Tengusia Posted October 22, 2009 Share Posted October 22, 2009 [quote name='Asiaczek']Mnie komputery i inne urządzenia techniczne odmówiły współpracy jak zmarł mój mąż. Co i rusz to mam jakies "kfffiatki" z nimi... pzdr.[/QUOTE] dziwny zbieg okolicznosci :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted October 22, 2009 Share Posted October 22, 2009 [quote name='Tengusia']dziwny zbieg okolicznosci :roll:[/QUOTE] no jakoś tak tez dziwnie odbieram te zjawiska... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted October 23, 2009 Share Posted October 23, 2009 [quote name='Asiaczek']no jakoś tak tez dziwnie odbieram te zjawiska... Pzdr.[/QUOTE] cos w tym musi byc :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 zagladam ... :hand: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 Jeste, jestem :) wpadam sporadycznie :) cały czas nie mam zasilacza do lapka...więc siedzę trochę na stacnojarnym ale nie lubię tak więc wpadam tylko po konkretne rzeczy na dogo...jak będę miała zasilacz to nadrobię zaległości :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 [quote name='Rinuś']Jeste, jestem :) wpadam sporadycznie :) cały czas nie mam zasilacza do lapka...więc siedzę trochę na stacnojarnym ale nie lubię tak więc wpadam tylko po konkretne rzeczy na dogo...jak będę miała zasilacz to nadrobię zaległości :)[/QUOTE] ty konkretnie to sie zabierz za zalatwienie sobie tego zasilacza bo jak wroce do kraju to bysmy sie na gadulcu spotkaly :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted October 26, 2009 Share Posted October 26, 2009 [quote name='Rinuś']Jeste, jestem :) wpadam sporadycznie :) cały czas nie mam zasilacza do lapka...więc siedzę trochę na stacnojarnym ale nie lubię tak więc wpadam tylko po konkretne rzeczy na dogo...jak będę miała zasilacz to nadrobię zaległości :)[/QUOTE] [FONT=Arial][COLOR=Red][B]załatwiasz ten zasilacz jak Medorowa reklamacyjną naprawe aparatu :mad:[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted October 26, 2009 Author Share Posted October 26, 2009 [quote name='Tengusia']ty konkretnie to sie zabierz za zalatwienie sobie tego zasilacza bo jak wroce do kraju to bysmy sie na gadulcu spotkaly :diabloti:[/QUOTE] [I][B]Spoko spoko mają czas do piątku :diabloti:[/B][/I] [quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]załatwiasz ten zasilacz jak Medorowa reklamacyjną naprawe aparatu :mad:[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE] [I][B]A w końcu nie załatwiła?[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted October 28, 2009 Share Posted October 28, 2009 [quote name='Rinuś'][I][B]Spoko spoko mają czas do piątku :diabloti:[/B][/I] [/QUOTE] i jak tam zalawianie zasilacza :razz: ja juz w domciu kombinuje jak pieski odebrac bo mi transport sie wysypal :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=red][B]załatwiasz ten zasilacz jak Medorowa reklamacyjną naprawe aparatu :mad:[/B][/COLOR][/FONT][/QUOTE] Oj, bo rinusiowa to chyba tak za bardzo nie chce tego zasilacza:evil_lol:. Znacie to powiedzenie? "Szuka, aby nie znaleźc". No i własnie rinusiowa tak kupuje/załatwia ten zasilacz... pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Izabela124. Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Hej Rinusiowa;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted October 29, 2009 Author Share Posted October 29, 2009 Hej wszyzstkim...Przyszłam się pożalić...mojej siostry kundelka (jakiś mieszaniec goldena z czymś tam) urodziła szczeniaki... :( ojcem jest amstaff...moja 30letnia nieodpowiedzialna siostra nie dopilnowała jej!! zanim się dowiedziałam o ciąży Bestia była kilka dni przed porodem,bo wpadłam na pomysł, żeby usunąć ciążę...tyle razy mówiłam jej żeby ją wysterylizowała...a ona nic...No i się stało...szczeniąt jest 8... ;/ nie widziałam ich ale podejrzewam, że piękne psy z nich nie wyrosną...boje się za to wszystko zabrać..przecież trzeba je zaszczepić,odrobaczyć i znaleźć