Bogusik Posted January 27, 2012 Share Posted January 27, 2012 Moim zadanie ,proponowany dt przez arkada jest na prawdę godny uwagi,bo to jest szansa na szukanie Amorkowi domu stałego."Dogo" tak "muli",że wysyłanie wszelkich wpisów,niemal,że graniczy z cudem.Arkada,zadała pytania na które nie otrzymała odpowiedzi....? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted January 27, 2012 Share Posted January 27, 2012 elinaa napisała,że jak będzie w schronisku to wszystkiego sie dowie i tu napisze,wiec pozostaje na czekać,,,, a póżniej podjąć decyzje i byc może jak wszystko dobrze pójdzie zbierać kase na transport..... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkada Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Jeszcze cos odemnie prywatnie. Ten piesek z mojego zdjecia tez mi sie przyplątal, nie moglismy znalezc wlasciciela, wszyscy sie dziwili ze takie śliczne stworzonko ktos mogł wyrzucić.. mial ok 10 lat.. potem okazalo sie ze mial padaczke i inne problemy, nieważne, dla nas zostal skarbem, byl kochany, pieszczony i nigdy nikt na niego nie krzyknąl, nawet z czasem te napady padaczki sie troche zmniejszyly, moze to wlasnie ta nasza milosc i brak stressu.. ale zmierzam do tego, ze Timeczek byl tak nieprawdopodobnie łagodnym pieskiem, wręcz potulnym, moglam z nim zrobic wszystko, wyjmowalam mu kleszcze, dawalam tabletki, strzyglam, obcinalam pazurki, myłam i wycieralam łapki po spacerze, w zimie smarowalam mu opuszki wazeliną, a nawet zakladalam skarpetki przed mrozem, takie zawiązywane, a on pozwalal na wszystko i cierpliwie czekał az skonczę - ciekawe co sobie myslał?? i dlatego troszke boje sie czy dam sobie rade z Psem z Charakterem, bo jednak jest to pewne wyzwanie dla kogos, kto do tej pory mial zwierzątko tak bezgranicznie oddane i łagodne jak Timeczek. To są moje obawy, dlatego pisałam ze chcialaby "poznac" swojego przyszlego pieska, i myśle ze dlatego docelowo szukam takiego przytulmisia jak Timeczek. Bardzo za nim tesknie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blanka xd Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 To ja powiem od siebie o jego charakterze z ulicy. Przy pierwszym kontakcie uciekał i bał się strasznie, ale bardzo szybko nabiera zaufania i dawał nam nawet brzuszek do głaskania a wręcz się tego domagał ;) Myślę, że to zamknięcie i kraty na niego tak podziałały a jak znowu będzie wolny to się zmieni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted January 28, 2012 Author Share Posted January 28, 2012 Byłam w schronisku.Amor jest wykastrowany,nie będzie problemu z zabraniem go ze schroniska.Pani mówiła,że jest ogromnym pieszczochem,przytulakiem,zupełnie nieagresywnym .Jest pieskiem raczej kanapowym.W kłębie ma tak około 48cm.Nie mogłam zmierzyć go w schronisku,zmierzyłam moją nogę do wysokości jak mi sięga. Zdjęcia wkleję później. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIR Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 (edited) Opowiem Wam o mojej suce sznaucerce olbrzymce/ miałam w sumie 5 takich/. Ale ona była szczególna. Najpierw mieszkała w bloku. Już jako 7 miesięczny szczeniak zaczęła nas mocno ustawiać. Jej matka była ostra. Kupiliśmy książki. zasięgneliśmy porad szkoleniowca i było OK. Ale jak wprowadziliśmy się do domu z dużym ogrodem wszystko się zmieniło Dla nas sunia była łagodną ,kochaną przytulanką. Kochała dzieci. To właściwie była suka starszej córki Ale dla obcych na terenie posesji była bezwzględna. Atakowała wszyskich bez uprzedzenia. Jak tylko wyszła za bramę- to stawała się łagodnym barankiem. Płaciliśmy za zniszczone ubrania. kupowaliśmy prezenty sąsiadom przepraszając za skaleczone i zszywane nogi. No ale w sumie wyszło nam to na dobre. Kiedy wszystkim splądrowano garaże i szopy. Do nas nikt się nie odważył wejść. Psy mieszkały w domu ale wiedziały ,że ktoś jest na terenie Druga suka natomiast była łagodna zaprzyjaźniła się z myszą,która mieszkała pod budą ,w której lubiła w dzień przesiadywać . Nie