słodkokwaśna Posted March 14, 2012 Author Posted March 14, 2012 Niom")Ale może Tango byłby lepszy dla pana. Muza jedzie w piątek.....super domek.Pan jest bardzo odpowiedzialny , do tego działa i pomaga w ośrodku dla bezdomnych....to musi być bardzo wrażliwy na zło i krzywdę . Quote
Buńka Posted March 14, 2012 Posted March 14, 2012 No to super. Ta dziewczynka zasługuje na jak najlepszy domek. Piękna jest . . .:) Quote
słodkokwaśna Posted March 14, 2012 Author Posted March 14, 2012 Wilczka , ja znam dalszą część tego wiersza zamieszczonego przez Ciebie , ale jest bardzo smutna:( Może codziennie będziemy pisać nowe wiersze o psiakach..... przyjemnie jest je czytać:) Quote
wilczka Posted March 14, 2012 Posted March 14, 2012 [quote name='słodkokwaśna']Wilczka, myślałam ,że teraz nie masz czasu , bo dawno nie ogłaszałaś ....to komuś innemu na razie wysłałam teksty. Ale jak możesz teraz ogłaszać to napisz , a podeślę Ci teksty innych psiaków. No i co z tym ujadaczem? kogo ciachać?[/QUOTE] no nie mam czasu ale wszystkie psy oglaszam non stop.nie ma mnie fizycznie ale ogloszenia robie caly czas psiakom Quote
słodkokwaśna Posted March 14, 2012 Author Posted March 14, 2012 A komu robiłaś ostatnio i gdzie? To zobaczę i tam nie zrobimy. Ostatnio szukałam, ale widziałam tylko ogłoszenia powtórkowe psiaków , których już u nas nie ma np. promocji. Ja mam jeszcze taki wierszyk dla nowych właścicieli psiaków:) Pies przewodnik niewidomych, Pies ratownik, Pies przyjaciel, Pies stróż... Bez niego ani rusz! Więc nie zostawiaj psa pół dnia samego, To zwierzę stadne nie zapomnij tego! I dzieci ucz szacunku do zwierzaka, Bo jak ugryzie, to z twojej winy będzie draka! Pies potrzebuje ruchu do zdrowego życia, Więc nie funduj mu swoim lenistwem okazji do tycia! Nie traktuj psa, jak służącego swego, Bo zmarnujesz zwierzaka tego! Przemyśl człowieku drogi, Nim pies przekroczy domu twego progi Co dasz mu za jego oddanie? Gdy nie spełni twoich marzeń, co się z nim stanie? Porzucenie? Schronisko? Proszę przemyśl wszystko! Kochaj, szanuj i dbaj, To, co w ludziach najlepsze, z siebie daj, Bo tym się różni świat zwierząt od ludzkości, Że ci drudzy mają obowiązek odpowiedzialności! ...By żadne zwierzę przez ludzi nie cierpiało I należny mu szacunek miało... Quote
Buńka Posted March 14, 2012 Posted March 14, 2012 [quote name='słodkokwaśna']Wilczka , ja znam dalszą część tego wiersza zamieszczonego przez Ciebie , ale jest bardzo smutna:( Może codziennie będziemy pisać nowe wiersze o psiakach..... przyjemnie jest je czytać:)[/QUOTE] Dobry pomysł:) Ja mam jeszcze kilka bardzo ładnych wierszy ale niestety smutnych i wzruszających . .. nie znam tego wiersza co wilczka zamisciła . . . jak się konczy? Quote
