Lucyja Posted November 21, 2011 Share Posted November 21, 2011 (edited) Będziemy ogłaszać Carmen do skutku, aż znajdzie się naprawdę dobry domek. To biedactwo już tyle złego w życiu przeszło, że nie damy jej na pastwę nastepnych wariatów. W końcu sa jeszcze dobrzy ludzie na tym świecie. I oni muszą znaleźc naszą śliczną kolusię. :) Kasiu w schronisku w Bełchatowie nie ma w ogóle wolontariuszy. Dom w Zielonej Górze odpada. Pani nie chce suczki bez jednej łapki :( Ale sunię collie z 4 łapkami chce..... ech .... szkoda słów... Edited January 31, 2012 by Szamanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 (edited) [quote name='Lucyja']Kasiu w schronisku w Bełchatowie nie ma w ogóle wolontariuszy.[/QUOTE] szkoda..ale znalazlam jedna osobe na dogo ktora tam jezdzi moze mi jakos pomoze..Dziekuje bardzo za pomoc !!! [quote name='Lucyja']Dom w Zielonej Górze odpada. Pani nie chce suczki bez jednej łapki :( Ale sunię collie z 4 łapkami chce..... ech .... szkoda słów...[/QUOTE] Ludzie niestety sa prozni chca pieknego takiego na ktorego ludzie beda zwracac uwage i mowic "jaki piekny" a nie "o jaki biedny " bo z taki reakcjami sie zazwyczaj spotykam jak jade z Carmen do weta. Najlepiej w pelni rasowy juz zaszczepiony odbrobaczony nauczony wszytskiego i na dodatek mlody pies... to tak to telefony sie rozdzwonia... porazka :( Dziekuje za pomoc z tym Bełchatowem!!!!! :)...znalazlam kogos na dogo co jezdzi tam do schroniska moze mi jakos pomoze. Edited January 31, 2012 by Szamanka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted November 22, 2011 Share Posted November 22, 2011 Odwiedzam piękną Carmen :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Dzięki Kasiu za szczepienie Carmen :) Dziś rozmawiałam z domkiem zainteresowanym adopcją Carmen. Jest tylko problem odległości, ale mam nadzieję, że damy radę :) Myslę, że więcej napisze Marta, bo teraz wszystko w jej rekach :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
maja602 Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Dzisiaj jest chyba dobry dzień. Weszłam na kilka zaprzyjaźnionych wątków i same dobre wiadomości. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 [quote name='maja602']Dzisiaj jest chyba dobry dzień. Weszłam na kilka zaprzyjaźnionych wątków i same dobre wiadomości.[/QUOTE] To oby ta passa trwała wiecznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terra Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 To mocno trzymam kciuki za dobry domek dla Carmen. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala56 Posted November 23, 2011 Share Posted November 23, 2011 Naprawdę???? Tyle szczęścia.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Trzymam kciuki z calych sil !!!! z transportem pewnie ze damy rade :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czorcik Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 odwiedzam dziewczynke i czekamy na wieści, dobre wieści :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 Kochani rozmawiałam wczoraj z panią która jest zainteresowna adopcją Carmen ale krótko jestem dziś umówiona na konkretniejszą rozmowę;) problem jest rzeczywiście z odległością, bo to gorlice woj małopolskie czyli jakieś 480 km od nas ;/ jeśli dziś uzgodnimy szczegóły i się dogadamy zostaje poszukanie szybko kogoś na wizyte przedadopcyjną, kojarzycie kogoś z tych rejonów??? i kwestia sterylizacji, kasiu czy u ciebie jest możliwość aby przeszła ten zabieg u jakiegoś zaufanego weta czy trzeba ją będzie brac do bdg? no i za ile oczywiście, bo to też istotne? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 [quote name='martik b']Kochani rozmawiałam wczoraj z panią która jest zainteresowna adopcją Carmen ale krótko jestem dziś umówiona na konkretniejszą rozmowę;) problem jest rzeczywiście z odległością, bo to gorlice woj małopolskie czyli jakieś 480 km od nas ;/ jeśli dziś uzgodnimy szczegóły i się dogadamy zostaje poszukanie szybko kogoś na wizyte przedadopcyjną, kojarzycie kogoś z tych rejonów??? i kwestia sterylizacji, kasiu czy u ciebie jest możliwość aby przeszła ten zabieg u jakiegoś zaufanego weta czy trzeba ją będzie brac do bdg? no i za ile oczywiście, bo to też istotne?[/QUOTE] U mnie moja wetka robi sterylki i jestem zadowolona..za moja prywatna suke ktora wazu 7 kg wziela 150 zl...nie wiem tylko jak z tym znieczuleniem bym musiala sie dowiedziec tylko ze Carmen po sterylce raczej do kojca i do ogrodu nie powinna trawic.. mysle ze jakos na transport uzbieramy kase..zrobie bazarek jakis dam cos od siebie jakos bedzie..:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Dziewczyny w sprawach kosztów transportu myślę, że pomożemy. Najwazniejsze żeby był ktoś kto ją zawiezie. Albo chociaż trasę na pół. Czy np. do Krakowa, to wtedy ja albo kolezanka ją dalej zawieziemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Moja tymczasowicze Aze wiozl jubu ktory byl polecony..jechal z Lodzi do mnie pozniej odemnie do Lodzi..tam przenocowal Aze u siebie (bo prowadzi hotel dla psow) i pozniej z Lodzi jechal az za Rzeszów..lacznie kolo 1000 km zrobil.