Czaka Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 To są głaski dla Fryci :glaszcze: , a to uściski dla Ciebie :calus: Quote
Dorothy Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Bianka tak nie moze byc ze Ty jestes sama. Zawiadamiam Lalune, ona jest z Wroclawia. D Quote
BIANKA1 Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Bardzo dziękuję Wszystkim za wsparcie psychiczne , podtrzymywanie na duchu i ciepłe słowa otuchy . Te dwa dni byly dla mnie i dla Frytki niezwykle męczące . Frytka zasneła i pochrapuje aż syn sprawdzal co z nią jest . Ja chyba jak padnę , to nawet do południa nie wstanę . Jestem zła , że nie udaje się ustalić przyczyny choroby i możemy jedynie leczyć jej skutki . Bardzo dziękuję za wpłaty na Frycie , bo bez nich nie było by możliwe tak dokładne zdiagnozowanie Frytencji. Oczywiście nadal bedę robila wszystkie zlecone badania i może uda się ustalic o co chodzi z tymi płytkami . Frytka ma zapewnioną opieką medyczną , wszystkie potrzebne lekarstwa i wogóle ma wszystko co potrzeba . Myślę , że niejeden czlowiek mógłby jej pozazdrościć tak fachowej , wnikliwej i przyjaznej opieki medycznej . Dzisiaj badało ją 4 specjalistów i nikt nie wykazywał cienia zniecierpliwienia czy pośpiechu tak często obserwowanego przy diagnozowaniu ludzi . Kazdy wysłuchał moich relacji , wypytywał o wszystko głaskał Frycie i bardzo dokładnie badał . Dziękuję lekarzom z Kliniki Akademi Rolniczej za cierpliwość i zrozumienie . Dziękuję Pani Doktor za znoszenie moich ciągłych telefonów i nachodzenia po godzinach pracy . Nie wiem czy kiedykolwiek uda sie ustalić co Frytce dolega . Przepraszam za moją histerie , ale jej stan zupełnie mnie zdolował . Boje się , że coś przegapię , żle zrobię , niedopatrzę i stanie sie coś strasznego . Bardzo się staram , ale nie jest lepiej . Nie wiem co jeszcze moge zrobić . Jeśli ktoś ma jakiś pomysł , to proszę napisać . Quote
BIANKA1 Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 [quote name='Dorothy']Bianka tak nie moze byc ze Ty jestes sama. Zawiadamiam Lalune, ona jest z Wroclawia. D[/quote] Dorotko LALUNA wie . Jesteśmy w kontakcie i mogę liczyc na Jej pomoc . Poker też nie odmawia pomocy . Jakoś damy rade . Quote
Dorothy Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 aha. No to chwala Bogu, ale i tak do niej napisalam alarma. Quote
AMIGA Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 Bianko nie dołuj się tym, zże może za mało, albo coś źle robisz! Jesteś wspaniała, poświęcasz jej tyle czasu i miłości! Nie wiem, czy każdy by tak potrafił. Odpocznijcie sobie dzisiaj i obiecuję, ze nie będę rano szurać nogami jak wpadnę Was rano odwiedzić;) Quote
Hala Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 a ja jutro tu rano wpadnę...i obudzę... :multi: Bez Bianeczki poranek stracony. ;) Quote
Poker Posted June 19, 2007 Posted June 19, 2007 jutro się skontanktuję telefonicznie z Bianką.dziś sie rozminełysmy. Quote
AMIGA Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 A ja się witam tak cichutko, cichuteńko. :hand: :sleep2: Spijcie jeszcze bo i po co tak wcześnie wstawać. U nas zapowiadają znowu do 27 stopni! Quote
Hala Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 witam wszystkich obudzonych...a śpioszków delikatnie przykrywam kołderką..niech śpią sobie jeszcze. ;) Quote
