Janko10 Posted September 9, 2011 Share Posted September 9, 2011 Mam 9-miesięcznego mieszańca owczarka niemieckiego i berneńskiego psa pasterskiego. Od początku jest karmiony Eukanubą Puppy & Junior Large Breed, do tego dostaje raz dziennie coś ciepłego (makaron, makaron z rosołem, ryż, "miękkie" części z mięsa). Kilka tygodni temu pierwszy raz zaczął jeść swoją karmę nie tak chętnie jak zawsze. Po około tygodniu, podczas którego potrzasałem miską, żeby "przypomnieć" mu o jedzeniu, a on zaczynał jeść, wrócił do normalnego jedzenia karmy. Od wczoraj jednak nie ruszył swojej karmy już wcale - dlaczego? To nie jest ogólny problem z jedzeniem, bo np. parówkę zjadł bez najmniejszych problemów, jednak żeby zjadł swoją karmę trzeba go nakłaniać i prosić. Czy powinienem spróbować przestawić się na inną karmę? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted September 19, 2011 Share Posted September 19, 2011 Jak najbardziej! Eukanuba ma małą zawartość mięsa. Może w tym tkwi problem? Proponuję wypróbować np. którąś z tych: [url]http://keko.pl/pl/karma-sucha-dla-psa-brit-junior-15kg.html[/url] [url]http://keko.pl/pl/karma-sucha-dla-psa-acana-puppy-junior-18kg.html[/url] [url]http://keko.pl/pl/karma-sucha-dla-psa-1st-choice-dog-puppy-medium-amp-large-breeds-15kg.html[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna_Owieczka Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Jeżeli będziesz dokarmiać psa parówkami, to proste, ze nie będzie miał ochoty na jedzenie. Wyznacz w ciągu dnia pory na jedzenie, np. rano i wieczorem, niech miska w tym czasie stoi jakieś 30 min. jeżeli pies nie zje, zabieraj i postaw miskę gdy przyjdzie kolejna pora na jedzenie i nie dokarmiaj w międzyczasie. Dobrze zbilansowana karma z pewnościa zaspokoi wszystkie potrzeby twojego psa, nie musisz gotować mu makaronów, rosołów i innych tego typu wypełniaczy. Poza tym może warto zmienić karmę, czasem psy nie lubią niektórych karm. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 Zgadzam się, nie można zbyt często "dokarmiać parówkami" :) Jako podstawę podawaj karmę (tak jak pisałam, wypróbuj np. którąś z tych, które poleciłam). Ale ugotować coś samemu też jest dobrze, tylko z umiarem, od czasu do czasu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted September 20, 2011 Share Posted September 20, 2011 [QUOTE]Ale ugotować coś samemu też jest dobrze, tylko z umiarem, od czasu do czasu. [/QUOTE] Czemu dobrze niby...? I od czasu do czasu to raczej tylko sensacje żołądkowo-jelitowe wywoła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 No co Ty! Może jesteś kiepskim kucharzem :P ja się jeszcze z taką sytuacją nie spotkałam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarna_Owieczka Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 [quote name='Tyszka']No co Ty! Może jesteś kiepskim kucharzem :P ja się jeszcze z taką sytuacją nie spotkałam :)[/QUOTE] Tu raczej nie chodzi o umiejętności kulinarne :roll: Ja zdecydowanie nie jestem zwolenniczką tego typu posiłku dla psa, wygotowane w wodzie produkty nie dostarczają organizmowi nic cennego. Jeżeli chce się samemu tworzyc jadłospis, to polecam poczytać o BARFie, w innym razie lepiej dla psa jest wybrać odpowiednią, dobrze zbilansowaną karmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 przepraszam, jeśli kogoś uraziłam, to był żart :) Może masz rację, nie będę się kłócić, bo nie jestem ekspertem :) Dla mnie podstawą jest sucha karma, ale nie ukrywam, że zdarza mi się coś ugotować, nie często, ale czasem. I nic złego się nie dzieje, a smakuje bardzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_wwa Posted November 6, 2011 Share Posted November 6, 2011 Podłączę się pod wątek, bo mam podobny problem... Mój kundelek (11kg, 6 miesięcy) od kiedy do nas trafił dostawał gotowane jedzenie, później - po krótkim epizodzie z barfem - przeszliśmy na suche. No i za każdym razem jest ten sam problem: psiak ładnie je przez 3-4 dni, a później się na żarcie obraża i nie chce tknąć. No i co ja mam teraz zrobić? :roll: Tak jakby mu się smak znudził czy coś... Na początek dostał Purinę - kupiłam 3 kg dog chow'a - przez pierwsze 3 dni czyścił