ulana Posted April 23, 2013 Posted April 23, 2013 Obejrzałam foty. Tak dziwnie już mi sie patrzy na śnieg. Jak to mało trzeba - parę dni ciepełka :) Popieram wcześniejsze wypowiedzi, że Kocykowi daleko do wiejskiego burka. Obciachaj go i wrzuć fotki łysielca. Quote
wilczy zew Posted April 23, 2013 Author Posted April 23, 2013 Kocykowi chyba się z sercem trochę pogorszyło... Quote
malawaszka Posted April 23, 2013 Posted April 23, 2013 też pytam co się dzieje? a może mu za ciepło w tym futrze? Quote
wilczy zew Posted April 23, 2013 Author Posted April 23, 2013 On już wcześniej miał prawdopodobnie jakieś problemy,szybsze męczenie się i spore dyszenie bez względu na temperaturę i futro. osłuchowo coś tam było nie tak ale jego relacje z wetem nigdy nie były dobre a nawet zaczeły się pogarszać. We wrześniu to już była jazda bez trzymanki podczas szczepienia. Dlatego nie można go zdiagnozować,dany na początku lek nic nie dał. Quote
wilczy zew Posted April 25, 2013 Author Posted April 25, 2013 Kupiłam Mordziastej do lasu pomarańczową opaskę na rzepa,zakładam na normalną obrożę. [I][B]pić[/B][/I] [URL=http://s1173.photobucket.com/user/wilczyzew/media/Kera/DSC07278.jpg.html][IMG]http://i1173.photobucket.com/albums/r588/wilczyzew/Kera/DSC07278.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://s1173.photobucket.com/user/wilczyzew/media/Kera/DSC07279.jpg.html][IMG]http://i1173.photobucket.com/albums/r588/wilczyzew/Kera/DSC07279.jpg[/IMG][/URL] Quote
zerduszko Posted April 25, 2013 Posted April 25, 2013 Fajna opaska. Jak mnie to wkurza, ze muszę wodę tachać :/ Minus lata... :lol: Quote
wilczy zew Posted April 25, 2013 Author Posted April 25, 2013 Mordziasta na początku była zaskoczona,że wodę za nią noszę. Quote
malawaszka Posted April 25, 2013 Posted April 25, 2013 ja nie noszę - nad rzeczkę chodzimy - zła pańcia jestem Quote
wilczy zew Posted April 25, 2013 Author Posted April 25, 2013 my mamy do wody daleko i często do niej nie docieramy a jak idziemy do miasta,do lasu Quote
zerduszko Posted April 25, 2013 Posted April 25, 2013 [quote name='malawaszka']ja nie noszę - nad rzeczkę chodzimy - zła pańcia jestem[/QUOTE] Chodzi mi oczywista, że noszę tam gdzie wody nie ma ;) Quote
wilczy zew Posted May 8, 2013 Author Posted May 8, 2013 Zrobiło się upalnie...z Mordziastą barrrdzo tego nie lubimy wrrr... nie lubię wysokiej trawy wrrrr... Quote
wilczy zew Posted May 8, 2013 Author Posted May 8, 2013 Tylko czasami do niego potrzeba trzeciej ręki a ja sama jestem... Quote
Saththa Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 [quote name='wilczy zew']On już wcześniej miał prawdopodobnie jakieś problemy,szybsze męczenie się i spore dyszenie bez względu na temperaturę i futro. osłuchowo coś tam było nie tak ale jego relacje z wetem nigdy nie były dobre a nawet zaczeły się pogarszać. We wrześniu to już była jazda bez trzymanki podczas szczepienia. Dlatego nie można go zdiagnozować,dany na początku lek nic nie dał.[/QUOTE] i co z Kocykiem?? A próbowalyscie zmienic weta? przeciez nie mozna tak zostawić :( Quote
wilczy zew Posted May 8, 2013 Author Posted May 8, 2013 [quote name='Saththa']i co z Kocykiem?? A próbowalyscie zmienic weta? przeciez nie mozna tak zostawić :([/QUOTE] po co mam zmieniać weta?? Quote
Saththa Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 [quote name='wilczy zew']po co mam zmieniać weta??[/QUOTE] po to ze moze na innego weta Kocyk nie będzie reagował az tak i da sie zbadac. chociazby z zaskoczenia Quote
ania0112 Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 żeby znaleźć takiego, który nie odpuści a zdiagnozuje np. przy pomocy głupiego jasia lub innego środka uspokajającego... Quote
WATACHA Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 Na pewno bym poszła do wet który diagnozuje za pomocą "głupiego Jasia".Już mi jeden taki sprzedał uspokajacz, to własnych psów nie poznałam. Quote
Saththa Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 Mi nie chodziło o podawanie środków uspokajających. chodziło mi o podejscie , nie wiem zapach czy otoczenie u tego innego weta. Może d Pani zeby isc albo jak teraz jest pani to do Pana. Albo nie wiem który zbada psa przed budynkiem czy coś w ten deseń... Nie wiem zdejmie fartuch hmmm Quote
wilczy zew Posted May 8, 2013 Author Posted May 8, 2013 [quote name='WATACHA']Na pewno bym poszła do wet który diagnozuje za pomocą "głupiego Jasia".Już mi jeden taki sprzedał uspokajacz, to własnych psów nie poznałam.[/QUOTE] [quote name='ania0112']żeby znaleźć takiego, który nie odpuści a zdiagnozuje np. przy pomocy głupiego jasia lub innego środka uspokajającego...[/QUOTE] serca nie można diagnozować po podaniu "uspokajacza" [quote name='Saththa']Mi nie chodziło o podawanie środków uspokajających. chodziło mi o podejscie , nie wiem zapach czy otoczenie u tego innego weta. Może d Pani zeby isc albo jak teraz jest pani to do Pana. Albo nie wiem który zbada psa przed budynkiem czy coś w ten deseń... Nie wiem zdejmie fartuch hmmm[/QUOTE] ten wet ma świetne podejście i tylko dlatego ostatnio dało się zaszczepić Kocyka,nie nosi fartucha,były już różne próby ale Kocyk jak muł... to nasz rodzinny wet od wielu lat i najlepszy w mieście Quote
Saththa Posted May 8, 2013 Posted May 8, 2013 ale widac Kocykowi nie odpowiada... byłaś z nim u kogoś innego? Quote
wilczy zew Posted May 8, 2013 Author Posted May 8, 2013 Jemu żaden wet nie odpowiada,chyba,że stoi daleko. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.