-
Posts
22868 -
Joined
-
Last visited
Everything posted by agata51
-
*NADINE* - prosi o dom i o grosik na hotel i spłatę długu!
agata51 replied to Ra_dunia's topic in Już w nowym domu...
I ja, niefacebookowa, zdjęcia obejrzałam. Śliczności! Mam do Nadinki szczególną słabość. Ja ją widziałam. Pomagałam Patrykowi pakować do samochodu pabianicką Sarę(?) z przychówkiem, Nadia już tam była i miałam okazję rzucić na nią okiem. Do końca życia nie zapomnę tego widoku. Tak wystraszone psie dziecko widziałam tylko raz - był to nasz Fikuś. Wszyscy go kochaliśmy, nawet mój mąż, który przez 14 lat znosił cierpliwie ataki jego wściekłej agresji na swoje stopy (na szczęście tylko obute - jak zdążył wsunąć je w domowe laćki, to mu się upiekło) i wiecznie wyszczerzone kły. Da się wytrzymać, a nawet kochać. Polecam. -
Szejk wciąż szuka domu. Hide i Topaz już za TM.
agata51 replied to tanitka's topic in Już w nowym domu...
Zaległe deklaracje wysłane. Matko jedyna, dlaczego nikt nie chce takiego cudeńka!!! -
Maksia pozdrawiam i melduję, że dzisiaj uregulowałam zaległości. Ufff! Przepraszam za zwłokę. Maks, do domku biegiem marsz!
-
I znów muszę przeprosić za dłuższą nieobecność. I znów obiecuję poprawę. Ja nie wiem, co się z tym czasem porobiło - gna jak szalony, ciągle go mało. A tu mamusię trzeba doglądnąć, wnuchę na weekend zaprosić, no i upały znosić! Te ostatnie prawie mnie wykończyły, a lato dopiero przed nami. Zimo wróć!!! Wiem, że u Kamysia wszystko w porządku. A u ciotek? Zakładam, że też dobrze. W każdym razie, życzę wam tego z całego serca. Lecę dalej, mam sporo do nadrobienia.
-
Tyskie Weteranki - Abra i Magnatka za TM [*],.. Żegnajcie kochane...
agata51 replied to AlfaLS's topic in Już w nowym domu...
Alfa, żeby wątek żył, musi być aktywny leader, czyli ktoś, kto zakłada wątek i odzew z miejsca pobytu psa. Wieści, zdjęcia, itd. -
Przebudzenie Dino. Dino odszedł w ramionach swojej Zuli...
agata51 replied to brazowa1's topic in Tęczowy Most
Mówicie o pomrowiu wielkim czy czarniawym? Kak zwał tak zwał, ale co one wam przeszkadzają? A Francuzi tego nie jedzą? Bo można by nieźle zarobić. zula, to znaczy, że nic ci nie wzeszło? brązowa, zapytam nieśmiało - co to jest wystawa sopocka? -
[quote name='agusiazet'][B][COLOR=#ff0000]ZOSTA[/COLOR][COLOR=#ff0000]ŁY DWA MIESIĄCE DZIAŁALNOŚCI SKARPETY!!![/COLOR][/B] Nikogo to nie wzrusza:([/QUOTE] Wzrusza, agusiu, wzrusza. Mnie akurat to, że Skarpeta Talcott aż tak długo działa. Zwykle o zmarłych szybciej zapominamy. Tam, gdzie chodzi o pieniądze, w końcu musi się wykruszyć. Talcott była naprawdę wielka. Kto zechce, będzie o Niej pamiętać. Wysłałam 60 za III, IV i V.
-
Zajrzyjcie jaki Rocki jest szczęśliwy w swoim własnym domu :D
agata51 replied to magda222's topic in Już w nowym domu...
[quote name='kado']Ci ludzie poślepli czy jak??? Taki piękny pies.[/QUOTE] Ludzie głupie są! Rocky, na prawdziwego człowieka trzeba poczekać. Wysłałam za III, IV i V. Przepraszam, jak zwykle, za zwłokę. -
*NADINE* - prosi o dom i o grosik na hotel i spłatę długu!
agata51 replied to Ra_dunia's topic in Już w nowym domu...
Cholera, dwa razy podchodziłam, peany na cześć Nadii i wiosny powypisywałam i wcięło. Może jutro przyjdzie mi ochota, ale przyznaję, że się zniechęciłam. -
Ogromny ból i przerażający strach to jego życie
agata51 replied to ciapuś's topic in Psy do adopcji / znalezione
[quote name='ciapuś']ze stałych deklaracji mamy wpłaty od Livka i zachary - BARDZO DZIĘKUJĘ są też [B]wpłaty od czasu do czasu od Agata51 [/B]i magenka1 Od jakiegoś czasu jest też wpłata od pani Iwony z Warszawy - WIELKIE DZIĘKI W dobrym miesiącu zbieramy na Misia 150 do 200zł resztę nadrabiam bazarkami a jeśli te nie idą zbyt dobrze to do tej pory dokładałam ze swoich.[/QUOTE] O, przepraszam, od 31.08.2010 przesyłam 20zł/mies., tak jak zadeklarowałam. Przyznaję, czasem z poślizgiem, ale nie mam ani złotówki zaległości. Ostatnia wpłata - 60zł - to deklaracje za III, IV i V. -
Cholera jasna, wnuchy już chyba do domu nie wpuszczę, a i progu przedszkola nie przestąpię. 1 kwietnia przywlokła mi do domu takiego wirusa, że przez miesiąc dojść do siebie nie mogłam. Nie tylko ja - całą rodzinę po kolei z nóg zwaliła. Ot, taki niewinny prima aprilis słodkiej pięciolatki! W ostatni piątek pękłam, zaprosiłam na weekend i co? W sobotę jelitówka. Na szczęście o łagodnym przebiegu, ale w moim wieku nawet najłagodniejszy przebieg czegokolwiek mocno osłabia. Przeżyłam i melduję się. Kasiu, Sylwijko, dopiero dzisiaj/wczoraj wysłałam kaskę. Przepraszam. Nieszczęścia chodzą czwórkami - nawet emerytura przyszła później niż zwykle. Kamyś piękny, ciotka takoż. Grzeczny jest? Kamyś, bo ciotka - wiadomo. Co z paszą, odrobaczaniem, odkleszczaniem, szczepieniami, itp? U nas kleszczy wyjątkowo mało - chyba większość ubiłam w zeszłym roku. Pomrowy się namnożyły, ale nie robią na nas większego wrażenia. Ot, po prostu są. Natomiast nornice...