Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[COLOR=magenta][B]KOCHANI ZROBIŁAM BAZAREK ABY PODREPEROWAĆ NASZĄ SKARPETĘ...rozsyłacie gdzie się da i oczywiście kupujcie co się da;)[/B]większość rzeczy się powtarza ale niektóre to nowości:)np. [B]mini ubranko dla psa[/B]:)[/COLOR]
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/220604-bazarek-z-psimi-i-nie-tylko-psimi-akcesoriami-gt-koniec-16.01[/URL]

Posted

Dzisiaj podjęlismy kolejną próbę integrowania Basia ze stadem ( W sensie że z częścią stada :) ) Alta i Lunka były bardzo grzeczne, przywitały się obwąchały, a Basio po pierwszym obwąchaniu rzucał się jak dzik, dziewczynki grzecznie odeszły chociaż były bardzo zdegustowane, za płotem był Mundek, ludzi żre ale psiaki kocha, obwąchały sie chłopaki przez płot i wygladało na to że Basio odpuści ale niestety chciał zeżreć płot razem z Muniem, w finale Mundzio uciekł z podkulonym ogonem a Basko szalał. Bez różnicy czy to suki czy psy, nienawidzi :( Potem poszliśmy do lasu zeby sie odstresować, jak zwykle sarnie bobki do wytarzania sa the best ale nie pozwoliłam chociaz bardzo chciał, Baśko jest w lepszej formie więc poszlismy dłuższą trasą, ojejujeju od nowa słuchał lasu i od nowa się zachwycał :) cały skupiony i czujny, dopiero jak wróciliśmy na stare ścieżki to podskakiwał po staremu i starcił zainteresowanie bo wiedział że dom blisko. Lubi wędrować, bez końca ufa człowiekowi, idzie pewnie bo wie ze na nic nie wpadnie jak jest na smyczy, wtedy jest zdecydowanie bardziej rozluźniony, nie czai sie jak na podwórku, idzie pewnie, nie ciągnie na na smyczy, bardzo grzeczny pies :) spacer z nim to przyjemność :)

Posted

No cóż... moje zdanie i mam powody ku takiemu jest następujące..., że ten przekochaniec się nie zintegruje z innymi psami (wsio rawno, czy to pies, czy sunia). To typ oddanego człowiekowi samotnika i próby integracji będą się kończyć właśnie tak jak opisana, nie że jakąś masakrą, bo Ania te próby robi super, ale po prostu stresem Basika (i stresem jego "wrogów"). Taki typ i już.

Posted

No jest jedynaczek i tyle, bardzo oddany człowiekowi i to jego bezgraniczne zaufanie (pomijam zakraplanie oczu, to jest punkt w którym zaufanie się kończy) idzie na tej smyczce przed siebie i niczego się nie boi, aż głupio mi było jak sie zagapiłam na ptaszyska jakieś i on wlazł w sosnową gałązkę, od razu stracił rezon i był malutki i zagubiony, wyprzytulać się musieliśmy troszkę :)

Posted

oj stonia stonia, ja tu widzę miłość kwitnie:)Basio to chyb ataki twój cycuś co?czy są większe?:)
no wielka szkoda że tak nieelegancjo się zachowuje bo zmniejsza mu to szanse na domek:( ale i tak będziemy szukali.

Posted

Basio charakterek ma, ciekawe czy gdyby widział to by się inaczej zachowywał w stosunku do innych zwierzorów. W sumie to nie ma co gdybać, trzeba znaleźć dom gdzie Basio będzie jedynakiem i już:)

Guest Ciocia Gosia
Posted

No przepraszam "Król jest tylko jeden!"

No i jest nim Basik. Hip hip, hurrrraaa!!!

Pomyślcie sobie jak było z nim ciężko a teraz jak Basik śmiga i dokazuje. Stonka aniołem jesteś! Gdybym w kolejnym wcieleniu miałabym być psem to chciałabym mieszkać u Ciebie:)

Posted

Byliśmy u weta, proces w prawym oczku jest normą, po prostu oczko było uszkodzone i teraz robi się blizna, to bedzie postepowac i oczko w końcu bedzie takie malutkie że powieka opadnie no i po oczku, sugerowane usunięcie gałki ocznej przy planowanej kastracji, oczko lewe jednak do konsultacji u okulisty, wet podejrzewa że tez proces niestety postępuje chociaż oczko nie wygląda źle, niestety nie jest to początek jaskry i ten proces jest jednak trudny do zatrzymania, rokowania niestety takie jak w przypadku oka prawego ale [B]zdecydowanie jednak wizyta u okulisty[/B]. Basio był grzeczny i nikogo nie pogryzł, w poczekalni nie zwracał uwagi na obecność innych psów i zachowywał się wzorowo. Waży 9.600 czyli przytył nieco ponad kilogram ale nie wiem ile ważył jak przyjechał. Forma ogólna Basia ok., nieszczęsnej biochemii nie zrobilismy bo jednak aparat nie dotarł z serwisu i będzie zrobiona przy kolejnej wizycie.

Posted

Ja tak do końca nie wiem czy to aż tak źle, to znaczy czy ma to aż takie znaczenie. Najważniejsze, że Baska to nie boli a czy on będzie miał oczka czy nie i tak jego ewentualna adopcja jest dość szczególna. Gdyby była szansa że Basio będzie widział to zupełnie inna sprawa ale i tak widział nie będzie. Jeżeli ktoś zdecyduje się na jego adopcje to adoptuje go mimo wszystko, tak po prostu, z miłości. On potrzebuje tylko człowieka, spokoju i tak naprawdę niczego więcej, normalnego domu z pańcia i pańciem w wieku wczesno emerytalnym, którzy maja gdzieś malutką działeczkę pod miastem i jak jest ciepło to sobie tam spędzaja czas, pielęgnuja kwiatki i warzywka a Basio będzie sobie z nimi tam dreptał, wygrzewał tyłek w słonku i będzie szczęśliwy. W długie zimowe wieczory będzie się przytulał do swoich ludzi i pochrapywał cichutko na mięciutkiej kanapie i tyle. Do tego oczka nie są mu naprawdę potrzebne :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...