-
Posts
4833 -
Joined
-
Last visited
-
Days Won
2
Everything posted by bou
-
Myślę,że to niekoniecznie kwestia 'uodpornienia się' psa,tylko pogorszenia jej stanu zdrowia...Zobaczysz,co jutro powie wet.Powodzenia Wam!
-
I tu jest pewnie klucz do poprawy samopoczucia Misi...Szukaj pomocy,Marq,Misia to maluch,całe życie przed nią.Pozdrowienia,M. I co z sunią? (05.08.19)
-
My - nie leczyliśmy.Leczył weterynarz.Leczenie jest dość długotrwałe,ale skuteczne,byle dobrze dobrać (po wymazie) - lekarstwo p/grzybicze. "Leczenie drożdżycy u psów zależy od kilku czynników, w tym od lokalizacji zakażenia i rodzaju pierwotnych przyczyn, które mogą prowadzić do przerostu drożdży. Czasami, eliminując przyczynę leżącą u podstaw, takich jak usunięcie alergenów lub odstawieniu leku, może wystarczyć, aby zwalczyć infekcję. Innym razem konieczne jest dodatkowe leczenie. Leki przeciwgrzybicze i przeciwdrobnoustrojowe mogą być przepisywane w celu leczenia infekcji. W przypadku infekcji skóry może być konieczne codzienne stosowanie preparatów, działających miejscowo. Leczenie może potrwać od czterech do siedmiu tygodni. Zależy to od konkretnych potrzeb danego psa. Jeśli u twojego psa zdiagnozowano drożdże, należy postępować zgodnie z zaleceniami weterynarza do czasu poprawy i nie można przerywać kuracji, bo choroba sama nie ustąpi."
-
My - nie leczyliśmy.Leczył weterynarz.Leczenie jest dość długotrwałe,ale skuteczne,byle dobrze dobrać (po wymazie) - lekarstwo p/grzybicze.
-
Konieczna,im szybciej ,tym lepiej. (grzybica?inna choroba skóry?zakażenie bakteryjne?).
-
wodonercze u młodego psa / trutka na ślimaki - co teraz?
bou replied to weronikas123's topic in Urologia
Mialas wodonercze po zatruciu preparatem na ślimaki? Przyczyn wodonercza jest sporo,każde daje inne rokowanie,jedno jest pewne - jesli wszystko jest ok - z jedna nerka mozna zyć. -
wodonercze u młodego psa / trutka na ślimaki - co teraz?
bou replied to weronikas123's topic in Urologia
Z jedną nerką można żyć...obawiam się,że żadnej - tak specjalistycznej wiedzy - na forum nie zdobędziesz,szukaj dobrych wetów i lecz sunię.Powodzenia. -
Wiesz...najważniejsze,że juz po zabiegu i sunia czuje sie dobrze.Nie będę tu snuć 'teorii spiskowych'...bo po co.Powodzenia dla SUNI,mama nadzieję,że wszystko bedzie ok :)
-
Trafiłaś na wyjątkowego partacza...Powinnaś domagać się szczegółów,wszystkiego na pismie etc.Ale najważniejsze jest w tym momencie zdrowie suni.Weż te dokumenty ze soba i jak najszybciej skonsultuj sie z drugim wetem. Mam swoja teorię na temat tego,co tam sie wydarzyło...ale to tylko teoria...Ty potrzebujesz drugiej opinii weterynarza,na już. Czy sunia miała robione badania krwi i jakieś, jeszcze poza RTG płuc?Ile ona ma lat - to bardzo ważne pytanie,odpowiedz,proszę. A tak przy okazji....za co wystawiono Ci rachunek,masz go?
-
A czy zdjęcia oglądał ten sam wet? Zmiany (uwidocznione) w ciągu kilku dni są możliwe,ale mało prawdopodobne.
-
Połamana sunia z wiejskiego rowu ma cudowny dom !
bou replied to ala123's topic in Psy do adopcji / znalezione
Czesia - jak na pacjenta ortopedycznego jest zdecydowanie za gruba.Otyłość z pewnością nie pomaga w problemach z łapą,miednica etc,jest również szkodliwa dla całego organizmu,dla zdrowia. Proszę nie mysleć,że się czepiam.Piszę,co widzę,a sądzę,że inni też widzą to samo.Poza tym - podziękowania za opiekę nad Czesią,z pewnością to wymagające wiele czasu i poświęcenia zajęcie.Byle "nie zagłaskać kotka...",czyli nie przekarmiać suni. -
A w ciązy suczka nie jest?
-
To jakiś niedouczony weterynarz...może poszukaj takiego,który bedzie wiedział skąd u psa bierze sie wodobrzusze. Poza tym - pies na pewno odczuwa ból,bo płyn uciska na narządy wewnętrzne.2 miesiące nic nie zrobiono z wodobrzuszem??Nie do wiary...
-
I tu jest pewnie klucz do poprawy samopoczucia Misi...Szukaj pomocy,Marq,Misia to maluch,całe życie przed nią.Pozdrowienia,M.
