marako Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 [quote name='stokrotka.af']śliczny z Heidi Owczarek Pikadryjski :evil_lol: :loveu: urocza jest i mam nadzieję, że szybko znajdzie kochający domek :mad: Kora ta fota z qupką-REWELACJA :evil_lol: , jakie kolory i wogóle wygląda jak przyklejona, przyznaj się był Photoshop :razz: :evil_lol:[/QUOTE] Nie używam żanego programu do obróbki, ograniczam się do przycinania i zmniejszania rozmiaru, jak fota wyjdzie, to zawdzięczam to Nikusiowi. Chyba, że Kora coś poprawiała. Heidi jak na owczarka przystało pasie moje trzy duże suki. One zupełnie nie potrafią sobie z nią poradzić, bo Heidi jest nieustraszona i nieskłonna się poddać. Śmiesznie to wygląda, jak 40 kilogramowe psy ustępują chudej pchełce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 Rozwiń temat tego pasienia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stokrotka.af Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 taki żarcik miał być :evil_lol: a co sobie będzie Heidi żałować :evil_lol: , pewnie niech pasie :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasjas Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 [quote name='wilczy zew']Rozwiń temat tego pasienia.[/QUOTE] Normalnie, kozy się pasą, a Heidi zagania :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 [quote name='kasjas']Normalnie, kozy się pasą, a Heidi zagania :lol:[/QUOTE] Miałam napisany cały elaborat, jak to pasienie wygląda, ale rozłączyło mnie z zalogowania (co chwilę mnie rozłącza) i straciłam wpis. Z grubsza - jak któraś chce gdzieś iść, to Heidi zastępuje drogę, zawraca w innym kierunku, czasem poszczeka, a moje suki posłusznie jak baranki, na sztywnych nogach łukiem odchodzą zaganiane stopniowo w kąt. W tym kącie w dodatku Heidi przyjmuje pozycję dominującą, kładzie głowę albo łapy na karku (głównie Hondy). Honda parę razy jej się przeciwstawiła, doszło do spięcia i choć Honda takie starcie teoretycznie wygrała bo było dużo hałasu i Heidi znalazła się na dole, to mała zaczynała piszczeć, w tym momencie Honda kończyła akcję, mała wymykała się, ale zamiast uznać przegraną zaczynała jazgotliwie szczekać, na co Honda odchodziła łukiem na sztywnych nogach jakby się bała i znów dawała się zaganiać /nie rozumiem tego - pies przegrał, chowa się za plecy ludzi, i "zza węgła" szczeka na innego psa, a tamten ustępuje i odchodzi/. Grace próbuje pomagać córce, ale nie stosuje rozwiązań siłowych, jedynie staje w poprzek, kładzie głowę na karku Heidi. A ta wtedy zaczyna szczekać (okropnie jazgocze) i Grace odchodzi zdezorientowana. Śmiejemy się, że Heidi obezwładnia /zabija/ głosem. Moja hodowla ma nazwę Black Buddha właśnie dlatego, że Grace nigdy nie posuwała się do podejmowania jakiejkowiek walki z psem słabszym, nawet jak on jej wchodził na głowę, tym bardziej, jeśli był "swój". Jest silna i potrafi poradzić sobie z psem jej gabarytów jeśli chce/musi, dwa razy to widziałam, ale jest cierpliwa, ma złote serce i wiele empatii. Widzę, że córeczkę też tak wychowała. Nie wiem, jak to się rozwinie, ale chyba będę zamykać Heidi na czas wyjazdu z domu do pracy. Bo w końcu cierpliwość dużych suk może się skończyć. Ale tak naprawdę myślę, że Heidi bez nas w pobliżu nie próbowałaby tych sztuczek /ale nie będę ryzykować/. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 [IMG]http://img191.imageshack.us/img191/1231/minispacer1.jpg[/IMG] Kątowanie to ma! [IMG]http://img849.imageshack.us/img849/4434/minispacer2.jpg[/IMG] To z dzisiejszego spaceru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 [IMG]http://img577.imageshack.us/img577/8836/minispacer3.jpg[/IMG] [IMG]http://img687.imageshack.us/img687/2325/minispacer6.jpg[/IMG] [IMG]http://img812.imageshack.us/img812/3715/minispacer7.jpg[/IMG] [IMG]http://img831.imageshack.us/img831/1117/minispacer9.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 wow... takie próby sił w wykonaniu duzych psów to musi być coś... moje niby robią to samo, ale... no gabaryty nie te i nie robi to na nikim wrażenia :lol: a lalunia jest prześliczna! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 26, 2011 Share Posted November 26, 2011 Spacer tuż przed zachodem słońca, więc trochę słabe światło do zdjęć, ale przynajmniej udało mi się je wstawić. [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/2466/minispacer8.jpg[/IMG] [IMG]http://img805.imageshack.us/img805/4663/minispacer4.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 27, 2011 Share Posted November 27, 2011 Dziś Honda wzmocniona psychicznie (bo spała w ramach wyróżnienia z synem) nie pozwalała już Heidi na położenie głowy lub łap na sobie. Ale tylko wywijała się, bez walki, z ogonem podniesionym i wysoko podniesioną głową. A najlepsze jest to, że parę chwil po tym Honda zaczęła przykucać zapraszając Heidi do zabawy, a nawet 2 razy położyła się na plecy, co Heidi chciała wykorzystać, żeby położyć głowę mając tak nisko Hondę, a wówczas Honda wstawała w ułamku sekundy na równe nogi na to nie pozwalając. Tych zaproszeń do zabawy było z 10. Heidi co prawda nie wykorzystała tego i nie pobawiła się, ale dała sobie spokój z dominowaniem... ... a po paru godzinach, po spacerze, już na ogrodzie obie wspaniale się pobawiły - w podgryzanie łap, skakanie, bieganie - nie zdążyłam z aparatem, zresztą nie chciałam tracić ani chwili tego widowiska. Dziś też [B]pierwszy sukces w temacie jedzenia[/B] - Heidi nie wskakiwała na blat, jak nakładaliśmy sobie obiad na talerze. Leżała spokojnie i sobie na to patrzyła! Dotychczas próbowała zdobyć wszystko, co wyglądało na jedzonko. Zważyliśmy też ją: [B]17 kg[/B] (+/- 200g, waga takie ma wahania), więc za parę dni popytam weta, ile ma ważyć do sterylki (no i nie wiem, kiedy wirusówki). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 27, 2011 Share Posted November 27, 2011 Dziś coś się dzieje albo z moim kompem, albo z Dogo. Wiele razy wyskakuje błąd i trzeba odświeżać kilkakrotnie. Czy Wy tez tak macie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted November 27, 2011 Share Posted November 27, 2011 tak, cały dzień tak mam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 czyli wszystko zmierza ku lepszemu:-)Fajnie, że dziewczyny się dogadują, no i waga ładnie podskoczyła Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
wilczy zew Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 wczoraj w ogóle nie weszłam na dogo,aby Cię ciąglę nie wywalało to kliknij "zapamiętaj mnie"; Twoje psice przejawiają olbrzymkowe zachowanie-nie bić mniejszego,walka bez krwi nasz Kocyk jak dyscyplinuje Inę(warczy na niego) to nawet śliny na niej nie ma Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 [B]marako[/B] podczytywałam na bieżąco ale jakoś nie złożyło się żeby napisać. Po pierwsze - wielki szacun za decyzję wzięcia suczydła. Świetnie sobie radzicie z bądź co bądź 4 dużymi sukami. Dobrze, że twoje rezydentki mają dobrze w głowach poukładane. No i jest trochę miejsca i tereny do spacerów co ogromnie ułatwia sprawę. Rzeczywiście Heidi ma coś z pikardyjczyka! Ale tak na zdrowy rozsądek i patrząc na ostatnie fotki np. tą [URL]http://img577.imageshack.us/img577/8836/minispacer3.jpg[/URL] to ona ma sporo z budowy ONka w sobie - kątowanie, lekko pochyły grzbiet, uszy, umaszczenie. Takie zmiksowanie ON a czymś szorstkowłosym. I efekt dało trzeba przyznać ładny. Kibicuję za ułożenie stosunków w sforze, podpasienei chudziny i szybkie wyprawienie do domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 może jakiś sznup średni z ONkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted November 28, 2011 Author Share Posted November 28, 2011 a co to katowanie? wciaz o tym piszecie. cos o te tylne nogi chodzi, ze taka pozycje przyjmuje? wyszlam na blazna, ale co tam, nie pierwszy raz ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted November 28, 2011 Share Posted November 28, 2011 Akurat rzeczywiście myślałam o kątowaniu tylnych kończyn, dobrze kojarzysz, Kora. Donoszę, ze jestem zaplastrowana już na trzech palcach. Heidi nie bierze smakołyków z ręki, bo gryzie, więc je rzucam i pięknie łapie. Ale niestety kawałaek indyka obranego z kości, którym zamierzałam rzucić, przykleił mi się i migiem przy nim była z zębami. Moje olbrzymki są tak łagodnie do niej usposobione, że