Ciapek z pola namiotowego, mały psiak- wreszcie ma dom!

[snuszak]

tak śpi arystokracja - pod przykryciem ;)

[AiP]

A to kto? ;)

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-RMg5BbKi99w/T4Xmq-ILfyI/AAAAAAAAAIE/TuTCaiSp20g/s576/Ciapu%C5%9B.jpg[/IMG]

[Ajula]

ho ho to już nawet królewicz własny portret ma :D

[AiP]

I to przez Pańcię wykonany, tymi ręcami :D

[snuszak]

uuuuu utalentowaną Pańcię ma nasz Ciapek

[AiP]

8 kwietnia minęło pół roku od kiedy Ciapuś jest z nami :multi: Od tego czasu zrobił bardzo duże postępy: umie zrobić "siad", "leżeć", coraz lepiej wychodzi mu "zostań" i przychodzenie na zawołanie - choć ze smyczy spuszczany jest rzadko, w ściśle kontrolowanych warunkach ;) Najlepiej, kiedy podczas biegania towarzyszy mu inny pies, wtedy nie ucieka. Od samego początku szkolimy go metodami pozytywnymi (amatorsko oczywiście). Na początku rzucał się z zębami na większość psów, teraz gdy widzi innego psa patrzy na nas i mówi wzrokiem: "idzie pies - daj mi smaczka, przecież jestem grzeczny" :) Ma swoje sympatie i antypatie, ale jest naprawdę o niebo lepiej!
Oczywiście Ciapuś to mały indywidualista i anarchista, więc jeśli nie chce mu się wykonać polecenia, bo się akurat o coś obraził, to żaden smaczek go nie przekona :diabloti:
Wszyscy kochają Ciapka i wszyscy o niego dbają, skradł serce naszym rodzinkom :cool3:

P.S. Ostatnio Gamoń zrobił sobie coś w łapkę, miał opuchnięty jeden paluszek, cały czerwony i wylizany (bo go swędziało bardzo). Wetka powiedziała, że nie wie co to, bo nie widzi śladów ukłucia, nic mu nie weszło w łapkę i na zakażenie to też nie wygląda. Dała 2 zastrzyki w dupala: przeciwzapalne, przeciwświądowe i jakieś tam jeszcze i tyle. Mały ma się już dobrze, jeszcze lekkie zaczerwienienie da się zauważyć, ale nie wylizuje się już tak uporczywie :) W trakcie całego oglądania łapy i zastrzyków Ciapo był przegrzeczny a na koniec dał mi buziaka co pani weterynarz skomentowała "no kochasz tą swoją pańcię" :loveu: Oczywiście po kilku minutach zaczął się oglądać na Pawła z miną "no zabierz mnie już stąd". I nie było wyjścia - Ciapek każe, Pańcio musi ;)

[Ajula]

nieustannie się cieszę, że Ciapek tak dobrze trafił :)

[snuszak]

[quote name='Ajula']nieustannie się cieszę, że Ciapek tak dobrze trafił :)[/QUOTE]


dokładnie :):):)

[AiP]

Korzystamy z pięknej pogody :)

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-G9xlDiJ9ujs/T5vOygOyaTI/AAAAAAAAAIQ/QuDVCoTmfY0/s512/P1070319.JPG[/IMG]

Koniecznie muszę tam wejść!

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-NS8w5_2ZbW0/T5vO6RA3UgI/AAAAAAAAAIY/1xGnWu5K6PM/s512/P1070324.JPG[/IMG]

Ja tu pilnuję :diabloti:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-N25Q6plB-Qg/T5vO9QDenyI/AAAAAAAAAIg/KXKbCNVf20U/s512/P1070345.JPG[/IMG]

Zawsze na posterunku :cool1:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-nbLxsyRVqnA/T5vPB8uN-MI/AAAAAAAAAIo/TUr5-Gslicg/s512/P1070342.JPG[/IMG]

Yeah, tarzanie się w trawce to jest to, co lubię :cool3:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-_yXGlpfbbow/T5vPHp-eHII/AAAAAAAAAIw/Ws96lUo71Gs/s512/P1070351.JPG[/IMG]

Czas na mały odpoczynek :loveu:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-7F-Uy_pK3SM/T5vPKf920PI/AAAAAAAAAI4/fleJ_NoOhBs/s512/P1070355.JPG[/IMG]

[snuszak]

jeszcze trzeba otworzyć sezon na kąpiele :):)

[AiP]

Sezon na kąpiele Ciapek już inaugurował: wchodzi do takiego małego strumyka, ociera się o dno i warczy z zadowolenia :D Do domu wraca z uśmiechniętym pysiem i brudnym brzuchem :razz:

[snuszak]

haha jak to niewiele trzeba bym naszym pociechom do szczęścia :):) pozdrawiamy z pakusiem i życzymy udanego długiego weekendu

[Ajula]

fajnie ma Ciapek i tyle :)

[AiP]

Tak śpi szlachta :cool3:

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-QleiMrGznYs/T6l17CeNiXI/AAAAAAAAAJE/W0FOlo1L0h0/s512/P1070285.JPG[/IMG]

P.S. Ciapek złapał pierwszego (i miejmy nadzieję ostatniego) w tym sezonie kleszcza. Niestety nie udało się nam go dość zręcznie wyciągnąć i głowa została :angryy: Mały wylądował u weterynarza w celu uspokojenia Pańci, że nic się złego nie dzieje. Przez tydzień miał odkażaną rankę, smarowałam mu też antybiotykiem i wszystko jest w jak najlepszym porządku :) A niebawem dostanie Kiltixa albo podobną obrożę i oby się żadne paskudztwo więcej nie przypałętało!

