Jump to content
Dogomania

Sunia Bielska Podlaskiego. Liza znalazła dom w Wawce


joi

Recommended Posts

[quote name='Moli@']Doda inteligentna, posłuszna, odważna, ciekawska przyjaźnie nastawiona do psów, kotów. W domu grzeczna, nie niszczy/gryzie mebli, narzut, firan, kabli itp. Wykonuje polecenia. Nie wchodzi na fotele, wersalki. Zachowuje czystość, jak chce wyjść popiskuje pod drzwiami, sporadycznie załatwia się w domu np. w ferworze zabawy. W nocy śpi, rano budzi, prosi o wyprowadzenie. Wołana natychmiast, przybiega. Bardzo lubi kontakt z człowiekiem, obserwuje, reaguje na barwę głosu, gesty, mimikę opiekuna.
Wychowywana na wsi, na spacerach biegając luzem słucha się, nie ucieka, w trakcie nauki do chodzenia na smyczy. W samochodzie spokojna, grzeczna. Bez strachu, porusza się ulicami miasta, do nieznanych budynków, pomieszczeń wchodzi z zaciekawieniem, bez oporu.
Sierść szczeniaka, bardzo gęsta, puszysta.[/QUOTE]

No jasne, cała Dodzia. Pięknie ja opisałas Halinko.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 711
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Oooo akurat na czasie temacik:D
Szkolenie pieska.
Jeżeli chodzi o KAWĘ to już opanowała:
- siad
- waruj
- podaj łapę
- drugą
- leżeć
- wróć, chodź, do mnie
- stój
- no i przynosi piłkę
Zdolniacha :D

Na spacerkach chodzi przy nodze. Na smyczce mniej chętnie, ale również nieźle sobie radzi. Nie staje w miejscu jak osiołek ;]
W szeleczki sama nie wskakuje. Ubieramy ją na zasadzie "siad" i podaj łapę ;]
Karmić staramy się też na zasadzie "siad", "proszę".
No i jazda samochodem. Jeździ już spokojnie w odsłoniętym bagażniku, bez szczekania. Ale musi tam mieć swoje posłanie bo inaczej się ślizga na macie. Wczoraj jak z nią jechałem to chrapała ;p
Do tego rośnie jak na drożdżach i jest bardzo proporcjonalna. Już ma na pewno ponad 7,4kg.
[B]Tak że jesteśmy MEGA zadowoleni ;][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kavva']Oooo akurat na czasie temacik:D
Szkolenie pieska.
Jeżeli chodzi o KAWĘ to już opanowała:
- siad
- waruj
- podaj łapę
- drugą
- leżeć
- wróć ( choć )
- stój
- no i przynosi piłkę
Zdolniacha :D[/QUOTE]

rzeczywiście piękna i mądra:)ściskam Kawcię!

Link to comment
Share on other sites

Pokazujemy troszkę Lizę:)

[url]http://kupiepsa.pl/detail.php?siteid=89629[/url]
[url]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Liza-mloda-sunia-o-cudnym-charakterze-szuka-domku-id32540.html[/url]
[url]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/oddam-zwierzaka-do-adopcji/psy/Liza,53896[/url]
[url]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa-pies-szuka-domu,ogloszenie,45076,aW5kZXgucGhw.html[/url]
[url]http://podlaskie.gumtree.pl/c-Zwierzaki-psy-szczenieta-Liza-mloda-sunia-o-cudnym-charakterze-szuka-domku-W0QQAdIdZ337761550[/url]

Link to comment
Share on other sites

Pakiet dla Dody:
niektóre linki się nie otwierają ale ogłoszenie jest sprawdzałam:)
aktywacja była na mojego maila.

