Ela B. Posted September 9, 2011 Share Posted September 9, 2011 Moja sunia przeszła operację - guza gruczolaka i usunięcia macicy, wykrwawiła się mocno w czasie zabiegu. Guzek wpierw mały i do obserwacji i ewentualnego planowego wycięcia po cieczce wraz ze sterylizacją urósł blyskawicznie, zropiał, powiekszył się w ciągu tygodnia, dwóch do wielkości pomarańczy ! Zbiegło się to z powaznymi problemami zdrowotnymi mojej 92-letniej mamy i dużymi innymi problemami, także finansowymi, żylam jak w amoku, w efekcie zaniedbałam pieska, nie kontrolowałam wzrostu guza :oops::placz: A wzięłam ją przez Forum ponad dwa lata temu.Ma chyba teraz ok. 9 lat. Sunia zbyt cierpliwa, spokojna, nie dająca znać o sobie - ale moja wielka wina :oops::oops::oops: Na usprawiedliwienie ja też w tym czasie zaniedbałam też własne sprawy zdrowotne i okazało się, że mam od co najmniej kilku miesięcy krawiące nadżerki na żoładku :-( Operacja pieska przeszła jednak na szczęście dobrze, ale sunia jest osłabiona, doszło do krwotoku w trakcie zabiegu, straciła ponad litr krwi. To było w środę rano, najpierw było dużo kroplówek, robiłam jej w domu, teraz Sabcia jest już wesoła, chce jeść, pije wodę, nie ma gorączki i rana wygląda dobrze. Przedtem jadła przeważnie suche, bo mało czasu na gotowanie, ale zwsze była dość chuda. Teraz gotuję jej kurczaka i indyka z ryżem i warzywami, wcina aż się uszy trzęsą, nawet za dużo, więcej niż przed zabiegiem. Co jej dawać, żeby doszła do siebie ? Wet mówił tak ogólnie i żeby jej gotować, więc gotuję. Dawać surową wątróbkę na krew ? Daję jej też zółtko, ile można tygodniowo ? Słyszałam, że są preparaty, które zapobiegają wznowie nowotworowej - jakieś wyciągi z migdała czy coś. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
molosmolos Posted September 9, 2011 Share Posted September 9, 2011 royala convalescent support - po konsultacji z wetem - po usunięciu guzów niektóre pokarmy/substancje mogą być niewskazane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela B. Posted September 12, 2011 Author Share Posted September 12, 2011 [quote name='molosmolos']royala convalescent support - po konsultacji z wetem - po usunięciu guzów niektóre pokarmy/substancje mogą być niewskazane.[/QUOTE] No właśnie - mi wet powiedział, że najlepiej domowe jedzenie gotowane (typu ryż z mięsem i warzywami i "nie przesadzać - jak pies ma się pozbierać, to się pozbiera...". Może faktycznie zbyt intensywne białkowe jedzenie pobudza wzrost guza. Więc na razie gotuję j.w.. chciałam dawać wątróbkę tradycyjnie "na krew", bo straciła dużo krwi w czasie operacji, ale znów wyczytałam, że nie bardzo wskazana dla psa. Czerwonego wina też pewnie nie wypije ;) ;) ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
gryf80 Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 no raczej nawet wino nie jest wskazane.z podrobami bym uważała-zbyt dużo fosforu.to gotowane jedzenie jest ok,ale i suche też jest w porządku.możesz dawać prep wit-min.np.salvikal,albo can-vit niebieski.jest już jakiś czas po zabiegu-więc nie musi byc na jakiejś specjalnej diecie,natomiast jakieś suplementy jak najbrdziej wskazane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ela B. Posted September 13, 2011 Author Share Posted September 13, 2011 Dziękuję za mądre rady :) Z tym winem, to oczywiście żart ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bejasty Posted September 13, 2011 Share Posted September 13, 2011 dlaczego żart miałam sunię boksera , która bardzo chetnie wypijała ok 1 łyżki stolowej czerwonego wina do tego banan - zalecenie weta po połamaniu miednicy.Mój aktualny sierściuch chodzi ze mna na piwko oczywiście sporadycznie i maleńkie ilości /nic złego się nie dzieje po lupulinie i naturalnych drożdżach-wit B/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GATUSO Posted September 14, 2011 Share Posted September 14, 2011 Warto by było wdrożyć do diety kwasy omega 3 pochodzenia rybnego najlepsze dla psów(skuteczniejsze niż pochodzenia roślinnego)np w kapsułkach Galomega. Możesz podawać mieszanki ziołowe które zapobiegają nawrotom dziadostwa. [URL]http://dog-natural.blog.onet.pl/[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AgnieszkaFarba Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 [quote name='Ela B.']Słyszałam, że są preparaty, które zapobiegają wznowie nowotworowej - jakieś wyciągi z migdała czy coś.[/QUOTE] Możesz suni też dawać wilkakorę- nie zaszkodzi. Wielu wetów sceptycznie podchodzi do jakiegokolwiek 'alternatywnego' leczenia (jak i lekarzy zresztą ;-)), jednak swojemu psu też dawałam wilkakorę, gdy już nie mógl przyjmować chemii - ludzie też to biorą - za poradą innego psiarza, który zajmuje się zaprzęgami. Na pewno wzmocni odporność... Życzę zdrowia! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewtos Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 [quote name='bejasty']dlaczego żart miałam sunię boksera , która bardzo chetnie wypijała ok 1 łyżki stolowej czerwonego wina do tego banan - zalecenie weta po połamaniu miednicy.Mój aktualny sierściuch chodzi ze mna na piwko oczywiście sporadycznie i maleńkie ilości /nic złego się nie dzieje po lupulinie i naturalnych drożdżach-wit B/[/QUOTE] Też znam psa , który po babeszjozie odbudowywał krwinki czerwone jedząc karmę z dodatkiem czerwonego wina, buraków (starte , gotowane), również wątróbkę parzoną (2-4min),ale tak jak pisze gryf80 bez przesady. Góra raz w tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.