Guest TyŚka Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Taki: https://www.facebook.com/media/set/?set=a.769988333081265.1073742614.129322507147854&type=1&__mref=message_bubble Baaardzo długo Pokus czekał na dom. Quote
Guest TyŚka Posted April 30, 2015 Posted April 30, 2015 Ludzie mieli już kilka psiaków, ostatniego znaleźli na ulicy, nie miał jednej łapy, był z nimi przez 10lat, przegrał walkę z babeszjozą. Starsze państwo, ale pozytywni. A jaki podwórek mają! A jaki ogród! :) Myślę, że Pokusek w końcu znajdzie u nich swój dom :) Będę Państwa odwiedzać czasem. Quote
Leokadia Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Ale cudo! Z pyska jak owczarek, a ciałko takie malutkie, boski :) Quote
Majkowska Posted May 1, 2015 Posted May 1, 2015 Apropos otłuszczonych psów.. A widziałyście jak upaśli w krótkim czasie wyżła znanego ze sprawy zagłodzenia? Po co ja się pytam? Czemu ludzie nadal myślą że gruby pies to szczęśliwy pies a miłość się okazuje jedzeniem. Położyć na kanapie,że niby królewskie życie, gotowane jedzonko,codzień inne danko i zupka,mało ruchu żeby się nie przemęczał i ojoj jaki szczęśliwy. Sama patrzę na mojego kota z obrzydzeniem,ale mój tata musi rozpieszczac go śmietanką i 5 rodzajami karmy. Czasem patrze na Walda i aż mi głypio że on w.takiej formie... Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Cześć, nie kojarzę tego zagłodzonego wyżła, nie znam tej historii. Za to znam historię zaniedbanego psa... Takie biedactwo. Dzisiaj zostało zmuszone iść dłuuugo przez las, wytrzymywać pomysły irytującego gówniarza oraz żartów "właścicielki", a zamiast co dostał? Miskę karmy! Biedak, teraz został porzucony na pastwę kwiatków i gołębi na dworze... SAM! Rozumiecie jak tak można być takim zwyrodnialcem? A jego "właścicielka" siedzi teraz na dogo, przebiera w kilkudziesięciu fotkach i sobie rozmawia. Nie ma sumienia! Quote
Majkowska Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 A jego "właścicielka" siedzi teraz na dogo, przebiera w kilkudziesięciu fotkach i sobie rozmawia. Nie ma sumienia! Tylko uważaj na.długość postów! Pamiętaj -to świadczy o dobrym lub złym gospodarowaniu własnym czasem. Weimara championa nie kojarzysz? Quote
*Magda* Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Tylko uważaj na.długość postów! Pamiętaj -to świadczy o dobrym lub złym gospodarowaniu własnym czasem. Właśnie dlatego napisała taki krótki post ;) Chce się postawić w trochę lepszym świetle na dogo :D A Ty Majkowska, nadal marnujesz czas na pisanie esejów w galerii :P Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 No tak! Zapomniałam! Szczerze mówiąc nie kojarzę. Quote
Majkowska Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 A Ty Majkowska, nadal marnujesz czas na pisanie esejów w galerii :P Oj,przepraszam :( nie chciałam. Już idę z psem w pole polować na biedronki :) Ej jezu laski serio nie kojarzycie odebranego weimara zagłodzonego championa? Było na dogo fb i wszędzie. Ostatni raz widziałam jego foty nienaturalnie upasionego,stąd mi się przypomniał. Swoją drogą ciekawe co z nim? Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Nie widziałam. Na fejsbuniu nie mam w znajomych samych psiarzy, więc mogło mi umknąć, zreszta ostatnio z mniejszą dokładnością przeglądam fb, odcinam sie trochę od psiego świata. Na dogo wchodzę jedynie tam, gdzie już jestem, nie szukam kolejnych wątków :P A TV nie oglądam, więc nie kojarzę. Tak, mój post na dogo jest krótki, na fp napisałam za to długi, więc się nie wybieliłam. Quote
