Jump to content
Dogomania

BLUSIA (dawniej Gandzia) za tęczowym mostem [*]


Kajusza

Recommended Posts

  • Replies 1.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

[B][SIZE=3][COLOR=#ff0000]Zapraszam na bazarek dla niewidomej astki Iskiereczki [/COLOR][/SIZE][/B]

[quote name='fioneczka'][B]Zapraszam na bazarek dla niewidomej Iskierki ... zbieramy na operację oczek[/B]

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246307-dla-niewidomej-Iskierki-u-ARDNAS-do-23-08[/URL]
[B]fajne rzeczy w super cenach !![/B]

OKULARY przeciwsłoneczne NOWE [COLOR=#ff0000][B]10 zł [/B][/COLOR]
[IMG]http://i1134.photobucket.com/albums/m604/nitka31/BAZAREK niunia/IMG_3302_zps4a9e8d81.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1134.photobucket.com/albums/m604/nitka31/BAZAREK niunia/IMG_3266_zps518d6124.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1134.photobucket.com/albums/m604/nitka31/BAZAREK niunia/IMG_3274_zpsc9cdcd66.jpg[/IMG]

[IMG]http://i1134.photobucket.com/albums/m604/nitka31/BAZAREK niunia/IMG_3268_zpsd035da20.jpg[/IMG][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

rozmawiałam z kilkoma osobami nt Gandzi, szkoleniowcami, osobami zajmującymi się adopcjami ... i mam mętlik w głowie. Generalnie na podstawie info nt Gandzi, wszystcy uważają, że wyadoptowanie jej będzie graniczyło z cudem.
Pomimo tego, że teoretycznie szansa na szczęśliwą adopcję istnieje w praktyce ktoś chętny na psa musiałby sporo czasu spędzić na zapoznawaniu się z nią i nauki jej "obsługi". Do tego dom bez dzieci, psów, osób starszych. Dom a nie mieszkanie - wg marku u którego jest teraz, Gandzia nie jest w stanie nauczyć się zostawać w kennelu. A że potrafi zdemolowac pokój w który mieszka więc ja nie podejmę się ryzyka i wydanie jej do mieszkania, skąd szybko wróciła by do statusu "szuka domu". Do tego ktoś kto nie będzie jej na siłe uszczęśliwiał i robił milusiego pieska domowego. Do tego dochodzi fakt, że Gandzia szuka domu już 2 lata ... z czego ja jej nie widziałam praktycznie ten cały czas.


Ja nie wiem jaka ona jest na codzień, i trudno mi rozmawiać z ludźmi którzy dzwonią ... tak aby być przekonująca i rzetelna.

Po głowie chodzą mi jeszcze dwa rozwiązania - próba przeniesienia jej do innego hotelu:
- pod Zieloną Góre, do Psanatorium, o którym słyszałam pozytywne opinie. Może oni tam coś zmienią w zachowaniu Gandzi. Poza tym może w tych okolicach będzie większe zainteresowanie sunią?
- do p. Magdy, która generalnie zajmuje się astami i bulami, ale też np. u niej jest dogomaniacki pies Zap. Ma ona dobre efekty i rzetelnie ocenia psa pod kątem jego adopcyjności.
To takie moje rozważania i żadnych faktycznych ruchów nie zrobiłam - czy ktoś wogóle zechce się nią zająć, plus jakie są koszty itp. Ale wiem, że napewno to znacznie większe opłaty jakie teraz płacimy (450zł) - rzędu 600-750zł (plus koszty transportu ...).

NIewiem naprawde co mam robić ... osobiście uważam, żę chyba takie wożenie jej jest bezsensowne. Była u dwóch behawiorystów i żeden z nich nie sprawił, że jest psem którego można wydać do adopcji bez obaw o jej zachowanie. Czy ktoś inny sprawi, że nagle stanie się adopcyjna?

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Noelle']w poniedziałek będę prawdopodobnie w Bogatynii u mojego Heksia, mogłabym wyjść też z Gandzią na spacer przy okazji? :)[/QUOTE]

jak najbardziej ... możesz przy okazji sprawdzić na własnej skórze jak wygląda zapięcie gAndzi na smycz ;)

jak będziesz wracać zapraszam "na kawę" w Zgorzelcu :)
co Ty na to ?

