Jump to content
Dogomania

gojka

Members
  • Posts

    1284
  • Joined

  • Last visited

  • Days Won

    1

Everything posted by gojka

  1. Kupiłam dziś takie ustrojstwo i za cholerę nie mam pojęcia jak się toto zakłada. Może wiecie,wygląda tak: http://www.promoceny.pl/detail/biedronka-szelki-ze-smycza-lub-obroza-ze-smycza-297001/
  2. Ja mam chyba łatwo uczącego się psa.Na początku żarła i bardzo jej to szkodziło.Od początku mówiłam "nie wolno" zanim jeszcze wzięła do pyska a ja już zauważyłam jakiś "przysmak".Teraz jak widzę,że wieźmie coś do pyska to mówię groźnym tonem: Pauza,nie wolno!.I zostawia.Nie wymieniam na coś innego ale na początku jak nie wzięła do pyska mówiłam "dobry pies" i dostawała smaczka z mojej ręki.
  3. A jaką Ty widzisz różnicę? Sądzisz,że te świnie czy lisy od urodzenia mają wbijane w świadomość,że są przeznaczone na ubój? I mają się z tym pogodzić,szczególnie gdy ten ubój wygląda tak,że świni podcina się gardło i nastawia miskę na krew,ona się wykrwawia jeszcze jakiś czas ginąc w męczarniach. Albo lisy stłoczone w klatkach tak,że nie mogą się ruszyć, z okaleczonym ciałem,czekające aż ktoś je zabije,nie końca udolnie prądem i obedrze ze skóry. Różnica jest tylko w Twojej głowie.
  4. A jak taki nieagresywny podbiegacz przyskoczy do kogoś i mu uświni ubranie błotem co to robimy? Zabieramy pieska a potem piszemy na dogo,że jakiś babiszon czy chłopiszon nie cierpiący psów wydarł się na właściciela bo jego grzeczny piesek podbiegł przecież w przyjacielskich zamiarach?
  5. Psy na zdjęciach są postawione na jakimś miejscu zaśmieconym,gość trzymający psa na kolanach ma czarne od brudu ręce.Nie wydaje mi się,że psy z takich warunków są zaszczepione i odrobaczone.
  6. Oczywiście-pisałam już o tym,kiedy opisywałam sytuację.Ale ja tam nie wiem,może pies był odwoływalny-albo pani się tak zdawało i dlatego go puściła nie przewidując jak się sytuacja może rozwinąć.Szczególnie,że to pies nam znany,z sąsiedztwa,z którym czasem z córką wychodzimy.Pies łatwy nie jest,ale my z córką spuszczamy go ze smyczy w mało uczęszczanych miejscach i odwołany przychodzi.Problemy ma jedynie jego pani bo pan też potrafi psa odwołać.
  7. Nieporozumieniem jest by dziecko uczące się na jeździć na rolkach poszło to robić tam gdzie chodzą piesi,jeżdżą rowery,chodzą psy,do tego dziecko bez opieki. Tak,niech się nauczy jeździć zanim zrobi komuś krzywdę.To chyba normalne. Tu chodziło o inny przypadek-moja córka dobrze jeździ,wzięła też psa,do którego podbiegł inny,nieodwoływalny.Pies opędzał się od towarzystwa tamtego bo nie lubi skakania na siebie i to spowodowało,że dziecko się wywróciło. Chodziło bardziej o reakcję właściciela-normalny człek jak widzi taką sytuację to próbuje swego psa odwołać, bo ten stwarza niebezpieczeństwo,jak nie daje rady to próbuje złapać zamiast stać i się przyglądać aż się dzieciak wywali.
  8. Aha.To już teraz wiem dlaczego są rasy nieuznawane przez ZKWP :)
  9. Jest kilka powodów jedzenia trawy. Ale w sytuacji,o której piszesz może to wynikać z tego,że zjada świństwa,które mu szkodzą.Je trawę by sprowokować wymioty i oczyścić żołądek z tego co mu zaszkodziło. Nie spuszczaj psa ze smyczy zanim go nie nauczysz przychodzenia na przywołanie i ucz,że ma nie żreć świństw. Różni ludzie nas otaczają,są tacy co wyrzucają kiełbasę naszpikowaną trutką na szczury albo haczykami wędkarskimi...
  10. Aha-no to ja mam psa mixa jamnika długowłosego z krótkowłosym miniaturką.Oba psy rodowodowe,z jednej hodowli.Nie ma żadnego udokumentowanego pochodzenia bo niby skąd mam je mieć? Psa dostałam za darmo.Myślisz,że mogę się domagać poświadczenia pisemnego,że mój pies jest rasowy? Tylko jaka to rasa,kurczę... :)
  11. I tu z pewnością o taki przypadek chodzi :D Bo przecież wiadomo,że to częstszy przypadek-rozmnażanie psów rodowodowych poza ZKWP niż rozmnażanie psów w typie rasy.
