Jump to content
Dogomania

Milka - mój mini goldeno-labrador :)


Aarionne

Recommended Posts

Przedwczoraj, tj. 13.04.2009, w poniedziałek, mniej więcej o godzinie 13.00, stałam się prawną opiekunką Milagros. Minęły już dwa dni, doszłam więc do wniosku, że pora najwyższa założyć jej fotobloga :lol:

Na początek trochę staroci. Tym zdjęciem była ogłaszana w internecie, jako suczka do adopcji.

[IMG]http://images47.fotosik.pl/104/61b46ec575cc9327.jpg[/IMG]

Była jeszcze taka fotka:

[IMG]http://images46.fotosik.pl/104/45d68c2151884c6f.jpg[/IMG]

Jednak, przyznam szczerze, zdjęcia nie zrobiły na mnie wrażenia. Ale wcale nie przez to, że była nieładna, po prostu było napisane, że to jeszcze szczeniak, a przecież ja od szczeniąt trzymam się z daleka, nie potrafię uczyć malucha wszystkiego, co powinien umieć, nie potrafię go socjalizować, nie mam czasu na malca. Toteż Milagros nie wzbudziła moich emocji.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 50
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Hej! Witam pierwszą osobę na fotoblogu mojej Niuni :multi:

A więc mój "szczeniak" faktycznie jest jeszcze mały, ale nie aż tak, ma półtora roku. Najprawdopodobniej urodziła się w okolicach listopada 2007. Zaraz piszę dalszą część moich poszukiwań nowego przyjaciela :)

Link to comment
Share on other sites

Tak naprawdę od niemal pół roku choruję na Paulinkę - prześliczną sunię z konińskiego schroniska. Niestety Paulisia jest już staruszką ma około 12-13 lat, w tym ponad 10 lat siedzi w schronie :placz: Bardzo chciałam ją wziąć, ale niestety Paulisia jest dla mnie za duża. Gdyby coś jej się stało i musiałabym przenieść ją do samochodu żeby zawieźć ją do weta - nie dałabym rady. Poza tym ona jest strasznie lękliwa i wcale jej się nie dziwię, nie wie, że ludzie przynoszą miłość i ciepło... Oto Paulinka:

[IMG]http://img144.imageshack.us/img144/5977/paulina2ie0.jpg[/IMG]

No nic, tylko brać i miziać. Niestety mój tryb życia byłby zbyt intensywny dla takiego psiaka, Paulisia została w schronie.

[B]KAŻDEGO, KOGO ZAINTERESUJE PAULINKA, ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA WĄTKU NA FORUM KONIŃSKIEGO SCHRONISKA LUB KONTAKTU ZE MNĄ!!![/B]
(niestety nie mogę podać linku, bo dogomania go blokuje...)

Wiedziałam jednak, że bez psa oszaleję, toteż zdecydowałam, że bez małej suczki z Konina nie wyjadę. Miałam ciężki orzech do zgryzienia, w końcu "rzutem na taśmę" zdecydowałam, że biorę Milagros - zawsze miałam słabość do białasków :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Po podpisaniu umowy adopcyjnej wsiadłyśmy do samochodu i w drogę do domu. Czekało nas 30 km, zastanawiałam się jak mała zniesie podróż, ale obyło się bez choroby lokomocyjnej (uff, bo dużo wspólnego podróżowania przed nami). W domu oczywiście weszłam na forum konińskiego schroniska żeby zobaczyć czy Milagros ma tam swój wątek i oczywiście miała (stąd mam zdjęcia z czasów schroniska).

Były jeszcze dwie fotki:

Łobuziara z niewinnym spojrzeniem :evil_lol:

[IMG]http://images44.fotosik.pl/104/dcb4d25c83f0ad7a.jpg[/IMG]

I opalająca się Milagros - pani na włościach.

[IMG]http://images36.fotosik.pl/100/c4d72444dc6dda94.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Oczywiście imię Milagros musiało zostać natychmiast zmienione :evil_lol::evil_lol::evil_lol: i w ten sposób suczka stała się Milką, nazywaną przeze mnie Milusią.

Zaraz po przyjściu do domu obwąchała wszystkie kąty i zakamarki. Była bardzo zagubiona, nie wiedziała co się dzieje, przylepiła się więc do mnie jako do stałego punktu, który może wyznaczać bezpieczeństwo i jak na razie nie odstępuje mnie na krok. Musze już zacząć z tym walczyć, bo zaraz przerodzi się to w lęk separacyjny, a przecież w poniedziałek idę do pracy i Milka zostanie w domu sama na 8 godzin!

Pierwsze zdjęcie w nowym domu (choć tu nie będzie mieszkała na stałe, w sobotę jedziemy do Warszawy), w kuchni oczywiście :lol: Fotka robiona komórką więc cienka jakość, w Warszawce mam aparat więc będziemy cykać.

