gallegro Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 [quote name='inga.mm']Może ten dom chciałby Birmę?[/QUOTE] Niestety, chodziło im o małą, rudą sunię. Ninka i tak była nieco większa niż ich poprzedni psiak. Quote
Livka Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 [quote name='pikola']Ha,ha...to ja dziekuje,juz nie musze wysylac;)[/QUOTE] Dziękujemy[B] pikoli[/B] za wpłatę dla Ninki :loveu:;):loveu: Quote
pikola Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 [quote name='sylwija']ech, trochę się podłamaliśmy.. już wczoraj w ogóle nie wchodziłam do netu, bo wróciliśmy po 22ej, 500 km i jeszcze takie nerwy.. krótkie podsumowanie - Ninka powiedziała NIE, zdecydowanie nie.. można byłoby 'powalczyć' - Państwa nawet nie przeraziła trudność z 'oswajaniem' Ninki, tylko właśnie to ryzyko, że się wydostanie poza teren posesji, oni już stracili psa pod kołami samochodu, a Ninka, która w normalnych warunkach zupełnie nie jest ucieczkowiczem, w stanie takiej paniki, wręcz histerii próbowałaby się wydostać na zewnątrz, co jest niebezpieczne i stanowi zbyt duże ryzyko, którego absolutnie nie mogliśmy podjąć.. Mamy nauczkę, spodziewaliśmy się trudności z początkową nieufnością, która zresztą ładnie była przełamywana - w naszej obecności, ale nasze wyjście, zupełnie zmieniło zachowanie Ninki i odwróciło całą sytuację. Byłoby to do opanowania, stopniowego, ale musiałby być solidnie teren ogrodzony - jak dla haszczaków normalnie, i tez nam się wydaje, że lepiej by Ninka zniosła to gdyby był pies w domu. Warto zauważyć, że do obcego kota - bardzo pozytywny stosunek miała, ale jednak to z psami się bawi.. w ogóle, jak wróciliśmy (a odjechaliśmy już ponad 100 km, czyli prawie 1,5 godziny jechaliśmy z powrotem, i naprawdę wracaliśmy w strasznym stresie, czy się jakoś nie wymknie poza ogrodzenie, bo to już byłaby katastrofa zupełna..), to się momentalnie wyluzowała i nawet zaczęła się znów zachowywać poprawnie - jakby w gościach była, pojadła, popiła, po-przymilała się.. cała drogę powrotną spała, spokojna i zadowolona.. przy okazji wyszło, że jej choroba lokomocyjna to ewidentnie wynik stresu.. Jak jechaliśmy do Tomka, było ok, potem się zdenerwowała, ze nowa osoba, coś dziwnego się dzieje, nie jest to zwykły wypad na spacer, i wymiotowała.. (a jadła wczesnym wieczorem dnia poprzedniego), a jak wracaliśmy, po tym całym zamieszaniu - nic, żadnych wymiotów, nawet nudności, mimo, że u Państwa pojadła przysmaków, mięska, puszeczki, mleka popiła - nic, zupełnie żadnych objawów chorobowych..[/QUOTE] Dobrze ze wrociliscie po Ninke.Moglo by dojsc do nieszczescia.. Quote
pikola Posted November 28, 2012 Posted November 28, 2012 [quote name='Livka']Dziękujemy[B] pikoli[/B] za wpłatę dla Ninki :loveu:;):loveu:[/QUOTE] Fajnie ze juz doszly;) Quote
inga.mm Posted November 29, 2012 Posted November 29, 2012 [quote name='gallegro']Niestety, chodziło im o małą, rudą sunię. Ninka i tak była nieco większa niż ich poprzedni psiak.[/QUOTE] no tak - mała ruda. Takie też są na dogo Quote
Livka Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 Na konto Ninki wpłynęły pieniążki od [B]dochy i gallegro [/B]- bardzo dziękujemy :loveu: Quote
