snuszak Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 weterynarz śmiał się z Ciapka jako mieszanki buldożka z beaglem :):) dodamy do tego jeszcze Jack Russel teriera i macie 3 rasowe pieski w jednym do tego wszystkie takie "na czasie" i widać jaki Ciapek jest szczęśliwy, już wie że to jego ostatni przystanek w życiu, koniec tułania się z miejsca na miejsce :):) Quote
AiP Posted November 9, 2011 Posted November 9, 2011 To mamy pieska fusion 8-) A to od Małego, z podziękowaniem dla kochanych Cioteczek za pomoc, opiekę, wszystkie głaski i przytulańce - słowem za WIELKIE serducha!:Rose: [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-R-cR_Kci8ag/TrpluX_WoYI/AAAAAAAAAEo/EuAu-uH-Mo4/s640/P1060880.JPG[/IMG] (kwiatek po sesji został obgryziony przez włochatego bandytę :diabloti:) Quote
snuszak Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 widać w oku tą iskrę bandyty :diabloti: dziękujemy! Quote
AiP Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Zobaczyłam dziś na własne oczy odruch Pawłowa :D Ponieważ na początku Ciapek rzucał się na jedzenie jak dzikus (nie wiedział biedaczyna czy będą go karmić w tym nowym domu ;)), nauczyliśmy go, że żeby dostać michę musi najpierw zrobić "siad" i "zostań", potem wrzucamy mu karmę i dopiero kiedy pokażemy i powiemy "jedz" zaczyna jeść. Działa dobrze, czasem się zapomni, ale po upomnieniu wie o co cho ;) No i dzisiaj już ładnie siedział i czekał, karma nasypana, on wgapiony w miskę i... ślinka mu pociekła strasznie na podłogę z tego czekania, przez te jego zębole :loveu: Zresztą z zębami to jest jeszcze inna historia, kiedy po kastracji dostawał leki przeciwbólowe ode mnie. Ponieważ nie miałam żadnej kiełbaski albo chociaż czegokolwiek podobnego wrzuciłam mu tabletkę "na żywca", trzymam delikatnie za pyszczek i masuję szyję a tu Ciapek wypycha tabletkę językiem przez szparę w zębach! Trzy razy z nim walczyłam (na dwie ręce!), ale w końcu połknął. A i jeszcze zauważyłam, że Malutki reaguje na specyficzny typ mężczyzn. W dzień kocha wszystko i wszystkich, ale kiedy wychodzimy z nim ostatni raz (ok. 22:00) zaczyna przeraźliwie szczekać, kiedy widzi faceta idącego dziwnym krokiem (np. kulejącego, kolebiącego się z boku na bok, coś w tym guście) w czapce i w ciemnym ubraniu. Innych ludzi omija bez problemu. Może kiedyś taki typ go nastraszył... To się już zdarzyło dwa razy podczas spaceru (był wtedy ze mną), a raz dzisiaj obserwował cały napięty jakiegoś starszego pana o lasce. Możliwe, że chce mnie bronić mój mały rottweiler :D Quote
snuszak Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 na zdjęcie z kwiatkiem nie mogę się napatrzeć! co do specyficznych osób, Pako ma to samo, reaguje szczekaniem na osoby, które wyglądają inaczej, często osoby starsze mające problemu z poruszaniem się, robią to inaczej i to wzbudza w nim niepokój, widocznie Ciapek ma tak samo :) co do tabletki to ja z nim na żywca nie probowałam akurat, dostał w parówce i wciągnął bez mgnienia okiem ale wiem jaki potrafi być uparty (obcinanie pazurków) więc trzeba brać go na sposób :) Quote
AiP Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 Ci faceci byli faktycznie dziwni (i nie chodzi broń Boże tylko o sposób poruszania się), aczkolwiek w dzień w ogóle na ludzi dookoła - jakkolwiek by nie wyglądali - nie zwraca uwagi. Pewnie noc jeszcze potęguje to wrażenie "inności", bo generalnie kiedy jest ciemno Ciapek trzyma się blisko mnie, więcej nasłuchuje i jest czujniejszy niż w dzień. Taki mały strachacz :D A jeśli chodzi o czynności pielęgnacyjne to zazwyczaj po prostu do niego gadam - wtedy na wszystko się godzi ;) I na czyszczenie uszu i na sprawdzanie jamy ustnej, nawet na obcinanie pazurów - jednego mu obcięłam (bo reszta krótka, ścierają się ładnie) i nawet się nie zorientował ;) Quote