wilczka Posted March 14, 2012 Posted March 14, 2012 przeciez wiesz ze nie moge powtarzac ogloszen,a wszystkie stare typu promocja prymus odswiezam bo jak ktos zadzwoni to mowie ze nie ma juz ale podsylam inne psiaki-taki wabik:)a wszystkie maja ogloszenia aktualne-tylko nie ma ten bialy psiak co jest z noska w boksie i amstafka ma male pakiety na 3 wojewodztwa,reszta jest w calej polsce pooglaszana tylko dziennie np na tablicy jest dodane okolo 50 ogloszen,wiec spada na 3 strone w jeden dzien a ja na tablicy chyba moga podbijac raz w tyg na pierwsza strone-wiec 6 dnia tuz przed podbiciem psiaki sa na 20 jak nie dalej-ale jauz na to wplywu nie mam:(ale pilotuje i oglaszam:) Quote
Buńka Posted March 14, 2012 Posted March 14, 2012 zasypiam z głową na laptopie więc hopsiam jeszcze w górę i . . . . :sleep2: :) Quote
słodkokwaśna Posted March 14, 2012 Author Posted March 14, 2012 (edited) Wilczka....nie widzę....na pewno na Ciebie? Szkoda stare odnawiać, lepiej dawać nowe. podaj proszę kilka linków. Nikt do mnie nie dzwoni i nie dzwonił ...a mówiłaś ,że podajesz mój nr tel. Proszę podawaj , bo Ty nie odbierasz telefonów. Miałam dać na priv , bo smutny ale dałam jednak tu: [SIZE=2]Przyjechali Obcy, ale jeść nie chciałeś [/SIZE] [SIZE=2]Chciałeś tylko dotyku ciepłej ręki Obcej Pani [/SIZE] [SIZE=2]Potem wyjechali bo nie mogli Cię zabrać [/SIZE] [SIZE=2]A ty zamknąłeś oczy bo już zamarzałeś [/SIZE] [SIZE=2]Smierć przyszła bez bólu wraz z drętwieniem ciała [/SIZE] [SIZE=2]Pamiętałeś tylko głaskanie Obcej Pani [/SIZE] [SIZE=2]I wreszcie nikt cię nie głodzi wreszcie ci nie jest zimno [/SIZE] [SIZE=2]Wreszcie jesteś wolny od swoich męczarni. [/SIZE] [SIZE=2]Wreszcie jesteś wolny od ludzkiej niewoli.[/SIZE] Edited March 14, 2012 by słodkokwaśna Quote
Buńka Posted March 15, 2012 Posted March 15, 2012 Kolejny do kolekcji:) [B]SIADA PAN BÓG WIECZOREM [/B]Siada Pan Bóg wieczorem przy kominku, zmęczony W wysiedzianym fotelu, wreszcie w starych kapciach Wzdycha ciężko i smutno, potrząsając głową Ciężko być Panem Bogiem w takich trudnych czasach Panie...z pyskiem na Bożej nodze mruczy Boży Pies Ten Azor, ten z wioski pod lasem, ma za krótki łańcuch Widzę, że jesteś zmęczony, ale wiesz, jak to jest... I, Panie Boże, ta Bella, co oszczeniła się w lesie Umarła wczoraj. Z głodu. Anioł duszę już niesie. Ale wzięliśmy mamę, a dzieci zostały same... :( I w lesie psa ktoś przywiązał, bo miał już jego dość Daj żeby jeszcze dzisiaj szedł lasem inny ktoś Pomyśl o psach, które tęsknią, i wszystkich tych, co są głodne I o tych, które są bite, i wielu tych, co samotne I przejechanych na drogach – żeby trafiły do Boga... Panie...jesteś zmęczony, ale wiesz, jak to jest One mnie proszą o ciebie, mruczy do Boga pies - dobrze już, dobrze, piesku, zrobimy wszystko w lot - z boku, na cichych łapach, skrada się Boży Kot... Quote
słodkokwaśna Posted March 15, 2012 Author Posted March 15, 2012 Buńka, bardzo wzruszający wiersz.....niestety znam wszystkie te psiaki.........one są u nas... to smutne, ale tak łatwo zapominamy co one przeszły. Quote
Buńka Posted March 15, 2012 Posted March 15, 2012 Na szczęście mają nas, a my wyszukujemy im jak najlepsze domki zeby nie musiały znowu przeżywac piekła . . . ale jak pomyśle ile jeszcze jest psiaków które są zostawione same sobie . . . e hhh . . .:( Quote
