Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Fajnie w tych szelach wygląda ;) my też zamawiamy łapki, ale obroże. Ten wzór jest po prostu mega :D
Ale masz fajne tereny spacerowe... szkoda lasu, ale jeszcze trochę Ci go zostało :) a ja mam do dyspozycji jedynie osiedlowe alejki :/

  • Replies 5.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='Ty$ka']Cieczka wiem, że straszna jest, więc moja sucz na pewno będzie ciachana :P
Widzę, że szelkomania Cię dopadła - mnie też, ale ja to z przymusu, nie z wyboru (piesek przecież nie będzie chodził w obroży, bo ma taki kaprys) :D Widzę, że masz konkretne wymagania - może Mice sprezentujesz te wszystkie Twoje pomysły? :lol:
Jak Mika szaleje z Cekinem - dwa wariaty :lol: Faktycznie ładnie jej w niebieskim :loveu:
Robią tunel dla pieszych... a czy zrobią dla zwierząt? Bo już widzę te potrącone, brrr...[/QUOTE]

Ja się za bardzo boję zabiegu, żeby ją ciachnąć...
Zawsze szelki lubiłam, tylko na obroży to wiadomo - lepsza kontrola i mniej szarpie ;) Tylko na tym Flexi lepiej mi się chodzi z szelkami. Smycz jest "za duża" o 20kg i na obroży mam wrażenie, że Mice ciężej jest ją rozwinąć - trzeba w to dużo siły włożyć :P Dlatego chciałabym jeszcze jakieś szelaski na zmianę. Gdyby mnie było stać, to bym prezentowała jej wsio, co mi się we łbie ukręci :D
Ano w sobotę się właśnie bawić nie chcieli, złoścliwce.
Właśnie to jest chore ;) Na DK1 jest to samo, co rusz jakieś potrącone sarny etc, bo nikt nie wpadł na to, żeby postawić siatkę. Paranoja.

[quote name='socurek']Fajnie w tych szelach wygląda ;) my też zamawiamy łapki, ale obroże. Ten wzór jest po prostu mega :D
Ale masz fajne tereny spacerowe... szkoda lasu, ale jeszcze trochę Ci go zostało :) a ja mam do dyspozycji jedynie osiedlowe alejki :/[/QUOTE]

Łapki są superowe :loveu: Ale jakoś na obrożę dla Miki mi nie pasują, dlatego myślałam o szelkach :)
No dokładnie, zawsze jednak terenu troche będzie, więc jestem dobrej myśli :loveu: Współczuję, przekichana sprawa wtedy...

Posted

Ja poszłam teraz na studia. Kierunek - LEŚNICTWO, ale zawsze było mi zal tych drzew, lasów, które były ścinane, po prostu patrzeć na to nie mogę. :(

Jakie fajne zdjęcie. :)[url]https://lh4.googleusercontent.com/-2093Htsdh_E/UDIhfjnnpzI/AAAAAAAADGs/c8NMaM3YKQ8/s640/18%20sierpnia%20%287%29.JPG[/url]
Cudna Mikusia. :loveu:

Posted

[quote name='rashelek']Ja się za bardzo boję zabiegu, żeby ją ciachnąć...
Zawsze szelki lubiłam, tylko na obroży to wiadomo - lepsza kontrola i mniej szarpie ;) Tylko na tym Flexi lepiej mi się chodzi z szelkami. Smycz jest "za duża" o 20kg i na obroży mam wrażenie, że Mice ciężej jest ją rozwinąć - trzeba w to dużo siły włożyć :P Dlatego chciałabym jeszcze jakieś szelaski na zmianę. Gdyby mnie było stać, to bym prezentowała jej wsio, co mi się we łbie ukręci :D
Ano w sobotę się właśnie bawić nie chcieli, złoścliwce.
Właśnie to jest chore ;) Na DK1 jest to samo, co rusz jakieś potrącone sarny etc, bo nikt nie wpadł na to, żeby postawić siatkę. Paranoja.[/QUOTE]
Czy ja wiem, czego jest tu się bać. Już tyle sterylek przeżyłam i żadna nie skończyła się tragedią ani jakimiś utrudnieniami. Byleby trafić do zaufanego weta i nie sterylizować zaraz przed czy po cieczce (po trzeba odczekać 2,5msc) no i w same upały, a potem suczki przez 14dni pilnować. To rutynowy zabieg, ale ja tam nikogo nie namawiam ;). Sama wiem, że nie dałabym rady upilnować i nie mam zamiaru się męczyć, więc sterylka u mnie to warunek tak samo ważny jak charakter psa. ;)