Ajula Posted November 10, 2011 Posted November 10, 2011 [quote name='AiP'] A i jeszcze zauważyłam, że Malutki reaguje na specyficzny typ mężczyzn. W dzień kocha wszystko i wszystkich, ale kiedy wychodzimy z nim ostatni raz (ok. 22:00) zaczyna przeraźliwie szczekać, kiedy widzi faceta idącego dziwnym krokiem (np. kulejącego, kolebiącego się z boku na bok, coś w tym guście) w czapce i w ciemnym ubraniu. Innych ludzi omija bez problemu. Może kiedyś taki typ go nastraszył... To się już zdarzyło dwa razy podczas spaceru (był wtedy ze mną), a raz dzisiaj obserwował cały napięty jakiegoś starszego pana o lasce. Możliwe, że chce mnie bronić mój mały rottweiler :D[/QUOTE] moje oba reagują identycznie na takie przypadki, nawet z balkonu ujadają, jak takiego osobnika zobaczą o dziwo utykający Krzysiek im nie przeszkadza Quote
snuszak Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 bo pewnie tylko utykający Krzysiek przynosi smaczki! Quote
What May NN Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 możecie z nim pocwiczyć .. pewnie po prostu nie zna takich sytuacji, osób, kapeluszy.. poproście znajomych by się przebrali, utykali i smaczki wręczali - najpierw w dzień, później po ciemku.. Quote
AiP Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 Póki co ćwiczymy siadanie, leżenie i zostawanie - w domu jest super, ale na zewnątrz nie w każdych warunkach, czyli praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka. Dobrze, że Ciapek jest przekupny :evil_lol: A do tego cały czas ogarniamy temat innych psów. Mamy cierpliwość, więc jakoś to idzie ;) Quote
AiP Posted November 11, 2011 Posted November 11, 2011 [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-HMCHkzWj8ak/Tr1oBNx6CrI/AAAAAAAAAEw/j2y3vbdyCFg/s640/P1060736.JPG[/IMG] Krówka moja :* Quote
AiP Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 Dzień dobry, melduję, że u Ciapaka wszystko super. Jest zdrowy, szczęśliwy, w tej chwili śpi sobie tak, jak na zdjęciu powyżej :) Ostatnio zachciało nam się sprawdzić, co Mały robi, kiedy wychodzimy z domu. Ustawiliśmy aparat w odpowiednim miejscu i wyszliśmy. Okazało się, że zaraz po tym, jak opuściliśmy mieszkanie, Ciapek przeciągnął się, podszedł do balkonu, odsunął pyszczkiem roletę w oknie i sprawdził, czy na pewno sobie idziemy. Oczywiście przechodząc obok biurka, na którym stał aparat nie omieszkał nań nie spojrzeć ;) Kiedy umocnił się w przekonaniu, że nie wrócimy tak szybko poszedł do kuchni, gdzie aparat objąć go nie mógł. Na filmie słychać było tylko jakieś dziwne dźwięki i hałasy, szczękanie sztućców, słowem - nie wiadomo co. Długo zastanawialiśmy się co on tam robił, aż w końcu nas olśniło... Ciapek wskoczył sobie na stół (do tego wniosku doszedł Paweł) i wciął połowę kotleta, którą nieopatrznie zostawiłam na stole (na to wpadłam ja)! Przez następne 10 minut starannie wylizał talerze, po czym kiedy film się skończył (bo czas na aparacie jest ograniczony) wskoczył na tapczan i słodko przespał czas do naszego powrotu. To akurat wnioskujemy po stercie kłaków pozostawionej na narzucie :P Taki z niego gagatek i spryciula! Quote
Ajula Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 [quote name='AiP'] Na filmie słychać było tylko jakieś dziwne dźwięki i hałasy, szczękanie sztućców, słowem - nie wiadomo co. [/QUOTE] pewnie trenował używanie noża i widelca, chce być dobrze wychowanym psem! :megagrin: Quote
