Figa Bez Maku Posted August 27, 2007 Share Posted August 27, 2007 Ja też zawsze się cieszę jak psiak dla którego pisze wierszyki i szukam domu znajduje wreszcie swoje miejsce:loveu: a także te inne o których dowiaduję się przypadkiem..znam kogoś z psem i po jakimś czasie zgadujemy się ,że pies jest przygarnięty....:multi: czyli tak bywa , tak się zdarza i to jest pocieszające... Niestety co do transportu to sama nie mogę pojechac:-( ani nie znam nikogo takiego..a dałaś ogłoszenie w wątku transportowym? Trzymajcie się ciepło:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted August 27, 2007 Author Share Posted August 27, 2007 Ogłoszenia daję..i mulinka podsuneła mi pomysł, żeby napisać na forum miau..wiec pójde i tam :) w końcu Śnieżka ma w DT zamieszkać z kotami :loveu: Szkoda żeby bidulka siedziała za kratami, skoro może spacerować po krakowskich Błoniach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AniaGd Posted August 27, 2007 Share Posted August 27, 2007 Oby jak najwięcej było szczęśliwych zakończeń. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HebaNova Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Figuniu kochana co u ciebie słychać? nowe futerko na zimę już zapuszczone? bo moje psiaki są jeszcze na etapie końcówki jesiennego "łysienia", nawet obwódki wokół oczu mają przerzedzone ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted October 23, 2007 Author Share Posted October 23, 2007 Witamy, witamy :), dziękujemy za pamięć. Miałam zamiar przypomnieć o Figuni bliżej rocznicy jej przygarnięcia tj w listopadzie..To już rok zleciał jak zamieszkała z nami. Miewa się bardzo dobrze, nie choruje. Poproszę kogoś, żeby zrobił aktualne zdjęcie. Można powiedzieć, że "obrosła w piórka", wyleguje się na łóżku, objada. Na naszym podwórku czuje się tak pewnie, że niestety jakiś czas temu okazało się, że ma niedobry nawyk..wyskakuje do przechodzących mężczyzn ze szczekaniem i tak jakby chciała złapać za spodnie. Chodzi zawsze w kagańcu, właściwie przez podjadanie przy śmietnikach, ale teraz też z tego drugiego powodu. Figa doskonale odróżnia panią w spodniach z daleka i nie reaguje, dzieci też mogą robić z nią wszystko a ona jest przeszczęśliwa. Natomiast na mężczyzn reaguje różnie. Na spacer do parku chodzi z przyjemnością. Natomiast gdy przechodzimy bardziej ruchliwą ulicą, boi się. Nie ma mowy o zostawianiu jej pod sklepem - jest przerażona. Najwyżej pod małym osiedlowym sklepikiem, gdzie jest spokój, na chwilę i to tak, że mnie widzi a ja ją. Z kotami żyje w zgodzie, czasami nawet śpią obok niej. I tak sobie żyjemy..spokojnie..:cool3: Sierść ma już ładną..był okres we wrześniu, że wychodziła jej kępkami ta letnia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Witaj Evas.....miło zagląda się na wątek Figuni.....Niestety ( o dziwo?) większość psów mająca złe przejścia z ludźmi ma lęk przed mężczyznami...Nasza Fiśka też nie lubi mężczyzn..nie rzuca się na nich co prawda, a nawet nie szczeka...ale określony typ budzi wyraźnie jej niepokój( powarkuje w bezpiecznej odległości) ( w czapce , w roboczym ubraniu).....i nie jest to tak ,że ona po prostu boi się czegoś nietypowego....nie zwraca uwagi na ludzi którzy biegają po parku w dresie, gimnastykują się itp. Więc to nie to ...pewnieTwoja Figa zostałą skrzywdzona przez mężczyznę ..może podobnego w typie do tego , którego "zaatakowała".?....teraz czuje się bezpieczna i może dlatego tak reaguje..bo wie ,że nie musi się bać.....Czytałam o suce która została odebrana sadyście i po dłuższym pobycie w nowym domu ( a byłą kłębkiem strachu) spotkałą przypadkiem swojego kata...Nowa pani ledwie zdołała utrzymać ja na smyczy.....A wcześniej tylko bałą się tego człowieka ( i innych ludzi przy okazji) panicznie i nie w głowie jej było jakiekolwiek "odgryzienie się".......Na szczęście Figa O Migdałowych Oczach jest u Ciebie...Czekam na fotki szczęśliwej suni...na komputerze w pracy nie udaje mi się wstawić emotikonek..więc wyobraź sobie kilka serduszek dla Ciebie i Figuni... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted October 23, 2007 Author Share Posted October 23, 2007 Wyobraziłam sobie serduszka..:pDzięki..bardzo. Myślę, że coś w tym jest o czym piszesz Figo..moja Figa wie, że to podwórko jest "jej" - nie musi się na nim nikogo i niczego obawiać..i chce się odgryźć za coś, za jakąś krzywdę. Zabawna jest jej zdolność rozpoznawania płci z daleka, co często jest trudne..są kobiety które też ciężko się poruszają, szurają nogami..ona tylko postawi uszka, spojrzy i nic. Skąd wie? Myślę, że ona nawet za spodnie by nie złapała..chociaż z czasem kto wie..po prostu doskakuje z ujadaniem. Ci którzy ją chociaż trochę znają, mieszkający w pobliżu, nic sobie z tego nie robią..a ja się boję, żeby ktoś jej po prostu nie uderzył czy kopnął. Tak wogóle, ona jest lękliwa..w domu rzadko szczeka..a jeśli już to wtedy, gdy ktoś jest..jak jest sama siedzi cicho jak mysz pod miotłą. Znajomi często myśleli, że wyszłam z psem, bo było cicho gdy dzwonili do drzwi (jestem pewna, że ona wtedy ze strachu nawet z łóżka nie wyszła;)) Bardzo ją kochamy..córka czasami nosi ją na rękach. Figa jest u nas jak maskotka, do przytulania..i jej to pasuje. Myślę, że dużo dobrych lat jeszcze przed nami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
HebaNova Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 [QUOTE] Figa jest u nas jak maskotka, do przytulania..i jej to pasuje. [/QUOTE] :loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 23, 2007 Share Posted October 23, 2007 Evas...jak Figa "okrzepnie" to i szczekac się nauczy:diabloti: i pilnować domu:lol:...a ztym rozróżnianiem płci...mój kolega kiedyś nauczył swojego psa - spaniela witania sie z ludźmi na dwa sposoby.Panom fundował łapę a panie lizał w rękę...Nigdy się nie pomylił:cool1: A jak myślisz ( tak na marginesie:cool3:) jak potraktowałby człowieka po zmianie płci...albo transwestytę:diabloti::D Życzę Wam dłuuuuuuuuugich lat wspólnego ,miłego życia w pełnym zdrowiu:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted October 28, 2007 Author Share Posted October 28, 2007 Poznajecie Figę? Z daleka czasami ktoś myśli, że to on-ek. Taki mini onek..do pół łydki ;). Śliczna prawda? Ma stojące uszka, ładne podpalanie..i w ogóle cud-miód. [IMG]http://upload.miau.pl/3/42001.jpg[/IMG][IMG]http://upload.miau.pl/3/42005.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted October 28, 2007 Share Posted October 28, 2007 Na fotce nawet nie widać, że "mini". Po prostu śliczny ON-ek! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted October 29, 2007 Author Share Posted October 29, 2007 :oops:Prawda..Koleżanka, której przesłałam zdjęcia mailem spodziewała się, że to 'kawał psa" i była zdziwiona, niewielkim jej rozmiarem. Figa ma swoje zagrania...oprócz tego szczekania czasami na mężczyzn, korci ją żeby poszczekać za rowerem lub motorem. Jest grzeczna, jak się zawoła "nie wolno"- rezygnuje. Ma też nawyk wchodzenia pod każde ogrodzenie..siatka ogródka - ona musi tam wejść, tak długo szuka dziury, możliwości wczołgania się pod spodem lub przeciśnięcia, aż jej się uda. Czemu? Czy to nawyk z czasów jak była w schronisku i kombinowała jak się wydostać? Bo podobno udawało jej się uciec. Niedawno sprawdziłam jej zachowanie w domu. Wróciłam skądś i zaczęłam głośno stukać do drzwi - cisza..psa nie ma. Otworzyłam..za chwilę z pokoju wychyliła się głowa..i dopiero jak mnie zobaczyła, zaczęła szczekać. To raczej było pyskowanie - miało oznaczać.."i co mnie straszysz" ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted October 29, 2007 Author Share Posted October 29, 2007 Figo Bez Maku - dziękuję Ci serdecznie za życzenia. U mnie ze zdrowiem kulawo. W związku z tym mojej Fidze przypadła rola szczególna, jest to mój pies do dogoterapii, bardzo cenny ;) Ona wyciąga mnie na spacery, na które chodzić powinnam, a samej by mi się nie chciało. Rozbawia mnie, gdy zaczepia do zabawy, rozprasza smutki. Dzięki temu, że jest taka delikatna, mogę z nią chodzić bez obawy, że mnie pociągnie, szarpnie. Życzę Twojej gromadce, Figo Bez Maku, samych radosnych, dobrych dni. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted October 30, 2007 Share Posted October 30, 2007 Ano właśnie..spacerki..zwłaszcza teraz (albo w listopadowe szarugi....)...komu chciałoby się na nie chodzić dobrowolnie? :D...a wyobraź sobie ,że nie chorowałam od kiedy jest u nas Figa ( nie byłam przeziębiona).."zamiast szczepionek wystarczy onek" :D...albo jakiś inny psiak....Poszćzęściło się Wam Obu...trzymajcie się ciepło i w dobrym zdrowiu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted November 8, 2007 Author Share Posted November 8, 2007 Wczoraj idąc z Figą natknęłam się na grupę gimnazjalistów..akuratnie było po dzwonku w pobliskiej szkole. Zachowywali się głośno, krzyczeli do siebie. Figa z przerażenia przywarła do chodnika. Gdyby nie była na smyczy, mogłaby uciec (byłyśmy niedaleko od domu). Ona jest szczęśliwa, uśmiechnięta na "swoich: podwórkach, w parku. Na ulicach nawet niezbyt ruchliwych jest wypłoszona, nie chce iść. W centrum miasta, nie wyobrażam sobie, chyba musiałabym ją nieść. W jednym momencie ze strachu robi się sparaliżowana. Boi się też jeździć samochodem, nie chce wejść..ale że jest niewielka, kiedy trzeba można ją wnieść. Myślę, że to się nie zmieni już, skoro przez rok się nie zmieniło. Trzeba jej pilnować i zwracać uwagę, czego może się wystraszyć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted November 9, 2007 Share Posted November 9, 2007 Zapewne masz rację..psy pamiętają bardzo długo i jak miałam okazję się przekonać pamiętają przerażenie i jego przyczynę z wieku bardzo wczesno szczeniecego.......Nasza Fiśka jest bardzo łagodna do ludzi a zdarzyło jej sie ,że w parku pobiegła za pewnym mężczyzną i obszczekała go ze złoscią ..musiał jej kogoś przypominac ...bo nigdy tak nie reaguje...byłam bardzo tym zaskoczona ( oczywiście nieprzyjemnie:oops:)...Głowe dam ,że podobny człowiek ją skrzywdził....( bo była bita w szczenięctwie -ok. 2 mies.czyli małe szczenię)...do tej pory zresztą nie przepada za panami....bardzo lubi dzieci i kobiety....Psa trzeba kontrolowac zawsze jak małe dziecko....staram się o tym pamiętac...a Ty znasz swoją Figę na tyle ,że pewnie tez spodziewasz się kiedy może się wystraszyć...już sam widok młodych ludzi stojacych w grupie to pewnie dla niej stres....:-(...na szczęście ma Ciebie;):eviltong::lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted November 9, 2007 Author Share Posted November 9, 2007 Twoja Figa wygląda na "kawałek psa: :) Myślisz, że z takiego szczenięctwa może coś pamiętać? Ciekawe. Moja wałęsała się jakiś dłuższy czas, stąd poznała, co to przeganianie, pewnie rzucanie kamieniami w psa czy przeganianie kijem. Nie miałam jeszcze takiego psa..z niej w momencie z radosnej suni robi się po prostu trzęsąca się szmatka. Czasami muszę z nią podejść do pobliskiego kiosku..czyli przejść przez bardziej ruchliwą ulicę. Jak skręcam w tamtą stronę, Figa się zapiera wszystkimi łapami. Dziwnie na mnie ludzie patrzą, że ciągnę opierającego się psa..(może ukradłam?) Po chwili namawiania idzie, ale ciągle patrzy w kierunku domu i tam chce skręcać. Ostatnio jechałyśmy do parku samochodem..Figa oczywiście rozpłaszczyła się na chodniku i nie chciała wejść..syn dał mi ją na kolana. Trzęsła się. A gdy na miejscu otworzyłam drzwi i zobaczyła, że to park, od razu się cieszyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted November 10, 2007 Share Posted November 10, 2007 Jestem absolutnie pewna ,że psy pamietają ..może na zasadzie skojarzeń zapachowych:roll:ważne wydarzenia z tak wczesnego okresu...znajoma przygarnęła szczenię , które ma ewidentne cechy agresji lękowej związane z przeszłością:-( Fiśka ..mówisz kawał psa?:lol::cool1:..no chyba nieeee.:evil_lol: Wazy niecałe 20 kg., sięga jak to się mówi pod kolanko...dla mnie to nieduża sunia:cool3:...pewnie wielkości Twojej Figuni? A to co opisałaś w zachowaniu Twojej Figi...tak naszą Fiśkę "wlokę" do autobusu...:oops:też ludzie na mnie dziwnie patrzą :oops:...dokładnie ....:shake:pies sztywny..dwa kroki do mnie i znów sztywny:shake:..ale tak w ogóle to Fizia jest psem naprawdę