[IMG]http://images49.fotosik.pl/104/8336db4110a9fca3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Jesteśmy :). Przyszłam ze swoim białasem odwiedzić Twojego białasa :loveu:. Fajna ta Milagros-Milka :). Wygląda na taką puchatą trochę. Rzeczywiście taka jest?[/quote]

Witam jednego z czterech moich ulubionych białasów :loveu: i jego opiekunkę. Wyjaśniam tym, którzy nie wiedzą: moje ulubione białasy to Bazyl, Białeczka, Chico (dogi argentyńskie) i oczywiście Milusia :loveu: Moja Milusia trochę różni się od argentyńskich olbrzymów, ale co tam :evil_lol: Gwarantuję, że charakterkiem nie odstaje od wielkiej trójcy!

A czy jest puchata? Trochę jest, taka jak labrador, może ma nawet ciut dłuższą sierść i taką mięciutką. Bo to goldeno-labek :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ab-agnieszka']Jestesmy jestesmy Bialka Chico no i ja ich kucharka.:evil_lol:
Sliczniutka Milka :loveu:[/quote]

Witamy, witamy :multi: A jak Wam się podoba Paulinka? Cudna, prawda? Ech, cały czas o niej myślę.

Milunia właśnie leży obok mnie i mówi, że mam dawać tylko ładne zdjęcia. Ja gwarantuję, że ona wszędzie wychodzi słodko więc będziemy fotografować się często :)

Oto jaka jestem wygodna:

[IMG]http://images41.fotosik.pl/100/0e528ecee183ea42.jpg[/IMG]

[IMG]http://images44.fotosik.pl/104/b04e8007261ac290.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[B]Też jestem ... :multi: I witam wszystkich :multi:
Milka jest śliczna :loveu: ma takie słodkie spojrzenie :loveu: No, to uratowałaś ze schronu psinkę ... teraz już będzie szczęśliwa :loveu::evil_lol::multi:
A Paulinki mi żal, ale co zrobić ... bidulka, jakich niestety wiele ... :roll: Fajna mordziaszka :loveu:
A teraz to już chyba tylko czekać na zatrzęsienie fot Milusi ...:eviltong::evil_lol::multi::loveu:
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Witajcie, witajcie, a ja z samego rana już przed kompem siedzę, bo Milka ma niewyregulowany zegar biologiczny :placz::mad: I o 6.00 włącza jej sie w głowie lampka pt. "Poranek, jak miło powitać nowy dzień! Może trochę pobiegam po domu, poskaczę, poszczekam". Tak, moi drodzy - ja, która w wolne dni (jak dziś, bo mam urlop) wylegiwałam się w łóżku co najmniej do 11.00, o 7.30 jestem już po półgodzinnym spacerze... Ech, taka milusia jest moja Milusia...

Link to comment
Share on other sites

Witamy, witamy i zapraszamy do odwiedzania :)

Słuchajcie, mam straszny problem z Milką - boi się mężczyzn. Reaguje agresją na każdego mężczyznę - sąsiada, przechodnia i... mojego brata. I to jest najgorsze, bo ona strasznie szczeka gdy tylko on chodzi po domu - gdy wchodzi, otwiera drzwi od łazienki, idzie do swojego pokoju, szura krzesłem. Mój brat wrócił wczoraj późno do domu i ona po północy (gdy już spałyśmy) obudziła się i szczekała do upadłego. To nawet nie jest lęk na widok mężczyzny, ale sama świadomość wywołuje w niej agresję. Oczywiście nie podchodzi do niego, tylko w moim towarzystwie ośmiela się i... chce go ugryźć. Ale ja nie wiem jak mam się wtedy zachować - ignorować, oddalić się, przytrzymać ją? Próbowaliśmy ja przekupić, mój brat podawał jej smakołyki, ale nie wiem czy to dobry pomysł. Mam ją trzeci dzień, a już boję się, że jak będziemy od soboty mieszkały same to tak zawładnie mieszkaniem, że żaden mężczyzna tam nie wejdzie :roll: Poza tym w moim bloku są windy, mieszkam na siódmym piętrze, co będzie jak wsiądzie do windy jakiś facet? Co mam robić?

I na koniec jedna fotka, ogrodowa tym razem (ciągle komórkowa jakość...)

[IMG]http://images36.fotosik.pl/100/d57847d8a5bccb57.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ab-agnieszka']Bialy dywanik :loveu:
Moze mala sie uspokoi bo nie czuje sie jeszcze pewnie.[/quote]

Nie czuje się pewnie i to wiem, ale nie wiem czy w związku z tym wolno mi ignorować problem tej agresji. Bo jak jej teraz odpuszczę to później może być gorzej :roll:

Ona jest bardzo przestraszona cały czas, nawet nie jest w stanie siku zrobić na spacerze, nawet po godzinie spacerowania nie ma ani siku ani kupy, dopiero jak wracamy do ogrodu i wie, że to jest jej teren i może go "oznaczyć", wtedy się odblokowuje.