ogłoszenia Dody :
1. [URL]http://www.morusek.pl/ogloszenie/84871/Doda---dwumiesieczny-szczeniaczek-szuka-cieplego-domku-na-zawsze/[/URL]
2. [URL]http://www.adopcjapsa.pl/adopcja-psa...wLmh0bWw=.html[/URL]
3.[URL]http://www.przygarnijzwierzaka.pl/ogloszenia/Doda---dwumiesieczny-szczeniaczek-szuka-cieplego-domku-na-zawsze-id32528.html[/URL]
4. [URL]http://bialystok.olx.pl/item_page.ph...&ts=1323588616[/URL]
5.[URL]http://tablica.pl/oferta/doda-dwumiesieczny-szczeniaczek-szuka-cieplego-domku-na-zawsze-IDyDON.html[/URL]
6.[URL]http://bialystok.cwirek.pl/oddam-przyjme-zamienie/doda-dwumiesieczny-szczeniaczek-szuka,idd18e94lb23399.html[/URL]
7. [URL]http://kupiepsa.pl/detail.php?siteid=89622[/URL]
8. [URL]http://www.cafeanimal.pl/ogloszenia/...a-zawsze,53891[/URL]
9. [URL="http://www.doadopcji.pl/ogloszenie/8...mku-na-zawsze/"]http://www.doadopcji.pl/ogloszenie/84871/Doda---dwumiesieczny-szczeniaczek-szuka-cieplego-domku-na-zawsze/[/URL]
10. [URL="http://ale.gratka.pl/"]http://ale.gratka.pl[/URL] akceptacja
11. [URL]http://lodz.kokosy.pl/[/URL] akceptacja
12. [URL]http://ogloszenia.e-gratka.info/ogloszenie/101675[/URL]
13. [URL]http://www.ogloszenia.aleokazja.pl/[/URL] akceptacja
14. [URL]http://www.rozglos.net/ogloszenie-313219.html[/URL]
15. [URL="http://petsy.pl/"]http://petsy.pl[/URL] akceptacja
16[U][URL]http://adsy.pl/ogloszenia/63/posts/6_Spo_eczno_/10_Oddam_zwierzaka/58660_Doda_dwumiesi_czny_szczeniaczek_szuka_ciep_ego_domku_na_zawsze.html[/URL][/U][URL="http://adsy.pl/"]_na_zawsze.html[/URL]
17. [URL]http://www.neeon.pl/194483-doda-dwum...na-zawsze.html[/URL]
18. [URL]http://www.pajeczyna.pl/[/URL] akceptacja
19. [URL]http://www.najpewniej.pl/anons.php?nr=123987[/URL]
20. [U][url]http://bialystok.lento.pl/doda-dwumiesieczny-szczeniaczek-szuka,229371.html[/url][/U][URL="http://www.lento.pl/"][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Cudownie. Trzymam mocno kciuki. A poniewaz z zacisnietymi kciukami nie da się w biurze pracować, to konczę pracę. I dalej bedę trzymac za wymarzony domek dla Dodzi. Pozdrawiam. A Sabinka jak się czuje? Jak Ty wyczaiłas u niej to ropomaczicze? To taki okaz zdrowia jest ta Sabinka Wasza.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='doris66'] A Sabinka jak się czuje? Jak Ty wyczaiłas u niej to ropomaczicze? To taki okaz zdrowia jest ta Sabinka Wasza.[/QUOTE]


Sabina czuje się dobrze, zachowuje się jak przed chorobą, jedynie ubrankiem nie jest zachwycona, ale pańcia założyła to tak ma być.
Obserwujemy to po pierwsze.. Gdy leżała obok mnie wyczułam delikatny zapach ropy, obejrzałam sunie i sprawa była prawie jasna. W lecznicy potwierdziło się. Miała USG. Na szczęście ropa wydostawała się na zewnątrz, wytworzył się kanał, było ujście. Nie doszło do perforacji, to był początek choroby.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Moli@']Witam

Nie chcę zapeszyć, więc nie napiszę dużo... we czwartek Doda jedzie do swego nowego, stałego, jedynego domku. Będzie mieszkać w bloku, na parterze, z sympatycznym małżeństwem w średnim wieku. Moja ulubienica ma chyba szczęście w życiu :lol:[/QUOTE]

Jakie fajna wiadomość!!!!Trzymam mocno kciuki żeby to okazał się ten jedyny domek!