-
No,a nie możesz gdzieś poza Szczecin?Ludzie jeżdzą z psami przez pół Polski,jak mają gdzieś sprawdzonego speca...Poza tym - jeszcze jedno - Laktuloza to chyba za mało... a zresztą..może się wklei,przeczytaj: Co zawiera i jak działa Lactulosum Hasco? Substancją czynną preparatu jest laktuloza, syntetyczna pochodna laktozy, disacharyd zawierający cząsteczkę galaktozy i fruktozy. Po podaniu doustnym laktuloza nie ulega trawieniu w jelicie cienkim, w niezmienionej postaci dociera do jelita grubego, gdzie pod wpływem flory bakteryjnej zostaje rozłożona do dwutlenku węgla i kwasów organicznych (głównie do kwasu mlekowego, octowego i mrówkowego). Kwasy te powodują zakwaszenie treści jelita grubego oraz wykazują działanie osmotyczne, tj. zatrzymują wodę i powodują zwiększenie jej objętości w jelicie grubym oraz zmiękczenie mas kałowych. Zwiększona objętość stolca pobudza motorykę okrężnicy a zwiększona zawartość wody w stolcu ułatwia wypróżnienie. Ponadto, zakwaszenie treści jelita grubego przyspiesza reakcję przekształcenia amoniaku do jonów amonowych, które nie ulegają wchłanianiu. Prowadzi to do zmniejszenia stężenia amoniaku we krwi. W przebiegu encefalopatii wątrobowej, zakwaszenie wywiera korzystny wpływ na metabolizm białek i zmniejsza zaburzenia funkcjonowania mózgu na skutek zatrucia azotowymi produktami przemiany materii. Przeczyszczające działanie laktulozy rozpoczyna się po jej dotarciu do okrężnicy, zwykle w ciągu 24–48 godzin po przyjęciu preparatu.
-
Na poziom fosfatazy m.inn - ma wpływ dieta,sunia jest ze schronu,poczekaj miesiąc i powtórz badania krwi -ALAT i ASPAT. Myślę,że wszystko będzie ok. :) Odzywaj się.
-
Potrzebny Wam dobry wet,klinika z moliwoscia diagnostyki (tak,wiem...powtarzam się).To,co piszesz wygląda na działanie chaotyczne,nieplanowe,byle jakie....
-
Połamana sunia z wiejskiego rowu ma cudowny dom !
bou replied to ala123's topic in Psy do adopcji / znalezione
WOW......(choć teoretycznie anonimów nie czytam).Zabrakło - czego?,żeby podać choćby nick? A opowieść o tym,że "lekarz po narkozie stwierdził cieczkę" jest żenująco zabawna. bez odbioru. -
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polska/wroclaw/znecal-sie-nad-psem-az-wyplynelo-mu-oko-szokujacy-wyrok/jyg5428 bez komentarza....
-
Przykro mi,,więcej nie pomogę,a z Twoim znajomym sie w pełni zgadzam.Proponuję Ci konsultacje w dobrej klinice weterynaryjnej,są różne rodzaje PSS,lecznie zalezy własnie od tego,a jedyna drogą jest zabieg operacyjny (zamknięcie przecieku).Poszukaj dobrej placówki w pobliżu,Miśke trzeba leczyć,a i potwierdzić diagnozę.Nie ma na co czekać.I nie "biegaj od miejsca do miejsca",bo wszyscy się pogubią,pies potrzebuje konsekwentnej opieki lekarskiej i konkretnego leczenia. Trzymajcie się,czekam na (dobre!) wiadomości.
-
Ok,rozumiem.Daj znać jakie będą wyniki,wydaje mi sie ,że wet obrał dobrą drogę.Zdrowia dla piesy!
-
Ok,rozumiem.Daj znać jakie będą wyniki,wydaje mi sie ,że wet obrał dobrą drogę.Zdrowia dla piesy!
-
Możesz (i powinnaś) skontaktować sie z trenerem,który skoryguje takie zachowanie,powie Ci czym jest spowodowane etc.Poszukaj dobrego trenera.
-
Niestety,nie znam nikogo w Szczecinie,ale zorientuj się,gdzie w poblizu jest dobra klinika,poczytaj opinie i zawieź tam malucha.W przypadku problemów z trzustką,pospiech w działaniu jest bardzo wskazany,nie zwlekaj,poza tym - sunia cierpi...To bolesna przypadlość.Weź również pod uwagę jeszcze jedna rzecz - leczymy pacjenta,nie wyniki,a ja opieram sie wyłącznie na literkach i wynikach badań,jest więc możliwe,że mogę się mylić.Szukaj fachowej pomocy dla psa,diagnostyka chorób trzustki nie jest zbyt skomplikowana,a czekanie miesiąc (!!) na ewentualna poprawę to...karygodne. Odzywaj się,pisz co z pieskiem.
-
W żadnym wypadku nie czekałabym 4 tygodni! Jest prawdopodobne,że coś złego dzieje się z trzustką,świadczą o tym (poza wynikiem GPT) także objawy bólowe,które opisujesz i problem z apetytem i wymioty.Zrobiłabym badania w kierunku zapalenia trzustki,lub zewnątrzwydzielniczej niewydolnośći trzustki,a także tzw.test kliszowy (badanie kału na wydzielanie enzymów trzustkowych.)W każdym razie - działaj,nie czekaj,fosfataza alkaliczna (ALP) jest na granicy normy i - jak przypuszczam- jej poziom bedzie wzrastał. Nie rozumiem,co masz na mysli pisząc o "doustnych zastrzykach"?