*Monia*

oto mądry, grzeczny i stateczny ponad 10cio letni czarny piesek :D https://www.youtube.com/watch?v=t5lCbQra9vg&feature=youtu.be wgrała bym dłuższy filmik, ale nie mam cierpliwości żeby tyle czekać..

Moja suka z dysplazją się lepiej rusza niż ten kaukaz... Hahaha, wesoło masz z tą małą napaloną cieczkującą. Tym bardziej doceniam fakt że Shi nie zauważa swojej cieczki ;)

Spoko, polecam bo moim zdaniem warto, i nie tylko moim ;) Ja nie mam czasu na codzienne rozmyślanie, wzięłam się za wiosenne porządki w szafach i okazało się że mam tyle ciuchów że pozostaje mi nie tyć przez najbliższe 10 lat, a poza tym Maniula mi nie daje wolnego :D. Dzisiaj byłam w pracy złożyć wnioski o godzinę na karmienie i zmniejszenie etatu, dzidzia przez cały dzień przespała tylko niecałą godzinę, a spać poszła normalnie. Nie marudziła, zajadała pomarańcze z koleżanką a później druga ją nakarmiła andrutami (ku mojemu niezadowoleniu :/). Trochę się podniosłam na duchu, ale i tak mi się nie chce. Jutro być może uda mi się nagrać wesołą zabawę dzidzi, o ile oczywiście będą sprzyjające warunki. Dzisiaj nie miałam nic co by mogło posłużyć za kamerę, takie cudowne momenty pozostały nie uwiecznione :( Jutro będzie o psach, bo teraz noc Mani dobiegła końca i widzę wlepione we mnie oczyska :)

Pathi . Patrzyłam czy coś wystawiła teraz ale nie ma obecnie na allegro nic. Ja właśnie na allegro kupowałam gotowe, przez stronę w sumie też można. Powinnam sobie coś zażyczyć za reklamę, bo ostatnio moje nosidło jest hitem spotkań dzieciakowych :D. Byłam w pracy znowu, równo za tydzień o tej porze będę padać ze zmęczenia po robocie...

Spóźnione wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń we właściwym czasie (:P) i wszystkiego czego sobie życzysz! Jak zwykle przyszłam kiedy już wszyscy się spać wybrali ;). Korzystam z ostatnich dni wolnego..

Mnie też dzisiaj coś po drodze dopadło mimo że mam tylko delikatną alergię na kurz i większą na pióra, aż się ludzie oglądali bo łzy mi ciurkiem leciały a nawijałam radośnie do dzidziuli :)

Dodaj że jeszcze ciasteczka do kawki sobie spokojnie wsuwasz :P. Fotele macie niewygodne skoro coś Cię boli, trzeba nowe ;) Na pierwszy spacer bez smyczy to trochę ryzykowne, ale super że się psina odnajduje w tej nowej sytuacji. Dzisiaj miałam właśnie na temat psich zachowań rozmowę z jedną mamą, bo pies warknął na dziecko i pokazał zęby. Pies ostrzegł i problem został zauważony bo były pod kontrolą i to jest podstawą w relacjach. Ze starszym dzieckiem problemu pies nie ma, problem stanowi tylko raczkujący brzdąc.

Tak najłatwiej, po co się męczyć myśleniem :D Chciałam ostatnio kupić psie posłanko ale nie wyszło bo moja oferta kupna pozostała niezauważona :/. Mania ma klatkę z której się Shina obecnie wyniosła i tam wrzuca wszystkie skarby a później po nie wchodzi i tak potrafi kilkanaście minut :). Oczywiście zawsze muszę akurat być bez aparatu...

Mi się lepiej odkurzało ;)

Za moimi kicajami pies nie nadążał ;). Fakt, jak mi szczur nalał w szkole do kieszeni to nie wiedziałam gdzie się chować do końca dnia :D Pojechałam, z 60 km zrobiłam bo chusteczki chciały pozwiedzać :P Nie marudź, 2 to dobra pora na zasypianie jak nie trzeba rano wstać ;)

Mój tata jak się małą zajmuje to już listonoszowi nie otworzy, jedzenia sobie nie zrobi, nie sprzątnie w domu, bo przecież z dzieckiem siedzi. A jak ja spróbowałam powiedzieć że psy od 10 do 16 nie były na spacerze to gadanie było z 10 minut jak to ja je zaniedbuję i się znęcam nie tylko nad nimi ale i nad dzieckiem bo do tak późna nie wyszłyśmy się przewietrzyć. Życie ;). Teraz stopniowo na niego zrzucam opiekę poranną i już potrafi zrobić małej jedzenie, podać, sprzątnąć i nawet mu się udaje psy na podwórko wyrzucić i wpuścić. Także da się nauczyć, tylko cierpliwości trzeba :). Hej Magda :). Spokojnego tygodnia. I pozdrowienia dla Theosia :D

Bardzo mi się tort podoba :D. Ciekawe jak w smaku ;) Śliczny mały Fabianek <3. Jak wszyscy czekam na więcej zdjęć :) Może być tak że zaczyna się Fabianowi zmieniać, dziecko jest idealne tylko do czasu, później różne fazy przechodzi ;) Widzę że Staś już chodzić zaczyna.

mi się któraś suka chciała w surowej rybie tarzać po tym jak ją zaniosła na dywan :/. Jakież te sny miewasz? :P https://lh3.googleusercontent.com/-iRA63uSfLhA/VOh8AFQ4JFI/AAAAAAAAMAM/VPZh3rM0QIg/w640-h427-no/IMG_5096.JPG- za to nie lubię gryzoni ;). Śliczne szczurzyska, też dawno temu miałam szczura i całkiem fajny z niego był koleś :). I znowu pewnie wszyscy śpią, a ja po nocy łażę po galeriach.. Ale wyszłam z dzidzią tylko po chusteczki o 17 i wróciłam o 23 więc pozostaje mi nocne podczytywanie :D