im nowe domy...Ona nie potrafi zająć się sobą a co dopiero 8 szczeniakami...w dodatku nie ma na nic pieniędzy...Z siostrą jestem pokłócona,ale żal mi szczeniaków...codziennie chodzą mi dziwne myśli po głowie...czy nie lepiej je już teraz uśpić,bo oddać do schroniska to bestialstwo...czy zrobić wszystko żeby znalazły nowe domy,co jednak wiąże się z ogromnymi kosztami...zaszczepić i odrobaczyć 8 szczeniaków nie kosztuje 50zł....a z drugiej strony ja sama temu nie podołam...Powiedzcie co mam zrobić... :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tengusia Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 ja bym uspila slepy miot a suke wysterylizowala, przykre to bo zal tych robaczkow ale patrzac na skale bezdomnosci w naszym kraju to jest najrozsadniejsze wyjscie z takiej sytuacji :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marta_Ares Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 chyba najlepszym rozwiazaniem bedzie uspienie calego miotu :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eria Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 Myślę tak samo jak Tengusia i Marta :-( To najmniejsze zło. Tylko jak najszybciej trzeba to zrobić... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 dokładnie, pousypiać... bo nie dość że ich dużo to możliwe że będą miały problemy z psychiką- mieszanka wybuchowa :roll: a i sukę zabrać na sterylkę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonQuilla Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 [B][FONT=Georgia][COLOR=Olive]zgadzam się chociaż szkoda psiaków bo niczemu nie są winne :shake: no ale sądzę że takie rozwiązanie jest najrozsądniejsze [/COLOR][/FONT][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted October 29, 2009 Author Share Posted October 29, 2009 [I][B]Wiem...tylko teraz problem w tym aby przekonać moją "mądrą"siostrę...:shake:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jonQuilla Posted October 29, 2009 Share Posted October 29, 2009 [quote name='Rinuś'][I][B]Wiem...tylko teraz problem w tym aby przekonać moją "mądrą"siostrę...:shake:[/B][/I][/QUOTE] [COLOR=Olive][FONT=Georgia][B]mam nadzieję że uda Ci się ją przekonać, trzymam kciuki i życzę powodzenia[/B][/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
taxelina Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 trzymam kciuki :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted October 30, 2009 Share Posted October 30, 2009 Ja głosuje - jak wyżej. I co, udało się przekonać siostrę? Może powołać się na opinię weta. że trzeba do oniego z miotem się zgłosić, a on znalazł jakieś wady genetyczne u maluchów...Nieuczciwe, ale w dobrej wierze... Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kaskaSz Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 Ojj, u ciebie znowu smutne wieści. Szkoda szczeniaków, ale lepszy taki wybór, niż oglądanie maluchów błakających się na ulicy czy w schronie... Czekam na wieści jak to wszystko się potoczy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Migori Posted October 31, 2009 Share Posted October 31, 2009 Postąpiłabym podobnie jak dziewczyny piszą. Może właśnie koszta utrzymania szczeniąt, szczepienia, opieka, karma (suki i szczeniąt) przekonają siostrę do tej decyzji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Asiaczek Posted November 1, 2009 Share Posted November 1, 2009 Nic nie wiadomo? Pzdr. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted November 1, 2009 Author Share Posted November 1, 2009 [I][B]Widziałam się z nią...normalnie jak grochem o ścianę :shake::-( nie byłam w stanie iść do tych szczeniaków...za bardzo mi ich żal... Ona praktycznie nic nie wie o szczepieniach itd... Jak jej powiedziałam, że na jej miejscu bym je uśpiła to się wielce obraziła i zapytała skąd wiem , że nie znajdzie im domów...wielka obraza i wyszła...:shake: nie mam siły na to...:shake:[/B][/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.