Jump to content
Dogomania

Frytka zostaje na zawsze w cudownym domku u Bianki !!!! Frytka za TM.


Recommended Posts

  • Replies 5.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

Już jesteśmy . U nas leje :placz: Okazało się że kurtka , o której myślalam , że jest nieprzemakalna była nie tą kurtką:shake:

Rokiemu zdaje się to nie przeszkadzać ....................


[URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img237.imageshack.us/img237/8825/imag0009kv6.jpg[/IMG][/URL]


.............ale Frytka ma pretensje o to , że zmokła .


[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img69.imageshack.us/img69/9413/imag0010fm8.jpg[/IMG][/URL]

Posted

[quote name='anula1959']I widzę , że już się drapie biedaczka:shake: ........[/quote]

Drapie się niestety :shake:.Skłórę ma czyściutką , ani liszaji , ani łupieżu . Jak niemowlak . Tylko ona chyba taka delikatna jest , Ja to myślę , że chyba jak ja komar ugrysie , to ją swedzi i ona zaczyna to drapać . I wtedy dopiero robi się siniak i takie brzydkie zaczerwienienie . A jest bardzo delikatna . Rokiego to można trzepnąć , a on nawet nie zauważa .A Frytka idzie np. za nogą i podejdzie tak blizko , że dostanie w nos z buta .I zaraz wrzask . Jak sie drapie to tak jęczy i stęka jakby ją kroili .No taka jakaś już jest :roll:
Jak tylko widzę , że zaczyna się drapać , to ją smaruję . Ale nie zawsze zobaczę :oops:I wtedy już za póżno . Wielki podrapany siny placek .
Ona się drapie z lubośćią , powoli , metodycznie . Może to ma tło psychiczne ?
Ja już przy niej głupieje :oops:

Posted

nadwrazliwosc skory u ludzi (neurodermitis) ma wyrazne podloze psychiczne. Mysle ze u psow tez tak moze byc. A u koni jest napewno! Moja Hania siwa jest tak wrazliwa, pobudliwa i delikatna, ze krzyknij na nia, to zaraz sie trzesie, zamyka w sobie, i chce uciekac. A ma tak wrazliwe cialo, ze dzialanie lydka u niej to musi byc delikatne, jak glaskanie, inaczej ucieczka! Czyszczenie? Po brzuchu? Hania odlatuje razem z uwiazem, nie cierpi, gilga ja to i drazni.
A jakby ktos probowal w ostrogach na niej jezdzic to moze od razu spisac testament.
Tak wiec calkiem powaznie popatrz na to od strony Frytkowej wrazliwosci...

Posted

[quote name='Dorothy']nadwrazliwosc skory u ludzi (neurodermitis) ma wyrazne podloze psychiczne. Mysle ze u psow tez tak moze byc. A u koni jest napewno! Moja Hania siwa jest tak wrazliwa, pobudliwa i delikatna, ze krzyknij na nia, to zaraz sie trzesie, zamyka w sobie, i chce uciekac. A ma tak wrazliwe cialo, ze dzialanie lydka u niej to musi byc delikatne, jak glaskanie, inaczej ucieczka! Czyszczenie? Po brzuchu? Hania odlatuje razem z uwiazem, nie cierpi, gilga ja to i drazni.
A jakby ktos probowal w ostrogach na niej jezdzic to moze od razu spisac testament.
Tak wiec calkiem powaznie popatrz na to od strony Frytkowej wrazliwosci...[/quote]
To co mam robić ? Ja jestem łagodna jak baranek :evil_lol: i chodzę koło Frytki jak koło jajka :shake: Czekac? No co mam robić :placz:

Posted

[quote name='BIANKA1']To co mam robić ? Ja jestem łagodna jak baranek :evil_lol: i chodzę koło Frytki jak koło jajka :shake: Czekac? No co mam robić :placz:[/quote]

Co powiedział Twój Weta na te objawy? Jak chcesz to mogę pogadać ze swoim. :p

Posted

po prostu posylaj jej duzo milosci, i duzo ja glaskaj.
Pokazuj jej ze dotyk jest mily.
Nic wiecej ponad delikatnosc nie zrobisz, to juz taka uroda tego stworzenia,...