Wiem :P, ale trochę żałuję że wzięłam gotowca zamiast użyć weny twórczej (której nie posiadam :D) i wymyślić ładny wzorek. moje też się pewnie niedługo zaczną sypać :/ Pathi, można zamówić sobie dowolny wzór i dobrać rozmiar ;)

Roczne dziecko zdecydowanie łatwiej się wrzuca na plecy w nosidle niż np. 7mio miesięczniaka bo nie ma takiego strachu że coś się połamie (albo ja aż takiego nie mam :P), jest takie sztywniejsze i stabilniejsze. A młodsze łatwiej w chuście zarzucić, bo nie ucieknie i jest na to fajny sposób ;). Z przodu lepiej, ale na spacery z psami wolę jednak z tyłu odkąd się przełamałam, większe pole manewru. Cieczka jest dla mnie uciążliwa tylko ze względu na majty i gorszy psi zapach, a tak ogólnie to u Shiny raczej bezproblemowo poza większą chęcią do wpieprzenia każdemu napotkanemu psu :). No i ma co 8 albo nawet 10 miesięcy więc da się przeżyć. Sterylki się boję, jednak ma swoje minusy i wolę co kilka miesięcy się przemęczyć ze śmierdzącą suką w gaciach ;)

Nie :P. To akurat nic wspólnego z psem nie miało ;). Dzieci mają takie pomysły, że wstyd później w dorosłym życiu :/ Dzięki :) Tak, wygoda i wszędzie bez problemu się wejdzie. Jak przyszłam do domu i zdjęłam małą z pleców miała całe spodnie w paproszkach z jakiejś rośliny, bo żeby się w błocie całkiem nie utopić wybrałam drogę przez krzaki ;). Chustę niby też już umiem dobrze zawiązać, ale na wiązanie potrzeba więcej czasu, a z drącym się psem nie jest to najprzyjemniejsze :/ Shina ma cieczkę, moja intuicja mnie nie zawiodła mimo że jedynym objawem przepowiadającym była większa spina na widok psa w oddali.

Ja też biegałam na czterech i w każdej zabawie byłam psem, dlatego w sumie zaskoczona nie jestem :P. Ale robiłam i głupsze rzeczy, które mi mój kochany tatuś uparcie przypomina, także chyba wolę już szczekanie :D W pewnym momencie zasnęła, więc raczej jej nie przeszkadza, trochę rzuty piłką jak się zapomnę mogą za bardzo nią szarpać ale nie marudzi. No czasami tylko poszczeka jak Hexa ucichnie ;). Zbuntowała się tylko jak kucnęłam żeby psom zdjęcia porobić, ale to kwestia wygięcia mojego kręgosłupa.

A teraz o dzidzi - Maniula chyba sądzi że jest psem, bo non stop szczeka, pyskuje psom ujadającym zza płotów, pomaga naszym drzeć ryje, biega na czterech i szczeka, i od samego przebudzenia potrafi sobie poszczekiwać. Dobrze mi rodzina przepowiadała że, hahaha :D

prawie jak chodzenie przy nodze :lol: tu pozdrawiałam mistrza drugiego planu ;) i koooniec :)

6 już będzie w czerwcu miała, kiedy to zleciało :o. Hexa w maju 11te urodziny będzie świętować. nie wiem czy jestem jakaś krzywa czy co ale przeważnie na zdjęciach wychodzę powyginana :/ wiem że są cudowne, czasami jak im się chce ;) zacznę zdjęcia od mojego ulubionego nosidła :D (i już tamtego poprzedniego nie zarzucę na plecy, bo to jest naj naj również na plecach)

Taaaak? :P To Theosia mogłaś poprosić żeby zrobił :P I wszyscy poszli jak ja przyszłam :D

Mam prawie wiosenne zdjęcia znowu :D. Nie wiem czy chcecie oglądać mnie w dziwnych pozach ( :P ), więc będą psy. Shina mocno kudłata, aż się boję jak zacznie to zrzucać kangur :) tu się pieski podeptały bo przypadkowo rzuciłam piłkę w Hexę Shina zobaczyła labka na horyzoncie i czekała czy przypadkiem jej nie wpadnie w zęby (chyba cieczka wisi w powietrzu bo spinę miała dosyć długo, a jeszcze niedawno nawet na sukę ONa nie zareagowała mimo że rasistka z niej ;)) i samych psów by było chyba na tyle :D

Lubię zdjęcia oglądać, a jak ładne to z przyjemnością się na nie patrzy :) Moim zdaniem to nie raki tylko kraby :P Jak ładnie modelki pozują, i nie wyglądają na bardzo nieszczęśliwe z powodu mierzenia nowych nabytków ;) Obróżki ładnie pasują :)

początek miesiąca już dawno był :P a to nie było tak że po prostu zjadłaś 1 przed 15 i miało być 115? :P :P Nie płakaj, nie odzywamy się bo nam mowę odbiera z powodu ilości zdjęć :D. A tak serio to ja akurat się ogólnie mało odzywam, wolę czytać i oglądać. Chociaż odkąd mam mniej czasu zaczęłam wypracowania w niektórych galeriach czytywać tylko pobieżnie bez wnikania w szczegóły. Z instagrama nie korzystam i korzystać nie będę, i tak dobę mam za krótką ;)

weź przykład z Magdy i dodaj więcej :P