dziś rano pozwoliła sobie np. nie wpuścić Grace do pokoju, w którym ja byłam, na co ta z żalem się wycofała. Nie zdzierżyłam i przytrzymałam małą, żeby Grace weszła. Nawet jestem zła, że takie ciapy są z nich, bo trochę powinny warknąć czasem, jak ona przesadza z rządzeniem. Mimo, że chwilami atmosfera jest luźna i zabawowa, to Heidi co jakiś czas próbuje sobie je ustawiać na poważnie, a jedyny przejaw sprzeciwu to wywinięcie się Hondy tak, by łapy Heidi spadły z jej karku i wstawiennictwo Grace, która próbuje ją lekko spychać bokiem, ustawiać nad nią głowę, ale na pierwszy szczek (okropnie świdrujący w głowie głos!) odchodzi (wygląda, jakby się bała, ale akurat tego jestem pewna, że Grace umie poradzić sobie z psem dużym i silnym, a z takim chuchrem tym bardziej). Heidi liczy się tylko z Tajgą, bo ta trzyma dystans i nie jest nią zainteresowana. Nie pozwala nawet skrócić dystansu poniżej metra. Cichutko zawarczy wtedy i Heidi się wycofuje. A Honda bardzo chciałaby się z nią bawić, dąży do kontaktu, mama Hondy z kolei zawsze była opiekuńcza w stosunku do mniejszych psów i uwielbiała się z nimi bawić, jak ze szczeniakami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Satrina Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Co słychać u Heidi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kora78 Posted December 1, 2011 Author Share Posted December 1, 2011 tak, tak. ja tez pytam :) Satrina, a moze zaciagnac marako na watek Lolka, ktory tez od nas na dt zabrany i zjada jedzenie wraz z reka? moze cos poradza, jak postepowac? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
marako Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Z tym rzucaniem się do ręki z jedzeniem można sobie poradzić (unikać). Ona jest bardzo kochana, a jednak aż 2 lata głodowania muszą zostać zatarte, więc to łapczywe jedzenie trochę jeszcze na pewno potrwa. Je nadal 4 x dziennie i przed czwartym posiłkiem, który jest drugi dla pozostałych suk tak histeryzuje, jakby to ona nie jadła od rana. A one choć okropnie głodne, cierpliwie czekają. Dziś dostała reprymendę od dotychczas najcierpliwszej najstarszej olbrzymki za to kręcenie się i skakanie do blatu, na którym nakładam jedzenie do misek. W sobotę wybieram się do weta z Hondą, to umówię się na sterylkę Heidi. Ona już dochodzi do 20 kg, jest w super formie, okłada pole z wielką szybkością i wytrzymałością, z Hondą bawią się już na całego. Aż miło popatrzeć na ich zapasy, podgryzanie łap, leżenie jedna na drugiej, na zmianę, na miłe, radosne mruczenie i powarkiwanie. Coraz bardziej jest też przymilna w stosunku do ludzi - tak lubi głaskanie, że aż ociera się o człowieka, mruży oczy i śmiesznie rusza żuchwą z rozkoszy. Dobrze, jakby jak najszybciej znalazła się w docelowym domu, bo się za bardzo przywiąże (i my też). No i przyznam, że finansowo wtedy odetchnę, bo sporo kosztuje. Myślę, że nie ma na co dłużej czekać z tą sterylką, i szukaniem domu; zresztą zdecyduje wet. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
stokrotka.af Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 w takim razie 3mamy mocno kciuki za powodzenie w szukaniu domku stałego :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [COLOR=red][B]Bazarki na sznupki i Heidi: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218742-FAHRENHEIT-wisiorki-kasi%C4%85%C5%BCki-cuda-na-sznupy-do-7.12-g20[/url] [url]http://www.dogomania.pl/threads/218747-MONNARI-PROMOD-UnitedColOfBen-RESERVED-i-in-na-sznupy-do-7.12-g20[/url][/B][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NikaEla Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 [quote name='malawaszka'][COLOR=red][B]Bazarki na sznupki i Heidi: [url]http://www.dogomania.pl/threads/218742-FAHRENHEIT-wisiorki-kasi%C4%85%C5%BCki-cuda-na-sznupy-do-7.12-g20[/url] [url]http://www.dogomania.pl/threads/218747-MONNARI-PROMOD-UnitedColOfBen-RESERVED-i-in-na-sznupy-do-7.12-g20[/url][/B][/COLOR][/QUOTE] biegnę pooglądać Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted December 5, 2011 Share Posted December 5, 2011 marako co u Was???? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.