Avaloth Posted November 5, 2012 Share Posted November 5, 2012 Tyle mnie tu nie było, że dopiero teraz gratuluję jużNieNowych małych rudych :) urocze stworzenia, obydwa, każdy na swój sposób:loveu: Przejrzałam kilkanaście stron, ale nie doczytałam o wypadku- samochodowy? Mi też po objawach na myśl nasuwa się uszkodzenie błędnika, może spróbuj zrobić jakieś badania? Trzymam kciuki za Atosa mocno. I gratuluję recenzji w gazecie, bardzo fajnie się czyta, powodzenia w dalszej karierze, a może kiedyś będziesz nam autografy rozdawać :razz: Jeszcze tylko dodam, gdzieś przewinął się temat inteligencji owczarków, wychowania ich etc. Znajomy behawiorysta, na prawdę chłop z genialnym podejściem do psów, do Milana mu dużo nie brakuje, twierdzi że aktualnie ONy to jedna z trudniejszych ras do wychowania. Więc coś w tym być musi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest wolfheart Posted November 6, 2012 Share Posted November 6, 2012 witamy, po raz pierwszy i będziemy zaglądać,dużo zdrówka dla Atosa.Wszystkie futerka śliczne:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oscar Patric Posted November 6, 2012 Share Posted November 6, 2012 i jak Atosik się czuje? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 6, 2012 Author Share Posted November 6, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 6, 2012 Author Share Posted November 6, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 6, 2012 Author Share Posted November 6, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 6, 2012 Author Share Posted November 6, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
:: FiGa :: Posted November 6, 2012 Share Posted November 6, 2012 Zeby tylko zarzad w schronisku byl nastawiony na pomaganie bezdomniakom, a nie na pieniadze.... Co do rudego psiaka, to mialam podobna sytuacje z moim kotem. Kolezanka zadzwonila ze przed jej domem lezy czarno-bialy kocur... ja ze lzami w oczach poszlam po niego, okazalo sie ze to nie moj Kubus... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaciaaa Posted November 6, 2012 Share Posted November 6, 2012 [url]http://img11.imageshack.us/img11/3214/img0373yh.jpg[/url] cudeńko :loveu: i pasują mu kolory jesieni :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted November 6, 2012 Share Posted November 6, 2012 [quote name='biscuit']Czytałam o uszkodzeniu błędnika i zgadza się też to, że da się zaobserwować minimalne przekrzywianie głowy :bigcry:te zawroty zdarzyły się pierwszy raz, natomiast brat zaobserwował, że wymioty były kilka razy :shake: Widzisz, ile Cię ominęło! :evil_lol: Oj to prawda - potworki są rewelacyjne - niby bliźniaki ale to zupełnie dwa różne żywioły ;) Tak, samochodowy. Mój wujek-deebil-i-gbur [B]niby [/B]Atosa nie zauważył i go przejechał :shake: Nie wiem jak można nie zauważyć leżącego na wprost 5 m przed samochodem owczara, ale spoko :angryy::angryy: Tak jak pisałam - ja chciałam zrobić jakieś badania zaraz po wypadku, ale moi "cudowni" rodzice zasłaniając się brakiem kasy na ewentualne prześwietlenia, badania, leki, kompletnie sobie to olali i olewają nawet teraz :bigcry:Już nie wiem, co robić :-( Dziękuję, ale do kariery dziennikarskiej, jako takiej, to jeszcze całe lata świetlne przede mną ;) Niestety muszę się zgodzić - Atos jest z pseudo, ale miałam to szczęście, że ma dość dobry charakter itp., ale jak patrzę na ON-y znajomych to ręce opadają :shake: [/QUOTE] Mam nadzieję, że to jednak nic poważnego. Niestety czasem z rodzicami ciężko, ja dziękuję niebiosom, że moi są pro psi. Tzn dopiero ja ich tym zaraziłam, ale teraz dla psa zrobią wszystko. Dochodzi do tego, że np. przeterminowany o kilka dni jogurt tata może zjeść- pies nie :evil_lol: A nie masz się jak dostać do tego zaprzyjaźnionego weta bez pomocy rodziców, tak? Powodzenia w każdym razie i trzymam kciuki. Chester- pomijając, że my przy nim sporo błędów popełniliśmy, jednak charakter ma co najmniej dziwny i specyficzny. Nie umie się komunikować z psami, wiem, że jest w tym też nasza wina, ale nie ma opcji żeby była tylko nasza. Generalnie on czasem wysyła nam czy innym psom całkowicie sprzeczne sygnały, nie umie się połapać. I ma problemy z rozładowywaniem frustracji, nie radzi sobie z nakręcaniem się na coś. Ale i tak tragedii nie ma, teraz już się ustabilizował w miarę i jest ok, jak był podrostkiem koło 1-2 lat to była masakra :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted November 6, 2012 Share Posted November 6, 2012 Milena, skoro to zaprzyjaźniony wet, to może sama się do niego wybierz z Atosem ;) A rachunek za wizytę może pozwoli Ci spałacać w ratach ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzikie nieporadne Posted November 7, 2012 Share Posted November 7, 2012 Cześć , dawno tu nie byłam ;) I także myślę ze powinnaś iść sama z Atosem do tego zaprzyjaźnionego weta , jeżeli jest daleko to jedzicie autobusem ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
*Magda* Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Ile kociastych zdjęć :loveu: I Atosek :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Oscar Patric Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 świetne zdjęcia,buziaczki dla Rudasków:) :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xyzxyz Posted November 9, 2012 Author Share Posted November 9, 2012 x Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dzikie nieporadne Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Jak to kierowca cię nie wpuści? przecież wszędzie wystarczy smycz kaganiec no i ewentualnie bilet i człowiek ma prawo przewozić psa...Chyba że u ciebie jest inaczej? Ale to by było bardzo dziwne skoro wszędzie indziej można.... Przepiękne zdjęcia robisz! No i zwierzaki na nich też cudne:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sandrula811 Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 O raju! Ale tu piękne fotki :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Avaloth Posted November 9, 2012 Share Posted November 9, 2012 Jakie cudne kociaczkii :loveu: No to racja, ja sama widzę znaczą poprawę, teraz spacery są o wiele przyjemniejsze niż jeszcze 2 lata temu. Niby 5letni pies powinien już być całkiem ogarnięty, ale ja cały czas widzę drobne zmiany. Nie ma się czym chwalić, że dopiero teraz, ale lepiej późno niż wcale :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.