niekłopotliwym:eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted November 11, 2007 Author Share Posted November 11, 2007 Biedne są psiaki - tak łatwo je skrzywdzić. Fizia w awatarku wygląda na wielkość boksera mniej więcej..czyli na większą niż jest. ;) Moja, kiedy ją wzięłam do domu, ważyła 6 kg. Obecnie jakieś 10 ew jeszcze 1 kg na sadełko..Staram się, żeby się nie roztyła..jest to dosyć trudne, bo lubi jeść i bardzo mało potrzebuje.Czyli..jest to jakaś 1/4 On-ka :cool3: Do tramwaju córka wnosiła ją na rękach..no i trzymała na kolanach cały czas. Problem jest o tyle, że ona w takich momentach może uciec, zdjąć obrożę, wyskoczyć na jezdnię. Chyba szelki będą bezpieczniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted September 12, 2008 Share Posted September 12, 2008 Witajcie, dawno się nie pokazywałyście....wszystko w porządku? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted November 3, 2008 Author Share Posted November 3, 2008 Witam i dziekuję za pamięć Figo Bez Maku :) W tym miesiącu są 2 lata, jak Figa została u nas. Ostatnio jej się przyjrzałam, mordka posiwiała i na główce szpakowata, siwieje też na łapkach. Jest zdrowa, nadal lubi biegć, chociaż może nieco mniej. Bije rekordy, jeśli chodzi o dbanie o własną wygodę. Wałkoni sie na moim tapczani, głowa musi być na jaśku. Mam z nią mały problem. Na tyle się odpasla ii nabrała pewności siebie, że niedawno ugryzła mężczyzne w nogę. On nic nie robił, szedł szybkim krokiem z górki. Ona puściła się za nim jak strzała i złapała tak, że był ślad zębów. Na szczęście dla mnie skonczyło sie na zapłaceniu za szkodę i okazaniu szczepienia. No i tak to jest z ta Figą..jak widzi dziecko, z daleka sie cieszy, przed kobietami robi słupka i sie popisuje..jeśli chodzi o mężczyzn..różnie. Lubi kolegów corki, sąsiadów itd...ale dla innych jest niepewna. Pilnuje naszego podwórka, ma odruch zlapania przechodzącego za nogę. Musi chodzić w kagancu...Figunia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Isabel Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 Cieszę się, że u Was wszystko w porządku. Figunia, jak widać, dalej ma uraz do obcych mężczyzn, musiała doznać wiele krzywd od któregoś z przedstawicieli tej płci. Kaganiec, dla własnego i cudzego dobra musi więc nosić, trudna rada. Najważniejsze, że zdrowa i wesoła. Serdeczne pozdrowienia dla całej Waszej gromadki:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
togaa Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 Witaj Evas! ja tez często wspomninam losy Figuni i Twoje zmagania z decyzją..".co dalej...?". I pamietam te słowa ktore napisałaś...."Figa zostaje,kochamy się!" Wszystkiego najlepszego Wam zyczę ,dziewczynki! Aaaa....teraz spostrzegłam że to zdanie jest w tytule wątku...! No proszę! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evas Posted November 3, 2008 Author Share Posted November 3, 2008 Miło Was znowu spotkać. :) Figa przyszla do nas w bardzo trudnym okresie. Moja psica staruszka była chora i ukochana kotka. Obydwie odeszły, wydaje mi się, jakby to było calkiem niedawno, a to już prawie 2 lata. Figa mogła zostać także przez swój charaker, w sumie bardzo spokojny...Na pewno ma powody, że chce się za coś zemścic, za poprzednie lata na mężczyznach ;) ale że to pies nieduży, więc sytuacja do opanowania. W międzyczasie nieco wyjeżdżałam, córka ładnie sie nią opiekowała. A jak Tinusia - Isabel? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figa Bez Maku Posted November 3, 2008 Share Posted November 3, 2008 Cieszę się ,że u Was generalnie wszystko w porządku.Miło że Figa wyraźnie poczuła się pewniej i "odwdzięcza się " obroną Ciebie. Mniej miłe ,że masz z tego powodu kłopoty... Niestety ...większość psów o których czyta się i słyszy ...chociażby na dogo boi się mężczyzn...:-(:shake:...Szkoda ,że musi być zakagańcowana ale może nie przeżywa tego aż tak bardzo? Nasza Fiśka też dorosła się zrobiła ( ok.2,5 roku),jeszcze posłuszniejsza i rzeczywiście niekłopotliwa...te Figi wszystkie takie są :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.