Jump to content
Dogomania

jumanjiana

Deleted
  • Posts

    457
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by jumanjiana

  1. smutna cisza na wątku. dodzwoniłam się wreszcie do dziewczyny z jednostki - twierdzi, że szczeniąt nie znalazła i nikt w jednostce nie widział ani ciężarnych suk, ani ich potomstwa. nie wiem czy można jej wierzyć, bo skoro nie ma szczeniąt, to nie ma po co wchodzić na teren jednostki - ma problem z głowy, nie musi się ze mną użerać... od stycznia na jej stanowisku ma pracować jakaś inna osoba, o ile są tam jakieś szczeniaki i przetrwają/przetrwały do tego czasu, może wtedy uda się jakoś wejść. nie wiem co robić:-(
  2. podniosę, bo umilkło wszystko. co się dzieje teraz z sunią? ma już dom?
  3. nie :-( dosłownie na godzinę przed wizytą okazało się, że pan ma jakiś bardzo duży problem rodzinny i musiał natychmiast jechać do Ełku. możliwe, że odezwie się, jak się trochę ustabilizuje sytuacja i trzymam za to kciuki mocno, bo i pan i warunki jakie Muminkowi oferował - nawet nie marzyłam, że mogłoby tego psiaka coś tak dobrego spotkać. wieczorem ruszam z nowymi ogłoszeniami, bo telefon umilkł.
  4. [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/5104/dscn6106.jpg[/IMG] [IMG]http://img190.imageshack.us/img190/3528/dscn61351.jpg[/IMG] na ostatnim się nawet nos naszego Baszy załapał:evil_lol: Pati, zazdroszczę Ci takiej cudnej gromadki - marzę o takim zapsionym domu:)
  5. [IMG]http://img683.imageshack.us/img683/6881/dscn61281.jpg[/IMG] [IMG]http://img210.imageshack.us/img210/1010/dscn61111.jpg[/IMG] [IMG]http://img35.imageshack.us/img35/1571/dscn6132u.jpg[/IMG] [IMG]http://img526.imageshack.us/img526/2616/dscn6133.jpg[/IMG]
  6. dorzucę kilka fot Muminka, bo aż mi wstyd, że go tak tu mało :oops::oops::oops: [IMG]http://img27.imageshack.us/img27/126/dscn6081t.jpg[/IMG] [IMG]http://img845.imageshack.us/img845/1983/dscn6084.jpg[/IMG] [IMG]http://img16.imageshack.us/img16/2236/dscn6086v.jpg[/IMG]
  7. [quote name='jolasek']Ja tam mam nadzieję, że Parcewo to rejon babki z Orli i nas obejmie. Kurcze, jaki to dramat jak samochodów pod dostatkiem a kierowców akurat brak.[/QUOTE] w Parcewie też jest szeptucha, całkiem sympatyczna zresztą i z serduchem dla zwierząt - więc dobrą aurę już macie:) ja niestety nie pomogę w łapaniu, bo w pracy wtedy siedzę, ale trzymam kciuki z całych sił.
  8. jak nie ten pies :crazyeye: Stonka czy Ty go przypadkiem nie podmieniłaś? :evil_lol:
  9. [quote name='dogomaniaczkaa'][B]Potwierdzam, [/B]dwukrotnie zgłaszał się do mnie w sprawie Kawki. Z tego co wiem, w tym samym czasie odzywał się również do innych osób w sprawie psów.[/QUOTE] chciał mojego Muminka. to nie jest jakiś dzieciak? później w jego imieniu odzywał się jakiś Henryk, ale też nic poważnego nie miał do zaoferowania. na wizyty przed i po się nie zgadzają, więc skończyłam temat. po co mu te psy?
  10. [quote name='Moli@']na Witosa to chyba osiedle Marczuk[/QUOTE] Słoneczny Stok kto wie, może z moją byłą tymczasowiczką Coffee na spacerkach będzie śmigać?;) tyyyyyle łąk do biegania!
  11. jak będziecie miały gotowy plakat-ogłoszenie, to poproszę na @ - mogę trochę porozwieszać
  12. ja dziś powinnam mieć już całą kwotę, także po południu popłynie przelew za bazarek;) co do manewrowania klatką, już gdzieś wcześniej pisałam - można pokombinować z doczepieniem kółek (choćby takich jak w sklepowych wózkach), a samą klatkę do i z samochodu można przesuwać po opartej desce, nie trzeba jej od razu dźwigać
  13. [quote name='Aysel']Dobrze, wszystko pięknie i ładnie. Dziękuję bardzo za linki. Ale to jest jakby konieczność gdy nic innego nie wypali. Napisałam tutaj w pierwszej kolejności bo wiem, że tu siedzą ludzie którzy faktycznie kochają psy i znają osoby o podobnych zainteresowaniach i znajdzie się jej dobry domek. Jak ją ogłoszę na allegro to jest jedna wielka niewiadoma. Ale dzieki, bede ogłaszać.;)[/QUOTE] niestety, to forum nie prowadzi żadnej weryfikacji co do miłości do zwierząt - KAŻDY może się na nim zalogować i odpowiedzieć na Twoje ogłoszenie. spróbuj z linkami podesłanymi przez joanna83, jak się ktoś odezwie - spotkaj się z nim i po prostu porozmawiaj, sama też możesz zweryfikować, czy ktoś będzie dobrym domem, czy łańcuchem przy budzie. psy mające wątki na forum ogłaszane są właśnie na tych podanych wyżej portalach. szybko się uniosłaś - zauważ, że jesteś którąś z kolei osobą, która wpada tutaj z hasłem w stylu "mam szczeniaka/szczeniaki, a Wy drodzy forumowicze jak tak kochacie psy, to go weźcie, a jak nie to oddam byle komu/zawiozę do schroniska czy co tam jeszcze". nie dziw się, że ludziom kończy się cierpliwość - lista psiaków do adopcji podana gdzieś wyżej nie jest wyssana z palca (dodałabym do niej jeszcze Mumina, Chmurkę i Mgiełkę). może odpuść sobie w tym miesiącu wspomaganie schronu (nie wiem który schron wspomagasz, ale w białostockim schronisku psy raczej nie głodują) i wspomóż tą karmą psiaka u swojej babci
  14. [IMG]http://i41.tinypic.com/28men9g.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/13yfhx3.jpg[/IMG] [IMG]http://i55.tinypic.com/ok0pyx.jpg[/IMG] [IMG]http://i56.tinypic.com/2jdkif7.jpg[/IMG] sunie są dwie - podpalana (pierwsze foty) i trikolorka pokazana na pozostałych
  15. udostępniłam na fb [quote name='MiYu'] Perła ma się dobrze, wcięła dziś dwa podudzia z kurczaka, trochę suchego, pije sporo wody. Wykąpałabym ja, ale wiąże się to z potrzymaniem jej przez kilka godzin, na co pozwolic sobie nie mogę, bo mój Czesiek dostaje głupawki i rzuca się gdy ona jest w domu :( [/QUOTE] a nie można tego Cześka zamknąć na trochę w innym pokoju czy kuchni? przecież nie musi "uczestniczyć" w kąpieli;) albo sunie przetrzymać później w łazience?
  16. [quote name='Moli@']Wizyty nie było przedadopcyjnej, nie widzę sensu, co mam sprawdzać, jakie w domu są meble czy ilość pomieszczeń. Wiem, że sunia ma mieszkać w bloku, na parterze z dwojgiem dorosłych osób, że nie ma dzieci i innych zwierząt. Wiem, że w domu była sunia, która już umarła. Poznałam historię jej życia. Przez telefon Pani wydaje się być osobą inteligentną, bardzo „ciepłą”, lubiącą zwierzęta, a pies traktowany był/będzie jak domownik. Możecie być pewne, zależy mi na dobru suń.[/QUOTE] ja wierzę, ale uwierz, że przez telefon można mówić różne rzeczy, w cztery oczy również i można to mówić klnąc się na Boga i wszystkie świętości. jedna osoba się przyzna, że poszukuje psa na łańcuch czy do hodowli, druga skłamie, że będzie spał w łóżku i jadł z porcelanowych talerzy. nie może ktoś sprawdzić tego domku? skoro to Białystok i ludzie są ok, to powinni to zrozumieć i się zgodzić. Dodano: trzymam oczywiście kciuki za małą i jej nowy domek, ale uważam, że lepiej dmuchać na zimne.
  17. no pewnie, że czeka;) tylko dziwi mnie jak łatwo przychodzi ludziom decyzja przygarnięcia psa i jak łatwo potrafią z niego zrezygnować - sama o własnym psie marzyłam od kilku lat, musiałam być pewna, że będzie mnie na niego stać, że ktoś będzie z psem wychodził i opiekował się nim podczas mojej nieobecności... a tu takie hop siup, 'chcę, to wezmę':crazyeye: mój Basza podłapał kaszel kenelowy, pierwszą noc dusił się i odkaszliwał pianę tak, że obdzwoniłam wszystkich znajomych wetów, bo byłam niemal pewna, że "ktoś":angryy::angryy::angryy: go otruł. dostał antybiotyk, następny zastrzyk ma mieć w czwartek - i już teraz jest o niebo lepiej, ale boję się o Mumina. na razie jest ok, bezczelnie wypija Baszy mleko z masłem i miodem i jest chyba najszczęśliwszy na świecie z tej okazji. zdjęcia suniek wrzucę na fb, może ktoś jeszcze się zakocha:).
  18. zdjęcia są takie, że jak patrzę na małego, to aż się uśmiecham;) (a wcześniej mi się płakać chciało, ehh...) cieszę się, że jest coraz lepiej - po tym co przeszedł, mały zasługuje na wszystko co najlepsze:bigcool:
  19. cudne suńki:loveu: a mojego Muminka jakiś pech prześladuje - dzwonią domki, przez telefon wszystko super, no domki marzeń, umawiamy się, że przyjadą zobaczyć Muminka, przy okazji porozmawiamy i... koniec. NIKT się nie pojawił, ani jedna osoba:crazyeye: dziś miał przyjechać pan i też, dzwonię do niego, żeby powiedzieć, że trochę dłużej w pracy będę i czy można przesunąć spotkanie o jakieś pół godziny, a pan mi mówi, że jednak się zastanowił i że to za duży obowiązek... To dobrze, cieszę się, że ma zdrowe podejście do tematu i zdaje sobie sprawę z tego, że pies to poważna decyzja, ale już zgłupiałam. Pan był chyba dziesiątą osobą bardzo mocno zainteresowaną Muminkiem i znowu nic. Nie wiem, może ja ich przez ten telefon odstraszam:shake::shake::shake: im dłużej Muminek u nas jest, tym mocniej go kochamy i tym trudniej będzie go oddać. ehh:-( a jaki mądry jest - jak kilka dni temu znaleźliśmy pekińczyka i u nas nocował czekając na właścicieli, to za dorosłym domowym pekinem latałam ze szmatką, a Mumin wielce zdziwiony ze swojej gazetki obserwował co też ten psiak wyrabia;)
