halbina Posted February 5, 2009 Posted February 5, 2009 nie śmiem się domyślać, co ten tygrys planował... :evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 [URL="http://www.youtube.com/watch?v=UbqDVqj0jTw"]YouTube - pomocnicy[/URL] [url]http://www.youtube.com/watch?v=r5_dcNI3NH8[/url] Quote
halbina Posted February 8, 2009 Posted February 8, 2009 widzę, że stał się gwiazdą... nie dziwię się... :loveu: Quote
BIANKA1 Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Gwiazdą irytującą :evil_lol: Jeszcze takiego kota nie mieliśmy :cool3: Potrafi z góry drapaka skoczyć na kogoś , albo łapką uczesać włosy :razz: Fryta jakos jeszcze się turla :cool1: Quote
AMIGA Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 A co to za dźwięki tam w tle tego filmiku słychać? Quote
BIANKA1 Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='AMIGA']A co to za dźwięki tam w tle tego filmiku słychać?[/quote] A o jaki dzwięk chodzi ? [url=http://www.youtube.com/watch?v=xSfB9xE6b_o]YouTube - piszczki[/url] Quote
AMIGA Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Ooo własnie o te :p Czy mnie się wydaje, czy Frycia już trochę łatwiej oddycha?:loveu: Quote
BIANKA1 Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='AMIGA']Ooo własnie o te :p Czy mnie się wydaje, czy Frycia już trochę łatwiej oddycha?:loveu:[/quote] Tylko wtedy , gdy leży bez ruchu . Kazdy wysiłek fizyczny to masakra :shake: Na szczęście nie słyszy za wiele , to i podniet do wysiłku mniej :roll: Quote
AMIGA Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 Biedna mała Królewna :-( A co weci na to wszystko mówią? Quote
Osa Posted February 9, 2009 Posted February 9, 2009 [quote name='halbina']nie śmiem się domyślać, co ten tygrys planował... :evil_lol:[/quote] ZBOCZENIEC JEDEN ....:evil_lol::evil_lol::evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Z Frytką jest coraz gorzej . Dzisiaj juz nie była w stanie dotrzymac mi kroku na spacerze . Cały czas przystawała i odpoczywała , wiec spacer trwał w nieskończonosc . Nie bede jej brała , bo mi padnie po drodze i co ja zrobię . Bardzo schudła , nie je prawie i jest w fatalnym stanie . Teraz napiła sie wody i lezy obok moich stóp . Quote
BIANKA1 Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 :-(:-(:-( [url=http://www.youtube.com/watch?v=QMLeQYVfyKM]YouTube - chora Frytka 2[/url] Quote
Hala Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Bianka...koniec dla każdego jest cieżki. Ale Fryta, mimo cierpień...ma was. Ja zdaję sobie, a przynajmniej próbuję..że śmierc jest straszna..... jednak Fryta ma was....... nie jest w schonie czy na ulicy... Trzymajcie się. Quote
BIANKA1 Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [quote name='Hala']Bianka...koniec dla każdego jest cieżki. Ale Fryta, mimo cierpień...ma was. Ja zdaję sobie, a przynajmniej próbuję..że śmierc jest straszna..... jednak Fryta ma was....... nie jest w schonie czy na ulicy... Trzymajcie się.[/quote] Wiem . Ja wszystko wiem . Ale jak patrzę , że to co mogła robić miesiąc temu , teraz już nie może , to mi przykro . Frytka co noc mnie budzi i chce na dwór . Duzo sika przez ten furasemid . Ona wstaje i kaszle pod drzwiami , a ja to słyszę na górze i ją wypuszczeam . Idzie i po chwili wraca . Po długiej chwili , bo wejście na schody troche trwa . Nic nie mogę zrobić . Leki dostaje , ale nie pomagają jej :shake: Ja już kiedyś przez to przeszłam . Jak bedę widziała , że cały czas kaszle i dusi się , to ją uspię :-( Nie pozwolę jej konać powolną , okrutna śmiercią przez utopienie . Quote
