Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Nic nie wiadomo... ew. DS milczy :( a zapowiadał się taki mega...

 

No, a młoda waży już 2,4kg :O Gdzie Filip i Ryszard (Sprajt) 4kg! O matko! Kidy toto wyrosło... przecież ona taka była malutka, ważyła niecałe 0,5kg gdy ją wzięłam do domu...

Tymczasem starocie...

http://youtu.be/L_ZpP5CJCXE

Posted

Morus <3

Jego ogon nigdy nie przestaje pracować, nie? :P

Jak to nie? Przestał, w ok 2:30 min :p

Posted

Oto dlaczego powinnam mieć zakaz do schroniska... idem się zabić, bo truję głowę o nią...

13140_612010912243095_298917651552669772

 

Jutro z Marysią do weta (ma oczy jak wampir...) i z kundlem w koncu na długi, już śnieżny spacer. Może wezmę ze sobą aparat.

Posted

Ooo, faktycznie  :mdleje: Jak mogłam nie zauważyć :P

Hahaha, własnie nie rozumiem Cię :P.

A tak poważnie to nie rusza mu się, gdy się zawącha, zapatrzy lub staje w konforntację z innym psem. Tak czy inaczej zawsze jest w górze, nad kuperkem, kocham szpicowe ogony :loveu:

Posted

Masz śnieg? :mad:

Tak :nonono2:  Ku uciesze kotów i psa...

Pani się wycofała z adopcji Marychy, za to zaadotpowała chorego kocurka. Dobrze, że podjęła się adopcji, ale szkoda, że nie gówniary... bo w jej sprawie cisza, nikt nie dzwoni...

Posted

Ehh, mam nadzieję że domek szybko się pojawi na horyzoncie :) A haszczakowy śliczny :loveu:

Ja też.... bo mała jest fajna, nie powiem, ale 3koty nie ma opcji. Tak btw. mam wrażenie, że ona została porzucona z siostrą - niemal identyczną, dzień po tym jak "moją" znaleziono, pojawiła się informacja, że w tej samej okolicy jest jeszcze jedna. I też szuka domu, też nikt się po nią nie zgłasza. I też taka fajna.

więcej ujawnia się genów mamuta :siara:

Posted

Baaardzo szkoda, że jednak się nie zdecydowała na Marysię... Ale jak już ktoś chętny się znalazł, to teraz powinno iść z górki ;)

Ooo a dużo macie śniegu? U nas coraz zimniej się robi, to może też coś spadnie niedługo :D

Filmik superancki! Jak uczyłaś Morusa odbicia od uda? Miczka wskakuje i już zostaje, nie chce ze mnie schodzić :lol:

Posted

Hej

Kiepsko z tymi adopcjami,a tu jeszcze zima idzie.Śniegu trochę zazdroszczę a trochę nie ;)

A panna schroniskowa cudnia !Te różne krzyżówkowo- kundelkowe psy są naprawdę piękne

Posted

Hej

Kiepsko z tymi adopcjami,a tu jeszcze zima idzie.Śniegu trochę zazdroszczę a trochę nie ;)

A panna schroniskowa cudnia !Te różne krzyżówkowo- kundelkowe psy są naprawdę piękne

Posted

O, ta suczka jest u mnie w Ch

Niebezpiecznie blisko ode mnie...

 

Baaardzo szkoda, że jednak się nie zdecydowała na Marysię... Ale jak już ktoś chętny się znalazł, to teraz powinno iść z górki

Ooo a dużo macie śniegu? U nas coraz zimniej się robi, to może też coś spadnie niedługo

Filmik superancki! Jak uczyłaś Morusa odbicia od uda? Miczka wskakuje i już zostaje, nie chce ze mnie schodzić

Zainteresowanych Marysią przez ten miesiąc było 3. Dwie wycofały się od razu, jak dowiedziały się, że wymagam umowy, gdzie jest mowa o sterylce... Tylko ta ostatnia brzmiała sensownie, tracę już nadzieję.

Nie, niewiele. Sypało sporo, ale było przez dwa dni na plusie i się roztopił. Dzisiaj lekki mrozik (-5), więc się śnieg trzyma, ale go niewiele. I dobrze, i źle. Dobrze - bo raz, że nie sypią solą i jest względnie bezpiecznie, nie ma strachu, że pod śniegiem jest szkło. Źle - bo Morus jak się tarza, to łatwo dostaje się do błotka :D
Oj dawno to było. U nas odróżnienie stania na udzie od odbijania się jest na podstawie ręki: wyciągnięta lub nie, więc z tego co pamiętam to dawałam mu znak na wskakiwanie i pokazywałam za nogą, w wyciągniętej dłoni smakołyka (rzucałam mu). U Miczel myślę, że rzucanie piłeczki lub machanie nią wyciągniętą dłonią powinno załatwić sprawę, by skakała do piłki - i oczywiście jak skacze, to podkładasz komendę ;).