wilczka Posted March 15, 2012 Posted March 15, 2012 dla przypomnienia swietokrzyska bajka 25.08.2010 Świętokrzyska wieś. Niedziela. "Heniek! Weź ino idź do Sońki. Znowu ma szczeniaki! Zrób coś z tym!" Heniek w roboczych gumiakach zbliża się do Soni. Sona jest u nich od małego. Wzięli ją od sąsiada, któremu oszczeniła się inna Sonia. Sonia jest dobrym psem. Ma pseudobudę - rozwalające się zbite dechy. Jak przystało na psa stróżującego i typowo wiejskiego ma łańcuch. Długi - bo aż półtora metrowy. To nic że jest chuda, przecież dostaje jeść - kromkę chleba bo nikt nie będzie inwestował w karmę, która przecież jest droga. Heniek podchodzi do Soni z workiem. Sonia cieszy się na widok Pana, delikatnie i nieśmiało merda ogonkiem. Merda bo pamięta jak obroniła dziecko Państwa przez dzikim lisem, chorym na wściekliznę, który zakradł się by upolować kury. Zerwała się ze sznura, którym była uwiązana i pogoniła chorego lisa w las. Za karę przywiązali ją do łańcucha, skrócili, bo ... nieznośna jest i zrywała się z poprzedniego. Sonia kocha swojego Pana. Mimo bólu, który zadaje jej i całej rodzinie jak wraca pijany o domu. Codziennie. Z pokorą przyjmuje wszystkie ciosy zadane czym popadnie. Nie rozumie dlaczego. Czy tak wygląda miłość? Innej nie zna.... Chce się przytulić, polizać Pana po rękach, podziękować, że jest. W zamian za to słyszy mocne tupnięcie gumiakiem i znane jej nie od dziś : BUDA! Chowa się do swojego prowizorycznego azylu, w którym czuje się bezpieczna. Heniek otwiera worek. Sonia nie wie po co. Zaczyna zbierać z ziemi 8 piszczących, malutkich szczeniaków. Sonia jest przerażona. On zabiera jej dzieci! Chce wyjść, poprosić żeby je zostawił. One muszą jeść jej pokarm, którego dużą ilość ma w sutkach. Znowu słyszy: BUDA! Heniek odchodzi. Idzie nad rzekę. Worek piszczy i coś próbuje się z niego wydostać. Słoneczko świeci, ptaki śpiewają, rzeka dzisiaj taka spokojna i nie wylała. Heniek kuca na brzegu. Nuci sobie piosenkę i wspomina jak przy jej dźwiękach bawili się wczoraj do białego rana. Wkłada piszczący worek do rzeki. Nie rozumie pisku, nie rozumie, że malutkie dzieci się boją... Z uśmiechem na twarzy przytrzymuje worek w wodzie. 5 sekund, 20 sekund. Zagląda do środka. "Cholera, jeszcze się rusza!" Wsadza worek głębiej, wciąż nuci piosenkę.... pół minuty, zagląda do środka. Padły wszystkie? Tak, wrzuca worek w krzaki i odchodzi. Jeden był silny. Nie dał się zabić. Leży pośród ciał swojego rodzeństwa. Otwiera oczy próbuje oddychać. Płacze, krzyczy. Nikt go nie słyszy. Jego bracia i siostry nie byli tacy silni... Jest głodny, nie ma co jeść. Płacze, krzyczy, nie ma czym oddychać. Umiera po pół godzinie przeżywając ogromne katusze, czując dokładnie to samo co czułby człowiek zamknięty w plastikowym worku... Heniek wraca do rodziny. "Ubieraj się w garnitur bo się do Kościoła spóźnimy! I zrób coś z suką bo wyje bardzo.” Heniek wyprowadził Sonię do lasu i przywiązał sznurkiem do drzewa. „Wreszcie będzie trochę spokoju” – pomyślał. Wychodzą z domu, spieszą na kazanie. Dzisiaj ksiądz będzie mówił o mordercy z sąsiedniej