Link to comment
Share on other sites

ok, jestem ciekawa jak wygląda spacer z nią :)

ja bardzo chętnie, ale będę z dwiema koleżankami (też wolontariuszkami ze schronu z Krakowa) i do tego pociągiem z bagażami (zatrzymujemy się na 2 noce też we Wrocławiu), więc niestety średnio to widzę... :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']ok, jestem ciekawa jak wygląda spacer z nią :)

ja bardzo chętnie, ale będę z dwiema koleżankami (też wolontariuszkami ze schronu z Krakowa) i do tego pociągiem z bagażami (zatrzymujemy się na 2 noce też we Wrocławiu), więc niestety średnio to widzę... :/[/QUOTE]

spacer bez smyczy wygląda całkiem ok
pięknie wraca na zawołanie, siada czekając na smaczek ... i to by było na tyle :/

qrde szkoda
szkoda najbardziej, że mój grafik w przyszłym tygodniu pęka w szwach ze względu na wyjazd syna na studia bo w pon wzięłabym auto i pojechałybyśmy do Bogatyni razem (i tak przez Zgorzelec będziecie jechać) ... ale niestety w poniedziałek auta nie będę miała :/

jednak gdyby coś, gdyby się okazało że macie "nadmiar" czasu w Z-cu np do odjazdu pociągu to zostawiam swój nr tel 519 736 243 - Aśka

Link to comment
Share on other sites

kurczę, no szkoda... :/ zapiszę sobie nr, a jakbyś jednak dała radę podjechać do Bogatynii, to mój nr: 796 463 736 (Natalia)
swoją drogą, od ponad roku jestem wieeeeeelką fanką urody Twojej Monisi! :D
będę z paoiii i Avaloth w Bogatyni właśnie, więc jeśli tylko pogoda dopisze, mam nadzieję, że Gandzia załapie się na zdjęcia (obie robią bardzo dobre) ! :) od razu Wam oczywiście prześlemy jak coś :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']kurczę, no szkoda... :/ zapiszę sobie nr, a jakbyś jednak dała radę podjechać do Bogatynii, to mój nr: 796 463 736 (Natalia)
swoją drogą, od ponad roku jestem wieeeeeelką fanką urody Twojej Monisi! :D
będę z paoiii i Avaloth w Bogatyni właśnie, więc jeśli tylko pogoda dopisze, mam nadzieję, że Gandzia załapie się na zdjęcia (obie robią bardzo dobre) ! :) od razu Wam oczywiście prześlemy jak coś :)[/QUOTE]

jeśli uda mi się jakoś ogarnąć temat to dam znać
fajnie byłoby się spotkać
gdyby jednak coś to dzwońcie i wpadajcie na kawkę ;)


w imieniu Moniśki dzięki :)

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-IjrslbIrSxs/UkHYC47j4eI/AAAAAAAAmo4/0osEgel76lA/s720/IMG_0193.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-lVcuYRBfnFs/UkHYENtgEqI/AAAAAAAAmpA/hSfjvK7wvaQ/s512/IMG_0195.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-NahSL7wLOpU/UkHYFayQo4I/AAAAAAAAmpI/sKoREVwvRI0/s512/IMG_0200.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-imYJdRYTORg/UkHYHAeAlLI/AAAAAAAAmpQ/rGGiOJ2LMIE/s720/IMG_0207.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-NW8svDNA4PI/UkHYIp0JpBI/AAAAAAAAmpY/ME6ZjK8BR60/s720/IMG_0209.jpg[/IMG]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Hv5hxX07fqU/UkHYLgma4XI/AAAAAAAAmpo/BxVEzicopYE/s720/IMG_0211.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-KzK8hihXgfI/UkHYNR0sGII/AAAAAAAAmpw/z9GlK3wi7S8/s720/IMG_0216.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-jY3A500fOO0/UkHYO21OdcI/AAAAAAAAmp4/vVv0XAuontc/s720/IMG_0217.jpg[/IMG]