Posted

[quote name='Romek-Zamość']Co powiedział Twój Weta na te objawy? Jak chcesz to mogę pogadać ze swoim. :p[/quote]


Najpierw , że to alergia pokarmowa , Po zmianie diety objawy ustąpiły .
Nie ma już liszaji i nie drapie uszu i zarasta ładnie sierścią .
Te plamy to nie widział , bo jak byłam we wtorek , to nic nie było :shake:Była jak " pupcia niemowlęcia "
Dopiero trzeci dzień , że tak sie znowy drapie .


[quote name='Dorothy']po prostu posylaj jej duzo milosci, i duzo ja glaskaj.
Pokazuj jej ze dotyk jest mily.
Nic wiecej ponad delikatnosc nie zrobisz, to juz taka uroda tego stworzenia,...[/quote]

Ona dopiero niedawno daje się dotykać .
Wcześniej capała po łapkach jak tylko chciałam ją ruszyć .

Teraz przychodzi i nadstawia łepek do głaskania . Lubi delikatne drapanko i klepanko po doopce .
Ale nadal jest trochę obok nas .
Nie wiem , co ona przeszła w życiu . ale nie widać , żeby była bita albo zastraszona .
Jest taka .............inna .
Nie wiem , jak to określić :shake:

Posted

No to pewnie po prostu ten typ tak ma...
Nasz Hamlet był typem alergika i drapał się non stop (największy problem był z uszami - dobrze że Frytka ma to za sobą)...
Pancia jest histeryczką (niby po strasznych przejściach - więc uzasadnienie jest) niezwykle delikatną i jak tylko sie ją przypadkiem trąci leciuteńko to pisk jest jakby dostała maczugą...
A Frycia pewnie to mieszanina tego i tego...
Ma jakieś tendencje do drapnia a przy tym delikatną skórę...
Ale ludzie też sie zdarzają, co rozdrapuja do krwi bąble po ukąszeniu komara...
A podłoże rzeczywiście może być nerwowe...
No ale postęp charakterologiczny jest olbrzymi - jak nadstawia główkę do głaskania i zaczyna lubić dotyk, to znaczy że zrobiłaś wielką robotę Bianka.
Przecież tego psiaka nikt latami pewnie nie dotykał, nie wiedziała że to jest przyjemne - wydawało jej się że to dziwne i nienaturalne, a teraz dopiero widzi jakie to przyjemne...:sweetCyb:

Posted

[quote name='BIANKA1']
Ona dopiero niedawno daje się dotykać .
Wcześniej capała po łapkach jak tylko chciałam ją ruszyć .
[/quote]


To zupełnie tak samo jak Bono. On sztywnieje, jak go biorę pod brodę, histerycznie się wydziera, jak go łapię za obrożę i chcę go lekko przestawić, a już jak go biorę pod brzuszek, to rozdziera się, jakbym go obdzierała ze skóry! Ale jak sam koło mnie leży i nieustannie się domaga mizianka, to mi brzuszek pięknie sam daje do głaskania.
Też musiał biedak coś przeżyć, ale kto to wie, co te nasze bidy musiały przeżywać i jakie mają wspomnienia :shake:

Posted

Jeszcze odnosnie tego drapania Fryci; pamiętam, ze Agusiazet miała takie problemy z Jetką, która miała na tymczasie. Moze ma jakis sposób, warto zapytac jesli to na tle nerwowym.

Posted

[quote name='AMIGA']Wazniejze - jak Frytencja widzi Rodzinkę :evil_lol: Czy ręce poobgryzane??? :evil_lol:[/quote]
Wszyscy żyją :evil_lol:
Psy rzuciły się do powitania i Frytka też :lol:
Nie wiedziala o co chodzi , ale udzieliła się jej ogólna euforia :diabloti:
Poszła z nami na rekonesans do ogrodu , grzecznie wróciła i teraz śpi w koszyku Punia :cool3:
Na szczęście , nikt z łapkami się do niej nie pchał :roll:

Muszę lecieć , bo mi obowiązków przybyło :p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...