Jump to content
Dogomania

Połamana pinczerka w swoim domku:)


ocelot

Recommended Posts

W przypadku tej suni nauka sikania na dworze chyba nie jest priorytetową sprawą. Moja Tosia jest pełnosprawna a mimo to ma na stałe zrobiony kącik do siusiania w domu. Na podłodze kładzie sie ceratkę albo folię i dwie połówki starego ręcznika wystarczą na zmianę - jedna się suszy po przepraniu a druga sucha i czysta leży na ceratce. Jesli trzeba - mozna poświęcić więcej ręczników. Moja mała jest bardzo dzielna i nie nadużywa tego miejsca, bo nawet przy gorszej pogodzie i jak jest zimno woli wychodzić na siusiu i kupkę na dwór (jak jest chłodno oczywiście ubrana w wygodne mieciutkie ubranko, które nigdzie jej nie ciśnie i nie piłuje). Gdyby nie chciała wychodzić na pewno bym jej do tego nie zmuszała. Nie każdy pies nadaje się do spacerów bez względu na pogode i stan zdrowia.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 135
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Basia Z.']W przypadku tej suni nauka sikania na dworze chyba nie jest priorytetową sprawą. Moja Tosia jest pełnosprawna a mimo to ma na stałe zrobiony kącik do siusiania w domu. Na podłodze kładzie sie ceratkę albo folię i dwie połówki starego ręcznika wystarczą na zmianę - jedna się suszy po przepraniu a druga sucha i czysta leży na ceratce. Jesli trzeba - mozna poświęcić więcej ręczników. Moja mała jest bardzo dzielna i nie nadużywa tego miejsca, bo nawet przy gorszej pogodzie i jak jest zimno woli wychodzić na siusiu i kupkę na dwór (jak jest chłodno oczywiście ubrana w wygodne mieciutkie ubranko, które nigdzie jej nie ciśnie i nie piłuje). Gdyby nie chciała wychodzić na pewno bym jej do tego nie zmuszała. Nie każdy pies nadaje się do spacerów bez względu na pogode i stan zdrowia.[/QUOTE]

A mnie to bardzo zdziwiło. Zdrowy pies, który sika w domu, chociaż potrafi wytrzymac do spaceru. Wszystko rozumiem, że szczeniak, że chory, niepełnosprawny...

Link to comment
Share on other sites

Asiu, jak wiesz mam sunię która 8 lat spędziła w hodowli kennelowej i załatwiała się 'na szmaty', po roku u mnie ma sporadyczne wpadki. Sprzątam i tyle. Nie uważam jednak, aby należało celebrować sikanie po katach. Chorego psiaczka można przecież na ręku wynieść na trawę.[quote name='joanna83']A mnie to bardzo zdziwiło. Zdrowy pies, który sika w domu, chociaż potrafi wytrzymac do spaceru. Wszystko rozumiem, że szczeniak, że chory, niepełnosprawny...[/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mshume']Asiu, jak wiesz mam sunię która 8 lat spędziła w hodowli kennelowej i załatwiała się 'na szmaty', po roku u mnie ma sporadyczne wpadki. Sprzątam i tyle. Nie uważam jednak, aby należało celebrować sikanie po katach. Chorego psiaczka można przecież na ręku wynieść na trawę.[/QUOTE]

Dokładnie nie zrozumiem uczenia psiakow np.sikania do kuwety pies to pies i powinien swoje potrzeby załatwiac na dworze oczywiscie mowie tu o zdrowych psach.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joanna83']A mnie to bardzo zdziwiło. Zdrowy pies, który sika w domu, chociaż potrafi wytrzymac do spaceru. Wszystko rozumiem, że szczeniak, że chory, niepełnosprawny...[/QUOTE]

No właśnie nie nadużywa tej możliwości i nie sika ale pozostawiłam jej wybór, bo to nie są psy do wypędzania na dwór w mróz i niepogodę. Tośka teraz waży 2.4 kg i wygląda tak jak powinna a jak ją adoptowałam to ważyła 1.56 kg i była zupełnie prawie łysa a na dworze już były przymrozki. Jak pies ma w domu taki kącik to ma poczucie bezpieczeństwa, jest nauczony porządku i nikomu się nie naraża a jak tak posikuje tu i tam to wkrótce w mieszkaniu zacznie śmierdzieć i może wtedy ta ludzka miłość i tolerancja sie skończy a pies zacznie obrywać.

Link to comment
Share on other sites

Moja suka waży 4 kg, więc też ogromna nie jest, ale ja nie wyobrażam sobie, żeby sikała w domu. Jak do mnie trafiła (też po przejściach), to wyprowadzałam ją na tyle psacerów ile potrzebowała. Teraz chodzimy 3 razy tak samo jak z duzym psem )który zresztą do 9 miesiąca wychodził też w nocy, bo nie wytrzymywał). Obydwa są gładkowłose i marznące, obydwa mają ubranka na ostre mrozy. Pies to pies. Nieważne, czy waży 2 czy 40 kg.
U nas też zdarzy się czasem wpadka i to cześciej własnie temu dużemu, ale kuwety mu nie postawię. Sprzatnę i tyle.
A tak nawiasem mówiąc jak do mnie ktoś dzwoni o mikruska i mówi, że mu kuwetę w domu postawi, to od razu skreslam taki dom. Pies musi mieć jasne zasady. Chce wyjść-prosi na spacer i tyle.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mshume']Asiu, jak wiesz mam sunię która 8 lat spędziła w hodowli kennelowej i załatwiała się 'na szmaty', po roku u mnie ma sporadyczne wpadki. Sprzątam i tyle. Nie uważam jednak, aby należało celebrować sikanie po katach. Chorego psiaczka można przecież na ręku wynieść na trawę.[/QUOTE]

[B]Mshume[/B] mówiłam o chorym niechodzącym w ogóle, bardzo słabym itp.
Każdy pies przeciez jest w stanie nauczyć się załatwiać na zewnątrz. Zresztą Tobie chyba nie muszę tego tłumaczyć, sama wiesz najlepiej ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...