wsi. "Jak on mógł zabić?" - myśli Heniek. To takie niechrześcijańskie... Soni udało się przegryźć sznurek. Głodna, spragniona i wyczerpana powlokła się drogą przed siebie. Ból rozsadzał wzbierające mlekiem sutki. Jakaś litościwa dusza zabrała ją do samochodu i odwiozła do schroniska. Lekarza nie było – przecież niedziela - więc jej nie obejrzał. Kierownik nie wpisał do ewidencji. Bo po co? Pisali o tym w prasie kilka lat temu, i co z tego? Sprawa ucichła i jest tak jak było. Nie ma kontroli. „Przecież kolega od kontroli był u Nas w sobotę na kolacji a dzieciaki razem do szkoły chodzą". Sonia miała laktację, cierpiała, była osłabiona, straciła swoje dzieci. Wrzucili ją do boksu ogólnego, tam gdzie siedziały największe psy, nie żałując przy tym kopniaków. W schronisku do którego trafiła najważniejsze było przeżyć. Tak samo jak w więzieniu o zaostrzonym rygorze bez strażników. Silniejsze psy wyczuły słabość Soni. Rzuciły się na nią i rozszarpały. Rwały kawałek po kawałku jej drobniutkiego ciałka - we czterech. Sonia nie miała żadnych szans. Ostatkiem sił położyła się w odległym końcu kojca, zamknęła oczy. Już nie czuła bólu. Widziała Tęczowy Most przez który właśnie przechodziła wraz ze swoimi dziećmi. Szczęśliwa, zadowolona, radosna wkraczała w zielone tereny tęczowych łąk. Tam gdzie nigdy już nie będzie Heńka! Pracownica widziała cale to zdarzenie. Nie zareagowała. Najważniejszy był wypisany na kwotę 1200 zł kwit przyjęcia kolejnego psa. Słysząc zajadłą walkę w kojcu poszła do socjalnego zapalić papierosa. Posprząta później, przecież teraz nie ma odwiedzin, nikt się nie przyczepi, odhaczy w zeszycie kolejne zagryzienie. Przecież nie z jej winy, nie?? Sonia trafiła do schroniska w Kielcach Dyminy. M.K. PS. Wszystkie postacie w artykule są fikcyjne. Jednak opowiadają historię setek a może tysięcy zwierząt, które trafiły do tego schroniska [*] Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 (edited) powitam was tez poetycko wierszowato ale nie smutnie-tak na mily poczatek dnia:) Na rogu ulicy Wilczej pan Foksterier otworzył dzisiaj perfumerię i już od rana walą tłumy do perfumerii po perfumy. Pan Seter z panią Seterową długo grzebali wśród flakonów- on kupił WODĘ SERDELKOWĄ a ona UŚMIECH BALERONU. Mały Ratlerek kupił niani za psie pieniądze upominek- butelkę perfum bardzo tanich o skromnej nazwie SIEDEM SZYNEK A Dog dla żony wziął flakony na których była etykieta z napisem złotem wytłoczonym NAJSŁODSZY ZAPACH- CZAR KOTLETA:) Edited March 16, 2012 by wilczka Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 a to juz :( [COLOR=#0000ff][B]Mówią stary, niech umiera, po co mu przebłyski światła, Przecież nikt nie mówił nigdy, że śmierć będzie łatwa, Że ktoś przytuli, gdy koniec zbliża się nieubłaganie, A ja powiem, gdy niebo blisko, niech zaśnie na Twym kolanie. [/B][/COLOR][B]…Niech wzrok Twój kojąco podziała, dotyka czule, masuje, Serce swą miłością, bo mimo wieku on nadal czuje, Dusza dozna wówczas ciepła, czegoś bezcennego, Więc przytul swe serce do tego – wielkiego serca psiego. [/B][CENTER][B]„Oddam Ci całą moją miłość, Oddam Ci całe moje serce, Oddam Ci nawet moją dusze, Tylko mnie przytul, weź na ręce.