  20. [quote name='patrycja ostrowska']"Te tam" uratowały psu życie debil.o !!! Piechciu, jak dotąd nie odnotowałam twojej wpłaty na moje konto. Sprawdzę jeszcze po południu.Poza tym za wasz stosunek do mnie nie chcę kredytować pobytu Basika na SGGW. Żądam wpłaty w całości w ciągu tygodnia. Zostało ci ponad 500 zł więc spokojnie możesz przelać więcej. Jeśli nie jesteś w stanie z sobie tylko znanych przyczyn pożycz kasę od tych które najgłośniej darły japę na tym forum, a nie kiwnęły palcem, żeby pomóc np. bogata Emilia z Dublina!!! Gdybyście tak centralnie nie pluły na Li1, to ona pomagałaby wam finansowo, ale ponieważ gryzłyście rękę, która karmi, to macie teraz figę!!! Pamiętajcie , nie chcę się już udzielać na tym wątku, ale na jakiekolwiek oczernianie mojej osoby będę zdecydowanie reagować !!![/QUOTE] bardzo łatwo o heroizm szastając cudzą kasą. o ile jeszcze mogę starać się zrozumieć Twoją znajomą - choć impulsywnie i bez większego namysłu, chciała pomóc. za to Ty, bohaterko za dychę, jakie wielkie zasługi tu sobie przypisujesz? faszerowanie chorego psa smażonym jajkiem? i jeszcze bierzesz za to pieniądze? chwalisz się, że masz gdzieś zalecenia właścicieli powierzonych sobie zwierząt, bo sama wiesz wszystko najlepiej? nie wiem kto Ci te zwierzęta daje, ale po tym wątku chyba będziesz musiała zacząć w inny sposób na siebie zarabiać. bardzo mnie cieszy, że podajesz na forum publicznym aż tyle namiarów na swoją osobę - przynajmniej wiadomo przed kim przestrzegać. obrażając innych pokazujesz tylko jaką osobą sama jesteś. zwrot pieniędzy za Waszą samowolkę zależy tu tylko od dobrej woli dziewczyn z forum, nie od Twoich fochów. i też jestem zdania, że nie powinny tego robić - nie po tym, co tu zaprezentowałaś.
  21. przebrnęłam przez wątek i nie wierzę w to co czytam. dziewczyny, naprawdę podziwiam Wasz spokój w zderzeniu z tymi tam (już nawet nie nazwę, bo słów mi brakuje) i determinację w walce o Basika. przesyłam kilka groszy na konto Piechci i trzymam kciuki za małego.
  22. [quote name='Vicky62']Z tego co mi wiadomo na dokarmianie przychodzi tylko mała tricolorka, drugiej suni nie ma ( tej która była w ciąży)Czy moze któraś z Was dziewczyny widziała? Nie wiemy co z nią i jej miotem...:shake:[/QUOTE] ja psów w ogóle nie widuję - to, czy zjadły stwierdzam po tym, czy yup następnego dnia znajdzie niezjedzone jedzenie czy też nie będzie po nim śladu. od kilku dni byłam odcięta od internetu, w trakcie przeprowadzki, także nie miałam nawet jak tu zajrzeć - ale o psach pamiętam. czy ktoś poza mną próbował dodzwonić się do dziewczyny od ochrony środowiska? mnie w dalszym ciągu nie odbiera, nie mam tam jak pojechać w tygodniu, bo pracuję w podobnych godzinach co ona, a w weekendy jej nie ma. co do sterylek, lada dzień będzie uzbierana pełna kwota na klatkę łapkę - przy jej pomocy złapiemy sunie i wysterylizujemy.
  23. i niestety raczej nie wyda - jest podział na to co wojskowe i tym zajmuje się wojsko, i na to co cywilne i tego wojsko nie ruszy. wojsko się psami nie zajmie, bo mają od tego cywili - np. panią od ochrony środowiska, której jakby nie było jest to obowiązkiem.
  24. [quote name='gawronka'] inna sprawa ,że przez pół roku to na prawdę można było tą sprawę rozwiązać. przecież w jednostce tylu chłopa to nie mogli złapać psów?[/QUOTE] to nie jest niestety takie proste. oni na wszystko mają swoje przepisy, jakieś sztywne wytyczne:shake::shake::shake:
×
×
  • Create New...