Hala Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 a jak nastroje.... co u Fryciastej? No i oczywiście reszty Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Chyba już mi psychicznie trochę lepiej :cool1: Wiesz AMIGA to tak , jakbyś dostala Bonusika z chorymi oczami , a okazało się że ma chore doslownie wszystko , a Ty nie potrafisz mu pomoc .To strasznie dołujące :shake: Masz częscie , że to tylko oczka . Wiesz że jak bedziesz uczciwie zakraplać to wyzdrowieje . Może nie będzie całkiem zdrowy , ale przynajmniej nie bedzie gorzej jak było . Hala pewnie też rozumie :cool1: Masz pacjenta z określoną chorobą i w określony sposób leczonego . Frytka miała być milą , młodą , zdrową suczką . Ja nie mam do nikogo pretensji , że tak nie jest . Jak Poker przywiozła do mnie Wiórka , to potem mi powiedziala , że jak zobaczyła moją minę to sama zwątpila co zrobila :oops: On byl jak nieżywy . ale po tygodniu to był nie ten pies . Wesoły , ruchliwy , skłonny do zabawy . Frytka natomiast jest jaka była . Ja nie widzę poprawy w jej zachowaniu i wyglądzie . Przez 6 tygodni nie jest nic lepiej tylko gorzej . Nie chodzi mi o jej stosunek do mnie , bo to zmienilo się o 180 stopni . Chodzi o jej żywotność . Ona nie biega , nie bawi się , już chyba kiedyś mówilam , że zachowuje sie jak 100letnia staruszka , Quasimono nieraz dopytują , jak jej stosunek do reszty sfory , czy przychodzi na mizianko itd, Ona ciągle żyje obok . Postępy są minimalne . Ja jeszcze takiego psa nie widzialam :shake: Pani doktor wczoraj powiedziala , że Frytka jest bardzo zaborcza w stosunku do mnie . I teraz to widzę . Ja się praktycznie tylko nią zajmuję , bo ona to na mnie wymusza . Jest pepkiem świata . To ją ciągle kąpię , wyglaskuje szukajac zmian na skórze , podaje leki , prowadzę do lekarzy . Tylko Frytka i Frytka . A Frytce zamiast być lepiej , to ciągle coś dolega . Całkiem się zagubilam . Quote
Hala Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 no to sięstrasznie pokomplikowało.... tylko co dalej Bianka? O szukaniu domu dla niej to nie śmiem myśleć i nawet cieżko mi sie to tu pisze. Jednak powiem wprost co mam na myśli chyba...wygląda na to, że będziesz miaął dodatkowego psa? Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 [quote name='Hala']no to sięstrasznie pokomplikowało.... tylko co dalej Bianka? O szukaniu domu dla niej to nie śmiem myśleć i nawet cieżko mi sie to tu pisze. Jednak powiem wprost co mam na myśli chyba...wygląda na to, że będziesz miaął dodatkowego psa?[/quote] Ale to by zamkneło możliwość pomocy innym psom , nie mniej potrzebującym :shake: I co ja mam robić :placz: Quote
Hala Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 no ja właśnie o tym myślę.... że nie było by DT. Ja wiem że myśle w sposób prosty teraz, ale.... Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 [quote name='Hala']no ja właśnie o tym myślę.... że nie było by DT. Ja wiem że myśle w sposób prosty teraz, ale....[/quote] Pomyśl Hala . Gdybym zostawiła Wiórka , to Kropencja pewnie tkwila by do dziś w schronisku . Może by coś jej sie stalo , bo pamiętasz , że jej rana po sterylce nie była zagojona i ropiala . Gdybym zostawiła sobie Kropencję , to Frytka nie dostała by swojej szansy . A na to żeby Kropencja zostala u mnie nalegała nawet pani doktor , obiecując w zamian darmowe leczenie do końca jej życia . A teraz ma nowy dom i jest kochana i szczęśliwa , a swoją szanse dostała Frytka . Dziesiątki psów czeka na swoją kolejkę do normalności . Nigdy nie mialam na tymczasie zdrowego , pięknego , rasowego psa . Zawsze były to bidy wyrwane śmierci . Jak zostawię Frytkę , to inny pies bez szans przepadnie . Te moralne dylematy mnie dołują . Chyba zaczyna mnie przytlaczać ta odpowiedzialność , Z jednej strony wyczuwam naciski na pozostawienie Frytki u siebie , a z drugiej mam świadomość , że gdzieś jakiś pies oczekuje pomocy . Quote