AMIGA Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 W pełni się z Tobą [B]Bianko[/B] zgadzam. Nie ma potrzeby, żeby ona biedaczka coraz gorzej się męczyła. Chociaż wiadomo, że to będzie bardzo, bardzo trudna decyzja. Współczuję Ci [B]Bianko :calus::buzi:[/B] Quote
Tola Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 :-(:-(:-( Boze, trzymajcie się. Tez popieram Bianka Twoją decyzję. Wiem co czujesz; moja poprzednia sunia miała nowotwór z przerzutami do płuc, tez nie mogłam patrzec jak się męczy. Ustalilismy z lekarzem, ze jak przestanie pić to trzeba skrócic jej cierpienia. Quote
BIANKA1 Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Właśnie była u mnie wetka , która przyjechała po świnkę . Poprosiłam , zeby rzuciła okoem na Frytkę . Doktor powiedziała , że Frytka dostaje juz górną normę leków , i wiecej dac nie mogę . Że dostaje wszystko co trzeba i ze nic więcej nie mozna zrobić . Frytka ma już wodę w brzuchu i płucach i dlatego tak ciażko jej oddychac i chodzić . Quote
Osa Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 [quote name='BIANKA1']Wiem . Ja wszystko wiem . Ale jak patrzę , że to co mogła robić miesiąc temu , teraz już nie może , to mi przykro . Frytka co noc mnie budzi i chce na dwór . Duzo sika przez ten furasemid . Ona wstaje i kaszle pod drzwiami , a ja to słyszę na górze i ją wypuszczeam . Idzie i po chwili wraca . Po długiej chwili , bo wejście na schody troche trwa . Nic nie mogę zrobić . Leki dostaje , ale nie pomagają jej :shake: Ja już kiedyś przez to przeszłam . Jak bedę widziała , że cały czas kaszle i dusi się , to ją uspię :-( [B]Nie pozwolę jej konać powolną , okrutna śmiercią przez utopienie[/B] .[/quote] Boże....Tak mi szkoda tej suni...:-(:-(:-( Ale tak Bianeczko, nie pozwól jej konać w mękach... Quote
quasimodo Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 Biedna ta nasza staruszeczka :shake: Myślisz Bianko, że nie ma już szans, że jeszcze choc trochę jej się poprawi albo przynajmniej zatrzyma się pogorszenie? Myślisz, że to już? Quote
halbina Posted February 10, 2009 Posted February 10, 2009 To są bardzo trudne decyzje, ale to dobrze, że zwierzęta nie muszą cierpieć niepotrzebnie... tak jak często cierpią ludzie... Quote
BIANKA1 Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Jak rano szykowalismy się na spacer , to Frytka entuzjastycznie zameldowała sie d ubrania w szelki . Pomyslałam , ze wezmę ją , bo moze wczoraj miała gorszy dzień . Przed wczoraj przecież była i szła ładnie choc powoli . Uszlismy kilkaset metrów i Frytka upadła i nie mogła się podnieśc :-( A ja stałam nad nia i nie wiedziałam co robić . Wokoło ani żywej duszy , wiatr , deszcz ze śniegiem , a my sami w polu bez telefonu :shake: Po długiej chwili Frytka podniosła sie i wracaliśmy godzine kawałek , który normalnie idziemy 5 minut :roll: Teraz lezy jak sfinks . Chyba nie może inaczej oddychać .To był jej ostatni spacer w życiu . Nasz ostatni wspólny spacer . Jeszcze trochę i zaczniemy odliczac wszystkie ostatnie nasze wspólne rzeczy :placz: Quote
malagos Posted February 11, 2009 Posted February 11, 2009 Jesteśmy z Tobią, Bianko, i cokolwiek postanowisz, będzie to dobra decyzja Pamietaj, ze masz nas wszystkich tu na dogo ........ Zajrzyjcie na watek Majeczki za TM. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.