fioneczka Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 napiszcie do doddy bo miała DT dla młodzika Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
andzia69 Posted October 19, 2011 Share Posted October 19, 2011 [quote name='fioneczka']napiszcie do doddy bo miała DT dla młodzika[/QUOTE] ale też z kotem:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted October 20, 2011 Author Share Posted October 20, 2011 i to z młodym kotem, dlatego odpada zrobiłam małemu allegro i kilka innych ogłoszeń- tablica, alegratka, gumtree itp na razie cisza.. [url]http://allegro.pl/eneasz-6-miesieczny-mix-amstaffa-i-pitbulla-i1885237831.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted October 20, 2011 Share Posted October 20, 2011 zagladam do malucha, ciesze się że juz nieco lepiej. żałuje że nie mogę pomóc napewno znajdzie super domek, bo słodziak z niego straszny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
arjuna Posted October 25, 2011 Share Posted October 25, 2011 dajcie mi jakiś telefon, pod który ludzie mogą dzwonić w jego sprawie. dzwoniła do mnie pani, chce takiego psa, mogłaby przyjechać po niego, ale nie mam telefonu, by ją dalej pokierować. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted October 25, 2011 Author Share Posted October 25, 2011 mój numer 783700518 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia2313 Posted November 1, 2011 Share Posted November 1, 2011 A czemu ja jeszcze nie zajrzałam do Eneaszka? :O Maluch był wczoraj na spacerku ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted November 1, 2011 Author Share Posted November 1, 2011 Nikt o niego nie dzwoni i nie pyta :shake: Gdzie ci ludzie mają oczy??? A mały już nie siedzi w klatce kennelowej tylko na boksach zewnętrznych, dobrze że na razie ciepło jest, ten kubraczek, ktory miał być dla Samsona dopasujemy na Eneasza. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted November 1, 2011 Share Posted November 1, 2011 szkoda dzieciaka :( to przerażające, że tak trudno o dt nawet dla takiego szczylka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted November 8, 2011 Author Share Posted November 8, 2011 Eneasza wzięłam dzisiaj na szybki, półgodzinny spacer. Znowu siedzi w klatce koło gabinetu. Jest po kastracji, stąd "antena". Bardzo cieprliwie pozował do zdjęć- za każde dostał parówkę ;) Fajny psiak z niego rośnie. Ładnie chodzi na smyczy, w klatce zachowuje czystość, przytył i nie straszy już tak żebrami na wierzchu, zna komendę siad, dzisiaj próbowałam go nauczyć leżeć. Rozmawiałam dzisiaj z panią doktor- serologicznie Rubarth nie został potwierdzony, mały jest wyleczony równiez z ropnego kataru. Szukamy mu więc domu tymczasowego lub stałego, myśle że w tej chwili nie ma już żadnych problemów aby był to dom z innym zwierzakiem. Odnowiłam w sobotę Azurze, Eneaszowi i Gotiemu ogłoszenia i oczywiście w niedzielę miałam gorącą linię o Eneasza. Na razie mam wytypowane dwa domy z Bytomia i Zabrza. Szukam kogoś na wizytę. [img]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0680.jpg[/img] [img]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0679.jpg[/img] [img]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0678.jpg[/img] [img]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0677.jpg[/img] [img]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0676.jpg[/img] [img]http://i171.photobucket.com/albums/u305/Liath19/Zdjcie0675.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaga21 Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 oczka już chyba całkiem całkiem? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted November 8, 2011 Author Share Posted November 8, 2011 Tak, oczka wyglądają już dobrze, łapa też wróciła do standardowych rozmiarów, przybrał na wadze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted November 8, 2011 Share Posted November 8, 2011 Fajny psiak ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 jeśli domki by nie wypaliły mój dt aktualny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted November 11, 2011 Author Share Posted November 11, 2011 Eneasz pojechał dzisiaj do nowego domu, do Zabrza. Dziękuje Sandrze i jej męzowi za sprawdzenie domku, notabene pan Marcin okazał się ich dobrym znajomym. [IMG]http://www.amstaff-pitbull.eu/images/smilies/icon_e_smile.gif[/IMG] Dzwoniłam przed chwilą zapytać jak mały się zaaklimatyzował, wszystko jest ok, w samochodzie nie mógł trochę wysiedzieć, w domu jest dobrze,obecnie mały śpi pod stołem.;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chita Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 super!! powodzenia maluchu! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ANETTTA Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 super a co z tym domek w bytomi astowatych tu tez nie brakuje Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