Hala Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Bianka..to mioże musimy przyjąć do siebie świadomość...ze Frytka, gdzieś tam mam dom..to tylko kwestia czasu. est teraz trudny okres dla Ciebie..dla niej...ale nie przestawajmy w takim razie szukać. Moim zdaniem z prawdziwym nawałem ogłoszeń trzeba poczekać jeszcze z tydzień. Może będzie więcej informacji na temat zdrowia Frytki. A potem uderzyć na wielu portalach, stronach ogłoszeniowych. Z zaznaczeniem oczywiscie, że tylko w dobre, cierpliwe ręce. Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 To zaczekajmy . Idę powyprowadzać po kolei moje zdechlaki :shake: Hala , masz dzisiaj wolne ? Quote
malagos Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Nie traćmy nadziei, ze jest jeszcze ktoś, kto będzie chciał i umiał zająć sie chorym psem. choć ja mam często wrażenie, ze JA i tylko JA umiem to zrobić...Na szczęście zycie pokazało, ze to tylko wrazenie :cool3: Tak jak z dziką Lilusią, myślałam, ze nie znajdzie domu, bo kto weźmie suczkę tak mało oswojoną, mimo prawie 3 miesiecy pobytu u mnie. A jednak, trafiła do raju, ludzi niesamowicie jej oddanych. Czyli sa "wariaci" na tym swiecie.... A teraz Zulka :shake: Prawie miesiąc, a postepy minimalne. A koleja bidaków długa... Quote
anula1959 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Pozdrawiam Was Cioteczki Kochane:) ! Rozumiem Twoje dylematy Bianko a nawet czuję ten ciężar który dźwigasz opiekując się Frycią:( , z Fryciastą to jest tak podobnie jak z moim psem . Leczę go od ponad 2 tygoni , Pan doktor zrobił mu jedynie badania krwi a z nim coraz gorzej zamiast lepiej:(. Bratowa radzi mi żebym zmieniła weta ............sama nie wiem.............. Mam też świadomość że Dżek ma już swoje lata i jego organizm nie walczy już tak jak kiedyś , coraz trudniej mi go "wyciągać" z choroby , też jestem zdołowana bo nie wiem co dalej robić........... Dlatego piszę , że świetnie Cię rozumiem Bianeczko , bo przeżywam podobne rozterki........... Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Tak jest Malagos , że czasami te postępy są praktycznie niewidoczne . Zwłaszcza , jak się obcuje z psem na codzień , to się tego nie widzi . Dlatego dobrze jest jak ktoś postronny zobaczy i wypowie swoją opinię . Ty masz wsparcie TZ -a , a ja jestem sama i nie mam pewności czy robię dobrze , czy żle . A jak jeszcze zamiast oczekiwanej poprawy jest pogorszenie , to wydaje mi się , że jestem do niczego i że się nie nadaję . Gdzieś czeka na Frytkę jej stały , kochający dom . Dlaczego akurat na nią miałby nie czekać . Frycia w porannym słoneczku . [URL=http://imageshack.us][IMG]http://img61.imageshack.us/img61/5319/imag0014gw4.jpg[/IMG][/URL] Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Amula , bardzo mi przykro , że Dżekuś choruje :shake: Ale co lekarz mówi , że co mu jest ? Quote
BIANKA1 Posted June 20, 2007 Posted June 20, 2007 Dziękujemy Asi , przyszedł przelew na 30 zł :loveu: To proszę zastanówmy się , czy robimy tą sterylkę , czy nie . Może zagłosujmy , bo nie mogę brać całej odpowiedzialności na siebie . Na sterylkę wpłyneło 180 zł . miałam 75 to daje 255zł . Wczoraj zapłacilam 53,50 , powiedzmy 50 zł to zostaje 205 zł Czyli na sterylkę w razie czego jest . W poniedzialek ma mieć badanie krwi i potrzeba na nie 40 zł mo ma być pełne z jakimiś enzymami . Czyli na to badanie już nie mamy . To teraz robimy głosowanie . Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.