Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Witam,
Kilka dni temu przywiozłam do domu psa ze schroniska, młody, 9 miesięcy mieszaniec labradora i spaniela. Pierwszego dnia z domowników poznał tylko babcię, kolejnego dnia wrócili rodzice i siostra. Zapoznanie wygladało tak, ze ja wyszłam z nim z domu i wróciliśmy jak oni już byli w środku. Początkowo było OK, był lękliwy, ale nie przejawiał agresji. Niestety w nocy, gdy tata wstawał z łóżka zaczął na niego warczeć i szczekać. Uspokoiłam go i spał dalej co jakiś czas powarkując cicho. Drugiej nocy było gorzej, warczał, szczekał, kłapnął na tate zębami. Tata nie wytrzymał i nakrzyczał na niego, zaprowadził na legowisko i nakazał być cicho ("nie wolno, ciocho, zostań"). rano było kiepsko, warczał jak tylko czuł że on się zbliża. Wieczorem wyszliśmy na spacer we 3 (beze mnie pies w ogóle nie chciał ruszyć się z domu) i było w miarę dobrze - trochę się rzucał, popiskiwał (tata trzymał smycz) ale jak wróciliśmy to położył się przed nim i pokazał brzuch. W nocy powtórka, tata próbował go uspokoić, głaskać, uciszać - bez skutku. Ja nie mam sumienia tak patrzeć jak na siebie warczą. rano pies wyszczerzył na tate zęby i nie mógł się uspokoić (był u mnie w pokoju - lezał na dywanie), tata nakrzyczał i zaniósł go na legowisko...

Jest u nas dopiero 4 dni i chciałabym jak najszybciej oduczyć go warczenia na tate - na innych nie reaguje agresją.

Chciałabym wiedzieć jak powinien zachowywać sie w takiej sytuacji tata - jak do niego mówić ogólnie co robić?? (pies nie bierze od niego z ręki przysmaków)
Oraz czy ja mam interweniować, czy też zostawić to im?
Proszę o pomoc i poradę!

Posted

Na razie to robicie wszystko, żeby pies ojca znienawidził... Pies jest z nieznaną przeszłością, być może był bity przez mężczyznę - jego agresja wynika ze strachu. Nie wolno takiego psa ani zmuszać do kontaktu, głaskania, chodzenia na smyczy, ani tym bardziej na niego krzyczeć, brać siłą na ręce, bo to tylko utwierdza go w przekonaniu, że ojciec jest zagrożeniem i trzeba reagować na niego agresywnie - i może skończyć się pogryzieniem, bo ojciec zamiast psa oswoić, w odczuciu psa go atakuje i nim pomiata, przywołuje najgorsze wspomnienia.

Dajcie psu z ojcem spokój na kilka dni, niech sobie nie wchodzą w drogę, trzymaj psa np. w swoim pokoju, żeby nie wchodzili na siebie w nocy i nie było konfrontacji. Potem niech ojciec niby przypadkiem upuszcza przy psie smakołyki, turla je w stronę psa - najlepiej kiedy pies jest głodny. Do tego złóż na ojca obowiązek podawania psu miski, a jeszcze lepiej podawania mu całej porcji z ręki - jak nie chce na początku brać prostu z dłoni, to niech mu turla z pewnej odległości i pies będzie się ośmielał. Jak już się do siebie przyzwyczają, to wiadomo - zabawa, branie ojca na spacery, itp.

To wszystko mogłoby być kwestią kilku dni, ale te krzyki na psa, zmuszanie do kontaktu prawdopodobnie niestety nasiliło uraz psa do mężczyzn i teraz odkręcanie tego potrwa znacznie dłużej, niż gdyby ojciec od razu podszedł do psa ze spokojem i cierpliwością. No nie ma rady, musisz porozmawiać z ojcem i powolutku psa do niego przyzwyczajać - inaczej się nie da. "Jak najszybciej" to tak jak pisałam - mogło być, gdyby nie te błędy; teraz to będą co najmniej tygodnie.

Jeśli już dojdzie do sytuacji, kiedy pies atakuje, szczeka - ignorować. Broń boże nie patrzemc na psa, nie mówić do niego, nie dotykać, a jednocześnie nie pozwalać się odstraszyć, po prostu robić swoje, niech sobie szczeka. Ewentualnie Ty powinnaś go odwołać i zająć czymś innym (ale nie uspokajać pieszczotami ani na niego wrzeszczeć).

I juz bierz się za naukę - smakołyki i podstawowe polecenie: do mnie, siad, na miejsce. To ułatwi opanowanie psa, da mu poczucie bezpieczeństwa.

Posted

A jak tata powie, że mu się nie chce - powiedz mu, że ok, jak jego pogryzie to pół biedy, ale następny będzie sąsiad albo dziecko. I zaczną się kłopoty..