v
[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-y1LRCaPwhsI/UkHYQs6JERI/AAAAAAAAmqA/MLPdP7epZSo/s512/IMG_0218.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Z3-7r3Y6uBs/UkHYSMEfRMI/AAAAAAAAmqI/PVWLHqAc4Z0/s512/IMG_0219.jpg[/IMG]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

z Noelle
[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-QVg3MPjo-mc/UkHYYJeJ9NI/AAAAAAAAmqo/bxMh3DPyzkE/s512/IMG_0225.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-BewhbozEviQ/UkHYhuestOI/AAAAAAAAmrY/P3z64kALDx4/s512/IMG_0233.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-TEdW1wOIbkY/UkHYjOEjbUI/AAAAAAAAmrg/W9XaxLAfxSw/s512/IMG_0234.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-jUBcDlwmk_4/UkHYkQ-tmGI/AAAAAAAAmro/Jbjn9G0iWus/s512/IMG_0235.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-4AXGPoo6Qr4/UkHYlzrU-JI/AAAAAAAAmrw/U6PyJqbS7hk/s512/IMG_0237.jpg[/IMG]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-XQy2-aucXLQ/UkHYnZeOyII/AAAAAAAAmr4/opfahx6euoM/s512/IMG_0238.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Ek2ywGROLcU/UkHYog8t-0I/AAAAAAAAmsA/juPvwTeJH9U/s512/IMG_0243.jpg[/IMG]

[CENTER][IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-bx3ptGUq1sY/UkHYqEMmONI/AAAAAAAAmsI/34m_sDh84nM/s512/IMG_0244.jpg[/IMG]

chyba tyle, mam nadzieję że się przydadzą ;) Ciężko było Gandzi zrobić zdjęcie statyczne, ma mnóstwo energii, jej by się przydała praca fizyczna i umysłowa codziennie w dużej dawce, bo przy takiej ilości ruchu i pracy jak ma teraz, nakręcać się na smycz nie przestanie moim zdaniem.. :/ Chyba nie widziałam psa który aż tak się potrafi nakręcić i do tego stopnia nie reaguje wtedy w ogóle na bodźce z zewnątrz.. Nie uważam, żeby tego nie dało się naprawić, ale na pewno nie jest to łatwy pies. Pewnie Noelle napisze więcej ;)
[/CENTER]
[/CENTER]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

po pierwsze, zwracam honor - pies jest faktycznie z tych trudniejszych.
po drugie, uważam, że po części błąd leżał po naszej stronie, pies nakręcił się niesamowicie, ale zaczęło się od cmokania na nią (do zdjęć), dodatkowo 3 nowe osoby, itp. później niestety było za późno na jakiekolwiek korekty, jedyne co to ignorować psa. dodatkowo nie pomogło nasze nastawienie, wkurzyła nas, tym bardziej, że padał deszcz, a my byłyśmy całe w błocie... gAndzia aż zwymiotowała z podekscytowania, frustracja 200%, ona się nie bawiła, cokolwiek miała w pysku, chciała rozszarpać. gdy przydeptało się smycz, zupełnie nie zwracała uwagi na to, że rzuca się na nogę, by dorwać smycz, po prostu nie widziała tego, nie słyszała głosu, nie czuła dotyku, no a dodatkowo całkiem mocno nas "poturbowała" swoim cielskiem. uważam, że ten pies jest niebezpieczny w tej chwili dla samego siebie, ona w takim stanie prędzej by się naprawdę poważnie okaleczyła, niż się uspokoiła, psychicznie taki stan musi być dla niej nie do wytrzymania. do psa nie dociera nawet cielesny kontakt, tzn., np. próba przytrzymania za obrożę, nic. człowieka traktuje tylko jako przedmiot do rozładowania frustracji i zupełnie nie jest nauczona relaksu. zdecydowanie jej właściciel musi być stanowczy, konsekwentny i SPOKOJNY, jej nie można nawet trochę podekscytować, nawet durnym cmokaniem, bo później zaczyna się masakra. nie uważam, że jest to pies do uśpienia, ale pomyślałabym na Waszym miejscu o zmianie hotelu. tutaj chodzi o to, że ten pies powinien mieć codziennie odpowiednio dużo ruchu i pracy. powiem Wam jak ja bym to zrobiła - codziennie rano ubierałabym psa w kaganiec - by nie szarpała smyczy, no a oprócz tego powinna się przyzwyczajać do kagańca przecież, założyłabym jej szelki i ciągnęłaby ciężką oponę przez ok. 2 godziny, aż się zmęczy fizycznie i psychicznie. wtedy dopiero można z tym psem pracować, by przynosiło to efekty. myślę, że w Bogatyni aż tyle czasu jej nie poświęcają, jest tam sporo psów. gAndzia potrzebuje wiecej ruchu niż normalny pies. druga opcja, rozładowanie frustracji za pomocą Boomer Ball, pomyślcie nad kupnem, wydatek jest, ale piłka niezniszczalna i wg mnie świetnie by się przy tym psie sprawdziła, by rozładować jej złe emocje. z Gandzią po prostu trzeba coś robić, by przyniosło to jakiś efekt, dużo ćwiczeń to pierwszy krok... bez wymęczenia fizycznego, ona nie nauczy się relaksu...
poza tym, wydaje mi się, że miałaby potencjał do dogtrekkingu, z tym że na razie trzeba ją "ogarnąć"... mam nadzieję, że coś wykombinujecie :)