Lepsza kontrola na obroży? A ja mam inne doświadczenia :) Wszystkie psy, które znam spokojnie wyłażą z obroży, nawet tej dopasowanej, a niektóre są tak sprytne, że nawet półzaciskowe czy zacisk nie robią dla nich problemu :). [SIZE=2]Jakoś mi łatwiej opanować M. w szelkach z tymże, ja kiedyś chciałam, by miał skojarzenia: szelki-praca, obroża-relaksujący spacer. A teraz tak nie mogę, no kicha zupełna, bo mój pies obroży nie toleruje. Mogę go odwrażliwiać, jasne - ale po co? Po co skoro nie lubi, a ja wolę go w szelkach? Nie jest żadnym zaprzęgowcem, pracuje też tylko dla mnie, więc się nie bawię w odwrażliwianie obroży ;). Teraz muszę tylko bardziej się męczyć, by pokazać mu o co chodzi - że jak ma konkretne szelki to może ciągnąć lub jest właśnie praca węchowa bądź też ćwiczenie sztuczek, a na innych szelkach luz zupełny, róbta co chceta ;) (na razie jest to dość trudne z tego powodu, że guardy różnią się miedzy sobą tylko materiałem; jak zaopatrzę się w szelki na ślad to będą na ślad, norwegi będą służyć do pracy ze mną; a guardy na spacer i do ciągnięcia. Na razie jak pies ciągnie to staram się pokazać mu to jasno: pas biodrowy, linka amortyzująca no i guardy). Na razie, własnie z braku odpowiedniej ilości szelek jest ciężko, ale mój piesek pojętny jest, więc na razie jest OK :loveu:[/SIZE] Hehe, no właśnie... stać... Ja już na sobie wolę zaoszczędzić, zabrać z talerza, a wydać na psa, co z kolei nie podoba się moim rodzicom :eviltong: Pytają się po co mi tyle par szelek - zresztą sama to zadaję sobie pytanie, ale wiem, że jak kupię kilka, potrzebnych mi rodzai szelek to wtedy zacznę się hamować (o ile nie wpadnę w szelkomanię), ale swoje zachowanie tłumaczę swoją troską. Co prawda jesteśmy konsumpcjonistami, ale też patriotami - dbamy o polską gospodarkę :evil_lol:

Pewnie teraz by się chętnie pobawili z tymże nieco inaczej :diabloti:

Siatka i tunel dla zwierząt - i jaki świat byłby piękny :loveu: Nawet ostatnio rozmawiałam na ten temat z Mamą, gdy przebiegła nam droga sarna. Ludzie, gdy potrącą zwierzę oglądają samochód i przeklinają zwierzę, a pomocy w ogóle im nie udzielą. Owszem ulice są dla zwierząt, ale to ludzie po chamsku wpychają się do ich mieszkania (jakim jest las) i przecinają drogę, więc co się dziwić, że potem one nie mają gdzie się podziać. Oczywiście, nie popadajmy w paranoję - ulice są ważne, ale ważne też jest robić to z głową i w zgodzie z naturą. Zwierzęta przesiedlać, dawać im nowe mieszkania, czy chociażby właśnie poprzez siatkowanie ulic i tunele dla zwierząt. Wtedy potrąceń zwierząt (o zabijaniu już nie wspomnę) nie byłoby mowy. Inna sprawa, że jak człowiek potrąci zwierzę i nie udzieli pomocy to jest to łamanie prawa. Jednak nawet Ci, którzy chcieliby pomóc zwierzęciu to nie wiedzą gdzie ten wypadek zgłosić - po prostu kto ratuje dzikie zwierzęta i robi to skutecznie. I tutaj znów problemem jest to, że człowiek nie jest o takich rzeczach uświadamiany - takie rzeczy powinny być na lekcjach w szkole.

PS: Przepraszam za OT :P

Posted

[COLOR=#222222][FONT=Times New Roman][SIZE=3][quote name='phase']Ja poszłam teraz na studia. Kierunek - LEŚNICTWO, ale zawsze było mi zal tych drzew, lasów, które były ścinane, po prostu patrzeć na to nie mogę. :(

Jakie fajne zdjęcie. :)[URL="https://lh4.googleusercontent.com/-2093Htsdh_E/UDIhfjnnpzI/AAAAAAAADGs/c8NMaM3YKQ8/s640/18%20sierpnia%20(7).JPG"]https://lh4.googleusercontent.com/-2093Htsdh_E/UDIhfjnnpzI/AAAAAAAADGs/c8NMaM3YKQ8/s640/18 sierpnia (7).JPG[/URL]
Cudna Mikusia. :loveu:[/QUOTE]

No bardzo przykro się na to patrzy i co gorsza nic nie można zrobić...
Przyczajony tygrys, ukryty smok :vamp:

[quote name='Ty$ka']Czy ja wiem, czego jest tu się bać. Już tyle sterylek przeżyłam i żadna nie skończyła się tragedią ani jakimiś utrudnieniami. Byleby trafić do zaufanego weta i nie sterylizować zaraz przed czy po cieczce (po trzeba odczekać 2,5msc) no i w same upały, a potem suczki przez 14dni pilnować. To rutynowy zabieg, ale ja tam nikogo nie namawiam ;). Sama wiem, że nie dałabym rady upilnować i nie mam zamiaru się męczyć, więc sterylka u mnie to warunek tak samo ważny jak charakter psa. ;)

Lepsza kontrola na obroży? A ja mam inne doświadczenia :) Wszystkie psy, które znam spokojnie wyłażą z obroży, nawet tej dopasowanej, a niektóre są tak sprytne, że nawet półzaciskowe czy zacisk nie robią dla nich problemu :). Jakoś mi łatwiej opanować M. w szelkach z tymże, ja kiedyś chciałam, by miał skojarzenia: szelki-praca, obroża-relaksujący spacer. A teraz tak nie mogę, no kicha zupełna, bo mój pies obroży nie toleruje. Mogę go odwrażliwiać, jasne - ale po co? Po co skoro nie lubi, a ja wolę go w szelkach? Nie jest żadnym zaprzęgowcem, pracuje też tylko dla mnie, więc się nie bawię w odwrażliwianie obroży ;). Teraz muszę tylko bardziej się męczyć, by pokazać mu o co chodzi - że jak ma konkretne szelki to może ciągnąć lub jest właśnie praca węchowa bądź też ćwiczenie sztuczek, a na innych szelkach luz zupełny, róbta co chceta ;) (na razie jest to dość trudne z tego powodu, że guardy różnią się miedzy sobą tylko materiałem; jak zaopatrzę się w szelki na ślad to będą na ślad, norwegi będą służyć do pracy ze mną; a guardy na spacer i do ciągnięcia. Na razie jak pies ciągnie to staram się pokazać mu to jasno: pas biodrowy, linka amortyzująca no i guardy). Na razie, własnie z braku odpowiedniej ilości szelek jest ciężko, ale mój piesek pojętny jest, więc na razie jest OK :loveu: Hehe, no właśnie... stać... Ja już na sobie wolę zaoszczędzić, zabrać z talerza, a wydać na psa, co z kolei nie podoba się moim rodzicom :eviltong: Pytają się po co mi tyle par szelek - zresztą sama to zadaję sobie pytanie, ale wiem, że jak kupię kilka, potrzebnych mi rodzai szelek to wtedy zacznę się hamować (o ile nie wpadnę w szelkomanię), ale swoje zachowanie tłumaczę swoją troską. Co prawda jesteśmy konsumpcjonistami, ale też patriotami - dbamy o polską gospodarkę :evil_lol:

Pewnie teraz by się chętnie pobawili z tymże nieco inaczej :diabloti:

Siatka i tunel dla zwierząt - i jaki świat byłby piękny :loveu: Nawet ostatnio rozmawiałam na ten temat z Mamą, gdy przebiegła nam droga sarna. Ludzie, gdy potrącą zwierzę oglądają samochód i przeklinają zwierzę, a pomocy w ogóle im nie udzielą. Owszem ulice są dla zwierząt, ale to ludzie po chamsku wpychają się do ich mieszkania (jakim jest las) i przecinają drogę, więc co się dziwić, że potem one nie mają gdzie się podziać. Oczywiście, nie popadajmy w paranoję - ulice są ważne, ale ważne też jest robić to z głową i w zgodzie z naturą. Zwierzęta przesiedlać, dawać im nowe mieszkania, czy chociażby właśnie poprzez siatkowanie ulic i tunele dla zwierząt. Wtedy potrąceń zwierząt (o zabijaniu już nie wspomnę) nie byłoby mowy. Inna sprawa, że jak człowiek potrąci zwierzę i nie udzieli pomocy to jest to łamanie prawa. Jednak nawet Ci, którzy chcieliby pomóc zwierzęciu to nie wiedzą gdzie ten wypadek zgłosić - po prostu kto ratuje dzikie zwierzęta i robi to skutecznie. I tutaj znów problemem jest to, że człowiek nie jest o takich rzeczach uświadamiany - takie rzeczy powinny być na lekcjach w szkole.

PS: Przepraszam za OT :P[/QUOTE]

Ale zawsze to zabieg i ja się boję takich rzeczy. A póki wszystko jest w porządku, to raczej jej nie będe sterylizować. Jakoś się te 6tyg w roku wymęczymy i trudno, takie jest życie ;) Z nas dwóch to chętniej siebie bym wycięła w cholerę :evil_lol:
Mika na obroży znacznie mniej ciagnie i mam kontrolę nad jej głową - jak się miota do psa to łatwiej mi ją skorygować. Ale to nie zmienia faktu, że szelki rządzą i mają dużo plusów. Myśmy się na obrożę odwrażliwiały i teraz jest w porządku. Nie żałuję spędzonego na tym czasu, bo to przydatne. Ale u nas obroża to jak Flexi, na osiedle się przydaje. Ty w sumie nie masz parcia, żeby Morusa odczulać - bo łazicie zwłaszcza po lesie, gdzie no nie ukrywajmy dzieci i psów mniej. No i Morus jest bardzo przyjaźnie do psów nastawiony i nie ma problemu, a u nas bywa różnie. Wszystko ma plusy i minusy. Ja teraz chcę norwegi, żeby po prostu sprawdzić, czy faktycznie są takie super i ekstra jak się mówi ;) Aż takich planów jak ty nie mam :lol: Ale mam nadzieję, że uzbierasz tyle par szelek ile chcesz i nauczysz Morusa je odpowiednio kojarzyć!
Byłoby bardzo pięknie ;) Ale oczywiście o tym nikt nie pomyśli, no bo po co. Ekrany akustyczne będą zakładać wzdłuż szeregówek, ale siatki przy lesie już nie. To jest kretynizm wtórny, zwłaszcza, że przecież widzą co się dzieje na granicy lasu z trasą. Tylko, że ostatnimi czasy prezydent Częstochowy raczej nie błyszczy inteligentnymi decyzjamy, więc nawet mnie to nie dziwi. A co do pomagania takim zwierzakom, to zgadzam się. Człowiek potrąci np. sarnę i to jest JEJ WINA, bo ona mu wlazła pod koła. Problem w tym, że to nie las wyrósł przy drodze i jeszcze niedawno tam mogło być jej legowisko. A najgorsze to właśnie to, że ludzie zostawiają takiego zwierza bez pomocy. Niezawsze można życie uratować, to powinno się chociaż skrócić męczarnię. Ale większość ludzi to też przerasta... :shake:[/SIZE][/FONT][/COLOR]

