Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='mestudio']To żaden problem, korzystajcie z opcji sendit bo naprawdę jest tanio. Może warto zrobić taką instrukcję wydrukowaną i zafoliować ją no i niech jeździ razem z klatką - 16zł to nie 30 za wysyłkę.[/QUOTE]
Mi to by ułatwiło wszystko daj nr. konta na pw oddam ci kasę ...

  • Replies 2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='paulina02']Pewnie tak tylko musze coś wymyśleć bo nie moze siedziec tylko w altanie bo będzie dzika czy zrobi się agresywna ..zresztą co za życie w czterech ścianach bez sensu ...Mówiłam znajomej o tym a ona to ją wypuścimy w lesie ;( absolutnie nie co to za pomysł .Włos się jeży.........[/QUOTE]

A nie ma możliwości kojca ogrodzonego zrobić,żeby obserwowała inne psy i one ją?Zeby się przyzwyczaiły?

Posted

Myśle kurcze mam kojec co dwa psy wchodzą z niego sobie do przybudówki , i mam reszte altany ogrodzonej na około ale tam jest ślepek i może sobie wchodzić wybitym otworem do altany teraz ten otwór jest zabity , myślałam że go otworze i będzie sunia ze ślepkiem wchodzić sobie do altany i wychodzić na zewnątrz ..ale tak klapa nie bardzo mam co zrobić , mogła bym może ten wybieg na połowe jakimiś prętami nawet nie mam czym przedzielić ale wtedy ślepek by musiał być na drugiej połówce gdzie buda a on lubi spać w otworze co jest wybity do altany ;( a suni tam na drugą strone nie dam bo by musiała być tylko w budzie do altany by nie miała dojścia ..i boje się o koty bo one nie boja się psów żeby któryś do niej za blisko nie podszedł ..Myślałam że ona będzie do zwierzaków bardziej uległa , tym bardziej ze moje psy nie są agresywne nowego przyjmują bez problemu..Nie wiem.....

Posted (edited)

Ta sunia Jagoda po ponad rocznym życiu w lesie z dala od ludzi i innych psów stala się jednak trochę dzikim psem ,choć przedtem byla pewnie psem domowym.Teraz musi uczyć się od nowa życia wśród ludzi oraz zwierząt a bliski kontakt z nimi napelnia ją strachem co pewnie objawia się agresją czy chocby warczeniem.Dla niej to raczej chęć ucieczki przed kontaktem z innym zwierzakiem i obrona przed nimi.Socjalizacja suni zajmie pewnie sporo czasu,zanim będzie znów psem domowym,przyjaznym ludziom i psom oraz kotom-bez strachu przed nimi.Paulina ma lata doświadczenia w ratowaniu kotów i psów a to istotne w przypadku Jagody także.
Może jednak w tej sytuacji zagrożenia dla tego niewidzącego psa i ufnych kotów i braku takiego ulokowania Jagody wśród innych psów trzeba będzie szukać innego miejsca pobytu dla niej -czyli innego Domu Tymczas.z socjalizacją albo kogoś,kto da staly dom i zechce pracować nad zupelnym oswojeniem suni.Duża nadzieja chyba w FB ,gdzie jest duży odbiór i oddzwięk na umieszczane ogloszenia o psach szukających nowych domów i swego wlaściciela. Takie trzymanie jej w odosobnieniu nie pomoże jej pokonać strach i nie nauczy żyć wśród ludzi i innych zwierząt a wypuszczanie kilka razy dziennie do tego kojca też nie zastąpi ciąglego przebywania i kontaktu z ludzmi i zwierzętami w jej otoczeniu.

Edited by Olga7
Posted

Też oswajam zdziczałe psy przecież swego czasu miały oba być u mnie w hotelu,myślę że sunia jest na dobrej drodze do oswojenia, przecież Tobie już zaufała nie wszystko na raz.Ja też mam sporo kotów i różne psy pomieszkują u mnie, ale na prawdę jeszcze nigdy żadnemu nic się nie stało oprócz pogonienia.A koty są bardzo mądre i nie wchodzą psu w paszczę.A że warczy pies i goni to nie znaczy że w konfrontacji z kotem odważył by się go ugryź w końcu to mały piesek.Ja często bardziej boję się o goniącego psa niż kota,którego pazury są równie groźne.Sunia musi powoli się zapoznawać z wszystkimi i lepiej na początek z innym psem niż niewidomym,bo one też są nieufne.

