Jump to content
Dogomania

Hope2

Members
  • Posts

    10073
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    9

Everything posted by Hope2

  1. A ja Ciebie ludwa bardzo przepraszam. Bo jak dzwoniłaś, to ja ręce upaprane w marże miałam po łokcie. Bo brat wybrał się na zakupy. I dzwoni "siostra,help! paliwo mi sie skończyło". To jadę (wydzwaniam byłego,bo kierowcy potrzebuję). Jedziemy, z paliwem, uzupełniamy i...doopa blada-auto ni chuchu... Maska w górę -płyny ok. Stoję, dumam, ściągam różne ustrojstwa,kremy też czyszcze- nic. Zaglądam w bezpieczniki-niby ok. Wyrzucam brata zza kierownicy (tak mi się lepiej myśli). Doopemi truja,to zamykam się się aucie, że stojcie i gadajcie na dworze-ciepło jest. Jeszcze raz dokładnie sprawdzam-i tadam! bezpiecznik spalony! idę grzebać u siebie w bagażniku (bo mam wszystko w zapasie), zmieniam-działa! Wydarłam się na brata-bo on to mechanik z wykształcenia. I jak auto nie jedzie-to MUSI być bez paliwa! Jutro po południu będę mu czujnik paliwa naprawiać (wodzie wymieniać. Tylko muszę go kupić )
  2. Zaraz pójdę się rozejrzeć. Tak na marginesie- ile jest viv? Bo skoro jedna Viva chce współpracować z ludwa, a druga nie (podobno!) to jest ich więcej? Czy może ktoś sądzi, że skoro jedna Viva współpracuje z Panią X, to już ta sama Viva nie może współpracować z ludwa? I tylko dlatego, że Pani X nie lubi ludwy? Ok,dość już filozofowania,dopiero do domu wróciłam (te kolejki w urzędach!) i rodzina (syn i matka tworzą rodzinę czy według nowych zasad wyznawanych przez jedno grono już nie?) doppmina się o swoje prawa i przywileje. A pracy huk! święta za pasem, PIT ów od groma, korepetycje też jeszcze są :) A jutro...jutro idę porozmawiać z pewnym bardzo miłym Panem ;-)
  3. Zapraszam na bazzzarrroooo oććie
  4. Zapraszam na bazarek, dochód w 1/3 na psiaki ewu
  5. Dawno mnie nie było,żyję, wracam z bazarkiem, z którego 1/3 dochodu przypada dla skarpety Baloniarek-potrzeb wiele, więc zapraszam do zabawy :)
  6. Za chwilę zaproszę na obiecany bazarek. Dziewczyny dochodem (jeśli będzie...) podzielą się . Ale to są fajne dziewczyny i się nie pogniewają. Pytanie do ludwy- mam zamiar wykorzystać imiona lasek, będa prowadziły rozmowy. Jeśli mas coś przeciwko-krzycz :)
  7. Mogę dać 5zł miesięcznie deklaracji, mogę wydarzenie na fb,mogę ogłoszenia zrobić i co jakis czas cegiełki na Dogo. Na fb mogę bazarek ubraniowo-książkowy. Kces cy wygonisz?
  8. Się melduję. Ludwa sierotko post rozliczeniowy wstaw, bo znów klawiaturę z dowodami rozgrzeje do czerwoności i znów Cię zamnką :-P Przerób któryś ze swoich wyzszych postów, albo w pierwszym wysmaruj na czerwono, że rozliczeniowy w poście nr któryś tam. I na środku włosami deklaracje może wydatki.
  9. A mnie świat i ludzie chyba nigdy nie przestaną zadziwiać. Pamiętam swoje pierwsze spotkanie z tym forum-achhh ohhh ojej! co za cudowny portal, jacy LUDZIE! myślałam -miejsce dla mnie, tu nie ma zazdrości, zawiści, przepychanek i podchodow. Czas pokazał jak bardzo się myliłam. Z tym,że kiedyś byli moderatorzy-nie z doskoku, a cały czas. I nie było takich fochów. Wszyscy grali do jednej bramki, był jeden wspólny cel-dobro zwierząt. Teraz dla kilku osób celem nadrzędnym jest dokonanie jednej czy drugiej osobie czy organizacji. A nie o to przecież chodzi. Osobiście bardzo cenię sobie znajomości z forum, część przerodziła się w przyjaźń, z wieloma osobami utrzymuję kontakt mejlowy czy telefoniczny. I czasami usłyszę "ale Ty goopia jesteś " itp-ale to nie jest powód do obrażania czy zemsty. Ani do tego żeby knuć,przeszkadzać czy wywlekać prywatne sprawy (bo jednak czasem się sobie zwierzamy, bo mamy gorszy dzień, bo...) Mogę prywatnie kogoś nie lubić, mogę się nie zgadzać ale nie mogę przeszkadzać.
  10. Donosiciel zwyczajnie zaszkodził beneficjentom bazarku. Bo tak.Następnym razem niech zabiera swoje zabawki i idzie do swojej prywatnej piaskownicy. Nikt nikogo do udziału nie zmusza. Nie podoba się -idź i zrób swój. Mam po dziurki nosie znikających wątków. W tym przypadku ludwa niech założy wątek (bo być może donosiciel nie wie ile kosztuje sterylka w stolicy lub wyrwanie zęba ). Być może bazarek wróci. A może trzeba będzie wystartować go jeszcze raz. Osobiście napisała bym też do administratora, bo w tym przepadku donosiciel nie jest aktywista na rzecz zwierząt. Dla ochloniecia można by dać bana na przemyślenia
  11. TOZ (OTOZ?) Lubliniec oznaczyłmnie w poście, powklejałam tam trochę zdjęć. W weekend jak będzie ładna pogoda zrobię kilka nowych fotek całej trójce (z telefonu nie podobaja mi się i często są zamazane, bo nie mam trybu sportowego dla ruchliwych modeli). Z nowości Tolusiowych- zeszły tydzień nie był dobrym tygodniem. Tolo odmawiał jedzenia (oprócz marchewek i jabłek ), pił tyle o ile, niezbyt chciał się ruszać (po schodach na rączkach w górę i w dół, spacer w tempie żółwiowym). Badania ok, starość niestety. I podejrzewam ból głowy,bo sama już drugi tydzień z bólem walczę. Tolo ozdrowiał po aplikacji tic-taka, ja faszeruje się ibupromem. Na spacer zakładamybucika na łapkę, bo źle (krzywo) ją stawia i czasem pociąga (szura) nią. Zbliża się czas kąpieli stada, żaden nie lubi,a Tolek wręcz nienawidzi połączenia łazienka+woda+szampon. Nawet smaczki i mięsko nie łagodzą późniejszej obrazy majestatu
  12. A ja prośbie zaglądam... Kochani 19 marca w całej Polsce jest organizowany Wiosenny bieg księżniczek. Nazywa się bieg-ale jak ktoś nie lubi, to może maszerowac... Każdy kilometr to pieniążek dla zmagajacych się z Rettem. Na smartfona trzeba ściągnąć aplikację Endomondo, zarejestrować się i w Rywalizacji przystąpić do Wiosennego Sama biegać nie mogę, ale będziemy z Sebkiem maszerować. Nie wiem czy piesy można zabierać,ale Halinka? nosi ją (wiosna!), pomagać lubi, ludzi lubi-może by chciała polatać trochę?
  13. Dziękujemy za odwiedziny :) Tolo całkiem fajnie sobie radzi. Czasami na spacerze biega, choć zdecydowanie preferuje dostojny, spokojny krok spacerowy. Słuch i wzrok zdecydowanie wybiórczy - gardło można zedrzeć, a on nawet człowieka spojrzeniem nie zaszczyci. Ale folijkę z papierka przez ścianę usłyszy i przyjdzie z miną "zdrada! żre po nocach sama!" Drzewa /ciężarówki nie zobaczy, ale jak będziesz jeść, to będzie tak patrzył i tak żałował ci jedzenia, że najchętniej oddałabyś mu swój cały prowiant. DDostanie michę -chwilę je, podnosi głowę i sobie idzie (często przewraca tę michę). Na drodze rekonesans napotyka Hadesa i jamnika jedzących i wzrok "im dałaś, a mi nie? już mnie nie lubisz? "
  14. Byłam u Zosi. Nawet nie wchodziłam, bo sadu już nie ma. Została tylko choinka. Zoś jest koło niej... Chcę wierzyć, że brak drzew owocowych nie oznacza kolejnego zdemolowania jej grobku. I grobku Blackiego, bo i on blisko niej pochowany... Nigdy niezrozumiem tego pędu do niszczenia wszystkiego co piękne. Co zielone. Komu te drzewa przeszkadzają? Ech...dokąd ten świat zamierza?
  15. Basiu i ja zaglądam w wolnej chwili. Teraz trochę mam na głowie, głównie zdrowotne problemy. Może w maju będę mogła dać BDT odpowiedzialnie (teraz jeszcze widmo szpitala nade mną wisi, więc nie chcę, żeby w razie W mój syn został z moją trójką i tymczasowiczem na głowie). No i jak się ogarnę to i jednorazowo coś podrzuce.
  16. Witaj nie-mmój psie. Jakież Ty musisz mieć dojścia, ciekawość i wrażliwy nos, że znasz majątek owadzi! Z tego,co wyczytałam Halina pobiera 500+. To dodatek nie wynagrodzenie. Do dochodu się nie wlicza. Z alimentów też się rozliczać nie trzeba... Niemniej jednak chciałabym zobaczyć Twój donos do skarbówki :-D "Uprzejmie donoszę, że Halina Komarzyca zataiła przed U.S dochody w wysokości ...należne z tytułu xyz. Donoszę również iż owa dama jest nad wyraz rozwiązła. Narodziła się w głowie jednej z forumowiczek wszystkim na świecie znanego portalu dogonamia.pl Z wyrazami szacunku Mój pies" Kurczę, ci co tyle lat krzyczeli komuno wróć" są obecnie w raju na ziemi. Donosy, donosiki i pisma wszelakie- ble
  17. Mam prośbę -dyskusję przenieśmy na inny wątek, mogę założyć. Czarne Kwiatki są potrzebne i nie chciała bym żeby wylądowały w archiwum.
  18. No i zadzwoniłam... Przepraszam,totalny spadek formy :( czasami tak mam...Z reguły ADHD i bezsenność, a raz na jakiś czas...po prostu padam na twarz i tkwię w zawieszeniu pomiędzy światami. Myślę, że Zoś, Maja i reszta bandy czekają na nas niecierpliwie. Osobiscie cieszę się na to spotkanie-kiedyś. Na ten rok,w wakacje,zaplanowałam odwiedziny babci-przyszywanej. Nie widziałam jej od...kurczę...podstawówki? Czasem przez telefon gadamy, mówi o mnie "diabełek" i że jestem jej światełkiem. Już się cieszę, futra zostaną z dorosłym Sebkiem... no i chyba Kraków odwiedzę? czas pokaże :)
  19. Sybiśku, martwię się troszkę...pewnie masz pełne ręce roboty...jutro zadzwonię...odbierz,ok?
×
×
  • Create New...