Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Dziś sytuacja wygląda tak : Dom sprawdzony , rodzinka sympatyczna i wie że Niko ma trudny charakter szczególnie na początku . Wiedza że Niko wiele przeszedł . Ogród duży , dobrze ogrodzony, pieski maja dostęp do fontanny z dopływającą świeżą wodą , kojec duży , nowy. Buda ocieplona w dobrym stanie. Pies u Państwa bardzo rzadko bywa zamykany w kojcu . 2 małe pieski wyglądaja bardzo dobrze . Państwo maja 11 - letnia córke , ktora w swojej szkole bierze czynny udział w organizowaniu pomocy dla bezdomnych zwierząt. Rodzina świadoma , chcąca pomóc bezdomnemu zwierzakowi.
W jednym dużym domu mieszkaja 2 pokolenia tzn : Młode małżeństwo z 11- letnią córka i dziadkowie. Dziadkowie w sile wieku . Pan Dziadek jeżdzi często za granicę do pracy , i tu obawiam sie problemu ...otoz Niko gdy juz przyzwyczai sie do rodziny to moga być problemy gdy Pan Dziadek będzie wracał z takiego wyjazdu. Na razie do poniedziałku Pan Dziadek jest i dobrze by było żeby zapoznał sie z Niko. Podobno Pan Dziadek to typowy "psiarz" i nawet jak Niko będzie na niego szczekał po takim wyjeżdzie to Pan Dziadek tak łatwo sie nie podda. Tak więc jutro o 9 rano jesteśmy z moja siostrą umówione po Nikusia do Mirona no i cóz....TRZYMAJCIE ZA NAS MOCNO KCIUKI!!! Oby ten domek okazał sie tym na zawsze...bardzo bym nie chciała żeby Nikuś znowu przeżywał jakies traumatyczne historie. Bardzo mi zależy żeby był szczęśliwy.
Nie wiem jak ja dzisiaj usnę...aż mnie telepie z nerwów...Bardzo , bardzo sie martwie...

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Mortes']Dzięki bardzo :) Ja w każdym razie noc mam z głowy... aż mnie boli żołądek ... Nie daruję sobie jak tym razem Nikusiowi sie nie uda ...[/QUOTE]

Wierze ze tym razem napewno sie uda.To "mojemu"Liskowi bedzie smutno bo stadko sie zmniejszy.

Na Kire też jest domek chetny:)Trzymajcie kciuki:)

Posted

Ja widzę dwa problemy dla psa po przejściach-małe psy i liczebność "stada"...Oby Nowy Domek sprostał.Mam wrażenie,że czasami ludzie adoptujący psa i Ci,którzy pomagają w adopcjach zatracają świadomośc,że pies obronny,to nie pluszowa zabawka choć dla swoich taką bywa.Tylko nim pies uzna ludzi za swoich,to może się wiele zdarzyć.Nie myślcie,że chcę Wam zepsuć radość z tego wydarzenia.Trzymam z całej siły za Niko kciuki ale duży pies po przejściach powinien być ostrożnie introdukowany...I nie piszę tego z uwagi na pewne ostatnie zdarzenie.Zawsze tak powinno być.Duży pies w rękach nieodpowiedzialnego właściciela to prawie jak odbezpieczony pistolet.Pewnie,że nie musi wystrzelić ale może.

