Jump to content
Dogomania

*Monia*

Members
  • Posts

    6689
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by *Monia*

  1. akceptację zaproszenia :P ewentualnie na kilka zdrowych ciastek dzieciowo-psich :D
  2. Już na fb podejrzałam, bo w robocie sobie zrobiłam przerwę :P. Ten brak koordynacji ruchów u niemowlaków <3
  3. Włosy nie łapa, odrosną :P
  4. Przypomniałaś mi Aga że chrupki miałam rano kupić :/ Pokaż fotki :D
  5. Moja zasypia przeważnie w łóżeczku, w kojcu, w nosidle/chuście i gdziekolwiek przy cycu. A macie łóżeczko turystyczne? Jak jest przyzwyczajona to nie powinno jej robić większej różnicy gdzie to łóżeczko stoi, ale każde dziecko jest inne. My będziemy próbować u znajomych rozłożyć i zobaczymy czy będzie spała, wcześniej korzystałyśmy z podłogi ;) Wróciłam dzisiaj już do pracy, nie było mnie 9 godzin. Po powrocie witam się z przedpokoju z małą (akurat siedziała w foteliku do karmienia bo dziadek z babcią pili kawę) a ta pokazała mi na zegarek mówiąc coś po swojemu :D. Teraz napojona mlekiem śpi. Obawiałam się że będzie trudniej ;)
  6. To chyba ta herbata porzeczkowa na mnie tak podziałała, albo w kawiarni mi coś dorzucili że mi padło na oczy :P
  7. chyba jakaś nieprzytomna jestem, bo jak spojrzałam na to zdjęcie zobaczyłam Agę - https://lh3.googleusercontent.com/-s2Sox6V4BPw/VPRWbnd5eAI/AAAAAAAAERU/mLaYHfOq53o/w391-h577-no/11029692_617505441716761_1018313342_o.jpg Tylko coś mi te chude nóżki nie podpasowały :lol: Mój tata też nie narzeka na teściową, a był czas że chwilę mieszkał z teściami sam pod jednym dachem i nie marudził ani nie marudzi ;).
  8. Też mu zazdroszczę takich psów, na pewno na nudę narzekał nie będzie ;) A Muszce gratuluję dogomaniackiego domku :)
  9. U nas podobno burza dzisiaj była, i deszcz lał więc mam nadzieję że już spadło to co wisiało :P
  10. Dam Ci znać jak znajdę jakieś niedrogie nosidło. I niech Małgosia Ci zdradzi jakie od niedawna ma (:P) i gdzie kupiła, być może Ci się spodoba i cena nie powali ;) Byłam na naszym ostatnim dzieciowym spotkaniu w tygodniu :(. Ale możliwe że co jakiś czas będziemy wychodzić w weekendy, więc nie odwykniemy całkowicie od innych dzieciaków :). Maniuli buntu ciąg dalszy, ale okazało się że nie tylko ona ma ciężkie dni bo inne dzieci też niespokojne, więc coś wisi w powietrzu. Hexolina też ma trudne dni - kradnie na potęgę i do tego zabija dziecięce zabawki :/
  11. Wtedy jest nudno, zbyt nudno bo nawet nie czujesz że masz psa :P
  12. Lepsze wieczne dziecko niż poważny kundel który się snuje. Ileż ja się napracowałam żeby z Shiny wykrzesać choć trochę entuzjazmu... I już nie jest nudnym pieskiem, czasami ;)
  13. A ja nie mam już od niepamiętnych czasów i dobrze mi z tym :P :P Za to Shina też ma cieczkę, więc pewnie z Torą się zmówiły. Ależ tu mocny alkohol, ja to musiałam z mlekiem rozrabiać żeby wypić ;)
  14. dokładnie, same muszą się sadzać ;) Jak podglądam te maluchy które jeszcze niedawno tylko leżały to style siadania są bardzo różne - z brzucha, z pleców, z raczkowania. Najzabawniej chyba z brzucha u dziecka które jeszcze nie raczkowało i nie było sadzane :). Maniuli siadania już za bardzo nie pamiętam :(. Na pewno było tuż przed wstaniem na nogi. Należę do cierpliwych osób, ale chyba nie chcę poznać gdzie ta cierpliwość ma granice :D Liczę że to tylko skok rozwojowy i za kilka dni wszystko wróci do normy. No i nie bez znaczenia jest fakt że w środę wracam do roboty, więc może wyczuwać mój stres...
  15. Dzieci siadające w takim sensie że bez pomocy same sobie siadają z leżenia. Wtedy mięśnie są gotowe żeby utrzymać kręgosłup w pozycji siedzącej, czyli w nosidle. Ostatnio półroczna znajoma dziewczynka zaczęła siadać, ale w taki słodko-zabawny sposób że nie mogłam się napatrzeć jak sobie radzi. Nosidło nasze od razu na niej wypróbowałyśmy ale w nim znikła bo jeszcze kruszynka jest ;). Moje dziecko przechodzi bunt roczniaka (nie ma takiego, ale stworzyłam na swój użytek). Jest nie do wytrzymania, drze się o byle co, Hexolinę wytargała za ucho bo jej nie oddała poduszki, istna masakra od wczoraj. Biedna Hexa chciała dzisiaj wyjść z pokoju w którym mała usypiała, ale jak się na nią rozdarła biedny pies wrócił ze spuszczoną głową i walnęła się obok kojca (szkoda że mnie się tak nie słucha :/). A w nocy sobie wstała i kazała dać książkę żeby mi poczytać, półtorej godziny ją usypiałam. Mam nadzieję że jej szybko przejdzie bo mi głowa pęka i ręce odpadają od ciągłego podnoszenia... Dziękuję za uwagę :D Moja siostra kupiła nosidło, aż się bałam zapytać jakie bo znowu wyjdę na jędzę która się czepia :unsure: (poprzednie nosidło kazałam jej oddać/wyrzucić i kupić chustę)
