Jump to content
Dogomania

Adibu mix wilczaka - odebrała go nam ciężka choroba :-( [*]


Mysia_

Recommended Posts

  • Replies 604
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Naklejka']Mam wrażenie, że Adibu i tak zrobił się pewniejszy siebie... Teraz do się pogłaskać, a kiedyś unikał kontaktu... hmm...[/QUOTE]

pewniejszy siebie jest na pewno, bo kiedys by się nie odważył zrobić pewnych rzeczy, a teraz robi.. np. ostatnio napadł torbę jakiejś kobiety i zaczął gryźć :roll::shake::shake::shake:
Głaskać go mogłam zawsze i mnie sie nie bał, ale mogłam też go bez problemu przytrzymać odgonić jak robił cos czego robić nie powinien, a teraz zdarza się, że stawia opór :roll: i to mnie martwi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Dziewczyny!
Z Waszych opowiesci, wynika,ze dla jedzenia Adibu zrobi wiele:razz:
Ta jego "słabość" dobrze rokuje przy szkoleniu;)
Ciekawa jestem jaka porcja go zaspokaja? Gdyby dać mu taką możliwość?:evil_lol:[/QUOTE]

szkolenie owszem, ale niestety w warunkach schroniskowych większości jego problemów nie rozwiążemy :-(

Link to comment
Share on other sites

Tu filmik z ADIBU

[url]http://www.youtube.com/watch?v=13EM5LspEx4[/url]

Kilka fotek z haszczaków:)

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg42/scaled.php?server=42&filename=p8030178.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg641/scaled.php?server=641&filename=p8030083.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg830/scaled.php?server=830&filename=p8030077.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg823/scaled.php?server=823&filename=p8030076.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg840/scaled.php?server=840&filename=p8030071.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg690/scaled.php?server=690&filename=p8030070.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg708/scaled.php?server=708&filename=p8030069.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg197/scaled.php?server=197&filename=p8030068b.jpg&res=medium[/img]

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg97/scaled.php?server=97&filename=p8030062.jpg&res=medium[/img]

Link to comment
Share on other sites

Dziewczynki - światełko w tunelu - miałam baaardzo fajny telefon o ADIBU.
Domek z podwórkiem ale...to samo miasto co był w adopcji, nawet ulica ta sama - ale w innym miejscu.
Pani ma psiaka w domu - ale jest to 15 letnia suczka tak do kolan. Więc może nie będzie takim demonem jak ten doberman.
Sprawa ewentualnego lęku separacyjnego własciwie odpada bo pani pracuje w domu wiec może jej lezeć pod nogami - a pewnie by tak było - tak robił u mnie - na ile mógł to się wciskał pod biurko:)
Pani już jakiś czas temu widziała jego ogłoszenia i się zastanawiała - więc nie jest to spontaniczna decyzja. Doświadczenie z psiakami jest, nawet z takimi po przejściach, kobieta czytała dużo o układaniu psów itd. Przeszła koszmar nosówki z psiakami i dwa jej odeszły - w tym jeden szczeniak.
Jest dziecko - 3 letnia dziewczynka zawsze wychowana z psami.
Rozmawiałysmy naprawdę długo i wydawała się bardzo sympatyczna i rzeczowa. Ankieta - bardzo fajna i mocno opisowa (niektórzy piszą tylko tak, nie).
No cóż postaram się zrobic wizytkę jak najszybciej to dam znać jak to widzę. Tak czy inaczej na pewno trzeba będzie znów psiaki zapoznawać...mówiłam co było ostatnio - że w schronisku ok a w domu problem.
Pani myślała by przywieść Adibu do niej na próbę w kwestii zapoznania na terytorium suni - nie wiem co o tym sądzicie - panienki ze schroniska???
Oczywiście i tak najpierw psy musiałyby się zapoznać poza domem - wspólny spacer dopiero potem dom.
No i co z kastracją??? Czy może być już ciachnięty??? Bo ja osobiście boje się drugi raz go wydawać bez kastracji - i znów może być tak że nie dojadą - to jednak kawał drogi.To byłby trzeci psiak którego musiałabym kontrolować co do zabiegu - bo jest jeszcze jeden haszczak ale w tamtym schronie nie szczepią i nie kastrują - najpierw był szczepiony teraz czeka na kastracje i sunia husky która przewracała się z niedożywienia - więc wiadomo ze nie mogła byc sterylizowana od razu no ale trzeba kontakty utrzymywać i kontrolować:)
Ok to trzymajcie kciuki, choc przyznam ,że to samo miasto i ulica nawet mnie mocno zniechęca...
Ale ta ulica jest baaaaardzo długa - to pocieszające, że taki zbieg okoliczności.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_'][B]też mnie martwi, że to ten sam rejon[/B] :-(

Jak coś to on już jest po kastracji ;)[/QUOTE]

A o co chodzi z tym rejonem, jeśli można spytać?
Bo z opisu pani chętnej na Adibu, wynika,ze to dobry dla niego domek, m.innymi dlatego,że pani non-stop w domku jest;)
Pies się wtedy inaczej czuje i zachowuje, gdy nie jest sam!

Link to comment
Share on other sites

Rozumiem!
Ale czy on mieszkając w tym rejonie chadzał na spacery?:cool3:
Wiem, że wielu właścicieli domków z ogródkiem, uważa,że pies się wyhasa w ogrodzie i to są jego spacery:shake: Więc jak pies ma znać teren, skoro go nigdy nie obsiusiał?:razz:
Koło moich bloków jest willa, przy bramie zawsze leży,lub biega przy ogrodzeniu ONek!
I nigdy go nie widziałam, aby wychodził na spacer:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='epe']Rozumiem!
Ale czy on mieszkając w tym rejonie chadzał na spacery?:cool3:
Wiem, że wielu właścicieli domków z ogródkiem, uważa,że pies się wyhasa w ogrodzie i to są jego spacery:shake: Więc jak pies ma znać teren, skoro go nigdy nie obsiusiał?:razz:
Koło moich bloków jest willa, przy bramie zawsze leży,lub biega przy ogrodzeniu ONek!
I nigdy go nie widziałam, aby wychodził na spacer:-([/QUOTE]

z tego co wiem to ten nastolatek podobno z nim często wychodził... Chyba to była zresztą jedyna osoba, z którą Adibu był w jakiś sposób zżyty...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Mysia_']z tego co wiem to ten nastolatek podobno z nim często wychodził... Chyba to była zresztą jedyna osoba, z którą Adibu był w jakiś sposób zżyty...[/QUOTE]

O kucze! To pies może mieć skojarzenia- złe niestety!
No chyba,że to daleko od tego domu - napisano,że to bardzo długa ulica:razz:
To czekamy na relację z wizyty w domu pani!
Jakby cioteczka wizytująca "obadała" jeszcze odległość od jego dawnego domu, to byłoby super!
Jakoś dziwnie mnie przekonuje obecność non-stop w domu pani i koleżanka-suczka też może być pomocna;)
Adibu może się przecież poczuć wtedy jak przywódca stada, pilnujacy swoich kobiet?:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...