[/B][/CENTER] [CENTER][B]Spojrzę Ci wtedy ufnie w oczy, Wtulę swój nosek w Twoje ramię, Przyrzeknę wierność już na zawsze … A tej przysięgi nic nie złamie.[/B][/CENTER] [CENTER][B]Więc daj mi tę ostatnią szansę, Pomóż w bolesnej mej udręce, Stanę się całym Twoim życiem, …Tylko mnie przytul, weź na ręce…” [/B][/CENTER] [CENTER] [/CENTER] [B]********* [/B][CENTER][COLOR=#000000][B]Wiersz Barbary Borzymowskiej[/B][/COLOR][/CENTER] [CENTER][COLOR=#FF0000][B][U]SCHRONISKO NIECHCIANYCH UCZUĆ[/U][/B][/COLOR][/CENTER] [CENTER][COLOR=#FF0000][B]Jeśli kiedyś duma nadmierna z człowieczeństwa w tobie zagości, pójdź do schroniska niechcianych uczuć, przechowalni niepotrzebnych miłości.[/B][/COLOR][/CENTER] [CENTER][COLOR=#FF0000][B]W każdej klatce mieszka ciężka dola. Między pręty smutek wciska nos. I na pewno nie załatwia sprawy wzruszenie ramion, no cóż, taki los.[/B][/COLOR][/CENTER] [CENTER][COLOR=#FF0000][B]Może, kiedy tam się wybierzesz, smutne oczy zawładną twym sercem i już będzie jedna miłość potrzebna, jednej stanie się kres poniewierce.[/B][/COLOR][/CENTER] [COLOR=#FF0000][B]Potem będziesz miał już samą radość: psa z milionem merdających ogonów. I z pewnością szybko się przekonasz, że to lepsze od fałszywych ukłonów[/B][/COLOR] Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 modlitwa za psa... Panie, Psa,który już nie służy, bo stary i głuchy a wode pija z kałuży, bo nie siega miski przez łańcuch,tak krótki, jak żywot końca bliski przygarnij do siebie! Niech u niebieskich bram wyleguje się bezczynnie. Będzie mu dobrze tam!! Panie!Czy go przyjmiesz???? Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 [COLOR=#800000]O WYCHOWANIU W CZYSTOŚCI[/COLOR][IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/4721.jpg[/IMG] Widząc, że panów i panie bardzo brudzenie psie złości, pieski podjęły uchwałę: „O wychowaniu w czystości”. W uchwale tej napisały, że żaden pies – nawet szczeniak duży czy średni, czy mały, bardzo nie lubi brudzenia. Jeżeli mu się to zdarzy, to mocno jest zawstydzony i nigdy tego nie robi, jeżeli nie jest [U]zmuszony[/U]. Lecz jeśli wyjść z nim na spacer, minimum trzy razy dziennie, to zniknie problem brudzenia i wszystkim będzie przyjemnie. Tyle uchwała. A dalej państwo pomyślcie już sami: Gdy spacer ma 10 metrów, to pies nabrudzi [U]pod drzwiami[/U] [U][IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/Psy.jpg[/IMG][/U] Lecz to nie jego jest wina. Warto przypomnieć to czasem, że kto po psie swym nie sprząta, to on – nie pies – jest [U]brudasem[/U]. [I]- Marek Majewski[/I] [COLOR=#800000]WYNALAZEK[/COLOR] Pewien znany wynalazca chciał raz coś wynaleźć dla psa i wymyślić rzecz, co ma [I][IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/Siesta.JPG[/IMG][/I] w dobry nastrój wprawiać psa. Bo wiadomo wszystkim jest, że ogonem macha pies, gdy jest dobrze nastawiony, więc pomyślał nasz uczony, że to działa w obie