  16. Mój pies ma autyzm, schizofrenie, adhd, miewa depresję, i czasem miewa także ataksję (na śliskiej podłodze na widok jedzenia). Także Angina masz całkiem normalnego psa :P Nie psuj nic więcej ;)
  17. Jak ja lubię zabawki, nigdy ich za wiele :D Fabianek chyba w ogóle nie płakał, zadowolony był że tyle ludzi wokół :) Co do pozwalania to Maniula ma ksywę 'Pani Paluszek' bo tylko pokazuje co by chciała i gdzie by chciała iść i dziadek robi wszystko czego sobie panienka zażyczy. A jak tylko ktoś spróbuje powiedzieć nie albo że nie wolno to ryk jakby krzywdę robili. Aga zacznij trenować silną wolę już teraz :P
  18. Mają rozmiary, my mamy chyba 2gi rozmiar, bo mam mniejsze innej firmy i w razie gdyby było za duże mogłam poczekać z używaniem tego. Jak zerduszko napisała to właśnie szpagat jest ok, pod warunkiem że stosowny do wymiarów i rozwoju - czyli do nosidła wsadzamy dziecko które SAMO siada (nie posadzone siedzi bo mięśnie nie te) a nosidło musi sięgać pod kolana najlepiej tak żeby nóżki swobodnie wisiały od kolana w dół a nie sterczały. Dla nie siedzących jest tylko chusta. Tak, to jest nosidło tej firmy, ale absolutnie nie nadaje się dla maluszków. No chyba że doradca pokaże jak wiązać takie maleństwo, ale też i rozmiar dla krasnala trzeba wtedy. Ja jestem eksperymenciara i chciałam sprawdzić jak się nie gotowe dziecię zachowuje po wsadzeniu do nosidła, nie polecam, pozycja bardzo niewygodna i krzywdząca dla brzdąca ;). I jeszcze dla mnie minus tego nosidła - trzeba wiązać, nie jest zapinane. Ale ładne :)
  19. Z wujka w ogóle był zabawny człowieczek :) To akurat nie jest drogie nosidło :P. Ale co do utrzymania to dzieci duuuużo droższe niż psy są. Zu ma rację, bo małe stworzonka są niedelikatne i nieprzewidywalne ;). A Hexa wbrew temu co widać na filmiku za dziećmi nie przepada, jedyny moment kiedy okazuje zainteresowanie to jedzenie lub zabawka w małej rączce. Shinie wielka miłość już przeszła i obecnie przestała być nachalna. Znajdziesz coś na pewno. Będę kciukować. Fot psów nie ma nowych, bo Shina ma cieczkę i na spacerach muszę mieć oczy w tyłku żeby jakiś wesoły podbiegający kawaler nie został podziurkowany a na podwórko mi się nie chce z aparatem wychodzić. Miałam uwiecznić Hexolinę leniuchującą w porze Maniulowej drzemki, ale czarna myślała że telefon to coś do jedzenia i się poderwała zanim pstryknęłam :/. Dzisiaj zrobiłam miejsce na załadowanych kartach pamięci, więc może to mnie zmobilizuje do porobienia zdjęć ;)
  20. Jaki grzeczniutki śpiący Fabianek <3 Aga masz jeszcze trochę czasu na powrót do formy, przecież się w 3 miesiące nie chudnie po ciąży. Chyba że byś nie jadła i ćwiczyła :P. Mi skóra na brzuchu dopiero niedawno wróciła do stanu sprzed rozciągnięcia, mimo że mój brzuch wydawał się płaski już od dawna ;) Kolacja najlepiej smakuje w nocy :D
  21. Na opakowaniu naszego dzbanka było napisane że nadaje się dla dzieci od 1go roku życia po przegotowaniu. Też jestem ciekawa jak to w praktyce jest i co z tą czystą wodą może być nie tak że trzeba gotować.
  22. do zjedzenia ;). Mój śp. wujek mawiał, że jak dzieci są małe to aż by się je schrupało, a jak podrosną to żałuje się że się tego nie zrobiło :D Bo masz macierzyński do 9go chyba? Nie wracasz do roboty? Why? :( Chcesz te wnioski o karmienie i 7/8? Stworzyłam coś tam, w pracy stwierdzili że ok więc mogę Ci przesłać. Prawie półtora miesiąca różnicy to sporo u takich maluchów, szybko wszystko się zmienia. To nie jest szczyt jej możliwości bo Hexa ją przytłacza swoją radosną osobowością ;). Na szczęście nie chodzi, ale pierwsze 2 kroki były bo nie wymierzyła odległości do moich nóg i musiała podejść :). Obecnie jest etap 'mama stoję sama, hahaha, no nie mogę już stać bo to śmieszne' i bach na tyłek :lol:
  23. Z tego wszystkiego najgorszy poród ;) Dopiero co pisałyśmy że jeszcze tyyyyle czasu, a to zaraz już staranie będzie. Ależ ten czas zasuwa...
  24. Z mądrym i grzecznym również przesadziłam :P
×
×
  • Create New...