[IMG]http://i43.tinypic.com/3582lvb.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

BIEDNA GANDZIA...:-(
patrząc na zdjęcia widzę, że jest chuda i ma poobijany ryj. nie przyszłoby mi jednak do głowy, że marek ją głodzi lub zaniedbuje. zwymiotowała z ekscytacji...coś mi to przypomina...czy u gosi nie było podobnie? zrobiłyście z furciaczkowej potwora a okazuje się, że po prostu pies jest "specyficzny". na słowo "przepraszam" pewnie już za późno...:shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Noelle']...nie uważam, że jest to pies do uśpienia, ale pomyślałabym na Waszym miejscu o zmianie hotelu. tutaj chodzi o to, że ten pies powinien mieć codziennie odpowiednio dużo ruchu i pracy. powiem Wam jak ja bym to zrobiła - codziennie rano ubierałabym psa w kaganiec - by nie szarpała smyczy, no a oprócz tego powinna się przyzwyczajać do kagańca przecież, założyłabym jej szelki i ciągnęłaby ciężką oponę przez ok. 2 godziny, aż się zmęczy fizycznie i psychicznie. wtedy dopiero można z tym psem pracować, by przynosiło to efekty. myślę, że w Bogatyni aż tyle czasu jej nie poświęcają, jest tam sporo psów. gAndzia potrzebuje wiecej ruchu niż normalny pies. druga opcja, rozładowanie frustracji za pomocą Boomer Ball, pomyślcie nad kupnem, wydatek jest, ale piłka niezniszczalna i wg mnie świetnie by się przy tym psie sprawdziła, by rozładować jej złe emocje. z Gandzią po prostu trzeba coś robić, by przyniosło to jakiś efekt, dużo ćwiczeń to pierwszy krok... bez wymęczenia fizycznego, ona nie nauczy się relaksu...
poza tym, wydaje mi się, że miałaby potencjał do dogtrekkingu, z tym że na razie trzeba ją "ogarnąć"... mam nadzieję, że coś wykombinujecie :)

[/QUOTE]

dzięki za odwiedziny u szoguna ... no, miałyście okazję zobaczyć co gAndzia potrafi zrobić z obcym
zasadniczo człowieka olewa, jedynie Marek i Łukasz mają u niej poważanie

hotelu w którym ktoś będzie 2 godziny z psem ćwiczył rano a później jeszcze na długi spacer po południu zabierze po prostu nie ma
boomer odpada rozmawiałam o tym z Markiem
zawiozłam jej dużą gumową trixie z labiryntem ... ona piłkę ma gdzieś

w kagańcu na spacery z Łukaszem chodzi i ponoć nie ma z tym większego problemu

decyzję co dalej z gAndzią będzie podejmie Ania

[quote name='agaga21']BIEDNA GANDZIA...:-(
patrząc na zdjęcia widzę, że jest chuda i ma poobijany ryj. nie przyszłoby mi jednak do głowy, że marek ją głodzi lub zaniedbuje. zwymiotowała z ekscytacji...coś mi to przypomina...czy u gosi nie było podobnie? zrobiłyście z furciaczkowej potwora a okazuje się, że po prostu pies jest "specyficzny". na słowo "przepraszam" pewnie już za późno...:shake:[/QUOTE]