Link to comment
Share on other sites

Myślę, że powinnaś się poradzić jakiegoś "speca" - jacol123, joaaa, sacred_piranha, mosii?
Ja bym ją przekupywała - niech kontakt z facetami jej się dobrze kojarzy. A może brat spróbowałby ją karmić z ręki? A może znajomych facetów byś poprosiła, żeby mieli przy sobie przysmaki i jak pojawisz się z Milką to, żeby ją poczęstowali jakąś pychotą?
A w sytuacjach, w których pojawia się jakiś nieznajomy facet (np. wsiada do windy) to może spróbuj odciągnąć jej uwagę? Zajmij ją czymś - smakołykiem, zabawką. Albo daj mu cichaczem jakiś smakołyk, niech poczęstuje małą.
I każdy objaw prawidłowej reakcji na mężczyznę chwal przesadnie, aż do przesady ;)!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maciaszek']Myślę, że powinnaś się poradzić jakiegoś "speca" - jacol123, joaaa, sacred_piranha, mosii?
Ja bym ją przekupywała - niech kontakt z facetami jej się dobrze kojarzy. A może brat spróbowałby ją karmić z ręki? A może znajomych facetów byś poprosiła, żeby mieli przy sobie przysmaki i jak pojawisz się z Milką to, żeby ją poczęstowali jakąś pychotą?
A w sytuacjach, w których pojawia się jakiś nieznajomy facet (np. wsiada do windy) to może spróbuj odciągnąć jej uwagę? Zajmij ją czymś - smakołykiem, zabawką. Albo daj mu cichaczem jakiś smakołyk, niech poczęstuje małą.
I każdy objaw prawidłowej reakcji na mężczyznę chwal przesadnie, aż do przesady ;)![/quote][B]
Jestem dokładnie *za* ... :p
Ale co do windy - ja z Dinem nie wchodzę do windy, jak ktoś już tam jest ... a jak ktoś chce wsiąść, a my w niej już jesteśmy - to mówię *przepraszam, ale lepiej nie* ...;)

[/B]

Link to comment
Share on other sites

No to teraz mamy jazdę - Milka atakuje już nie tylko mężczyzn, atakuje wszystkich oprócz mnie i mojej mamy... Ona tak łapie za kostkę, delikatnie, nie robi krzywdy, ale musi się tego oduczyć. Robi tak nawet w stosunku do osób, które dały jej jakiś przysmak, głaskały, ona się przytulała, a później osoba wstaje lub robi jakiś ruch i... cap! Mam nadzieję, że to tylko lęk i jak się bardziej do mnie przywiąże to przestanie się bać i atakować ludzi, ale na razie mamy niezły sajgonek. Przyjechała ciocia i ja w domu trzymam Milkę na smyczy :roll:

Link to comment
Share on other sites

Hej :)

Nie powinnas malej trzymac na smyczy w domu. Ja wiem, ze to strach na razie ja puscic, ale mialam stycznosc z takim pieskiem z podobnym problemem. Smycz nie pomogla, wrecz nasilila agresywnosc psa.

Moim zdaniem nie powinnas psu na takie zachowania pozwalac, nie rozczulac sie. Ja bym zalozyla kaganiec i puscila w mieszkaniu. Niech widzi, ze osoba wstajaca do toalety czy kuchni nie jest zagrozeniem ani dla niej ani dla domownikow. W razie ataku - powinnas reagowac jako wlasciciel. Zdecydowanie, ale bez agresji - niskim tonem wydac komende "Nie wolno" czy "Nie" (w zaleznosci od tego jak uczysz swoja pocieche). Rowniez polecam gry i zabawy z psem. Ktos wstaje (ciocia) Ty masz smakolyk i gdy ona zacznie sie interesowac ciocia to Ty wolasz psa, radosnie go przywolujac, gdy przybiegnie daj smakolyk. Zajmuj ja czyms, rozpraszaj uwage. Rzucaj pileczke, glaszcz psa. Potrzeba bardzo duzo systematycznosci, ale na pewno Wam sie uda.

Wazne zeby nie rozczulac sie, nie reagowac gwatolnie, nie lamentowac - uwierz mi, ze pies wyczuwa to i wydaje mu sie wtedy ze jego dzialania sa sluszne.

Co do windy.. Na razie bym odpuscila winde i chodzila schodami :) Jak pieska oswoisz z rodzina, pozneij ze znajomymi.. to i z biegiem czasu nieznajomi nie beda problemem, przynajmniej nie az takim.

Powodzenia! :)

Link to comment
Share on other sites

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...