sylwija Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 też dziękuję w imieniu Nineczki :) ci Państwo, jak wróciliśmy po Ninkę, to mówili, że raczej będą chcieli teraz mniejszego i młodszego psiaka.. nie wiem, jak tu Ninkę przygotować na zmianę domu - z DT do DS.. bo ona do ludzi nabiera zaufania,, ale to wszystko w naszej obecności- ma takie bezpieczne zaplecze.. po prostu ktoś musiałby dać jej czas, a jednocześnie w tym pierwszym okresie zapewnić jej szczególnie bezpieczeństwo.. przecież na początku na podwórku była bardzo zaniepokojona, a w domu - im dłużej siedzieliśmy i rozmawialiśmy, tym bardziej się oswajała, pozwiedzała pomieszczenia, z kotem się zapoznała, pogościła się, pozwalała się głaskać.. a potem, jak odjechaliśmy, dla mnie to jak jakiś atak histerii, paniki - jak inny pies. bo zobaczcie - jak wróciliśmy, ona zobaczyła, ze to my- to momentalnie luz, ona do tych ludzi się przymilała, jadła sobie, piła, prawie wskakiwała im na kolana.. a wiadomo, że jakbyś znów wyszli, to ona tez znów by panikowała..ech.. przynajmniej kilka zdjęć zrobiliśmy, jak jechaliśmy - myślałam, ze na pamiątkę ;) wrzucę później Quote
sylwija Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 Nineczka [img]http://images10.fotosik.pl/2950/9965db8c9c2a5d26gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/2950/7a469131dfa0b152gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/2950/753acb567366a274gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/2950/ff96c904cd5da9b7gen.jpg[/img] [img]http://images10.fotosik.pl/2950/86be39cc21366a61gen.jpg[/img] Quote
sylwija Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 [IMG]http://images10.fotosik.pl/2950/c31ea35f978ca331gen.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/2950/ac2fde76519d461agen.jpg[/IMG] [IMG]http://images10.fotosik.pl/2950/bd13ba5173d90dc2gen.jpg[/IMG] po te szeleczki, co ma na sobie, była z nami w sklepie całkiem swobodnie, przymierzyła i w ogóle.. Quote
docha Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 (edited) jaka dumna w tych szelkach:) :) Sylwia, to jest taka piękna psina. Teraz mężowi ją pokazałam i też przyznał rację. Edit. Może to nie byli jej ludzie. Pies wyczuwa swojego. Dokładnie mieliśmy to samo z naszym Orlenem, który upatrzył sobie mojego męża i mimo, że na początku przebywał u p. Kasi osoby super prozwierzęcej i uwielbia ją do dzisiaj, to jednak tylko mój mąż jest dla niego królem. Orlen jest też psem po przejściach. Edited November 30, 2012 by docha Quote
andegawenka Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 Już nie pamiętam jaka wygladała na poczatku bo fotek nie ma na pierwszych stronach, ale teraz jest cudna łobuzica. Miała szanse na domek taka jedna;) Quote
sylwija Posted November 30, 2012 Author Posted November 30, 2012 chyba pierwsze zdjęcie - jak Tomek z Anią je wieźli: [img]http://images10.fotosik.pl/2950/8572d76d86c6b6efgen.jpg[/img] Quote
andegawenka Posted November 30, 2012 Posted November 30, 2012 O jaki przestraszony szczenior:shake: nie ma co się dzwiić że tak doceniła obecnie miejsce;) Quote
Livka Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 Zapraszam na bazarek książkowy - część ewentualnego dochodu przeznaczamy dla Ninki :) [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236631-Księgarenka-dla-tymczasów-sylwiji-Do-7-12-do-godz-21-szej[/URL] Proszę o pomoc w podnoszeniu ;) Quote
pikola Posted December 1, 2012 Posted December 1, 2012 Jaka dzidzia wystraszona:shake:Jak dobrze ze po nia wrociliscie... [url]http://images10.fotosik.pl/2950/8572d76d86c6b6efgen.jpg[/url] Quote