justysiek Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 super, kochany szczescia i zdrowka ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorin91 Posted November 11, 2011 Share Posted November 11, 2011 Super, że Eneaszowi się udało! Dużo szczęścia maluchu :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted November 12, 2011 Author Share Posted November 12, 2011 No to się nacieszyłam... Eneasz wraca do schroniska. Pan mi dzisiaj o 8 rano zadzwonił, że on jest w pracy, a żona w domu została z dziećmi i psami. I że ona sobie nie radzi, Eneasz atakuje dzieci, dzieci się boją, Eneasz atakuje psa itp itd wczoraj jeszcze wszystko było ok, bawił się z dziećmi, dzisiaj już nic nie jest dobrze. Prosilam, tłumaczyłam, w końcu zadzwoniłam do Sandry z prośbą czy mogliby podjechać i się zorientować, pokazać kobiecie jak z nim pracować, jak go opanować. Pojechał mąż Sandry, pani powiedziała że ok spróbują, po czym po pół godzinie pan Marcin zadzwonił że psa oddają...Nie mam słów żeby to skomentować, człowiek który tak pięknie mówił i pisał w ankiecie o odpowiedzialności, dla którego nic nie było problemem po niespełna 24 h oddaje psa, nie dali mu żadnej szansy... facet się jeszcze wygadał że tak właściwie to żona nie jest wielbicielką tej rasy , że wcześniejszego psa, amstaffa, którym się rok opiekowali nie lubiła...tak między wierszami wyczytałam że po prostu się psów tej rasy boi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia2313 Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 [quote name='Jenny19']No to się nacieszyłam... Eneasz wraca do schroniska. Pan mi dzisiaj o 8 rano zadzwonił, że on jest w pracy, a żona w domu została z dziećmi i psami. I że ona sobie nie radzi, Eneasz atakuje dzieci, dzieci się boją, Eneasz atakuje psa itp itd wczoraj jeszcze wszystko było ok, bawił się z dziećmi, dzisiaj już nic nie jest dobrze. Prosilam, tłumaczyłam, w końcu zadzwoniłam do Sandry z prośbą czy mogliby podjechać i się zorientować, pokazać kobiecie jak z nim pracować, jak go opanować. Pojechał mąż Sandry, pani powiedziała że ok spróbują, po czym po pół godzinie pan Marcin zadzwonił że psa oddają...Nie mam słów żeby to skomentować, człowiek który tak pięknie mówił i pisał w ankiecie o odpowiedzialności, dla którego nic nie było problemem po niespełna 24 h oddaje psa, nie dali mu żadnej szansy... facet się jeszcze wygadał że tak właściwie to żona nie jest wielbicielką tej rasy , że wcześniejszego psa, amstaffa, którym się rok opiekowali nie lubiła...tak między wierszami wyczytałam że po prostu się psów tej rasy boi.[/QUOTE] Ja pierniczę :mad: Oczywiście za ludzką głupotę musi płacić pies :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 Co za porażka, brak słów! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jenny19 Posted November 12, 2011 Author Share Posted November 12, 2011 Jestem zła na siebie, bo zdrowy rozsądek podpowiadał żeby nie wydawać go do domu z dwójką dzieci i innym psem, ale pan zrobił na mnie tak dobre wrażenie, mówił że opiekowali się rok amstaffem kuzynki, że pies się bez problemu z jego jamnikiem dogadywał, że dzieci są nauczone jak mają sie zachwywać w stosunku do psów, że uznałam że sobie poradzi. Mówiłam że Eneasz jest żywiołowy,energiczny, że skacze na ludzi, pan mówił że nie szkodzi, że to młody pies, wszystkiego go można oduczyć. Ankietę wypełnił wzorcowo, zwolennik kastracji, swoje psy szkoli klikerem itp no wydawało się że dom- marzenie. I dupa. Trzeba było słuchać głosu rozsądku. Zafundowałam psu jednodniową wycieczkę.:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agnieszka32 Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 Jenny19, nie obwiniaj się, ludzie potrafią pięknie mówić, pięknie pisać, a potem ... Eneasz jest młodziutki, szybko o wycieczce zapomni. Widocznie to nie ten dom, inny gdzieś na niego czeka ;) P.S. Ja też słucham zawsze głosu intuicji, jeszcze mnie nigdy nie zawiodła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gosia2313 Posted November 12, 2011 Share Posted November 12, 2011 [quote name='agnieszka32']Jenny19, nie obwiniaj się, ludzie potrafią pięknie mówić, pięknie pisać, a potem ... Eneasz jest młodziutki, szybko o wycieczce zapomni. Widocznie to nie ten dom, inny gdzieś na niego czeka ;) [/QUOTE] Dokładnie, to nie Twoja wina :) Tylko zastanawiam się, czy ludzie to robią celowo? Jak masz jeszcze gdzieś zapisane jego zdjęcia to wrzuć mu do albumu, bo mu przywróciłam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.