Link to comment
Share on other sites

A wizyta p/a zrobiona? nie czytalam, sorry.
Moje kciuki zacisniete. Dodzia, trzymaj sie, powodzenia dziewczynko. Eh, zycie, no ale co zrobic, nie mozemy wszystkich zatrzymac. Halinko, Tobie i Izie zyczę, trzymajcie się, bo wiem, ze ciezko bedzie ja wydac.
Ja przed wydaniem zawsze kazdemu patrzac w oczy mowie, badz grzeczny/a, nie sprawiaj problemow, bedzie dobrze. Badz szczesliwa/y kochaneczku, badz szczesliwa/y, wycaluje, przytule z calych sil. Potem dopiero, kiedy juz znikne im z oczu daje upust moim emocjom. Trzymajcie sie baby, tak trzeba.

Link to comment
Share on other sites

Wizyty nie było przedadopcyjnej, nie widzę sensu, co mam sprawdzać, jakie w domu są meble czy ilość pomieszczeń. Wiem, że sunia ma mieszkać w bloku, na parterze z dwojgiem dorosłych osób, że nie ma dzieci i innych zwierząt. Wiem, że w domu była sunia, która już umarła. Poznałam historię jej życia. Przez telefon Pani wydaje się być osobą inteligentną, bardzo „ciepłą”, lubiącą zwierzęta, a pies traktowany był/będzie jak domownik.

Możecie być pewne, zależy mi na dobru suń.

Dziś miałam telefon w sprawie Lizy, dzwoniła Pani z Ełku, rozmawiałyśmy ok. 30 minut. Podobają się jej i mężowi dwa pieski Liza i sunia w typie labradora z Warszawy. Zastanowią się jeszcze, Pani wolałaby Lizę. Jeżeli zdecydują się to przyjadą do nas. Piesek mieszkałby do wiosny w bloku a potem w domku. Szukają większego psa ale takiego żeby był w domu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Moli@']Wizyty nie było przedadopcyjnej, nie widzę sensu, co mam sprawdzać, jakie w domu są meble czy ilość pomieszczeń. Wiem, że sunia ma mieszkać w bloku, na parterze z dwojgiem dorosłych osób, że nie ma dzieci i innych zwierząt. Wiem, że w domu była sunia, która już umarła. Poznałam historię jej życia. Przez telefon Pani wydaje się być osobą inteligentną, bardzo „ciepłą”, lubiącą zwierzęta, a pies traktowany był/będzie jak domownik.

Możecie być pewne, zależy mi na dobru suń.[/QUOTE]

ja wierzę, ale uwierz, że przez telefon można mówić różne rzeczy, w cztery oczy również i można to mówić klnąc się na Boga i wszystkie świętości. jedna osoba się przyzna, że poszukuje psa na łańcuch czy do hodowli, druga skłamie, że będzie spał w łóżku i jadł z porcelanowych talerzy.
nie może ktoś sprawdzić tego domku? skoro to Białystok i ludzie są ok, to powinni to zrozumieć i się zgodzić.

Dodano:
trzymam oczywiście kciuki za małą i jej nowy domek, ale uważam, że lepiej dmuchać na zimne.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Moli@']Wizyty nie było przedadopcyjnej, nie widzę sensu, co mam sprawdzać, jakie w domu są meble czy ilość pomieszczeń. Wiem, że sunia ma mieszkać w bloku, na parterze z dwojgiem dorosłych osób, że nie ma dzieci i innych zwierząt. Wiem, że w domu była sunia, która już umarła. Poznałam historię jej życia. Przez telefon Pani wydaje się być osobą inteligentną, bardzo „ciepłą”, lubiącą zwierzęta, a pies traktowany był/będzie jak domownik.

Możecie być pewne, zależy mi na dobru suń.

Dziś miałam telefon w sprawie Lizy, dzwoniła Pani z Ełku, rozmawiałyśmy ok. 30 minut. Podobają się jej i mężowi dwa pieski Liza i sunia w typie labradora z Warszawy. Zastanowią się jeszcze, Pani wolałaby Lizę. Jeżeli zdecydują się to przyjadą do nas. Piesek mieszkałby do wiosny w bloku a potem w domku. Szukają większego psa ale takiego żeby był w domu.[/QUOTE]

Trzymam więc kciuki za obie dziewczynki.Na szczęście domek Dodzi jest w blisko nas więc łatwo będzie o wizytę po adopcyjną.