"poobijany ryj" jak to nazwałaś to ona ma od czasu kiedy do Marka przyjechała ... jak jest sucho to nie jest to tak widoczne
[url]http://i1134.photobucket.com/albums/m604/nitka31/Gadzik/IMG_1683.jpg[/url]
[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/215761-GANDZIA-już-w-hoteliku-uczy-się-dobrych-manier-)-SZUKA-DOMU-STAŁEGO?p=19466423#post19466423[/url]
to, że jest psem specyficznym to wiadomo od początku
na zdjęciach jest mokra, usyfiona i szczupła, jakiś czas temu była odrobaczana ale już najwyższa pora żeby zrobić badanie kału i znowu odrobaczyć porządnie
odnośnie sytuacji z sierpnia 2012 nie mam Ci nic do dodania poza tym co wcześniej było napisane

Link to comment
Share on other sites

usyfiona była cała błotem (co gorsza, ona się nakręciła nawet na kałużę), łącznie ze mną jak widać (a to był dopiero początek).
przy nas zachowywała się tragicznie, ale tak jak mówię, to też kwestia naszego nastawienia, naszego stanu emocjonalnego, itd., który wtedy nie był za specjalny, więc absolutnie nie zwalam wszystkiego na psa.

wiem, że hotelu takiego nie ma, nie ma niczego idealnego, to w końcu nie dom, ale to chyba jedyne wyjście... tym bardziej pomyślałam o jakimś hotelu, w którym może jest mniej psów, czasem ludzie prowadzą takie hoteliki i będą w stanie w ten sposób z gAndzią pracować. lub po prostu na spacerze (choćby takim półgodzinnym) ubierać ją w szelki i przyczepiać oponę, co spali jej nadmiar energii i frustracji... ona jest chuda, ale wg mnie to też kwestia tej jej frustracji, ona szału dostaje, może nie przytyć. np. u nas w schronisku niektóre psy są chude, a inne (tej samej wielkości) nawet za grube, mimo że na pewno ich nie głodzą - po prostu inne czynniki wpływają na to, jeden pies lepiej od drugiego znosi dane warunki. na pewno Marek psów nie głodzi, mam tam Heksa nawet dłużej niż Wy gAndzię i chłopak ma bardzo dobrą figurę. co do jej poobijanego ryjka - tak, bo ona chce rozszarpać wszystko, co znajdzie, jak chwyciła kaganiec przy nas i zaczęła nim szarpać, tak sobie dziąsła porozwalała do krwi... przykre strasznie patrzyć na to, po prostu zwyczajnie żal mi tej psiny...

próbowałam założyć jej kaganiec, ale akurat skończyło się to porażką (za późno się za to zabrałam, gdy już się nakręciła, a w takim stanie psa raczej ciężko cokolwiek zrobić). jednak nie mówię, że się nie da, absolutnie. po prostu na drugi raz, gdybym miała z nią wyjść, na pewno inaczej bym to wszystko zrobiła.

najlepsze by było to ciągnięcie opony lub chociaż bieganie na bieżni stacjonarnej, ale wiem, że to jednak są warunki hotelowe, nie domowe... pomyślcie jednak i poszukajcie, może coś ciekawego tego typu znajdziecie dla niej...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']Ja bym przy takim psie rozważyła jakieś farmakologiczne uspokajacze chyba... na pewno jest coś takiego co by jej pomogło się wyluzować[/QUOTE]
to też jest dobra myśl, z tym, że trzeba z nią wtedy naprawdę pracować, same leki uspokajające niewiele zmienią... a ktoś tu chyba kiedyś pisał (?), że p. Marek jest przeciwny lekom

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...