sylwija Posted December 2, 2012 Author Posted December 2, 2012 [quote name='docha']jaka dumna w tych szelkach:) :) Sylwia, to jest taka piękna psina. Teraz mężowi ją pokazałam i też przyznał rację. Edit. Może to nie byli jej ludzie. Pies wyczuwa swojego. Dokładnie mieliśmy to samo z naszym Orlenem, który upatrzył sobie mojego męża i mimo, że na początku przebywał u p. Kasi osoby super prozwierzęcej i uwielbia ją do dzisiaj, to jednak tylko mój mąż jest dla niego królem. Orlen jest też psem po przejściach.[/QUOTE] myślę, że masz rację. mam nadzieję, ze trafi na swojego 'króla'.. :) a z forum malamuciego: [quote name='"galea"']Dawno nas nie było :) Vera czuje sie dobrze, ma przepisane krople do oczu, bo wiecznie coś jej się sączy, oprócz tego przeszła szczepienia i trochę jest odchudzana. Od niedawna puszczana też jest ze smyczy na spacerach i zachowuje się niemal wzorowo. Dla spragnionych widoku kilka zdjęć z dziś: [url]http://img17.imageshack.us/img17/4088/img0293lo.jpg[/url][/quote] troszkę jej się przytyło.. [img]http://img17.imageshack.us/img17/4088/img0293lo.jpg[/img] [img]http://img507.imageshack.us/img507/4959/img0291a.jpg[/img] [img]http://img689.imageshack.us/img689/1450/img0295ts.jpg[/img] [img]http://img689.imageshack.us/img689/2372/img0296zc.jpg[/img] [img]http://img268.imageshack.us/img268/9927/img0302yur.jpg[/img] Quote
docha Posted December 2, 2012 Posted December 2, 2012 ale grubas:) po oczach ją poznaję. ona ma tylko swój układ oczu. zdjęcia super. [URL]http://img507.imageshack.us/img507/4959/img0291a.jpg[/URL] Edit. Verę należy zaliczyć do cudów dogomanii. Quote
sylwija Posted December 2, 2012 Author Posted December 2, 2012 podobno teraz próbują diety :) to w sumie ważne, żeby stawy nie siadły ale cudnie jest widzieć ją taką radosną :) i jeszcze właściciele.. tacy są z niej dumni i zakochani w niej :) Quote
andegawenka Posted December 2, 2012 Posted December 2, 2012 Najpiekniejsza i WOLNA:loveu:...... i takiego psa by zmarnowali:mad: Quote
handzia Posted December 5, 2012 Posted December 5, 2012 Oj grubasek się z niej zrobił straszny...;) Dietka konieczna.;) Nieprawdopodobne jest to, że pies potrafi tak się zmienić, jak przypomnę sobie te zdjęcia spod drzewa sprzed roku, nie mogę uwierzyć, że to ona... Quote
pikola Posted December 6, 2012 Posted December 6, 2012 Oczy mi sie spocily..Jak dobrze Cie widziec Vero taka szczesliwa:multi: [url]http://img689.imageshack.us/img689/2372/img0296zc.jpg[/url] Quote
docha Posted December 6, 2012 Posted December 6, 2012 Wiecie, że te słowa są najpiękniejsze: [quote name='sylwija'](...) jeszcze właściciele.. tacy są z niej dumni i zakochani w niej :)[/QUOTE] Quote
sylwija Posted December 7, 2012 Author Posted December 7, 2012 (edited) noo, troszkę się człowiek wzrusza ;) wracając do Ninki; wydatki: 'podróż' - 150 pln (o ile dobrze policzyłam) karma - 2 x 100 pln zapraszam w ostatni dzień bazarku, z którego ewentualny dochód też dla Nineczki przeznaczony - [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/236631-DZIŚ-KONIEC-!-Księgarenka-dla-tymczasów-sylwiji-Do-7-12-do-godz-21-szej[/URL] poza tym: dwa potencjalne domki zainteresowane, przez telefon obiecujące, brak jednak potem kontaktu :( Ninka była u mojej mamy na imieniach - sporo osób, których wcześniej nie znała, na początku nieufnie, potem całkiem swobodnie się zachowywała, ale np. jak szłam do toalety, to biegła - sprawdzała jakby, czy nie ma drugiego wyjścia, którym można się wymknąć.. Edited December 9, 2012 by sylwija Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.