Posted

[quote name='Soko']A jak tata powie, że mu się nie chce - powiedz mu, że ok, jak jego pogryzie to pół biedy, ale następny będzie sąsiad albo dziecko. I zaczną się kłopoty..[/QUOTE]

Tak, a jeśli tacie się nie będzie chciało i usłyszy coś takiego, to psa po prostu odwiezie z powrotem.

Posted

Lenistwo a chamstwo i nieczułośc na los zwierząt to dwie różne sprawy... mój dziadek charczy warczy tupie czasami kopnie lekko i czasami powie "dobry pies" głosem jakby miał zaraz obedrzeć Happy ze skóry, nie chce mu się bawić w oswajanie psa ze sobą, ale nigdy by jej nie wyrzucił ani nie odwiózł z powrotem..

Posted

[quote name='Soko']Lenistwo a chamstwo i nieczułośc na los zwierząt to dwie różne sprawy... mój dziadek charczy warczy tupie czasami kopnie lekko i czasami powie "dobry pies" głosem jakby miał zaraz obedrzeć Happy ze skóry, nie chce mu się bawić w oswajanie psa ze sobą, ale nigdy by jej nie wyrzucił ani nie odwiózł z powrotem..[/QUOTE]

Nie masz się czym raczej chwalić :roll: Poza tym, nie mówimy tutaj o Twoim dziadku, tylko o ojcu Indyjki, którego nie znamy. W obliczu człowieka, który nie jest zaangażowany w sprawy zwierząt odwiezienie psa do schronu to nie jest chamstwo czy nieczułość - ot, po prostu się nie sprawdził.

Posted

Nie chwalę, wierz mi, jedno takie zachowanie dziadka i mamy kilka tygodni pracy nad tym, by na niego nie warczała, w tył. Ja tylko mówię, że ewentualna niechęć taty do szkolenia nie musi być powodem do oddawania psa czy też braku możliwości normalnego życia razem.

Posted

[quote name='Martens']Dajcie psu z ojcem spokój na kilka dni, niech sobie nie wchodzą w drogę, trzymaj psa np. w swoim pokoju, żeby nie wchodzili na siebie w nocy i nie było konfrontacji.
[/QUOTE]

Dziękuję za tak dokładną i mam nadzieję że owocną odpowiedź, ale mam pytanie - czy to że wzięłabym go do siebie do pokoju nie doprowadzi do tego, że pies będzie mnie pilnował i bronił mojego pokoju?

Na dzień (i noc) dzisiejszy przyjęliśmy wszyscy - łącznie ze mną - taktykę na ignorowanie. Zobaczymy jak minie noc - bo to przede wszsystkim w nocy tak źle reaguje. Aczkolwiek dziś powarczał i szczekał sobię trochę w przestrzeń, brak reakcji, po jakiejś chwili się uspokoił - nikt do niego nie mówił, rozmawialiśmy między sobą jakby nic się nie działo.

Tata podpisał się rękami, że będzie swoje nerwy trzymał na wodzy.
Trzymajcie zatem kciuki aby się udało :)


Proszę o wszelkie rady na ten temat, mam jednak nadzieję, że nie będę musiała z nich korzystać.

Posted

W ciągu dnia akurat niekoniecznie musisz psa u siebie zamykać, ale już w nocy, kiedy ktoś po prostu potrzebuje szybko iść siku, lepiej go tam zamknąć, żeby nie narażać nikogo na stresy, ani psa, ani domowników ;)
Skoro ignorowanie już daje efekt, powinno pójść dość szybko, szczególnie że piesek jest młody.

Posted

Indyjka, rady Martens naprawde mogą zadziałać. Kiedyś, dawno temu, miałam w domu takiego właśnie psa, znajdę, wilczura. Wiem, ze został bardzo pobity przez mężczyzn (zeznanie sąsiada, ze widział, jak psa dwie doby trzymali jacyś goście w garażu, tłukli, polali benzyną itd - no masakra). Jak Maks do nas trafił, ojciec pracował za granicą. Problem pojawił się, jak ojciec wrócił - Maks chciał nas bronić. Cyrk był straszny, ale ojciec psa ignorował, a potem podkarmiał, łagodnie do niego przemawiał (szok, bo zwykle nie był taki łagodny wobec nikogo...), chodzili we dwóch na męskie spacery. W efekcie Maks zawsze, kiedy się bał, szedł do ojca się schować, ufał mu. Tylko pamiętaj, to wymaga czasu, bo Twojego psa ktoś mógł naprawdę bardzo skrzywdzić. On musi teraz w ogóle poczuć się pewnie, bezpiecznie. Postaraj się opracować pakiet ćwiczeń typu siad, zostań, chodź itd nagradzanych ciastkiem czy innym smaczkiem. Pracujcie tak razem, z czasem niech też Twój tata tak z nim popracuje. To sie i przyda na spacerach i na dodatek stworzy fajną więź między Wami. Jeśli dorzucicie do tego z czasem zabawę (ale to jak pies się otworzy), może jakies sporty z psem, powinno psa rozładować i dać mu poczucie bezpieczeństwa, pewność siebie.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...