Jump to content
Dogomania

Mój pies nie śpi w nocy!


olexa

Recommended Posts

Witam wszystkich dogomanów! Mam bardzo poważny problem ze swoim pieskiem. Pod koniec sierpnia br. zaadoptowałam psa ze schroniska, jest to kundelek w wieku 10-11 lat. Od kiedy go mam w ogóle nie śpi w nocy, położy się na 10min i zaraz wstaje i biega po domu jak opętany, jest to bardzo uciążliwe ponieważ mam panele i echo odbija jego bieg po całym domu.Próbowałam dawać go na noc do przedpokoju ale strasznie drapie w drzwi. Od miesiąca mam noce nieprzespane. Nie wiem co mam robić. Aha, chciałabym powiedzieć jeszcze, że piesek ma padaczkę. Oprócz niego mam jeszcze 2 psiaki, które śpią jak dzieci, ale on jest straszny pod tym względem! Może jest to na tle psychicznym? Innym problemem jest to, że sika w domu, na kanapę na ściane... wszędzie gdzie się da, dostawał już tabletki na to od weterynarza, ale nic nie pomogły... Bardzo proszę Was o pomoc, bo ja już rozkładam ręce...

Link to comment
Share on other sites

Psiak jest niewielki, kundelkowaty, wyglądem przypomina liska. W dzień ma dużo ruchu, wychodzimy z nim 5 razy dziennie na dwór, a nadal sika. W dzień śpi, ale w nocy w ogóle, tylko lata po domu, drapie w drzwi... Ostatni spacer ma ok 22.

Link to comment
Share on other sites

Ja bym konsekwentnie nie dawała psu spać w dzień. Pokłada się przysypia? To na dwór, piłeczka, wołamy pieska :diabloti: żeby wieczorem padł jak reks.
Do tego coś lekko uspokajającego na noc, może melatonina, kalms (w aptece bez recepty) albo psie feromony uspokajające - D.A.P. jako wtyczka zapachowa do kontaktu?

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Martnes za odpowiedź. Oj dzisiaj mu dałam czadu, cały dzień spędził na dworze w intensywnym ruchu. Dzisiaj dostałam od wterynarza syrop Stresnal, narazie jak szalał tak szaleje - jak drapał w drzwi tak drapie nadal... Zobaczymy czy to się sprawdzi w nocy tak jak mówię, bez żadnych efektów. Może wypróbuję te fenomony uspakajające o których piszesz, Martnes.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='olexa']Psiak jest niewielki, kundelkowaty, wyglądem przypomina liska. W dzień ma dużo ruchu, wychodzimy z nim 5 razy dziennie na dwór, a nadal sika. W dzień śpi, ale w nocy w ogóle, tylko lata po domu, drapie w drzwi... Ostatni spacer ma ok 22.[/QUOTE]
Bezsenność psa po przejsciach i ze schroniska a na dodatek mającego padaczkę to spory problem i wyzwanie dla was i liczę na to ,że pomożecie temu psu na ile tylko będzie to możliwe. Potrzebny jest dobry i skuteczny,doświadczony wet. Padaczki nie da się chyba wyleczyć ,ale trzeba podawać psu dobrze dobrane leki by zalagodzić jej objawy i ograniczyć częstotliwość atakow. Bezsenność i bieganie psa calymi nocami może mieć związek z jego padaczką-dobry wet powininen pomoc skutecznie waszemu adoptowanemu psu.Może pies ma chore nerki,pecherz i drogi moczowe a same standarowe tabletki bez dokladnych badan moczu i Rtg niewiele pomagają.Ten pies musi moieć zrobione dokladne badania krwi ,moczu ,Rtg itp. oraz neurologiczne ,pod kątem tej padaczki oraz problemow z bezsennością i sikaniem w mieszkaniu. Ja przynajmniej szukalabym takiego wyjścia ,na początek.Może i psi psycholog bylby pomocny w przypadku tej bezsenności i obsikiwania mieszkania,procz standartowego leczenia u weta.

Link to comment
Share on other sites

Można też pomyśleć o znalezieniu dla niego kąta, gdzie czuje się bezpieczny, jakiegoś miejsca zacisznego, wytłumionego, do którego go szczególnie zachęcicie. Pobudzajcie go w dzień, żeby cały czas był aktywny, zero spania. Jedzenie najpóźniej 15-16, żeby nie jadł na noc, bo to też może pobudzać.
Z sikaniem u mnie np. był problem, bo w domu poza dwoma psami była suka i pies, który dołączył jako ostatni, zawsze znaczył teren "dla suki". Kastracja znacząco pomogła, problem zniknął całkowicie, gdy Fiśka umarła (miała ponad 13 lat i dostała zawału). To może być na tle psychicznym, pies może się czuć odpowiedzialny za dom. Może myśleć, że skoro Wy nie pilnujecie, to on musi, musi oznaczyć teren, bo jeszcze ktoś mu się wpakuje i dom odbierze. Jest to jedna z możliwości, ale warto obserwować, czy pies przejawia tego typu zachowania. Jesli tak, dobrze by było poszukać pomocy, zeby ktoś pomógł Wam ustawić właściwą relację - pies poczuje się psem, a nie pasterzem.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję Wam wszystkim za porady!! Dzisiejszej nocy o dziwo był bardzo spokojny, aż jestem mile zaskoczona, oby tak dalej. Z tego co widzę, najlepiej czuje się w łazience przy otwartych drzwiach, dałam mu tam posłanko i lulał jak niemowlę. Sybel, to co napisałaś o sikaniu w domu o swoim piesku może dotyczyć też mojego, bo oprócz niego mam jeszcze 2 pieski właśnie suczkę i pieska. Może po kastracji by się to zmieniło, ale z drugiej strony bardzo szkoda jest mi go dawać "pod nóż", bo z tego co wiem w życiu naprawdę dużo przeszedł i cały czas miał pod górkę, narazie kukam po internecie za pieluchami dla psów, tylko wiem, że to nie rozwiąże problemu na całe życie. Mogłabym mu zakładać je w domu a ściągać na dwór, tylko czy dałoby to zamierzony efekt ?
Olga7, Z całego serca chciałabym mu pomóc, aby nam i jemu dobrze się razem żyło. Właśnie weterynarz powiedziała mi wczoraj, że powinno się mu zrobić badanie moczu. Coś w tym kierunku trzeba zadziałać. Dzięki wszystkim raz jeszcze!

Link to comment
Share on other sites

Pieluchy to tak średnio - po pierwsze odparzenia, zmierzwiona sierść na pupie, a do tego może je demontować zębami i będziesz miała w całym domu podsikane skrawki.
Kastracja to nie jest aż taka trauma - ja bym zapytała weta, co o tym sądzi, ale kastrowałam psy po różnych, ciężkich przejściach. Plus jest taki, że zmniejsza to trochę zapędy dominacyjne, pęd za sukami, wycie po nocach. Minus - ingerencja chirurgiczna (rano psa oddajesz, wieczorem odbierasz, goi się jakieś 10 dni i już), niektórzy mówią też o zaburzonej gospodarce hormonalnej, ale akurat nie słyszałam o żadnym konkretnym przypadku. Jednak należy mieć to na uwadze.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze tylko dopiszę się do zdania Sybel,by zapewnić psu jakiś zaciszny ,spokojny kącik -wygodne legowisko ,np.budka z daszkiem /karton,pojemnik plastik.odwrócony na bok itp./albo pod jakimś meblem choć cos takiego by mogl skryć się i byc mniej na widoku ? jesli w lazience przy otwartych drzwiach spi dobrze i jest spokojnieszy bardziej ,to może takie mniejsze pomieszczenie daje mu poczucie bezpieczeństwa i wycisza się wtedy a w dużych dla niego pokojach czuje się zagrożony,niepewny i nie moze znalezc sobie miejsca ani usnąc i biega tak pobudzony i wystraszony,zestresowany ...Dzieki waszemu zaangażowaniu i leczeniu możecie zmienić temu psu życie na lepsze i szczęsliwsze oraz w lepszym zdrowiu.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...