[AiP]

Witamy po długiej nieobecności :) Odkryłam niedawno, że na Osiedlu Chrobrego jest świetny wybieg dla psów, dość duży i na dodatek mało oblegany (ludzie i tak puszczają psy bez smyczy po parku, więc wybieg im niepotrzebny...). Chodzimy tam z Małym, żeby się wyhasał. Dziwne jest to, że Ciapek trochę pobiega a potem przykleja się do nas i chodzi za nami jak cień. Nawet na ławce siedzi z nami, bo czemuż by miał siedzieć na ziemi jak inne psy? ;) Dzisiaj trenowaliśmy "siad-leżeć-zostań" i świetnie mu idzie! Przychodzi też na zawołanie (zazwyczaj :cool3:) i nawet aportuje kija (jak mu się zachce :cool3:).
Takie tam Ciapkowe wieści przekazuję :cool1:

[snuszak]

i za takie tam wieści wielkie dzięki!! bo dla mnie nie są takie tam a zawsze miłe i od razu się papa cieszy jak jest coś nowego :)
we wrześniu będzie nad Rusałką kejtrówka nasza - już się szykujcie, proszę mi wyjazdów nie szykować bo na paradzie psów adoptowanych nie może Was zabraknąć! :)

[Ajula]

[quote name='AiP']Witamy po długiej nieobecności :) Odkryłam niedawno, że na Osiedlu Chrobrego jest świetny wybieg dla psów, dość duży i na dodatek mało oblegany (ludzie i tak puszczają psy bez smyczy po parku, więc wybieg im niepotrzebny...). Chodzimy tam z Małym, żeby się wyhasał. Dziwne jest to, że Ciapek trochę pobiega a potem przykleja się do nas i chodzi za nami jak cień. Nawet na ławce siedzi z nami, bo czemuż by miał siedzieć na ziemi jak inne psy? ;) Dzisiaj trenowaliśmy "siad-leżeć-zostań" i świetnie mu idzie! Przychodzi też na zawołanie (zazwyczaj :cool3:) i nawet aportuje kija (jak mu się zachce :cool3:).
Takie tam Ciapkowe wieści przekazuję :cool1:[/QUOTE]
to chyba blisko mnie, ale ja z moimi kilerami nie mogę tam iść, bo mój Gać to postrach osiedla :mad:

[AiP]

"Na szczęście" kiedy ludzie widzą, że jakiś pies biega w środku to nie wchodzą - Ciapo też się dogaduje z psami średnio na jeża. Od czasu do czasu nas pozytywnie zaskoczy i nie zje jakiegoś kejtra :cool3: Może gdyby mógł się normalnie socjalizować to by to inaczej wyglądało, ale ludzie albo ciągną swoje psy na smyczy w inną stronę, albo jakiś pies podbiega bez nadzoru (a tego Mały nie lubi). A nie daj Boże jak Ciapek warknie albo wda się w sprzeczkę - to od razu jest nie wiadomo jak agresywny! No i z konstruktywnej socjalizacji nici.
Kasiu, a kiedy będzie ta imprezka nad Rusałką? Bo my we wrześniu, no... ślub mamy :oops: ;)

[Ajula]

[quote name='AiP']
Bo my we wrześniu, no... ślub mamy :oops: ;)[/QUOTE]
gratulacje !! ale fajnie :D
Ciapek szykuj garnitur!

[snuszak]

z tego co wiem 8-9 :)

gratulacje!!
Ciapek szykuj muchę a nie garnitur :) garnitur to on ma naturalny futrzany taki z niego elegant

[AiP]

Dziękujemy :) Ciapek będzie miał muchę właśnie - zobaczycie jaki się z niego zrobi elegant :megagrin: Część pieniędzy, które dostaniemy w prezencie ślubnym chcemy przeznaczyć na karmę dla Fundacji Animalia - sami kupimy, żeby była dobra :D Ale o tym mam nadzieję jeszcze będziemy dyskutować z szefostwem za jakiś czas, póki co nikt nic nie wie o naszym niecnym planie ;)

[snuszak]

no to cicho szaaaa :)

[AiP]

"Dziecko" nam się wytarzało w kupie, więc ma za sobą kolejne kąpanie :eviltong: Jak tak dalej pójdzie to Ciapek będzie najczystszym (do czasu) psem w Polsce :cool3:

Ulubione zajęcie, czyli rozgryzanie patyków :diabloti:

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-N7EaJg7qcRY/T89KafDrQoI/AAAAAAAAAJQ/cVByYq2xeCc/s512/P1070329.JPG[/IMG]

[snuszak]

bo on mądry, wie że jak mu na białym futerku osiądzie kurz to trzeba się w kupie wytarzać i będzie kąpanie :)
dba o wizerunek nie ma co :)

[AiP]

Witamy i pozdrawiamy z Rawicza :) Jestem teraz na praktykach, więc Ciapo przyjechał ze mną. Biega wesoło po ogrodzie, przychodzi do mnie i zaczepia, żebym poszła mu porzucać piłkę albo kija (łapie 'aport' i ucieka, warcząc przy tym jak dzikus :eviltong:). Kiedy wracamy do domu podbiega do każdego, wącha i dopiero kiedy wyczuje mój zapach zaczyna się ze mną witać - później wita pozostałych :) Ostatnio się wystraszył jak nie wiem. "Zapakowałam" go do samochodu, rodzice wsiedli z przodu i tata chciał wyjechać z miejsca parkingowego. A Ciapo jak zobaczył, że nie ma w samochodzie ani mnie, ani Pawła wskoczył między przednie fotele, zaczął piszczeć i sapać patrząc na nas z wyrzutem. Nie można mu zniknąć ot tak. Mój mały łobuziak :loveu: