Klaudia Mamońska Posted August 16, 2011 Posted August 16, 2011 W mysłowickim schronisku są urocze i kochane psiaki, ale - zresztą tak jak w każdym innym schronie- smutne i proszące o odrobinę miłości zza krat. Kierowniczka poinformowała mnie, że schronisko nie prowadzi żadnego wolontariatu. Wręcz miałam wrażenie, że jest sceptycznie nastawiona do tego pomysłu, tak samo jak i do internetowego "ogłaszania" zwierząt celem zwiększenia ich szans na adopcję czy założenia sobie konta na facebook'u. Chciałabym bardzo poprosic o oddzew wszystkich mysłowiczan i nie tylko, wszystkich chętnych do pomocy w zorganizowaniu w mysłowickim schronisku wolontariatu:) Pisałam już w tej sprawie do fundacji zajmującej się wolontariatami w innych śląskich miastach, niestety nie uzyskałam żadnej odpowiedzi. Nie mam pojęcia, jak się do tego zabrac, gdzie pójśc, dlatego zaczynam tutaj. Domyślam się, że potrzebna będzie petycja i decyzja władz miasta. Ale skoro innym schroniskom się udało, to dlaczego mysłowickie psinki nie mogłyby także zaznac troszkę ciepła od oddanych wolontariuszy - myślę, że tak jak każde inne zasługują na taką szansę. Proszę bardzo wszystkich, mających jakiekolwiek pojęcie o procedurze organizowania wolontariatu, o oddzew. Miło także będzie przeczytac posta od chętnych na wolontariat :) Pozdrawiam i zapraszam:) Quote
catherine31 Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 Cześć, cieszę się, że poruszyłaś ten temat. Jakiś czas temu też chciałam zostać wolontariuszem w tym schronisku, zadzwoniłam tam i też usłyszałam niechętną odpowiedź:nie, u nas nie ma wolontariatu. Z tego względu jestem wolontariuszką w Sosnowcu. Myślę, że warto żebyś powalczyła o to żeby w tym schronisku powstał wolontariat, chociaż wiem, że nie będzie to łatwe... Quote
Klaudia Mamońska Posted August 17, 2011 Author Posted August 17, 2011 [quote name='catherine31']Cześć, cieszę się, że poruszyłaś ten temat. Jakiś czas temu też chciałam zostać wolontariuszem w tym schronisku, zadzwoniłam tam i też usłyszałam niechętną odpowiedź:nie, u nas nie ma wolontariatu. Z tego względu jestem wolontariuszką w Sosnowcu. Myślę, że warto żebyś powalczyła o to żeby w tym schronisku powstał wolontariat, chociaż wiem, że nie będzie to łatwe...[/QUOTE] Tylko od czego zacząc:) Może należałoby stworzyc petycję do odpowiedniego wydziału władz miasta? Quote
catherine31 Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 Niestety nie wiem od czego musisz zacząć ale myślę, że dobrze byłoby gdyby tym schroniskiem zainteresowała się jakaś fundacja. To, że założyłaś ten wątek to już krok do przodu. Może odezwą się osoby zainteresowane tym tematem. Quote
Irvette Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 [B]Klaudia -[/B] wolontariat w schronisku prowadzi na pewno fundacja SOS dla zwierząt - pisałaś tam? (na dogo możesz napisać do amikat- prezes sos) w katowickim schronisku walczono o niego u urzędzie miasta podobno 3 lata może tam właśnie powinnaś zacząć? obiło mi się o uszy że pracownicy myslowickiego schronu nie chcą wolontariuszy .... może dlatego że tam się (podobno) źle dzieje a wolontariusz= niewygodny świadek ale walcz bo teraz cierpią tylko psy gdzie ja czytałam ze w schronach gdzie ruszył wolontariat adopcje skoczyły o 80 %??? narazie tyle jak jeszcze się czegoś dowiem albo coś wymyślę to napiszę Quote
Klaudia Mamońska Posted August 19, 2011 Author Posted August 19, 2011 [quote name='Irvette'][B]Klaudia -[/B] wolontariat w schronisku prowadzi na pewno fundacja SOS dla zwierząt - pisałaś tam? (na dogo możesz napisać do amikat- prezes sos) w katowickim schronisku walczono o niego u urzędzie miasta podobno 3 lata może tam właśnie powinnaś zacząć? obiło mi się o uszy że pracownicy myslowickiego schronu nie chcą wolontariuszy .... może dlatego że tam się (podobno) źle dzieje a wolontariusz= niewygodny świadek ale walcz bo teraz cierpią tylko psy gdzie ja czytałam ze w schronach gdzie ruszył wolontariat adopcje skoczyły o 80 %??? narazie tyle jak jeszcze się czegoś dowiem albo coś wymyślę to napiszę[/QUOTE] Pisałam już do tej fundacji, nie dostałam jeszcze żadnej odpowiedzi niestety. Będę próbowac ponownie, pisałam także w sprawie chęci wolontariatu w Sosnowcu- ale też bez odpowiedzi. W Sosnowcu, bezpośrednio w schronisku dowiedziałam się (we wtorek), że zmienia się organ prowadzący tam wolontariat więc nie mam pojęcia o co chodzi. W Mysłowicach pytałam kierowniczki o możliwośc wolontariatu, a jeśli nie to przynajmniej robienia zwierzakom ogłoszeń w internecie celem zwiększenia szans na ich adopcję. Kierowniczka wydaje się bardzo fajna, ale konkretna. Wolontariatu nie ma, mogę tylko złożyc podanie o pracę w schronisku i jak się zwolnią etaty to zadzwonią. Na domiar złego, usłyszałam, że właśnie przez erę ogłoszeń w internecie i nagłego "bum" na biedne, bezdomne psy, zwierzęta są brane pod wpływem impulsu ze schroniska, i z taką samą szybkością oddawane lub porzucane. Także będzie trudno podejrzewam - spróbuję na pewno po weekendzie porozmawiac ponownie z Panią Kierownik, poinformowac że chciałabym powalczyc z miastem o wolontariat, stworzyc petycję. Myślę, że wycieczka do UM celem zasięgnięcia innych informacji związanych z tematem to też niezły pomysł. Dziękuję i czekam nadal na oddzew :) Quote
Guest Vermine Posted August 19, 2011 Posted August 19, 2011 świetnie, że ktoś się za to zabrał ! Ja także chętnie zostałabym wolontariuszką, gdyby była taka możliwość. Czekamy niecierpliwie na dalsze informacje ! ;) Quote
jofracy Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 Zapisuję i życzę powodzenia. Będę śledzić Wasze działania:) Ciekawa jestem co wskóracie. Mysłowice mają złą opinię na dogo. Może zechcą "ocieplić" swój wizerunek :) Quote
Klaudia Mamońska Posted August 20, 2011 Author Posted August 20, 2011 Korzystając z informacjii podanej mi przez [B]Irvette[/B], napisałam maila do użytkownika [B]amikat[/B], podobno prezesa Fundacji SOS :) Trzymajcie kciuki, żeby nawiązali ze mną współpracę, bo sama bez "pleców" będę zbywana "od okienka do okienka". Po weekendzie wybiorę się do Urzędu Miasta, a mieszkam obok, żeby wstępnie się zorientowac w ogóle, jak taka pojedyńcza persona "z nikąd" zostanie odebrana :P Quote
róża35 Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 W każdym schronisku powinien być wolontariat!,to właśnie ułatwia adopcję zwierząt,które w schronie są często wyprowadzane na spacery,głaskane,przytulane ,wolontariusze mają po jakimś czasie wiedzę o charakterze zwierzęcia,schronisko,które nie chce wolontariuszy, ma chyba coś do ukrycia..WOLONTARIUSZ TO OGROMNA POMOC W OPIECE NAD ZWIERZACZKAMI,jeśli w schronisku kładzie się się nacisk na dobro czworonogów to NIC NIE STOI NA PRZESZKODZIE,ABY WOLONTARIAT POWSTAŁ!!!!Klaudio,życzę Ci jak najszybszego sukcesu w w/w sprawie. Quote