michę błyskawicznie, później nie chciał tknąć, więc przez dzień czy dwa dostawał inne jedzenie i tak z kilkoma przerwami udało nam się (wreszcie!) skończyć wór. No i jako że dog chow to nienajlepsza karma, a ja chciałam żeby jadł coś wartościowego, kupiłam kilo Brita. No i tu w ogóle porażka, po nie pomaga nawet mała odmiana, dwa dni jadł a teraz ruszy tylko wtedy, jeśli cały dzień go przegłodzę. :( Nie chcę tego robić, chciałabym żeby psiak jadł ze smakiem, a nie łaził głodny i wciągał wszystkie napotkane śmieci, papierki po kebabach i okruchy... :roll: Teraz na spróbowanie kupiłam mu Boscha no i zobaczymy, czy znów utknie... Może ktoś z Was zetknął się z podobnym problemem? Co robić, próbować do skutku aż znajdziemy karmę która mu zasmakuje? Teraz chciałabym dać mu Boscha, ale wiem, że jeśli zmieszam go na początek z Britem, to w ogóle nie ruszy... Dać mu samego Boscha, czy za duże ryzyko że mu zaszkodzę? Miałam zamiar kupić 15kg worek, a tu masz, nic mu nie pasuje... Nosz kurcze, pies ze schroniska a wybrzydza przy żarciu! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yamayka Posted November 6, 2011 Share Posted November 6, 2011 Jasne, ze pies powinien lubic karmę, którą je. Ale skoro on ją je przez pierwsze dni, to znaczy że go od niej nie odrzuca. [QUOTE]dwa dni jadł a teraz ruszy tylko wtedy, jeśli cały dzień go przegłodzę.[/QUOTE] [QUOTE]później nie chciał tknąć, więc przez dzień czy dwa dostawał inne jedzenie[/QUOTE] ...a nie litujecie sie nad nim za bardzo przypadkiem...? Troche cudujecie. Jeśli to zdrowy pies co nic nie stoi na przeszkodzie, by przegłodzić go i trzy dni. Nie podtykajcie mu cały czas czegoś nowego. Jak to sie mówi...? Ma za dużo w tyłku? ;) Jak nie rusza michy to trudno, nie ma żarcia, niech dostanie kolejnego dnia. Bo inaczej będzie trzeba mu niedługo przepiórki pieczone podawać... [QUOTE]Nie chcę tego robić, chciałabym żeby psiak jadł ze smakiem, a nie łaził głodny i wciągał wszystkie napotkane śmieci, papierki po kebabach i okruchy...[/QUOTE] A moim zdaniem pies powinien być raczej lekko głodny - łatwiej o motywację smakołykami podczas ćwiczeń. Zbieractwo to raczej nie objaw głodu, tylko nawyk wynikający czesto z braku zajęcia na spacerze i braku skupienia na przewodniku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 yamayka ma rację w sumie. Pies może zgłupieć od ciągłego zmieniania karmy :P Czytałam na innym forum (wypowiadało się sporo osób), że nie ma psa, który by nie lubił Royala :P Może tego spróbójcie ;p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='Janko10']Mam 9-miesięcznego mieszańca owczarka niemieckiego i berneńskiego psa pasterskiego. Od początku jest karmiony Eukanubą Puppy & Junior Large Breed, do tego dostaje raz dziennie coś ciepłego (makaron, makaron z rosołem, ryż, "miękkie" części z mięsa). Kilka tygodni temu pierwszy raz zaczął jeść swoją karmę nie tak chętnie jak zawsze. Po około tygodniu, podczas którego potrzasałem miską, żeby "przypomnieć" mu o jedzeniu, a on zaczynał jeść, wrócił do normalnego jedzenia karmy. Od wczoraj jednak nie ruszył swojej karmy już wcale - dlaczego? To nie jest ogólny problem z jedzeniem, bo np. parówkę zjadł bez najmniejszych problemów, jednak żeby zjadł swoją karmę trzeba go nakłaniać i prosić. Czy powinienem spróbować przestawić się na inną karmę?[/QUOTE] Nie proś go, aby zjadł. Postaw miskę, daj czas 15-20 min. a potem zabierz i daj np. wieczorem. Troszkę go możesz przegłodzić - nic mu się nie stanie. Możesz ewentualnie dołożyć mu do karmy odrobinę pachąnego sosu, lub karmę wymieszać z odrobiną mięska. NIE DOKARMIAJ GO między posiłkami i przede wszystkim NIE PROŚ, aby zjadł. Udawaj, że Cię to nie obchodzi, czy on zje czy nie. A tak przy okazji zapraszam na wątek tego psiaka :( [url]http://www.dogomania.pl/threads/217484-Temu-psu-w-kazdej-chwili-grozi-śmierć...-!!!-Czy-KTOŚ-mu-pomoże[/url]... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 [quote name='Tyszka']Czytałam na innym forum (wypowiadało się sporo osób), że nie ma psa, który by nie lubił Royala :P Może tego spróbójcie ;p[/QUOTE] To chyba mało psów widzieli :diabloti: W cenie Royala można polecić coś lepszego jakościowo. Josera ma karmę dla niejadków - Josera Festival, po zalaniu wodą robi się sosik. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted November 9, 2011 Share Posted November 9, 2011 Być może, tego nie wiem, ale myślę, że oni wszyscy razem wzięci mogli widzieć więcej psów niż Ty :P Co do drugiej części wypowiedzi -zgadzam się z Tobą w 100%, ale próbuję tu podpowiedzieć różne rozwiązania. Wcześniej mi do głowy Brit przychodził, no ale Kasia napisała, że Brit nie został przez psa zaakceptowany... Dlatego przypomniało mi się co ludzie pisali o RC jeśli chodzi o chęć jedzenia tej karmy :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted November 10, 2011 Share Posted November 10, 2011 Wystarczy poczytać to forum, żeby znaleźć masę psów, które Royala nie chcą ;) Zresztą niestety zazwyczaj do najchętniej jedzonych należą karmy solidnie napakowane syntetycznymi wzmacniaczami zapachu, aromatami... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kasia_wwa Posted November 10, 2011 Share Posted November 10, 2011 Dzięki wielkie. :) W sobotę kupiłam mu kilo Boscha z jagnięciną i - odpukać! - je do dziś, czyli już niemal tydzień. :cool3: Josery festival nie ma niestety w wersji dla szczeniaków... a szkoda, bo bardzo mnie ta karma zainteresowała. Royal jest masakrycznie drogi, a słyszałam, że cena nie idzie w parze z jakością. Co do zżerania wszystkiego na spacerach, to wątpię żeby to wynikało z nudy - główny 2-godzinny spacer jest naładowany atrakcjami w postaci przeciągania sznurka, aportu i szkolenia, wet sugerował, że to nawyk jeszcze ze schroniska. :( Póki co trzymam się Waszych rad i Boscha, i staram się wyluzować. W sumie po co ja się przejmuję, młody sporo wciąga żarcia w czasie sesji treningowych, więc ten jego głód to chyba tylko w mojej głowie ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted November 10, 2011 Share Posted November 10, 2011 Super, gratulacje!!! :) Moim zdaniem Bosch jest już przyzwoitą karmą i niedrogą :) Josery nie znam, ale wiem, że często karmy są neutralne. Więc poszukaj info albo niech się wypowie ktoś kto wie, czy może Josera nie jest i dla dorosłych psów i dla szczeniąt :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iggy Pop Posted November 18, 2011 Share Posted November 18, 2011 Zauważyłem, że często schemat jest ten sam i niestety kiedyś wystąpił on również w naszym przypadku. Najpierw podaje się psu suchą karmę. Kilku tygodniach dodaje się do niej różne smakołyki tak dla "urozmaicenia menu" i "żeby mu sie nie znudziło". A to paróweczki, a to tuńczyk w puszce, a to jajko. Po jakimś czasie pies wyjada te dodatki, a karmy ruszyć już nie chce. z czasem proporcje się zmieniają. Dodatków jest coraz więcej ("bo pies przecież musi coś jeść"), a karma zostaje w misce (swoją drogą nie mam pojęcia jak psy to robią, że potrafią zjeść drobno pokrojonego kurczaka nie ruszając przy tym wymieszanych z nim granulek suchej karmy :-D ) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 W związku z urozmaicaniem jedzenia psom, znalazłam ostatnio w necie coś takiego: "Ogromna wiekszość gatunków zwierząt w przyrodzie odżywia się takim samym jedzeniem na przestrzeni całego życia. Uroizmaicona dieta ludzi jest wynikiem spełniania zachcianek o podłożu obyczajowym lub estetycznym i jest rezultatem podniesienia się standardu życia, a nie potrzeb natury dietetycznej. Ciagłe zmienianie pokarmów psa uczyni go wybrednym, zaś jego odchody będą mieć konsystencję trudną do przewidzenia." ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martens Posted December 1, 2011 Share Posted December 1, 2011 Gatunki psowatych jednak do tych zwierząt nie należą. Może i np. panda całe życie żre bambusa, ale ogromna większość psowatych odżywia się bardzo różnorodnie, najrózniejszymi gatunkami mięsa (takimi jakie znajdą albo upolują), jajami ptaków, odpadami z ludzkiego jedzenia, zawartością żołądków swoich ofiar, ziołami i owocami, rybami, jeśli mają możliwość. W skrócie kolejna bzdura na kółkach wymyślona celem wmówienia, że sucha karma to naturalne i najzdrowsze pożywienie dla psa... Nikt nie mówi, żeby gotować psu dania jak w drogiej restauracji - ale z drugiej strony, pokażcie zwierzę, które w naturze żywi się granulatem przemysłowej produkcji... Powyższy cytat opiera się na naciąganych domysłach - natomiast fakty są takie, że żywienie psa wyłącznie suchą karmą prowadzi do zubożenia naturalnej flory bakteryjnej przewodu pokarmowego psa oraz obniżenia pH wewnątrz żołądka, co osłabia trawienie niektórych produktów oraz ułatwia wnikanie patogenów do dalszych odcinków układu pokarmowego... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Tyszka Posted December 2, 2011 Share Posted December 2, 2011 Pewnie masz rację :) Ale myślę, że temu, kto to pisał chodziło raczej o to, że nie należy podawać ciągle jakichś przysmaków i jak już podaje się jakąś suchą karmę, to niech będzie to jedna. Tak myślę, ale nie wiem czy dobrze mówię :) Ja sama karmię karmą i nie zmieniam jej co chwilę. I nie sądzę też, żeby sucha karma miała szkodzić psu... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted December 8, 2011 Share Posted December 8, 2011 Parę dni temu kupiliśmy miód od pana, który ma pszczoły w sumie "na własny użytek" i nieszczególnie bawi się w miody gatunkowe - ma to, co mu tam pszczółki naniosą. Opowiadał o "produkcji miodu" na bardziej masową skalę. Pasieki przewozi się na rozległe obszary upraw różnych roślin w okresie ich kwitnienia, żeby otrzymać dużą ilość miodu gatunkowego (tzw. pszczelarstwo wędrowne). Pszczoły mają tam praktycznie tylko tę jedną roślinę, bo chwasty - jak to w uprawach - intensywnie się zwalcza. Twierdził, że po jakimś czasie takiego eksploatowania roju pszczoły zaczynają chorować i umierać. Przypuszcza się, że powodem jest monodieta. Widać nawet pszczółka potrzebuje urozmaicenia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
murakami Posted December 10, 2011 Share Posted December 10, 2011 [LEFT][B][B]Zacytuje fragment ze strony ze jednego ze sklepów internetowych sprzedających karmy:[/B] [/B] [I][B] [/B][/I] [I][B][...] Zmieniaj często karmy. [/B][/I] [/LEFT] [LEFT] [I]Wiemy że słyszeliście Państwo o przeciwskazaniach dotyczących częstej zmiany karmy i wynikających z tego powodu problemów żołądkowych. Gdybyście jedli to samo każdego dnia, tygodnia i miesiąca i następnie spróbowali czegoś innego to na pewno i Wasz żołądek zareagował by podobnie. Wśród ludzi jest niewiele osób które jedzą to samo każdego dnia.[/I][/LEFT] [LEFT] [I]W opinii specjalistów d/s żywienia najkorzystniejsza dieta dla zdrowia człowieka to taka, która jest dobrze zbilansowana i zróżnicowana. Dlaczego więc istnieje wśród ludzi przekonanie że zmiana karmy jest niekorzystna dla psów? [/I] [/LEFT] [LEFT] [I]Zakładamy, że Twój pies je to samo każdego dnia i miesiąca i roku. [/I] [/LEFT] [LEFT] [I]Powiedzmy sobie, że karma zawiera troszkę więcej związków mineralnych od przyjętej normy albo mniej witamin albo zawiera niezdrowy współczynnik (proporcje) składników . Po jakimś czasie, nie dokonując zmiany pokarmu celem wyeliminowania nadwyżek, niedoborów czy nierównowagi, mogą pojawić się problemy, które przyczynią się do rozwoju choroby. [/I] [/LEFT] [LEFT] [I]Kiedy dokonujesz zmiany karmy należy robić to stopniowo przez parę dni. Przy każdym posiłku rozpocznij od 75% karmy dotychczas stosowanej i 25% nowej. W miarę upływu dni zwiększaj procentowe proporcje nowej karmy kosztem obniżania dotychczas stosowanej do momentu kiedy pies twój nie przejdzie całkowicie na nową. Wprowadzaj różne urozmaicenia jak i produkty z różnych firm. Jeżeli będziesz dokonywał częstych zmian, to na pewno Twój pies będzie szybciej i tym samym łagodniej przyswajał wszelkie nowości w diecie.[/I][/LEFT] [LEFT] [I]Jeszcze jedna sprawa. Nie próbuj karmić pupila wszystkimi rodzajami mięsa, gdy dobrze reaguje na tradycyjne źródła białka z wołowiny, kurczaka, baraniny i indyka. Karmy zawierające inne rodzaje mięs (białek) dobrze mieć w rezerwie jako tzw diety eliminujące w przypadku pojawienia się stanów alergicznych.[...][/I] A tu całość: [url]http://www.e-karma.pl/news.php?id=1242646144[/url] Bardzo uczciwie napisane, ponadto krótko i zwięźle a to przecież temat rzeka. [I][/I][/LEFT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.