  12. Wczoraj moja córka wyszła z psem na smyczy na rolki.Sucz jest grzeczna,nie ciągnie i nie stwarza niebezpieczeństwa. Podbiegł do niej pies.Kobieta od psa stała i przyglądała się jak moja córka walczy z suczą odganiającą się od napastującego ją większego psa.Patrzyła do momentu aż córka się przewróciła.Potem próbowała psa łapać i powiedziała córce,że jej pies "tylko chciał się bawić". Nie jestem jakoś w stanie zrozumieć co kieruje człowiekiem nie reagującym na taką sytuację... Teraz wiem,że ze względu na brak możliwości zapanowania nad psem innych właścicieli nie pozwolę córce na wychodzenie z naszym spokojnym psem na rolki. Zastanawia mnie co kieruje właścicielem puszczającym ze smyczy nieodwoływalnego psa...
  13. Owszem-każdy jamnik jest taki piękny.Trochę czasu zajęło mi by dojść do tego wniosku.I już wiem-zawsze w moim sercu będzie miejsce dla jamnika :)
  14. Nie jestem w stanie pojąć azjatyckiej mentalności w tej kwestii. Mam codzienny prawie kontakt z pewną chińską rodziną.Dorośli wiedzą,że nasza,europejska kultura nie akceptuje takich zachowań,jednak gdy się z nimi dobrze zaznajomi potrafią okazać zdziwienie,że tak bardzo współczujemy zabijanym psom. Nie rozumieją,zdaje się,że one straszliwie cierpią. Z drugiej strony,znajomy Chińczyk lubiący psie mięso powiedział mi o sytuacjach gdy u nas,w Polsce ktoś wyprał psa w pralce.Pies przeżył jedno pranie,więc oprawca nastawił pralkę drugi raz,ktoś wyrzucił psa przez okno z trzeciego piętra,ktoś inny tak skopał psa,że wybił mu oko,ktoś nadział szczeniaka na kij i upiekł... Teoretycznie nasze prawo chroni zwierzęta przed okrucieństwem,jednak ten znajomy Azjata zapytywał o zasadność,sens takich zachowań... Przyznam,że wobec takich argumentów nie wiem co powiedzieć....
  15. Może to,że jamniki też potrafią aportować ? :)
  16. Dokładnie kundelek.Dokładnie, w typie husky.
  17. Aha, a dla tych co Cię spotykają to ma być kundelek czy husky? :)
  18. Aha,czyli kundelek w typie husky :) Weterynarz nie jest kynologiem.
  19. A co ma napisane w rodowodzie? Takie pytania to trzeba było hodowcy zadać.Jak kupowałeś psa to o nic nie pytałeś?
  20. Czytanie Garnizowskiego Wiesia z rana to potężny zastrzyk śmiechu i humoru. Nie ma to jak wypowiedź "elytarnego" behawiorysty :)
  21. Dzięki za stronkę.Ale na niej właśnie szukałam.Co z tego,że jest tam napisane: hotele przyjmujące zwierzęta skoro gdy tylko wchodzę na stronę hotelu jest info:zwierzęta nie są akceptowane :(
  22. Witam, jakiś czas temu właściwie co roku jeździłam do Bułgarii na wakacje.Moim ulubionym miastem wypoczynku jest Sozopol.Poszukuję -bez skutku sensownej kwatery na pobyt z małym,niekłopotliwym jamnikiem.I wszędzie widzę info-że z psami nie wolno. Może znacie jakies strony gdzie wymienione są hotele czy pensjonaty gdzie można wybrać się psem? A może znacie jakieś miejsca w Sozopolu ( jest dosyć popularny wśród Polaków),gdzie można wybrać się z psem i są one na przyzwoitym poziomie. Proszę,pomóżcie bo jestem załamana faktem,że nie mogę nic znaleźć....
  23. Kurczę,to co opisujesz widzę u pekinów,które spotykam na spacerze.Wszystkie szczerzą się na moją sucz i szczekają dławiąc się obrożą.Właściciele nie puszczają ich ze smyczy bo twierdzą,że nie reagują na wołanie. Nie,żebym sugerowała,że to specyfika rasy-o nie!.Po prostu niektórzy uważają,że małych piesków nie trzeba wychowywać-no chyba,że są problemowe. Grożenie palcem,klepnięcie w tyłek,łapanie za szyję czy tłumaczenie psu-gdzie Ty to wyczytałaś? W poradniku dla pań domu? Jak to możliwe,że masz bliznę nad górną wargą? Bierzesz na ręcę psa,który nie wiesz jak sie zachowa i może ugryźć? Po co bierzesz go na ręce? Pies nie ma nic ciekawszego do roboty więc w domu Cię słucha.Na dworze jest tyle fajnych rzeczy więc ma Cię w nosie. Puszczasz go luzem czy chodzi na smyczy?Próbujesz go jakoś uczyć przychodzenia? Zadałam pytanie we wcześniejszym poscie czy pies reaguje na komendy? Czy zna w ogóle jakieś?
×
×
  • Create New...