AiP Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 Na następnym filmie pewnie wyjdzie, że jak nas nie ma korzysta z toalety :gent: Quote
snuszak Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 to Ci łobuz :diabloti: ja już po tym zjedzonym torcie u nas wiedziałam że to mądry pies i cwaniak i tu macie potwierdzenie :roll: ale cóż jakoś na tych mazurach musiał przeżyć no i pewnie o jedzenie specjalnie nie prosił tylko korzystał z okazji :lol: Quote
Ajula Posted November 15, 2011 Posted November 15, 2011 [quote name='AiP']Na następnym filmie pewnie wyjdzie, że jak nas nie ma korzysta z toalety :gent:[/QUOTE] tylko nie kupuj tego papieru toaletowego w pieski, bo się obrazi!! Quote
ania z poznania Posted November 17, 2011 Posted November 17, 2011 Dziewczyny, zajrzycie na wątek malutkiej suni? [url]http://www.dogomania.pl/threads/217813-B%C5%82agamy-o-DT-DS-dla-2-bezdomnych-szczeniak%C3%B3w-i-ich-mamusi?p=18020757#post18020757[/url] Suczynka została podrzucona w podlubelskiej wsi, przeganiana przez wszystkich, znalazła schronienie w stodole u dziewczyny, ale jej matka argumentując, że "suka jest głupia" nie zgadza się na dłuższe przechowanie jej....... Jest maleńka, śliczna, na pewno szybko znajdzie DS, ale potrzebuje bezpiecznego DT na cito!!!!!! Quote
AiP Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Uwaga, uwaga! Ogłaszamy wszem i wobec, że dziś rano, podczas spaceru z Pańciem Ciapek - z dala od samochodów, domostw, psów i tym podobnych pokus - został spuszczony ze smyczy :) Po prawie 2 owocnych miesiącach ćwiczeń związanych z przywoływaniem Paweł zdecydował się "pójść na żywioł". Ciapo biegał jak dzikus, tak się cieszył. Skakał w pożółkłej trawie, węszył i żwawo merdał ogonem. Po 2 minutach, kiedy już się wyszalał (trzymał się cały czas dość blisko, nie pobiegł przed siebie, nie uciekał, na każde zawołanie podnosił głowę i patrzył na Pawła) przybiegł, położył się i spałaszował smaczki :) Oczywiście musiał mieć te 2 minuty dla siebie, bo bał się, że jeśli przyjdzie od razu to Pańcio przypnie mu smycz i tak się skończą wojaże ;) Nie będziemy go oczywiście spuszczać na każdym plenerowym spacerze, ale grunt, że zobaczył, że może pobiegać, wrócić i jeszcze za to dostać jedzenie - więc mu się bardzo opłaca. Do domu Ciapolo wrócił z bananem na pyszczku i śmigłem zamiast ogona :D Quote
What May NN Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 super! gratulacje dla Was i dla Ciapka :-) Quote
AiP Posted November 28, 2011 Posted November 28, 2011 Dziękujemy :) Mamy nadzieję, że Mały się przyłoży do nauki i będzie jeszcze lepiej! Quote
Ajula Posted December 1, 2011 Posted December 1, 2011 super :) bo jednak takie polatanie luzem to jest coś! Quote
snuszak Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 Ciapek był dziś u mnie pod domem i nawet na paróweczkę nie wpadł, a Wy na herbatkę ojjj :mad::mad: Quote
Ajula Posted December 4, 2011 Posted December 4, 2011 AiP chcesz iść ze mną na wizytę dla Dinka?? trochę się przyuczysz.... ;) Quote
AiP Posted December 5, 2011 Posted December 5, 2011 Kasiu przepraszamy :( Ale przez to, że znowu zabłądziliśmy i do tego wyładowała nam się komórka z GPS-em (złośliwość rzeczy martwych + skleroza) zajechaliśmy do Ciebie tak późno, że aż nam głupio. W każdym razie za późno na wizytę ;) Dziękujemy jeszcze raz za szeleczki i oby czekoladka smakowała :) :) :) Swoją drogą ciekawe czy Ciapek zgodziłby się z Przemkiem, skoro jest taki bojowy ostatnio? Bo Pako pewnie by poznał. Ajula: dla tego czarnego spanielka? Pewnie, bardzo chętnie pójdę! Tylko powiedz mi kiedy :) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.