martw się dasz sobie radę. Poczytaj [URL]http://www.google.pl/#hl=pl&cp=15&gs_id=2t&xhr=t&q=nowy+pies+wdomu&pf=p&sclient=psy-ab&source=hp&pbx=1&oq=nowy+pies+wdomu&aq=f&aqi=&aql=&gs_sm=&gs_upl=&bav=on.2,or.r_gc.r_pw.,cf.osb&fp=84624aae13510bd2&biw=991&bih=606[/URL] Poszukaj jak postępować z psem stróżującym. Bo to on będzie Was bronił .To psy pracujące mają silną potrzebe bronienia. Masz też nas zawsze służymy radą. Możesz też pisać na PW. Pozdrawiam. Edited January 28, 2012 by DZIR Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIR Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 W kłębie ma 48 cm to tak jak terierek pszeniczny -Denisek, średni sznaucerek. Pumi też do 48 cm. To dobrze,. łatwiejszy do adopcji. Skoro w schronisku jest teraz taki przytulak- to znaczy ,że na początku pobytu był w szoku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Myślę że dla Amorka dt u arkady jest dużą szansą :). TYlko pytanie: jak długo Arkado możesz być dt ? Czasami piesek znajduje dom w ciągu kilku tygodni, czasami kilku miesięcy a czasem i po roku. Oczywiście, my tutaj jesteśmy po to żeby jak najszybciej pomóc znaleźć dobry stały dom dla psiaka, jak już będzie u Ciebie. A jeszcze jedno, być może przeoczyłam: czy masz jakieś zwierzaczki obecnie ? Aha, i myślę że domek z ogródkiem to jest bardzo dobra sprawa na dt. A może się w nim na tyle zakochasz że sama nie będziesz chciała go oddać :) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkada Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 nie mamy innych zwierzakow, ogrodek jest malutki, taki jak przed szeregowcem, ale zawsze cos, za to sa ogromne mozliwosci spacerowe, lasy, jeziora, sama natura. moze do 4 miesiecy moze byc u nas, ale ew co potem? stresuje mnie ze go nie znam, to co zdzir pisze o swoim psiaku wcale mnie nie pocieszylo, wrecz przeciwnie, jakby byl taki to bylby chyba koszmar. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 O ile wiem to w Szczecinku jest hotelik taki troszkę wprawdzie na zasadach schroniska prowadzony ale są tam pieski. Prowadzi go mariamc ze Szczecinka. Więc gdyby to może to byłaby jakaś opcja awaryjna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 z tego co pisza cioteczki o psiaku,wynika,że jest miły i zabiega o kontakt z człowiekiem,myśle,że po kilku dniach pobytu w dt gdy psiak poczuje ,że ma lepiej,okazywac zacznie swoją wdzięcznośc.... a w razie czego jest ten hotelik o którym pisze Dogo.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIR Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Kochana ja piszę o psie sznaucer olbrzym- pies obronny i stróżujący. 70cm w kłębie 40 kg wagi .Amor przy nim to mały psiut Ta suka to był szczególny egzemplarz. Napisałam o niej dlatego ,abyś miała pogląd,ze psy stróżujące i obrończe dla swoich właścicieli to przytulanki . Aktualnie mam terierki pszeniczne. W opisie rasy jest napisane, że to psy obronne. W domu śmiejemy się,że owszem obronne -jeśli pani lub pan broni. Owszem szczekają, ostrzegają ale to wszystko. Amor jako pumi to pies stróżujący ,co może oznaczać, że po prostu szczeka lubi pilnować swój teren a nie tylko wylegiwać się na kanapie Niezależnie co pisałam o psach obrończych i stróżujących proponuje poczytać na temat zachowań psów w nowym domu aby nie mylić normalnych zachowąn psa z agresją. Im więcej będziesz wiedzieć tym bardziej będziesz pewna i spokojna- o czym doskonale wiesz.Pozdrawiam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 To czekamy na zdjęcia i załatwiamy transport? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkada Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Czy to jest na rybackiej? jesli tak to znam. jak tam zdjecia Amorka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted January 28, 2012 Author Share Posted January 28, 2012 Amor jak mieszkał na ulicy był miłym psem,nie szczekał na nikogo,czasami na innego psa.A to raczej by zachęcić do zabawy.Biegał za ludźmi,mając nadzieję na jakiś przysmak,bo niektórzy mu coś podrzucali.Na smyczy chodził całkiem ładnie,ale potrzebuje trochę treningu.Przy ulicy powinien chodzić na smyczy,bo nie zwraca uwagi na samochody. Przyznam,że wizyta w schronisku i jego zachowanie tzn. szczekanie mnie zmartwiło.Ale pani,z którą rozmawiałam pocieszyła mnie,że dalej jest przytulakiem i lgnie do człowieka. Jak jeszcze mieszkał na ulicy byłam u niego z moim psem.Amor był zazdrosny.Ale nie warczał,nie był agresywny,tylko pchał się między mnie a mojego psa.I tak śmiesznie burczał,kiedy domagał się pieszczot.Jak wracałam do domu to był niezadowolony,wtedy też tak burczał i patrzył błagalnie.To burczenie jest u niego niesamowite,nigdy jeszcze u żadnego psa nie słyszałam.To nie brzmi jak warczenie,dźwięk jest taki nosowy,odrobinę jak murmurando u kota. Schronisko jest na ulicy Wojska Polskiego. Nic tylko nie mogę powiedzieć o jego zachowaniu w domu,bo go nie miałam w mieszkaniu,a w schronisku jest w kojcu.[IMG]http://i41.tinypic.com/10copw9.jpg[/IMG] A tu dzisiejsze zdjęcia : [IMG]http://i39.tinypic.com/zv7xfl.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/hukehx.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkada Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Jesli ten Hotelik w szczecinku jest na ulicy rybackiej to go znam, jest bardzo dobry. myslicie ze jesli bym miala ?klopoty? mozemy sie obwarowac ze moznaby bylo Amorka tam oddac? To straszne co ja pisze, jakby on był jakims meblem ! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Onaa Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Ale on śliczny, takie ma kręcone drobno kudełki :). Faktycznie chyba jak pumi. Schronisko dla zwierząt jest w Szczecinku na ul. Rybackiej. Ale nie wiem czy hotel jest też tam obok czy gdzie indziej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 czy ktos z okolic łomży mógłby wziąć go na kilka dni do domu? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIR Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 Jejku jaki słodziak jak moje psiaki. Czego tu się bać? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkada Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 no to zrobcie jakis plan , ja moge zapytac w szczecinku na wszelki wypadek? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
elinaa Posted January 28, 2012 Author Share Posted January 28, 2012 Nie ma niestety możliwości wzięcia go do domu :( . Plan - ja nie mam doświadczenia.Liczę na pomoc ciotek :) . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted January 28, 2012 Share Posted January 28, 2012 wyjeżdżam na tydzień,więc moę tylko poradzić aby dziewczyny z łomży poprosiły w schronisku o wykąpanie psa,odrobaczenie/możemy zebrać na to kase i zwrócić/ NO i trzeba szukać transportu na Dogo po powrocie od razu zajrze tu,,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arkada Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 zebym nie byla tak daleko juz bym go przywiozla, kazdy dzien jest dla niego taki dlugi, biedak Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DZIR Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 Spokojnie , spokojnie Ja mam wątpliwości Są mrozy i nie ma mowy o kąpaniu psa w schronisku.Po drugie bdt są sprawdzane / takie zasady obowiązują na dogomanii/ Po trzecie ARKADA jest pełna wątpliwości. Wywiera na nas presje i stawia warunki. Niech poczyta na innych wątkach jak funkcjonują bdt Mam psa na tymczasie . Nie przyszło by mi do głowy sprawdzać jak szybko można pozbyć się psa do schronu. To nie rzecz to żywe stworzenie Już wystarczająco został skrzywdzony przez los. Hotel w Szczecinku to schron. Nie wiem tylko czy lepszy od tego w Łomży Konsultowałam to z doświadczonymi ciotkamii są oburzone tak samo jak ja. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
holmina Posted January 29, 2012 Share Posted January 29, 2012 no ale ja zrozumiałam,że Arkada odda tylko w wypadku jakiejs katastrofy,,,nie tak sobie,,,,, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.