BIANKA1 Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 Kiedyś już mieliśmy takie wykopy , jak nam wodę zakładali . Jedna z sąsiadek poszła wieczorem dać jeść psu i zapomniała o wykopie . Wpadła do wykopu , a że są one wąskie i głębokie , a sąsiadka gruba to nie mogła sama wyjść . Darła się , ale nikt nie słyszał . Dopiero ktoś przechodził ulicą i zawołał jej męża . Chłop nie mógł jej wyjąć . We 3 sąsiadów kobitke wyciągali :evil_lol: Cała ulica miała o czym plotkować , bo na codzień , to u nas nudnawo jest :diabloti: Quote
malagos Posted December 15, 2007 Posted December 15, 2007 Byłby nowy temat do ploteczek! Talko aparat ze soba noś, moze być śmiesznie :evil_lol: Quote
AMIGA Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Hahahaahaa musiało być baaaardzo śmiesznie. Tylko czy tej biednej "puszystej" też było śmiesznie:cool1:?? Ale się musiała czuć jak już ją wytargali z tego wykopu. Myślę, że zaraz się zabrała za kurację odchudzającą:lol: Skoro u Was nudnawo, to super, że Twoja sforka robi jaki taki ruch w tym nudnym świecie. Przynajmniej coś się dzieje jak akurat nikt nie wpada do wykopu:evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Właśnie nie mam wody . Rura zamarzła :mad: Dzwoniłam na pogotowie wodne . Pan się mnie zapytał , co ma zrobić :angryy: Byłam tak wściekła , że mu powiedziałam , że może przysłać ekipe i niech chuchają w rurę , skoro zabrali sie za wymianę w grudniu :razz:, mogą też wymienić zamarznięty odcinek na nowy , pusty :cool3: Powiedział , że zobaczy co da się zrobić . Na razie włączyłam grzejnik - dmuchawę na dworze i rozgrzewam podłączenie :cool1: Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Mam wodę :multi: Dmuchawa rozgrzała metalową złączkę i woda poszła , Kiedy robiłam demontaż systemu grzewczego , przyjechał Pan Kierownik . Był wściekły na robotników , bo akurat tylko u mnie nie było owinięte słomą . Zabezpieczył złączkę , pochwalił mnie za prawidłowe działania i przeprosił ze 100 razy za pracowników :oops: Ja akurat owijałam złączkę starymi swetrami , więc skończył owijanie , dał jeszcze watę ocieplającą i pojechał :lol: Powiedział , że musi sprawdzać pracę robotników , że ma nauczkę na przyszłość . Miłej niedzieli życzę wszystkim :loveu: Quote
AMIGA Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 I Ty mówisz, że nudnawo jest u Ciebie?????????????? Czy pan podziękował za swetry? Cóż to za oszczędność materiału dla niego :crazyeye: Quote
Dorothy Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Bianka Twoje działania rurowe huehue, niezłe, a konwersacja z panem przez telefon (żeby huhali) o rany uśmiałam sie okropnie. WYobraziłam sobie pięciu panów z wypiętymi zadkami na klęczkach nad wykopem jak chuchaja na rurę :evil_lol: Quote
Hala Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Dorothy..Ty to masz fantazje...5 panów z wypiętymi zadkami... :diabloti: A my niby za nimi i oceny z punktacją w skali od 1 do 10. :evil_lol: Quote
Dorothy Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 ci z oceną poniżej 5 lekki kop w tyłek i wpadają do wykopu grzać rurę włąsnym ciałem.:evil_lol: Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Teraz mogę się pośmiać , ale rano nie było mi wesoło :cool1: W domu ani kropli wody , a rura zamarznięta . Sama sobie poradziłam , ale mam nadzieję , że będą mieli na przyszłość nauczkę :cool3: Quote
Tola Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Dobrze ze tu zajrzałam, uśmiałam się, wyobrażnia podziałała i :evil_lol::evil_lol::evil_lol: A jak tam bohaterka wątku? Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Ale mam niedzielę . Najpierw woda , a teraz przyjechał kolega , magik od pralki i stwierdził , że pralka umarła :shake: łożyska całkiem się rozleciały , zgodnie z moją sugestią . Jednak te które zabrał , nie pasują do mojego modelu . Pojechał szukać właściwych do kolegów magików . Jak nie znajdzie , to :placz: Szkoda gadać . Koniec z praniem :cool3: . Ponoć model pralki nietypowy :cool1: Sąsiad dał mi kilka butelek wina z moich winogron , to pójdę :chlup: i :sleep2: Byle do wiosny :p Quote