strony, zatem ogon w ruch wprawiony spowoduje to, że zwierz w dobry nastrój wpadnie też. Trudził się tygodnie całe, aż wynalazł okazałe urządzenie, przeznaczone do merdania psim ogonem. Ja polecić go nie mogę, bo jest ciężkie oraz drogie, [IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/Pompeie.JPG[/IMG] zresztą nic po wynalazkach, kiedy nie ma kto pogłaskać, a wystarczy, by właściciel psa popieścił należycie, a z ogonem czy też bez jest szczęśliwy każdy pies. [I]- Marek Majewski[/I] Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 [SIZE=3]Psy patrzą na nas z szacunkiem, koty z pogardą, a świnie jak na równych sobie. [/SIZE] [I]- Winston Churchill[/I] Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 Z psem chodzę na spacer z psem gonię po łące z nim – moim Przyjacielem jest mi tak dobrze. Z psem pływam w rzece z psem puszczam latawce z nim – moim Przyjacielem jest mi najfajniej. Więc strzeż go Panie by łapy nie zranił pomerda Ci za to ogonem na łapkach dwóch stanie i nigdy nie będzie szczekał na wróble na płocie - za wróble też się pomodlę. [COLOR=#ffff00][B]PSY ŹLE ZNOSZĄ SAMOTNOŚĆ[/B] – są przecież zwierzętami stadnymi. [/COLOR][COLOR=#993300][B]PSIA DUSZA[/B][/COLOR] To tylko pies, tak mówisz, tylko pies... A ja ci powiem Że pies to czasem więcej jest niż człowiek On nie ma duszy, mówisz... Popatrz jeszcze raz[IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/W%20Medjug..jpg[/IMG] Psia dusza większa jest od psa My mamy dusze kieszonkowe Maleńka dusza, wielki człowiek Psia dusza się nie mieści w psie I kiedy się uśmiechasz do niej Ona się huśta na ogonie A kiedy się pożegnać trzeba I psu czas iść do psiego nieba To niedaleko pies wyrusza Przecież przy tobie jest psie niebo Z tobą zostaje jego dusza - Barbara Borzymowska [COLOR=#993300][B] NOS[IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/Z%20pi%C5%82k%C4%85%20kadr.jpg[/IMG][/B][/COLOR] Pies ma taki kawałek siebie który zawsze frapuje mnie wielce. Ten kawałek psa jest na przedzie To nos. A za nim jest serce. Do ludzkiego serca przez żołądek przez nos się tylko wejdzie do psiego. Pies obejrzy Cię nosem, oceni, zdecyduje, czy mu będziesz kolegą. Czarny, mokry, czasem zimny strasznie, zwłaszcza, gdy Cię pod kołdrą trąca - najpierw nos, potem łapa. Hej, wstawaj! Trzeba na dwór, do wiatru, do słońca! Psi nos przecież się musi nawąchać, musi sprawdzić, kto szedł drogą z rana. Ty gazetę swą w kiosku kupujesz,[IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/W%20Mostarze.jpg[/IMG] na latarniach jest psia wypisana. - Barbara Borzymowska [COLOR=#800000][FONT=Verdana]NA WAKACJE[/FONT][/COLOR][FONT=Verdana][IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/Klemens%20i%20Basia%20z%20wnuczka.JPG[/IMG][/FONT] [FONT=Verdana]Pozbawić go rodziny, domu i roboty. Wypchnąć za drzwi i zniknąć jak sen jaki złoty, żeby zginął z pragnienia, głodu i tęsknoty... To kara godna zdrajcy, łotra i idioty. To, co on – zrobić jemu. Ale się zastanów: Kto by mu tak odpłacił – miałby świętą rację, lecz żaden pies nie zrobiłby tak swemu panu, jak swym psom robią „ludzie”, jadąc na wakacje.