miki27 Posted September 25, 2011 Author Share Posted September 25, 2011 To podać Im tylko wodę i mokrą? O 14 ide sprawdzić czy trzeci się złapał. Poczekam do 17 i skontaktuję się z Panią Elą. Najwyżej w sobotę znowu pójdę. Ważne,że sa juz dwa. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 25, 2011 Share Posted September 25, 2011 To świetnie, że już są dwa maluchy :) Potwierdzam, mleko powoduje biegunkę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 25, 2011 Author Share Posted September 25, 2011 Jest mama. Leży juz w transporterku z dwójką swoich dzieci. Czekam niecierpliwie,aż ten największy cwaniak się złapie. Maluchy piją już mleko od mamy. Fakt, trzy razy zmieniałam im pieluchę, przez te qpki. O 17 idę dzisiaj ostatni raz, maluch musi się złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 25, 2011 Author Share Posted September 25, 2011 Pani Ela zabrała mamę z 2 maluchami do weta. Kotka po sterylce wróci na wolność. Trzeciego malucha widziałam, siedział na słomie, ale nie miał zamiaru wejść do klatki. Dziwne,bo pewnie głodny chodzi a do klatki nie łaska. Jeżeli uda się wypożyczyć klatkę jeszcze na parę dni to może maluch się złapie, a jak nie to dopiero na sobotę bym ją miała. Maluchowi trzeba będzie mokrą przynosić, ważne że już sam je. No niestety nie chciał współpracować a ja sama nie dam rady go złapać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassi_ Posted September 25, 2011 Share Posted September 25, 2011 szkoda że nie dał się złapać :sad: został tam teraz sam, oby tylko nie przyszło mu do łepka, żeby wychodzić na zewnątrz :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 25, 2011 Author Share Posted September 25, 2011 Klatka jeszcze stoi, idę za 40minut, sprawdzić, w razie czego wymienię jedzenie w klatce, musi w końcu zgłodnieć. Udało się załatwić,że klatkę mogę jeszcze mieć parę dni. Jak uda się Go złapać to śpi u mnie i jutro autobusem zawiozę Go do Poznania. Zawsze mam dylemat w takiej sytuacji, ale przecież nie moge trzymać matki z małymi u siebie w transporterze bo dla nich to też męka a nie będę ryzykować, że mi zwieją. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SkarpetKa Posted September 25, 2011 Share Posted September 25, 2011 Ten trzeci to niech nie będzie za sprytny, bo sam sobie biedak niechcący zaszkodzi :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 25, 2011 Share Posted September 25, 2011 Teraz można mieć tylko nadzieję, że maluch w końcu się przełamie i łaskawie da się złapać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 26, 2011 Author Share Posted September 26, 2011 O 6 rano byłyśmy sprawdzić,ale malucha nie było. Jedzonko wymienione na bardziej aromatyczne, kupiłam też krople na zwabienie. Dziwi mnie jego zachowanie, przecież musi być głodny. Sam nie poluje. To nawet kotka cwaniara, a weszła do klatki bo była głodna. Nie rozumiem jego zachowania. Dzisiaj miałam zapytanie o maluszka,ale pani ze Słupska dzwoniła, nie wiem czy nie doczytała,że jestem z okolic Poznania, bo była zdziwiona jak jej powiedziałam gdzie znajduje się kotek. Tamte co są z mamą to dwie koteczki. Jedna z nich to taki rojber pyskaty,że myślałam, że to chłopak:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ani Posted September 26, 2011 Share Posted September 26, 2011 .................................. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassi_ Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 i co tam u maluszka? dał się złapać? :niedowia: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 27, 2011 Author Share Posted September 27, 2011 Niestety nie:( Nie chce wejść do tej klatki. Ma specjalnie kupione mleczko dla kociąt,żeby cokolwiek zjadł. Tamte koteczki są ogólnie zdrowe, trochę gardełka zaczerwienione.A ich mama mnie zaskoczyła. Okazało się,że wcale nie jest taka dzika, nawet chce być miziana. Po tym jak mnie podrapała, myślałam,że dzikus. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 27, 2011 Share Posted September 27, 2011 Czyli przez te dni nic nie jadł? Niedobrze...:shake: Zostaw mu w takim razie jedzenie i picie w kilku miejscach poza klatką, żeby choć cokolwiek zjadł, bo inaczej przecież nie przeżyje...:-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 28, 2011 Author Share Posted September 28, 2011 Ma porozstawiane. Chyba coś jednak musi jeść, bo inaczej nie miałby siły tak uciekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassi_ Posted September 28, 2011 Share Posted September 28, 2011 można by było spróbować zabrać tam ze sobą kotkę na szelkach i smyczy może wtedy by podszedł :hmmmm: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 28, 2011 Share Posted September 28, 2011 Też tak myślałam, bo kotka będzie wołała malca, więc powinien przyjść. Można by nawet kotkę umieścić w klatce, oczywiście przywiązaną na smyczy, tylko nie wiem, czy to jest technicznie możliwe. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
supergoga Posted September 28, 2011 Share Posted September 28, 2011 [quote name='ani']..................................[/QUOTE] Wpis zlikwidowany - nie wiem dlaczego. W calej sprawie ani ja ani SkarpetKa nie mialyśmy udziału - obawiam się jednak że mały tyle dni bez matki nie przeżył. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 28, 2011 Share Posted September 28, 2011 A czy od niedzieli ktoś tam był? Widział maluszka? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 29, 2011 Author Share Posted September 29, 2011 Maluch żyje!!!!! Codziennie nakładam mu na talerzyk mokrą karmę dla juniora i specjalistyczne mleko dla kociąt o obniżonej zawartości laktozy. Da się teraz tam wejść bo powiedziałam,że maluch ciągle tam przebywa i żeby facet nie zamykał tej obory. Wczoraj go też widziałam. Ma otwarty transporter wyłożony grubymi swetrami,żeby miał w nocy ciepło. Jedzenie było zjedzone. Mały ucieka w momencie gdy chce go złapać. Na klatkę się nie złapie, w ogóle tam nie chciał wejść nawet gdy jedzenie było tylko w klatce, dlatego poustawiałam mu jedzenie i picie poza klatką,żeby mały nie umarł z głodu. Nie mam pomysłu jak go złapać bo strasznie ucieka. Jakiś pomysł. Znowu będę sama się tym zajmować,dlatego czy nie byłoby jakiś chętnych do pomocy,żeby w sobotę od rana zacząć go łapać? Może ktoś ma podbierak? Mały ma 2miesiące, najważniejsze,że potrafi juz samodzielnie jeść. Siedzi tylko na snopkach. Tam jest ustawiona klatka łapka i transporter do spania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 to jakiś straszny spryciulek................no moża by sprobować z podbierakiem, ale też może się nie udać - a kierownik stadniny już lepiej na koty reaguje?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 Całe szczęście, że żyje!!! :) A co do pomysłów złapania malucha, to tak jak pisałam, można wziąć kotkę na wabia, dodatkowo podbierak też , no i jeszcze parę osób do zrobienia obławy ;) Niestety, nie pomogę osobiście, bo jestem na drugim końcu Polski... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
miki27 Posted September 29, 2011 Author Share Posted September 29, 2011 Nie tyle,że lepiej reaguje, ale obiecałam mu że wyłapię tego kociaka i będzie miał spokój z kotami. O ile jakiś kolejny sie tam nie przybłąka.... zależy mu ,żeby mieć "czystą" oborę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Luna007 Posted September 29, 2011 Share Posted September 29, 2011 no dobre i to - to może by pomógł łapać ;) jak mu zalezy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cassi_ Posted October 3, 2011 Share Posted October 3, 2011 no i co z kociakiem? złapany? bo tu żadnych nowych wieści.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted October 3, 2011 Share Posted October 3, 2011 Ja też jestem ciekawa Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.