 

Hej

Kiepsko z tymi adopcjami,a tu jeszcze zima idzie.Śniegu trochę zazdroszczę a trochę nie

A panna schroniskowa cudnia !Te różne krzyżówkowo- kundelkowe psy są naprawdę piękne

 

Hej.

Tak, najbardziej martwią mnie schroniskowe bidy. W naszym przytulisku budy nieocieplane... :(

Weź mi nic nie mów, choruję na nią. A wiem, że i tak nie może zamieszkać u nas... bo nie jest sprawdzona na koty (tak, dopytywałam się już) - i dla mnie lepiej.

 

Posted

Tymczasem kundelowi taka pogoda odpowiada. Byliśmy na godzinnym spacerku, w ogole się nie zmęczył, mnie niestety nos i policzki już odpadały... wiecznie mi w nie zimno. W lesie ani żywej duszy, oprócz mnie i kundla. Gamoń idealnie sie mnie słuchał, był na każdy mój gest i półsłówko, mówiłam już, że z roku na rok coraz bardziej go kocham? :) W dodatku nabiera futra. Ku mojej radości waga bardzo nie poszła w górę, a werwę i energii ma aż nadto - to dobrze, bo jak miał za duży brzuch, to nie miał sił na bieganie ;). A skoro cały spacer przebiegał i przetarzał (oczywiście ;D) to znak, że brzuszek mu nie ciąży. Ogólnie jest fajnym, zrównoważonym, usłuchanym i wpatrzonym we mnie psem - czyli jest spełnieniem marzeń moich i pewnie nie tylko moich... Jak dla mnie jest wychowany - choć pewnie dla niektórych czasem mu za dużo pozwalam, np. ostatnio odpuściłam mu ciągnięcie na smyczy, robi to, ale nie tak jak kiedyś, że byłam workiem kartofli, ale to ciągnięcie jest do opanowania, robi to delikatnie. Jednak lubi to i go męczy fizycznie bardziej niż długie spacery na luźnej smyczy, więc mu pozwalam. Jedyne co, to ma ładnie mijać ludzi i psy na spacerach. Tak samo jak widzi smycz to zawsze tańczy, kiedyś to w nim wyciszałam, teraz trochę z lenistwa, a trochę z rozzculenia (robi to niebywale pozytywnie), pozwalam mu dać upust pierwszej radości: zauważyłam, że dzięki temu na spacerze jest bardziej opanowany, a jak tłumiłam w nim emocje, każąc siedzieć i się nie ruszać (nawet ogonem machać nie mógł za bardzo), to potem dawał popis na spacerze i przez pierwsze paręnaście minut byłam dla niego powietrzem ;). Dlatego wiem, że może nie jest 100%idealny, nie chodzi jak maszynka, bo trochę daję mu luzu z racji, że jest psem... ale dla mnie jest grzeczny. Kiedyś bardziej byłam spięta, by zawsze i wszędzie był grzeczniutki, spokojniutki... może to dobrze, może to źle, nie wiem, ale robi to w granicach akceptowanych przeze mnie norm, ich nie przekracza ;) Jest bardziej psi teraz, więc jak mówię "grzeczny" nie znaczy, że dla kogoś też taki będzie.

Ale... by tak nie gadać tylko, mam parę fotek. Ostrzegam, że aparat nie lubi fot b&w, totalnie nie radzi sobie z czarnymi, zwłaszcza ruchliwymi obiektami na białym tle, więc fotki są, jakie są... ;)

1014992_579387065527097_4288915580742649

 

Witamy zimę, czyli... tarzanie na przywitanie --> standard zimowy. Tarza się na śniegu 3x częściej niż w warunkach bezśnieżnych, a przecież wiecie, że i wtedy każdy spacer to w sumie jedno wielkie tarzanko :)

P1190194.JPG

 

P1190195.JPG

 

P1190196.JPG

 

P1190197.JPG

Posted

P1190198.JPG

 

P1190199.JPG

 

P1190200.JPG

 

P1190204.JPG

 

O taka zima przy lesie, o ;) Mówiłam, że niewiele śniegu.

P1190206.JPG

Posted

I zbliżenie... :p

P1190239.JPG

 

Tymczasem koty :D

P1190175.JPG

 

Tak, a ja się dziwiłam, że Ryszard z Marysią się zmieścili w tym pudełku :D

P1190188.JPG

 

P1190189.JPG

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...