche zajmie ale nadzieja mi wróciła.
Tak czy siak do konca zycia musi brac hormony i musimy regularnie robic badania krwi, ale to nic w porównaniu z tym co miałyśmy przez ostatnie dwa tygodnie.
Jest jeszcze słabiutka ale oczy jej się śmieją:)

Posted

[quote name='jostel5']Z całej siły trzymam kciuki!:)

Ważne,że już wiadomo ,co malutkiej jest ,a kiedy wiadomo-można jej pomóc!

Karolkomadry-jesteś wspaniałą Osobą!:) To tak za całokształt...;)[/QUOTE]

Bardzo dziękuję, ale każdy by tak zrobił:) Ten co kocha i szanuje zwierzaki!!!

Posted

I wszyscy w komplecie:)
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/837/52810751735249162358510.jpg/][IMG]http://img837.imageshack.us/img837/8094/52810751735249162358510.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL=http://imageshack.us]ImageShack.us[/URL]

Posted

[quote name='karolkamadry']I wszyscy w komplecie:)
[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/837/52810751735249162358510.jpg/"][IMG]http://img837.imageshack.us/img837/8094/52810751735249162358510.jpg[/IMG][/URL]


Uploaded with [URL="http://imageshack.us"]ImageShack.us[/URL][/QUOTE]

cudownie:):)

Posted

Nuczka chyba pod wpływem tych leków pozbawia się stresu, zrobiła się nieziemską przytulanką i zaczęła wydawać dzwięki zazdrości jak w okolicy pojawia się Misia albo Łatek:)
I zaczęła jeść!!!! Sama:))) I pić!!!!
Oj dziewczyny jak ja się cieszę:)
Dzisiaj jeszcze kroplówka i dalej zastrzyki ale poprawa jest taka że szok!

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...