Posted

Wiem wiem czas zrobi swoje coś wymyśle , sunia na mnie się bardzo cieszy az piszczy ...tylko muszę coś zrobić żeby wychodziła sobie z altany i obserwowała inne psy ..To zajaży ze jej nic nie grozi z ich strony ja mam łagodne psy czy ślepek czy reszta ...Ona też może bronić altany czy miski w lesie musiała o wszystko walczyć , pewnie nieraz lisy przeganiać czy jak miała młode bronić je ...zobaczymy...

Posted

[quote name='paulina02']Pieniążki przelałam i świstki wydrukowane ...;)[/QUOTE]

Super,że udało się wydrukować. Trzeba by było dodzwonić się do Pipi żeby wiedziała, że ma się spodziewać klatki pojutrze, a może tu zajrzy sama.

Posted

[quote name='mestudio']Super,że udało się wydrukować. Trzeba by było dodzwonić się do Pipi żeby wiedziała, że ma się spodziewać klatki pojutrze, a może tu zajrzy sama.[/QUOTE]
Jutro rano do niej zadzwonię na stacjonarny i przekażę wiadomość o klatce.

Posted

[quote name='paulina02']Wiem wiem czas zrobi swoje coś wymyśle , sunia na mnie się bardzo cieszy az piszczy ...tylko muszę coś zrobić żeby wychodziła sobie z altany i obserwowała inne psy ..To zajaży ze jej nic nie grozi z ich strony ja mam łagodne psy czy ślepek czy reszta ...Ona też może bronić altany czy miski w lesie musiała o wszystko walczyć , pewnie nieraz lisy przeganiać czy jak miała młode bronić je ...zobaczymy...[/QUOTE]

Właśnie może ona broni tego miejscA?

Posted

Sunia ma zamęt w głowie po tym jak runął jej świat, musi się przekonać, że nic jej nie grozi.
Jest na dobrej drodze, skoro już zaakceptowała Ciebie Paulina. Przekona się, trzeba jej dać czas.

Posted

Tak czytam i czytam, na początku mówiło się o hoteliku dla tych psiaków. Czy to upadło? Nie wydaje mi się żeby pół godziny dziennie, bo tyle jest Paulina na działce, chociażby z uwagi na mróz pomogło suni przypomnieć sobie jak to jest być domowym psem. Paulina pisze , że Jagoda jest agresywna wobec pozostałych bied, przebywających na działce, jeżeli ta próba asymilacji skończy się pogryzieniem tego ślepego pieska? Ja ze swojej strony zobowiązuję się do comiesięcznej wpłaty w wys. 20,00 na hotelik dla suni. Wiem, że to jest niedużo, ale kilka osób i uzbierałoby się.

Posted

Też jestem tego zdania. W dodatku nie wiem co z zadeklarowanymi kwotami? Moja deklaracja stała jest uregulowana do grudnia ( w zamyśle moim dotyczyć miała dwoch psów), ale psiak nie jest w hoteliku, a na to była zbierana. Co robimy teraz? Rozumiem, że z zebranych do tej pory pieniędzy zapłacona została sterylka i karma, etc, ale co dalej?

Posted

Deklaracji stalych na dwa psiaki jest 60zl,nawet jakby przeznaczyc to na hotelik dla suni to i tak za malo.....Na koncie jest 276zl z tych pieniedzy trzeba zaszczepic sunie.Pewnie,ze lepiej gdyby byla w hoteliku,ale finansowo ciezko to widze...

Posted

Może dalo by efekt intensywne oglaszanie oraz szukanie Jagodzie tu i na FB DT za karmę i weta ,bo na to latwiej uzbierac? No i na FB caly czas jednoczesnie szukać suni nowego domu+oglaszanie. Sunia jest b.ladną kudlaczką -może uda się znalezc jej nowy dom w ciągu kilku m-cy ? Karma gotowa /batony,puszki +ryż/makaron/warzywa można zmieścić się w kosztach ok.50-70zl/mc +wet. Musi to być ktoś odpowiedzialny,potrafiący socjalizować taką sunię z lasu i bezpieczny,by sunia nie mogla uciec. No,chyba ,że uda się znalezc suni Bezpl.DT. Na drogi PDT ciężko będzie pewnie uzbierać fundusze a może uda się uniknąć niepotrzebnego przeplacania.

Posted

A kto zechce zabrać na stałe psa, który jest dziki? Sunia potrzebuje najpierw miejsca, w którym nauczy się żyć z człowiekiem - powinna trafić do DT lub hoteliku - do miejsca gdzie dostanie kilka godzin dziennie z człowiekiem.
Dostałam zwrot za wysyłkę klatki - bardzo dziękuję.
Popi przydałyby się namiary na tą tanią wysyłkę bo ona chyba najczęściej wysyła klatkę?