figa33 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 O rany Bianko , rzeczywiście masz niedzielę, dobrze ,że sąsiad życzliwy i rozumie sytuację:evil_lol: Teraz bez pralki to ani rusz, jeszcze przy takiej gromadzie..:shake: Poradziłaś sobie z wodą , to i może łożyska się znajdą...:modla::modla: Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Po całodziennej reanimacji moja pralka wróciła do życia :multi: Frytka przespała wszelkie dzisiejsze problemy . Czasem zazdroszczę moim sierściuchom . Ich jedynym zmartwieniem jest spacer i micha :cool3: Quote
Czaka Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 [FONT=System][SIZE=3]Czytałam o Twojej akcji z rurą. :lol: Podejrzewam, że ten pan magik , to po prostu ze strachu nareperował Ci tą pralkę. ;):diabloti:[/SIZE][/FONT] [FONT=System][/FONT] Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 [quote name='Romek-Zamość'][FONT=System][SIZE=3]Czytałam o Twojej akcji z rurą. :lol: Podejrzewam, że ten pan magik , to po prostu ze strachu nareperował Ci tą pralkę. ;):diabloti:[/SIZE][/FONT] [/quote] Ja jestem tak zwiewną i eteryczną kobitką , że nawet myszy mnie się nie boją .:evil_lol: Quote
Dorothy Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 ale może panowie czytaja dogo i postanowili nie dolaczyc do grona kelczacych nad wykopem wypietych tylkow :evil_lol: Quote
Tola Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 To faktycznie miałas dzień. Mam nadzieję, ze to koniec problemów i jutro nic nowego nie wypali:cool3: Quote
BIANKA1 Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 [quote name='Dorothy']ale może panowie czytaja dogo i postanowili nie dolaczyc do grona kelczacych nad wykopem wypietych tylkow :evil_lol:[/quote] Teraz Ciotki śmieją się ze mnie . Ale rano byłam taka wściekła , że musiałam się wyżyć na dyspozytorze :cool3: A jak jeszcze zapytał " a co ja mogę zrobić ?" to aż mi dym uszami poszedł :evil_lol: Quote
Hala Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Bianka, jakby pralka nie ruszyła to flacha wina pod pachę dla odwagi i nad Odrę prać. :diabloti: Prałabyś na jakiejś tarce, popijała winko i śpiewała : Miała matka dziewce cudne..łoj, łoj... ale głupie wpadło w studnie..łoj..łoj...:drinka: Miało pomóc jej przy praniu... lecz przy wody nabieraniu, rączka się omsknęła mała no i panna wpadła cała...łoj, łoj, ola Boga łoj. łoj.. O matulu moja droga! Biegnij pomóc, tędy droga! Matka biegnie , kiecę zadzrze..łoj, łoj.. Spojrzy w studnie, gębę nadrze...hu ha! Co żeś głupia narobiła?! Z praniem żes mnie zostawiła..łoj łoj! Wyłaź szybko tu dziewucho! Bo jak nie to bedzie krucho.. hej hej.. Dziewczę szybko wyskoczyło i za pranie pochwyciło! Poleciało se nad Odre, By se wyprać gacie modre! łoj, łoj... Quote
Tola Posted December 16, 2007 Posted December 16, 2007 Mam nadzieje ze z pralką nadal bedzie dobrze bo po tej wyprawie nad Odrę i :drinka:kto rano zajmie sie zwierzyńcem:cool3: Na wszelki wypadek zajrze tu rano;) Quote
AMIGA Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 To i ja zaglądam, ale jeszcze tu cisza!! Chyba nie buszujecie już w lesie? Bo przecież wykopki po dordze :shake::crazyeye: i po ćmoku łatwo w nie wpaść i dołączyć do tych skopanych:crazyeye: Bianko, mam nadzieję, że wczoraj to już cały limit nieszczęśćwykorzystałaś i dalej to już jak po maśle :loveu: Quote
Dorothy Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 może jednak Bianka poszła prać nad Odrę z tą flacha i jeszcze nie wróciła :evil_lol: albo ją zamknęli za śpiewanie tendencyjnych piosenek :cool3: Quote
BIANKA1 Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 Ale macie ubaw :evil_lol: Roki zaspał i nie zrobił tradycyjnej pobudki o 5 rano .:cool3: Dlatego brakło mi paru godzin i wszystko jest spóżnione :roll: Quote
figa33 Posted December 17, 2007 Posted December 17, 2007 Rokiemu widocznie też się dały we znaki wczorajsze emocje;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.