Posted

Przed chwila wróciłam i jestem bardzo zadowolona . Naprawdę nie ma się do czego przyczepić . Gdy dojechaliśmy na miejsce to czekała juz na nas cała rodzinka . Wyprowadziłam Nikusia z samochodu i pierwsze co usłyszałam to " jaki on wielki..." Miron doradził żebym na początku wprowadziła Niko do kojca . Zamknełam się z nim w kojcu i probowałam go choć trochę odstresować ale Nikus od razu wskoczył do budy i za żadne skarby nie chcial wyjśc. No więc rozmawialiśmy przez ogrodzenie w kojcu :) Pan Dziadek , ktory wcale na dziadka nie wyglada ;) poszedł do domu i przyniósł garśc pokrojonej kiełbaski i wszedł do kojca . Nawet nie wiem kiedy wsadził rękę do budy , a ja zamknełam oczy... Niko zjadł pieknie kiełbaski od pana i jeszcze wylizał mu ręke :):):) Pan w ogole nie boi sie psow . Spodobało mi sie podejście pana do psa : z sercem ale stanowczo i co najważniejsze - bez strachu. Za panem do kojca wbiegl mały, grubiutki Pimpuś - kundelek , obwachał Niko i przestal się nim interesowac . W ogóle cała rodzina jest bardzo miła i otwarta. Wiedza że maja być cierpliwi ,nie wykonywac gwaltownych ruchów i nie krzyczeć przy Niko. Potem państwo wypuscili z domu małą pekinke ktora przybiegła pod kojec ale tez specjalnie nie była zainteresowana Niko. Przed chwila dostałam telefon że pan Dziadek ;) juz poczuł chemie do Niko , chodzi cały czas do niego i karmi go kiełbaską. Obwachały sie tez pieski ze soba i na razie nie ma żadnej agresji. Niko na razie nie chce jeszcze wyjsc z budy ale bardzo chetnie bierze kiełbaskę z ręki. Uważam że to jest bardzo dobre miejsce dla dużego psa i jeżeli tylko Niko sie zaklimatyzuje a państwu starczy cierpliwości do pracy z psem to powinno być dobrze. W kazdym razie ...dalej trzymajmy kciuki :)
I jeszcze jedno : całe szczęscie że ten fajny pan Dziadek wyjeżdza tylko na 10 dni a potem wraca na 3 i tak cyklicznie. Nie będzie tak długiego czasu rozłąki po ktorym Niko miałby problem z zaakceptowaniem pana
Ps. Państwo zwrócili koszty podróży :)

Posted

[quote name='wolf122']Ja widzę dwa problemy dla psa po przejściach-małe psy i liczebność "stada"...Oby Nowy Domek sprostał.Mam wrażenie,że czasami ludzie adoptujący psa i Ci,którzy pomagają w adopcjach zatracają świadomośc,że pies obronny,to nie pluszowa zabawka choć dla swoich taką bywa.Tylko nim pies uzna ludzi za swoich,to może się wiele zdarzyć.Nie myślcie,że chcę Wam zepsuć radość z tego wydarzenia.Trzymam z całej siły za Niko kciuki ale duży pies po przejściach powinien być ostrożnie introdukowany...I nie piszę tego z uwagi na pewne ostatnie zdarzenie.Zawsze tak powinno być.Duży pies w rękach nieodpowiedzialnego właściciela to prawie jak odbezpieczony pistolet.Pewnie,że nie musi wystrzelić ale może.[/QUOTE]

Wolf , oczywiscie masz racje , kazda adopcja to jakieś ryzyko a w szczególności TAKIEGO psa...Ja nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o wyadoptowanie psów obronnych ...robię tak jak wydaje mi sie że będzie dobrze. W końcu wielu ludzi ktorzy dzwonili o Niko w ogole nie brałam pod uwage . Dobre wrażenie przez tel zrobiła na mnie ta rodzinka , dobrze wypadła wizyta PA i coż...w przypadku takiego psa to zawsze jest ryzyko. U Mirona Niko bardzo dobrze funkcjonował w stadzie psów więc mam nadzieje że z tymi maluchami też nie powinno być problemy . Przypominam sobie że gdy jeszcze dokarmiałam Niko w polach to on zawsze przyjaznie reagował na Dobcia czy na Dyzia...to Nuka była ta bardziej kłótliwa ;)
Ci Państwo myśle że sa odpowiedzialni i bardzo przejęli sie ta adopcja ...Bardzo chce żeby temu wielgusowi sie udało ...jestem z państwem w stałym kontakcie tel

Posted

Bardzo sie ciesze, ze pierwsze wrazenia takie pozytywne.:lol:
I napisz koniecznie, kiedy ten biedak wyjdzie z budy, ( mam nadzieje, ze panu starczy kiełbaski, bo jutro niedziela ):evil_lol:

Posted

[QUOTE]Wolf , oczywiscie masz racje , kazda adopcja to jakieś ryzyko a w szczególności TAKIEGO psa...Ja nie mam doświadczenia jeżeli chodzi o wyadoptowanie psów obronnych ...robię tak jak wydaje mi sie że będzie dobrze. [/QUOTE]
Mortes ja też nie mam doświadczenia.A nawet gdybym je miał,to też o niczym nie świadczy.Z pełną sympatia i trzymaniem kciuków to pisałem,nie po to by straszyć i się wymądrzać.Mam dwa owczarki i wiem po prostu na co je stać.Nie będę sie rozpisywał,bo to nie wątek na moje psy.Faktem jest,że to silne,mądre ale też mające swoje za uszami stworzenia.Potrafią pokazać na co je stać ...Piszesz,że pies schował się do budy,czyli pies na razie zajął pozycję zachowawczą , nie jest to dla niego komfortowa sytuacja.Mam nadzieję,że zacznie się otwierać naturalnie i bez agresji np.lękowej. Jak pisałem wcześniej,różnie to bywa i lepiej dmuchać na zimne Mam nadzieję,że moje marudzenie tylko takim pozostanie:lol:Niko spraw się,bo to Super Domek a to nieczęste:loveu:

Posted

Rozmawiałam z pania niedawno przez telefon i pani powiedziała że to niesamowity pies :) Około 15 godziny wyszedł z budy , państwo otworzyli mu kojec a Niko wyszedł i pierwsze co zrobił to duże siusiu i jeszcze większa kupke :razz: Potem zaczał zwiedzac teren ( bardzo ostrożnie) a potem , gdy pani w letniej kuchni gotowała mięsko dla psiaków to Niko za pozostałymi dwoma grzecznie ustawił sie w kuchni po kawałki mięska które pani kroiła. Małe pieski państwa nic nie mówia Nikusiowi a Niko za Pimpusiem podaza po ogrodzie i nie ma na razie miedzy nimi żadnej zazdrości. Były w ciagu dnia momenty że Niko robił obchód wzdłuż ogrodzenia i szukał jakiegos wyjścia ale pństwo zaraz go czyms zajmowali . Niko pozwala sie głaskać wszystkim domownikom ale jeszcze nie po głowie. Bardzo dobrze reaguje na 11- letnia córke pani i ona może go głaskac wszędzie. Niko nawet merdal przy tym ogonem . Szczeknął juz 2 razy gdy zobaczył 2 duże sunie po sąsiedzku , ale to bardziej z zainteresowania . Pani gdy rozmawiała ze mna to mówiła o Nikusiu " nasz Niko"...to było takie miłe...widac że ta rodzina bardzo chce zdać ten trudny egzamin... Jutro jestem umówiona z pania na telefon . Trzymajmy za Nikusia kciuki :)

Posted

Tu córka Mortes. :)
Mama prosiła żebym napisała, że rano dostała uspokajającego sms-a, że noc minęła spokojnie i pani dziś spróbuje przesłać kilka zdjęć. :)

Posted

[quote name='Mortes']Tu córka Mortes. :)
Mama prosiła żebym napisała, że rano dostała uspokajającego sms-a, że noc minęła spokojnie i pani dziś spróbuje przesłać kilka zdjęć. :)[/QUOTE]

Super:multi:Z niecierpliwością czekamy na zdjęcia:)

Posted

Dostałam po południu telefon od pani że u Nikusia coraz lepiej . Pani, jej córka i pani tato ( czyli Pan Dziadek ;) ) moga go już głaskać wszędzie a do reszty rodziny podchodzi mniej pewnie ale też moga go pogłaskac ale nie po głowie. Pani wyszczotkowała go dzis i chyba bardzo mu sie to podobało :) Uwielbia Pimpusia i juz dzis probowal sie z nim bawic . Pimpus też chcial sie bawic ale po chwili przerazil sie wielkich łap Niko i schował sie za pania . Maleńka sunia Pusia tez juz poradziła sobie z Niko ...pare razy warkneła i Niko wie że musi z nia ostroznie. Są jeszcze chwile gdy Niko bywa smutny ale zaraz ktos wychodzi do niego i go zagaduje :)
Pani czeka na brata ktory umie przerzucac zdjecia z aparatu , wiec może będą jutro :)
Dalej trzymajmy kciuki :)

A dzis spotkałam taką bide :(
[INDENT] W bogatej podkieleckiej miejscowości Morawica spotkałam takiego psiaka , który przewracał sie , jest niesamowicie wychudzony , ruszała mu sie sierśc od pcheł i ma larwy w ranach na uszach . Pies był niesamowicie głodny i spragniony . Jest tak słaby że co chwila traci rownowage i przewraca sie . Wójt i policja nie byli zainteresowani pomoca dla niego . Zawiozłam go do szpitalika ale poniewaz nie ma miejsc to może być tam tylko 3 dni . Prosze o pomoc dla niego...

[IMG]http://img15.imageshack.us/img15/2570/p1150858l.jpg[/IMG]

[IMG]http://img51.imageshack.us/img51/8769/p1150866k.jpg[/IMG]
[/INDENT]

[INDENT]

[/INDENT]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...