Posted

[quote name='Amadorka']Też oswajam zdziczałe psy przecież swego czasu miały oba być u mnie w hotelu,myślę że sunia jest na dobrej drodze do oswojenia, przecież Tobie już zaufała nie wszystko na raz.Ja też mam sporo kotów i różne psy pomieszkują u mnie, ale na prawdę jeszcze nigdy żadnemu nic się nie stało oprócz pogonienia.A koty są bardzo mądre i nie wchodzą psu w paszczę.A że warczy pies i goni to nie znaczy że w konfrontacji z kotem odważył by się go ugryź w końcu to mały piesek.Ja często bardziej boję się o goniącego psa niż kota,którego pazury są równie groźne.Sunia musi powoli się zapoznawać z wszystkimi i lepiej na początek z innym psem niż niewidomym,bo one też są nieufne.[/QUOTE]
Amadorko, ile kosztowałby u Ciebie hotelik dla tej suni?

Posted

Myślę że tu najlepiej żeby wypowiedziała się Paulina jak widzi sytuację suni u siebie czy na pewno nie da sobie z nią rady,w końcu Jagódka się do niej już oswoiła i przyzwyczaiła.Nowe miejsce, nowy stres.Oczywiście nie odmawiam i poświęciłabym jej dużo czasu jak wszystkim psom którym potrzeba socjalizacji.Natomiast może Paulinie wystarczy jakoś pomóc w zakupie, nie wiem może siatki,słupków do zabezpieczenia terenu tu byłaby sprawa tańsza i pies na miejscu.Proszę więc Paulina wypowiedz się jak to widzisz.Przecież tyle serca już okazałaś tym psom,że Twój głos jest najważniejszy.

Posted

Witam dziewczyny faktycznie sunia na mnie się bardzo cieszy tupta piszczy i szczeka na mój widok , każda próba wyprowadzenia jej z altany kończy się przerażeniem i próbą znalezienia się w niej ..Nie wiem ale myśle że chyba niech jeszcze u mnie zostanie zobaczymy , biore ją na ręce i chodze po działce zeby widziała zwierzaki chociaż wzrokowo przyzwyczajała się ....sunia do dt się nie nadaje bo tylko załatwia mi się w altanie na zewnątrz nic zaraz tak jak pisałam chce do altany ..za długo była w lesie , ale jak jestem z nią w altanie to już swobodnie chodzi w niej przy mnie nieraz z ręki zabieże coś do jedzenia i się ciagle na mnie cieszy....Zaczekajmy jeszcze bo widze że nowe miejsce , ludzie ją przerazi , będzie próbowala uciec ...trudny przypadek tylko czas i cierpliwość tu jest lekarstwem .Tak mi się wydaje ...teraz nawet jak byście mi kupiły taki panel ogrodzeniowy to nic nie zrobie bo mróz , ziemia zmarznięta....damy jej u mnie jeszcze troche czasu zaczekajmy..;(

Posted

[quote name='paulina02']Witam dziewczyny faktycznie sunia na mnie się bardzo cieszy tupta piszczy i szczeka na mój widok , każda próba wyprowadzenia jej z altany kończy się przerażeniem i próbą znalezienia się w niej ..Nie wiem ale myśle że chyba niech jeszcze u mnie zostanie zobaczymy , biore ją na ręce i chodze po działce zeby widziała zwierzaki chociaż wzrokowo przyzwyczajała się ....sunia do dt się nie nadaje bo tylko załatwia mi się w altanie na zewnątrz nic zaraz tak jak pisałam chce do altany ..za długo była w lesie , ale jak jestem z nią w altanie to już swobodnie chodzi w niej przy mnie nieraz z ręki zabieże coś do jedzenia i się ciagle na mnie cieszy....Zaczekajmy jeszcze bo widze że nowe miejsce , ludzie ją przerazi , będzie próbowala uciec ...trudny przypadek tylko czas i cierpliwość tu jest lekarstwem .Tak mi się wydaje ...teraz nawet jak byście mi kupiły taki panel ogrodzeniowy to nic nie zrobie bo mróz , ziemia zmarznięta....damy jej u mnie jeszcze troche czasu zaczekajmy..;([/QUOTE]

Paulino masz wspaniale serce..

Zycze Ci w tym Nowym Roku jak najmniej trosk a tylko samych radosci!

Tez sie martwie o synka..

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...