Link to comment
Share on other sites

Ja o tej wizycie przedadopcyjnej napisalam dlatego, ze przy okazji zawsze moze wyjsc z czlowieka jaki ma stosunek do zwierzat i dlaczego tak na prawde chce psa.
Ostatnio zadzwonila do Randy pani w sprawie Tory, ktora jest u mnie. Bardzo sensownie i cieplo sie rozmawialo wiec Randa umowila sie na wizyte i od razu wzielysmy sunię. Paniokazala sie byc bardzo mila,na poczatek przywitala nas przed blokiem. Obawiala sie nas widocznie, ale jak juz sie przekonala, ze moze nam zaufac poszlismy do mieszkania. Caculko, supersterylna chata, az nie wiadomo gdzie siadac. W mieszkaniu kotek wziety z Lecznicy. Byl zapchlony, zawszony, chory, zarobaczony. W tej chwili cudny, zdrowy, wypieszczony. Pani wiedziala, ze przywieziemy psa, ale nie kupila karmy, zaczela sie zastanawiac, ze miseczki nie kupila, wiec nie moze nalac jeszcze wody. Dopiero zastanawiala sie, ze trzeba bedzie kupic. Pewnie uwazala,ze pies moze poczekac. Okazalo sie, ze chce zeby Tora spala tylko w kuchni. Jakpowiedzialysmy, ze jedzenie dla kota bedzie trzeba stawiac gdzies na szafce, bo pies bedzie wyjadal, to pani dziwna mine zrobila. Powiedziala, ze gotowac to na pewno nie bedzie. A na sam koniec zaczela przygladac sie podlodze i zapytala dlaczego gubi siersc i czy tak bedzie zawsze? No i zaczelasie zastanawiac co maz jak wroci powie. A, i jeszcze corka co chwile, jak poglaskala psa, czy kota, to szla umyc rece. No i krotko mowiac dom okazal sie zbyt sterylny dla psa. Randa pomyslala pierwsza, dopiero potem ja uzmyslowilam sobie, ze ma racje, zeby nie oddawac Tory. Kobieta normalna, spokojna, grzeczna, super warunki, super zapewnienia, ze beda spacerki itd. ale jakie zycie mialaby tam Tora, ktora musialaby siedziec w kuchni pod stolem, a jej pani biegalaby z odkurzaczem 5 razy dziennie. Przeciez i tak wrocilaby po jakims czasie z tej "wspanialej" adopcji.
Gdyby pani sama przyjechala po Tore, nie wyszloby tyle niepewnosci, jak okazalo sie dopiero na wizycie. Potem okazaloby sie np. ze Tora uciekla, albo w najlepszym wypadku pani zadzwonilaby zeby psa zabierac, bo klaki gubi za bardzo.
Bez urazy i z troski zapytalam o tej wizycie. I tak jak pisze jumanjiana lepiej dmuchac na zimne, choc wcale nie powiedziane, ze musi byc cos nie tak. I oby tak bylo, ze dom trafiony, a Doda szczesliwa.

Link to comment
Share on other sites

Witam

Doda pojechała do nowego domku. Umowa podpisana, kontakty będą utrzymywane.

Obejrzałam album ze zdjęciami poprzedniej suni, która już zmarła, z domu, ze spaceru, z wyjazdów nad jeziora, z lasu, z wyjazdów po Polsce. Robione latem i zimą. To była spora, wielorasowa sunia ala „owczarek”. Doda będzie nas odwiedzać, bo nowi właściciele przyjeżdżają w te strony na wycieczki, na jagody i grzyby a sunia, podobnie jak poprzednia będzie jeździła z nimi.
Liza nie podchodziła, bawiła się z Łatką. Saba, była zamknięta w domu. Teraz jest spokojnie i oby tak pozostało.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...