Majkowska Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Tak, mój post na dogo jest krótki, na fp napisałam za to długi, więc się nie wybieliłam. Zupełnie nie. Zamiast ten czas poświęcić psu... To może ja tak siedzę strasznie w wyżłach,w weimarach szczefólnoe :p A swoją drogą jest pointerka do adopcji,jakby kto reflektował... Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 To tak samo jak ja bardziej siedzę w północniakach i mogę przytoczyć przykład z pół roku temu, jak znaleziono w lesie sucz przywiązaną do drzewa, ważyła 9kg... a powinna ważyć 20kg więcej... wyglądała strasznie. Teraz już jest dobrze, na szczęście trafiła do świadomego hoteliku i ją nie utuczył ;) No i okazała się bardziej miksem bosa z haszczakiem, niemniej jednak jest urocza i szuka domu:) O nie, wyżły nie dla mnie. Zdecydowanie. A to, że pastwię nad psem wiadomo nie od dziś :) Ten wątek doskonale służy za dowód. Quote
marta1624 Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Hejka :) A tu widzę liczenie długości postów... To ja może na hejka zakończę i do psa polecę :p Quote
Majkowska Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Nie postów tylko ilości literek w nich oraz ogólny rozrachunek czasu. Dogo nie jest od ppitolenia ani pisania esejów. 'Cześć. Śliczne focie. I żegnam' i tyle,resztę świadomy psiarz poświęca swojemu pieskowi,inaczej jest zerem tak jak Ja. ;) Dodam że najbardziej cenne są długie spacery w śnoegu,gradzie i deszczu. Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 I koniecznie luszczankowe fotki :D Tylko pamiętajcie - bez zbędnych esejów i komentowania fotek! Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Mimo wszystko zaryzykuję... Wstawiam wpis z fejsbunia: Fajnie jest mieć znajomych, którzy wiedzą, że Ci się nie chce i zmarnujesz czas przed komputerem, więc dzwonią i mówią: "zbieraj się, będziemy z psami pod twoim domem za 10min". Fajnie jest mieć znajomych, którzy nie boją się iść do lasu i śmieją się, gdy ubłocona kula głupoty wskakuje i brudzi wszystkich. Fajnie jest wyjść z domu z "Ale się ubrałam wieśniarsko" na ustach, a potem być z tego dumnym... wtedy, gdy wraca się niczym po walce z bagnistym potworem, a ludzie na twój i twoich znajomych widok przechodza na drugą stronę ulicy z obrzydzeniem na twarzy... Fajnie jest mieć znajomych, którzy posiadają psy bez mózgu, durne, niewychowane, irytujące (w końcu to nie twoje psy, lecz znajomych!) Fajnie jest mieć mądrego, spokojnego psa, który wykonuje wszystkie sztuczki i nawet gdy się wkurza na debilne podrostki, bierze wdecz-wydecz i spokojnie to znosi. Ewentualnie warknie raz lub dwa. Fajnie jest mieć psa, który nawet podczas przydeptywania sobie języka... idzie dalej. Bo tak trzeba. Fajnie jest iść, gadać beztrosko i nagle oprzytomnieć, że Tycha - do cholery! - znów zostawiłaś smycz Gamonia! Wtedy własnie gdy: a). odplątywałaś krowę bez mózgu, bo się zaplątała między drzewami swoją 15m linką b). uspokajałaś białą krowę, bo zaczęła robić koziołki i skakać po kundlu c). wiązałaś buta, czyli odsuwałaś wdrapującego się na ciebie Gamonia, skaczącego, drapiącego i liżącego ci okulary Azora, rzucałaś patyk, oddzielałaś kundle, przeklinałaś je, łapałaś równowagę i gdzieś po między tym PRÓBOWAŁAŚ wiązać buta, d). rzucałaś białej krowie patyk, a ten cielak pomylił patyk z Twoim palcem i zaczynasz krwawić. Itd. itd. - idź, wracaj się, szukaj smyczy. Fajnie jest iść prosto przed siebie podczas pięknej pogody, wśród prześlicznych krajobrazów i czuć się wolnym. A potem wracasz, zdejmujesz glany (jaka ulga!), przemywasz ranę i dajesz psu-trupowi jeść. Nawet nie wiecie jaka to radość widzieć NIEZMORDOWANEGO ostatnimi czasy kundla, który leży i odpoczywa. A ja przebieram pośród 70 zdjęć... i mogę coś zjeść z myślą "Przecież na dzisiejszym spacerze spaliłam!" I kilka fot: Quote
Guest TyŚka Posted May 3, 2015 Posted May 3, 2015 Najpierw kopie dołek, by potem się w nim wytarzać... i wylądować całym swym jestestwem na mnie i na pańcię :D Chyba nie muszę mówić, jak się skończyła akcja pt: woda -- w tył zwrot? :D Na dzisiaj - tyle. Dobranoc. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.