jofracy Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 Wolontariat to niestety też dodatkowa praca dla obsługi schroniska... Jeśli kierownictwo nie jest zwierzolubne, to może być ciężko ... Quote
róża35 Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 Kieronictwo powinno być zwierzolubne!A praca z wolontariatem nie jest taka straszna i absorbująca,nie przesadzajmy. Quote
jofracy Posted August 20, 2011 Posted August 20, 2011 [quote name='róża35']Kieronictwo powinno być zwierzolubne!A praca z wolontariatem nie jest taka straszna i absorbująca,nie przesadzajmy.[/QUOTE] Oj powinno. A właściciele nie powinni wyrzucać swoich psów... Quote
Klaudia Mamońska Posted August 20, 2011 Author Posted August 20, 2011 Ja tylko chciałam przypomniec, że to wątek mający na celu wprowadzenie wolontariatu w mysłowicki schronisku, a nie traktujący o potyczkach słownych :) Co myślicie o stworzeniu już w tym momencie petycji do Urzędu Miasta? Macie może petycje pisane w tej samej sprawie z innych schronisk lub doświadczenie w pisaniu tego typu dokumentów :) ? Quote
Klaudia Mamońska Posted August 21, 2011 Author Posted August 21, 2011 Uzyskałam mailową odpowiedź od Pani Anety odpowiedzialnej za Fundację SOS, za co jestem bardzo wdzięczna. Zgodnie z prośbą podałam swój numer telefonu - Pani ma do mnie zadzwonic i wyjaśnic, dlaczego jest problem z wprowadzeniem wolontariatu w Mysłowicach. Quote
Guest Vermine Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 W takim razie czekamy na wyjaśnienia. Fajnie, że coś się ruszyło ;) Quote
Irvette Posted August 21, 2011 Posted August 21, 2011 [quote name='Klaudia Mamońska'] W Mysłowicach pytałam kierowniczki o możliwośc wolontariatu, a jeśli nie to przynajmniej robienia zwierzakom ogłoszeń w internecie celem zwiększenia szans na ich adopcję. Kierowniczka wydaje się bardzo fajna, ale konkretna. Wolontariatu nie ma, mogę tylko złożyc podanie o pracę w schronisku i jak się zwolnią etaty to zadzwonią. Na domiar złego, usłyszałam, że właśnie przez erę ogłoszeń w internecie i nagłego "bum" na biedne, bezdomne psy, zwierzęta są brane pod wpływem impulsu ze schroniska, i z taką samą szybkością oddawane lub porzucane. Także będzie trudno podejrzewam - spróbuję na pewno po weekendzie porozmawiac ponownie z Panią Kierownik, poinformowac że chciałabym powalczyc z miastem o wolontariat, stworzyc petycję. Myślę, że wycieczka do UM celem zasięgnięcia innych informacji związanych z tematem to też niezły pomysł. Dziękuję i czekam nadal na oddzew :)[/QUOTE] bywa też tak jak mówi kierowniczka że psy wracają ale nie chce mi się wierzyć że akurat z tego powodu, raczej uwierzę że z powodu niedopasowana charakterem do nowego domu, wolontariusze starają się temu zapobiegać jeśli schron jest miejski to bez zgody władz miasta nic nie wyskórasz (tak mi się na logikę wydaje zresztą w katowicach też tak było) [quote name='jofracy']Zapisuję i życzę powodzenia. Będę śledzić Wasze działania:) Ciekawa jestem co wskóracie. Mysłowice mają złą opinię na dogo. Może zechcą "ocieplić" swój wizerunek :)[/QUOTE] i nie tylko na dogo, też trzymam kciuki [quote name='Klaudia Mamońska']Korzystając z informacjii podanej mi przez [B]Irvette[/B], napisałam maila do użytkownika [B]amikat[/B], podobno prezesa Fundacji SOS :) Trzymajcie kciuki, żeby nawiązali ze mną współpracę, bo sama bez "pleców" będę zbywana "od okienka do okienka". Po weekendzie wybiorę się do Urzędu Miasta, a mieszkam obok, żeby wstępnie się zorientowac w ogóle, jak taka pojedyńcza persona "z nikąd" zostanie odebrana :P[/QUOTE] może być ciężko ale walcz z um , racja bez fundacji "w odwodzie" nawet nie będą z tobą poważniej rozmawiać o konkretach [quote name='róża35']W każdym schronisku powinien być wolontariat!,to właśnie ułatwia adopcję zwierząt,które w schronie są często wyprowadzane na spacery,głaskane,przytulane ,wolontariusze mają po jakimś czasie wiedzę o charakterze zwierzęcia,schronisko,które nie chce wolontariuszy, ma chyba coś do ukrycia..WOLONTARIUSZ TO OGROMNA POMOC W OPIECE NAD ZWIERZACZKAMI,jeśli w schronisku kładzie się się nacisk na dobro czworonogów to NIC NIE STOI NA PRZESZKODZIE,ABY WOLONTARIAT POWSTAŁ!!!!Klaudio,życzę Ci jak najszybszego sukcesu w w/w sprawie.[/QUOTE] nic dodać nic ująć- 100% racji [quote name='jofracy']Wolontariat to niestety też dodatkowa praca dla obsługi schroniska... Jeśli kierownictwo nie jest zwierzolubne, to może być ciężko ...[/QUOTE] no tak - trochę szumu jest , wsadzanie, wyciąganie psów [quote name='róża35']Kieronictwo powinno być zwierzolubne!A praca z wolontariatem nie jest taka straszna i absorbująca,nie przesadzajmy.[/QUOTE] najwyraźniej w niektórych schroniskach da się wytrzymać... tzn pracownicy wytrzymują, tym bardziej że gdy zwierz jest adoptowany to mają mniej pracy i mniej przepełnienia oczywiście to widać po jakimś czasie [quote name='jofracy']Oj powinno. A właściciele nie powinni wyrzucać swoich psów...[/QUOTE] ot co! [quote name='Klaudia Mamońska']Uzyskałam mailową odpowiedź od Pani Anety odpowiedzialnej za Fundację SOS, za co jestem bardzo wdzięczna. Zgodnie z prośbą podałam swój numer telefonu - Pani ma do mnie zadzwonic i wyjaśnic, dlaczego jest problem z wprowadzeniem wolontariatu w Mysłowicach.[/QUOTE] ja też czekam na wieści ps czy pod schron - albo blisko niego- podjeżdza jakiś autobus/tranwaj? Quote
Klaudia Mamońska Posted August 21, 2011 Author Posted August 21, 2011 Tak, pod schronisko dojeżdżają autobusy (jest to przystanek na giełdzie mysłowickiej), tramwaj także - tylko trzeba już trochę nadrobic piechotą. Quote
Guest Vermine Posted August 22, 2011 Posted August 22, 2011 Życzymy powodzenia w działaniach ! ;) Quote
kropeek Posted September 25, 2011 Posted September 25, 2011 mam nadzieję, że ruszyło coś do przodu Quote
tiger79 Posted November 15, 2013 Posted November 15, 2013 Wkoncu na stronie myslowickiego schroniska jest wiadomosc ze szukaja wolontariuszy:) Quote
tiger79 Posted November 16, 2013 Posted November 16, 2013 Dowiedzialam sie w Urzedzie miasta ze kierowniczka schroniska nie miala wyjscia i musiala zgodzic sie na wolontariat. Schronisko ma dzierzawe do konca roku i warunkiem dalszej wspolpracy byl wlasnie wolontariat. Teraz mam nadzieje ze dzieki wolontariuszom warunki zwierzat ulegna poprawie Niedaleko schroniska jest duzy park bedzie mozna wyprowadzac psy na spacery a wczesniej kierowniczka bardzo sie od tego wzbraniala Ja sama chetnie zostane domem tymczasowym dla kociakow od roku pomagam bezdomnym kotkom sterylizuje je i jak maja juz mlode to maluchom zawsze znajdywalam domy przez ogloszenia w necie Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.