[/FONT] [FONT=Verdana]- Marek Majewski[/FONT] [FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana][/FONT] [LEFT] [/LEFT] [LEFT] [COLOR=#800000] [IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/564.jpg[/IMG][/COLOR][/LEFT] [COLOR=#800000]MODLITWA PSA [/COLOR] [I](Carmen Bernos de Gasztold)[/I] Panie, waruję na straży! Beze mnie, kto będzie strzegł ich domu? Pilnował ich owiec? Kto będzie [B]wierny[/B] ? Nikt – prócz Ciebie i mnie – nie wie, czym jest wierność. Mówią mi: „Dobry piesek! Grzeczny piesek!” [IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/1219.jpg[/IMG] To tylko słowa... Klepią mnie, [IMG]http://malgorzata.smilowo.parafia.info/psy_pliki/2421.jpg[/IMG] rzucają mi stare kości i bardzo się niby cieszę... Przyjmuję wszystko, bo oni myślą, że jest mi dobrze. Czasem ktoś mnie kopnie, gdy mi wejdzie w drogę. Przyjmuję i to, bo cóż mi szkodzi! Waruję na straży! Panie, nie daj mi umrzeć, dopóki cokolwiek im grozi. Amen. [COLOR=#ffff00]POKAŻ MI TWOJEGO PSA A POWIEM CI KIM JESTEŚ[/COLOR] -[FONT=Times New Roman] [I]Stanisław Smreczyński /słynny zoolog/[/I][/FONT] [SIZE=3][COLOR=#0000ff]"Kup sobie psa. To jedyny sposób, [/COLOR][/SIZE] [SIZE=3][COLOR=#0000ff]abyś mógł nabyć miłość za pieniądze".[/COLOR][/SIZE] [LEFT][I]- [FONT=Times New Roman]św. Augustyn[/FONT][/I] [/LEFT] [COLOR=#ffff00]„IM BARDZIEJ POZNAJĘ LUDZI, TYM WIĘCEJ DOCENIAM SWEGO PSA”.[/COLOR] - [I][FONT=Times New Roman]przysłowie portugalskie:[/FONT][/I] no to sie nawklejalam..... milego dnia!!!!!!!!!! [FONT=Verdana][/FONT] [FONT=Verdana] [/FONT] Quote
słodkokwaśna Posted March 16, 2012 Author Posted March 16, 2012 Jezuuuuuuuuuuuuu Wilczka, kiedy ja to przeczytam :crazyeye: dobrze chociaż ,że zmieniłaś nastrój na weselszy , bo ostatnio było zbyt melancholijnie i w życiu i na wątku..... Quote
słodkokwaśna Posted March 16, 2012 Author Posted March 16, 2012 To ja mam teraz najlepszą wiadomość na początek dnia :) [B]PRYMUS WRACA DO NAS!!! MÓJ TZ JEDZIE PO NIEGO DO SCHRONU W SOSNOWCU> jak się uda to jeszcze dziś!!!!![/B] Quote
słodkokwaśna Posted March 16, 2012 Author Posted March 16, 2012 (edited) Wychodzi na to ,że został złapany w tym samym dniu co uciekł z pod bloku.Proszę o to On : [URL]http://www.schronisko.sosnowiec.pl/bigPicture.php?id=1216[/URL] Edited March 16, 2012 by słodkokwaśna Quote
wilczka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 [quote name='słodkokwaśna']To ja mam teraz najlepszą wiadomość na początek dnia :) [B]PRYMUS WRACA DO NAS!!! MÓJ TZ JEDZIE PO NIEGO DO SCHRONU W SOSNOWCU> jak się uda to jeszcze dziś!!!!![/B][/QUOTE] wiedzialam o tym juz wczoraj ale szefowa nie pozwolila gadac,ale jak juz wiecie to tez sie przyznam ze wczoraj popilam z radosci jak sie dowiedzialam i jak juz zobaczylam fotki i bylam pewna ze to on,ze jest caly zdrowy i czeka na powrot do edyty:):):) Quote
Buńka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 no wilczka zaszalałaś z tymi wierszmi:) dobrze że prymusek się znalazł i do nas wraca:) chociaż jedna dobra wiadomośc . . .:roll: PS.Strasznie chudziutki na tym jednym zdj ęciu. Quote
Buńka Posted March 16, 2012 Posted March 16, 2012 :)idę w ślady wilczki:) [COLOR=red][B]SCHRONISKO[/B] [/COLOR] Czy to może wreszcie już ty? Wiesz, tak bardzo długo tu czekam W klatkach wszystkich wielkie poruszenie Chyba lepiej będzie, jak zaszczekam Ty na pewno rozpoznasz mój głos Zawsze przecież się śmiałeś, jak wyję Tylko nie wyjdź z jakimś innym psem Bo ja tego już nie przeżyję Tutaj zawsze w misce coś jest Wszystkie psy tutaj raczej są miłe Czasem nawet mnie ktoś pogłaszcze Ale czemu mnie tu zostawiłeś? [B][COLOR=red]OPOWIEM CI ZAGADKĘ [/COLOR] [/B]Na środku drogi siedzi i z osłupieniem patrzy Za znikającym autem. No? Co to jest? To przecież pies. Pani drzwi otworzyła Pies nawet się nie bronił Pan ostro gazu dodał Żeby ich nie dogonił A pies siedzi i patrzy Niczego nie rozumie... Są takie sprawy, których Zrozumieć pies nie umie Czy to poważna sprawa? A może to zabawa? Pan z panią zaraz wróci I powie – ech, ty głupi bałeś się, że zostaniesz? A skąd, mój stary draniu [COLOR=red][B]SEN NA KANAPIE[/B] [/COLOR] No i czemu ja nie mogę na kanapie Skoro tak możesz ty Jestem pewien, że na takim miękkim miejscu Śnią się ciekawsze sny Już nie goni się przez sen zająca Ani nie ściga pchłę Ale jest się, na przykład, dyrektorem No i się wszystko wie Już nie warczy się na listonosza Nie skacze na gości A pod ciężkim dyrektorskim biurkiem Nie chowa się kości... Ma się cztery nowe kapelusze I zielony krawat I się wie, że bieganie za patykiem To głupia zabawa Jest się Bardzo Ważnym Biznesmenem I się negocjuje A nogawek konkurentów i wspólników Się nie obwąchuje Ma się konto w banku i trzy samochody I biznes w rozkwicie Ale jak nie można gonić za zającem To po co to życie? [B][SIZE=2][COLOR=red]I tak cię znajdę[/COLOR][/SIZE][/B] To, co zrobiłeś moim oczom bolało bardzo... Wiem, że musiałeś mieć ważny powód... Na pewno byłem niegrzeczny i trzeba było mnie ukarać... Ale z lasu, przez który szliśmy razem, odjechałeś za szybko - - nie miałem siły cię dogonić... Na pewno bardzo się teraz martwisz... Nie martw się- -to nic, że nie widzę. I tak znajdę do ciebie drogę. Na nasze wspólne szczęście mam przecież nos... B. Borzymowska [COLOR=red]PAN I PIES [/COLOR]Pies szczekał na złodzieja, całą noc się trudził; Obili go nazajutrz, że pana obudził. Spał smaczno drugiej nocy, złodzieja nie czekał; Ten dom skradł; psa obili za to, że nie szczekał [COLOR=red]PSIE SMUTKI[/COLOR] Na brzegu błękitnej rzeczki Mieszkają małe smuteczki. Ten pierwszy jest z tego powodu, Że nie można wchodzić do ogrodu, Drugi - że woda nie chce być sucha, Trzeci - że mucha wleciała do ucha, A jeszcze, że kot musi drapać Że kura nie daje się złapać, Że nie można gryzć w nogę sąsiada I że z nieba kiełbasa nie spada, A ostatni smuteczek jest o to, Że człowiek jedzie a piesek musi biec piechotą Lecz wystarczy pieskowi dać mleczko I już nie ma smuteczków nad rzeczką. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.