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Na mapie pomocy dogo znalazłam aisaK jak osobę z Gorlic, która może pomóc w wizycie przedadopcyjnej. Może spróbuj Martuś do niej napisać czy można na nią liczyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 ok zaraz napiszę! ja bez auta ciągle jestem mam czasami pożyczony ale z tym transportem to ciężko u mnie, bo nikt mi na tak daleką trasę chyba nie pożyczy;/ kassiu a byś się dowiedziała ile by to u ciebie wyszło. twój wet to taki empatyczny wet, dogadasz się z tańszą ceną :) ? bo ja mam upusty u siebie w lecznicy, bo chodzę i marudzę jakie to biedne te wszystkie psy i po takich przeżyciach są ;P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kkasiiiar Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Pewnie porozmawiam z moja wetka..nie wiem tylko czy ona dysponuja narkoza wziewna.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 [quote name='kkasiiiar']Pewnie porozmawiam z moja wetka..nie wiem tylko czy ona dysponuja narkoza wziewna..[/QUOTE] [B]Koniecznie poszukaj weta, który robi wziewną!!!!!![/B] [B]collie nie tolerują dożylnej !!!!!!!!!!![/B] Jak już kiedyś pisałam, nasz Zorba (avatarek) o mało się nie wykończył po narkozie dożylnej. Całkowiecie wysiadły mu nerki, haftował co 15 min. :( ..... całkowite zatrucie organizmu, 2 tyg nic nie jadł tylko dostawał kroplówki, 3 razy na dobę, wymęczył się psiak bardzo, ale już na szczęście jest ok. tu link do LEKÓW NIEBEZPIECZNYCH m.in. dla collie .... [URL]http://www.padawancollies.com/Leki.htm[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 ale Lassie też nie miała narkozy wziewnej, u nas w bdg takim sprzętem dysponują tylko 2 lecznice i lek wet słodki z bełzy gdzie to m.in mają mówił, że ta narkoza jest trochę przerekalmowana...nie wiem, my jej u siebie w lecznicy nie używamy więc sie nie wypowiadam... A Lassie ma zmianę imienia na Ina, zabieg przebiegł bez komplikacji, sunia czuje się super, mam foty ale powstawiam innym razem bo jak zawsze się spieszę ;/ napisałam do aisaK w sprawie wizyty... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 [quote name='Ewanka'][B]Koniecznie poszukaj weta, który robi wziewną!!!!!![/B] [B]collie nie tolerują dożylnej !!!!!!!!!!![/B] Jak już kiedyś pisałam, nasz Zorba (avatarek) o mało się nie wykończył po narkozie dożylnej. Całkowiecie wysiadły mu nerki, haftował co 15 min. :( ..... całkowite zatrucie organizmu, 2 tyg nic nie jadł tylko dostawał kroplówki, 3 razy na dobę, wymęczył się psiak bardzo, ale już na szczęście jest ok. tu link do LEKÓW NIEBEZPIECZNYCH m.in. dla collie .... [URL]http://www.padawancollies.com/Leki.htm[/URL][/QUOTE] ale nie tylko collakom mogą wysiąść nerki po zabiegu...dlatego przed należy sprawdzić poziom Krea i Urea czy nie są podniesione te parametry :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ewanka Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 [quote name='martik b']ale nie tylko collakom mogą wysiąść nerki po zabiegu...dlatego przed należy sprawdzić poziom Krea i Urea czy nie są podniesione te parametry :roll:[/QUOTE] Racja, ale z tego co wiem, collaki mają//miewają zmutowany gen, który pedystynuje je do takich gwałtownych reakcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
aisaK Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Możecie na mnie liczyć w sprawie sprawdzenia domku. Podajcie mi tylko tel do chętnej pani, ja poczytam o psie, żeby miec jakieś wiadomości. ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
martik b Posted November 24, 2011 Author Share Posted November 24, 2011 [quote name='aisaK']Możecie na mnie liczyć w sprawie sprawdzenia domku. Podajcie mi tylko tel do chętnej pani, ja poczytam o psie, żeby miec jakieś wiadomości. ;)[/QUOTE] cudownie, spadłaś nam z nieba :loveu: to choć już krok do przodu, wizyta załatwiona:) ja dzisiaj poinformuje panią, że się z nią skontaktuje osoba w sprawie wizyty, namiary podam ci na pw jak tylko ustalę dziś wszystko z panią Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Lucyja Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Ewanko dziewczyny dostały ode mnie listę leków niebezpiecznych więc i Lessie (Ina) i Carmen jest zaopatrzona w taka listę. Moje oba kolaki miały operacje pod narkozą, w tym Cortez miał długa operację na staw biodrowy. Oboje mieli zwykłą narkozę i nie było niespodzianek. Ważne, żeby wet popatrzył na liste i nie podał leku niebezpiecznego dla collie. aisaK starsznie się cieszę, że załatwisz wizytę ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ala56 Posted November 24, 2011 Share Posted November 24, 2011 Nasze colaki też miewały narkozę zwykłą i przy odpowiedniej wiedzy weta i odpowiednich lekach nie ma problemu. Owszem trzeba weta uczulac na ten problem. Lista leków zabronionych wskazana bardzo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.