Jump to content
Dogomania

andzia69

Members
  • Posts

    32786
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by andzia69

  1. tak odkurzyłam wątek 🙂 Pani Teresa jest nawet na fb. Ostatnio z nią pisałam i Lizunia ma się świetnie 🙂
  2. a może nie? u Murki chyba nie mieszkała na kanapie tylko w boksie...a duzy kenel mogłaby traktować jak kojec właśnie.. ale taki na maxa wielki musiałby być
  3. trzymam kciuki! bardzo mi przykro z powodu śmierci Frania 😞 ja do tej pory ( a minęło 6 mies) nie mogę dojsć do siebie z powodu śmierci Bezy 😞 zycie jest do dupy :(
  4. Murka - i ja Ci wierzę :) A im nei wierzę ni w ząb! oni wymyślają niestworzone historie tylko po to, by wyciągnąć kasę :( zwierzę nie jest dla nich istotne - to tylko środek do celu
  5. tu jest grupa ludzi wyklętych przez Adę, zablokowanych za nawet niewinne pytania na ich profilach https://www.facebook.com/groups/2564839123631040?multi_permalinks=4327431240705144&hoisted_section_header_type=recently_seen
  6. a ja proponuję Ci lepiej zapoznać się z tą "wspanialą" fundacją i jej działalnością - wejdź i zobac chociażby to jak dr przytula te biedne psy, które oczami wołają o pomoc, bo nie chcą być przytulane i wiele, wiele innych przypadków złej działalności
  7. komórki tuczne - czyli mastcytoma o ile dobrze pamiętam. Mój Zgredek miał wycinana taką zmianę, na boku mu to uroslo. nie miał przerzutow - nie miał chemii, guz był o stopniu złośliwości I/II ale w razie w dobrze idzie na chemię ten rodzaj guzów
  8. MATKO...TYLE LAT :( biedny pies :( niektóre nie mają szczęścia w życiu :(
  9. ciekawe, czy to decyzja Dworaka ( czy jak on tam się nazywa) czy prokuratora ? to teraz nie można adoptować psów ?
  10. ten pies był wyciągnięty w 2019 roku z radys :( nie ma domu do tej pory (w każdym razie do końca maja 2020 nie miał) i jest już w 2 hotelu :( może wiecie, co z nim? sajgon/Filo mix pita :(
  11. Wiesz ile trwała sprawa dymin? wyroki zapadły bodajże w 2015 roku - czyli boksowanie się w sądach trwało 5 lat Obawiam się, że mało gmin zabierze swoje psy, bo mają to po prostu gdzieś :( Powiatowy może odebrać nr schroniska - ale to nic nie da (Harłacz mial odbierany chyba kilka razy i dalej przyjmowal psy), bo się może odwołac, powie, ze poprawi warunki, przyjdzie ten sam powiatowy, który mu odebrał - a wcześniej nadal - i znowu mu da nr schroniska To sąd musiałby np. dać mu zakaz zbliżania się do zwierząt - no ale on ma liczną rodzinę przecież ! więc kolejne schronisko będzie na żonę, syna, szwagra, zięcia itd itp
  12. Kiyoshi...siedzę tu od 2005 roku więc wiele "widziałam". Przeżyłam swoją walkę o Dyminy. Więc wiem sporo na temat interwencji.Ale widzę też jedno w obecnym swiecie - są 2 obozy. Jedni pro MC, PDZ, czy tego DIOZu czy jak oni się tam nazywają, a drudzy to ci, którzy deprecjonują działania powyższych. Powiem tak - jakby wiele interwencji zrobionych przez "pierwsze" organizacje były zrobione przez kogokolwiek innego - byłyby brawa, ochy, achy itd itp. ale nie były, bo nikt tyłka nie chce ruszać na ciężkie interwencje. Tak było np. przy interwencji w Czarnowie czy czarnkowie - psy zabrane lekarce. No i były oczywiście steki bluzgów na PDZ, bo przecież lekarka pieski kochała i ratowała i jak oni mogli. Były interwencje MC - chociażby zabrane hodowczyni psy - min. zachudzona wyzlica i jakieś tam popierdułki - i co? A to samo - jak mogą, przecież pieseczki zdrowe były, nic im nie dolegało, a wyżlica dostala antybiotyk i się niby poprawić miała (na niewydolną trzustkę niby). Kolejna interwencja - nie pamietam kogo. Syf, kiła i mogiła, krowy po pachy w gównach a niejaka sowińska pierdzieli w tv i w "świecie rolnika" że gówna przecież bydlo grzeją i dlatego są nie wywożone! To pierwsza "dama" opozycji tych organizacji, zakumplowana z pseudozwiązkiem kynologicznym, bo gdzie indziej ją nie chcieli.A głowę sobie dam uciąć, że gdyby te interwencje były zrobione przez kowalską z fundacji Mysia Pysia, to by prawie w ramki ją oprawili i powiesili na ścianach w większości domów. ot taki to światek - pełen hipokryzji i obłudy. Bo "moje" jest bardziej mojsze niż twoje i ty jesteś be. No i tyle mam w tym temacie do powiedzenia. Również milego dnia. Ja już na nic nie liczę w kwestii zmian, więc niech każdy robi swoje i nie wpieprza się do innych.
  13. nie dadzą organizacjom materiałów, odbukcji itd itp ! na fejsie od dawna widziałam apele o pomoc w zbieraniu dowodów - ale nie! bo to robi ta be organizacja i dlatego nei damy! To samo było jak walczyliśmy o Dyminy. Też były tonami oddawane zwłoki do utylizacji. Nikt tego jakos nie widział - ani NIK, ani PLW, od którego schron oddalony był o jakieś 200 m. Nikt. lata trwało, az się wylało. I się udało. Ale to były trochę inne czasy. A teraz jeden z drugim by innej organizacji tylko nogę podstawił, zeby sie wywalił, a nie pomoże i nei zrobi nic ze swoją wiedzą.
  14. Piszesz o zwierzętach gospodarskich i z tego co ja czytałam taki był nakaz inspekcji czy kogos - przecież jeśli zwierzęta odbierane są z UOZ 7.3 to nie ma przepadku bez wyroku sądu - tak? czyli kto wydaje decyzje co się ma stać ze zwierzętami? przecież nie organizacja ( i to się tyczy wszystkich spraw wszystkich organizacji, które biorą udział w interwencjach). Sąd wydaje nakaz przepadku/zwrotu właścicielom czy inny. Wkurza mnie takie gadanie - jak ktoś ruszy d..ę to źle. Jak nie ruszy - to jeszcze gorzej. Rzygać się chce tymi wojenkami pomiędzy organizacjami. Jakoś nikt inny jakoś do tej pory nie ruszyl tyłka w sprawie Jażdżewskiego i jego schronisk, Kotliska, Wojtyszek czy Radys. A jak ktos cos próbuje robić, to od razu wyciągane sa argumenty z kapelusza - o kasie albo o tym, co zrobił źle. Najlepiej nic nie robić, wyciągać pojedyncze psy a tysiące w takich miejscach gniją i umierają.
  15. nie wierzę, ze się uda zamknąć ten burdel :( tak samo jak nie udało się zamknąć wojtyszek
  16. cudna ta Tesla :) W przytulisku pod Kielcami jest taki młody psiak w typie labka - ma ok. roku tel. 535 815 820
  17. u koleżanki w przytulisku pod Kielcami jest od kilku dni okolo roczny psiak - ale piesek - jakby co to tel. 792 201 250
×
×
  • Create New...