Posted

[quote name='rashelek'][COLOR=#222222][FONT=Times New Roman][SIZE=3]Ale zawsze to zabieg i ja się boję takich rzeczy. A póki wszystko jest w porządku, to raczej jej nie będe sterylizować. Jakoś się te 6tyg w roku wymęczymy i trudno, takie jest życie ;) Z nas dwóch to chętniej siebie bym wycięła w cholerę :evil_lol:
Mika na obroży znacznie mniej ciagnie i mam kontrolę nad jej głową - jak się miota do psa to łatwiej mi ją skorygować. Ale to nie zmienia faktu, że szelki rządzą i mają dużo plusów. Myśmy się na obrożę odwrażliwiały i teraz jest w porządku. Nie żałuję spędzonego na tym czasu, bo to przydatne. Ale u nas obroża to jak Flexi, na osiedle się przydaje. Ty w sumie nie masz parcia, żeby Morusa odczulać - bo łazicie zwłaszcza po lesie, gdzie no nie ukrywajmy dzieci i psów mniej. No i Morus jest bardzo przyjaźnie do psów nastawiony i nie ma problemu, a u nas bywa różnie. Wszystko ma plusy i minusy. Ja teraz chcę norwegi, żeby po prostu sprawdzić, czy faktycznie są takie super i ekstra jak się mówi ;) Aż takich planów jak ty nie mam :lol: Ale mam nadzieję, że uzbierasz tyle par szelek ile chcesz i nauczysz Morusa je odpowiednio kojarzyć!
Byłoby bardzo pięknie ;) Ale oczywiście o tym nikt nie pomyśli, no bo po co. Ekrany akustyczne będą zakładać wzdłuż szeregówek, ale siatki przy lesie już nie. To jest kretynizm wtórny, zwłaszcza, że przecież widzą co się dzieje na granicy lasu z trasą. Tylko, że ostatnimi czasy prezydent Częstochowy raczej nie błyszczy inteligentnymi decyzjamy, więc nawet mnie to nie dziwi. A co do pomagania takim zwierzakom, to zgadzam się. Człowiek potrąci np. sarnę i to jest JEJ WINA, bo ona mu wlazła pod koła. Problem w tym, że to nie las wyrósł przy drodze i jeszcze niedawno tam mogło być jej legowisko. A najgorsze to właśnie to, że ludzie zostawiają takiego zwierza bez pomocy. Niezawsze można życie uratować, to powinno się chociaż skrócić męczarnię. Ale większość ludzi to też przerasta... :shake:[/SIZE][/FONT][/COLOR][/QUOTE]

Oczywiście ja tam Was do niczego nie zmuszam. Szczerze? Ja siebie też :evil_lol:
Podziwiam Cię - nigdy nie odważyłabym się nałożyć psu obroży do flexi - bałabym się, że się udusi :eviltong: Co do tego przyjacielskiego nastawienia do Morusa to trochę zakłamanie jest :diabloti: Bywa różnie z tym, tzn. teraz już jest większym przyjacielem świata niż kiedyś, no i na szczęście ładnie reaguje na moje komendy słowne, więc aktualnie ataki na inne psy się nie zdarzają - chyba, że słuszne, a wtedy nie interweniuję :P Ja też chcę wytestować te norwegi, mam dość wygórowane wymagania, więc jeśli to wytrzymają to zacznę je polecać na prawo i lewo :lol: Myślę, że mój piesio szybko zaczai o co mi chodzi, bo zawsze stara się zgadywać moje głupie i całkiem niepoważnie pomysły, więc czemu miałby nie dać rady i tym razem? Byleby tylko zdobyć pieniądze i zrobić zakup szelkowy... Już widzę miny domowników :evil_lol:
Zgadzam się z Tobą całkowicie. Nic już nie dodam, bo z ust mi wszystko wyjęłaś :eviltong:

Posted

Jak zajdzie potrzeba, albo będe mieć dosyć to ciachnę :D A siebie to jak tylko będzie to możliwe :evil_lol:
Jak miałyśmy automaty na lince to chodziła tylko na obroży. Nie ufałam jej na tyle, żeby włożyć szelki ;) I naciąg był dużo mniejszy. Teraz znowu do ej taśmy obroży nie nosimy, bo właśnie naciąg jest za duży i na szelkach jest dużo luźniej. Co mnie baaaardzo odpowiada, z racji mego uwielbienia do takowych ;)
Ale jednak przeważają przyjacielskie zachowania. A ja u Miki nie potrafię tego przewidzieć, bo ona się z psem wita i jest ok, a za chwile rzuca mu się do gardła. Zależy jak leży. Morus ma lepsze podejście do psów :)
Ja to może nie wymagania co do nich, ale są takie super mega ekstra fajoskie, to zobaczymy :diabloti: Ale jak się okaże, że dla nas się nie nadają, to płakac nie będe ;)
Z szelkami też będzie o tyle łatwiej, że każdy model się różni i inaczej nosi, więc na pewno szybko się przestawi ;) Już się nie mogę doczekać tych waszych zakupów :D
Ojej :loveu: :D

Posted

Aaa, tak się sprawa ma ;). Jakoś zawsze wydawało mi się, że szelki i flexi to bezpieczniejsze połączenie, ale cóż - Mika specyficzna jest :lol:
Oj, czepiasz się. To baba jest - a przecież baby zmienne są i nieprzewidywalne jak rosyjska ruletka :lol: Zresztą, z sukami to w ogóle trudniej jest - jak się nienawidzą to przez całe życie, a jak lubią do na amen: widzę to po obserwacjach Kropki i innych znajomych suczek. Z psami jakoś łatwiej jest wbrew pozorom - nieco się potarmoszą, ale jednocześnie dają sobą kierować i z czasem mogą się polubić :P
Ja też nie mogę się ich doczekać :lol: Oczywiście o zakupach będę Was informować na bieżąco.
Tylko nie wpadnij w samozachwyt :lol:

Posted

Wiesz, jeszcze trzeba wziąć pod uwagę "osiągi" mechanizmu - wcześniejsze na lince miałam do 20kg i takie teraz robią. Tą mam ze starej serii do 35kg i czuć różnicę w sile i naciągu mechanizmu ;)
A jeszcze Mika ma zmiany w mózgu. Często się poddaje, a za chwilę jej się zmienia i stara się dominować. Nie idze z nią dojść do ładu. Psy to się pokłócą i dają spokój, a baby to takie pamiętliwe siksy są :evil_lol:
Najgorze w zakupach jest to, że chcesz coś kupić, wiesz już co i za ile, ale... hajsu brak ;) Chociaż ja już robię krok i w finansowej kwestii, więc jest dobrze :D Ale jeśli zamówię u taks to i tak będe musiała poczekać do października. Zrobię sobię prezent na urodziny najwyżej :)
Za późno :diabloti:

Posted

Mówiłam, że Mika specyficzna jest :evil_lol:
Ano tak, to jest najgorsze. Ja psu zrobię prezent na urodziny psiej kumpelki, z okazji Dnia Kunedlka, na Mikołaja, Sylwester, urodziny i rocznicę bycia u mnie :P To takie plany na najbliższe pół roku :lol: Okazja zawsze się znajdzie [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/evil_lol.gif[/IMG]
Ups, to niedobrze [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/smilies/diablotin.gif[/IMG]

Posted

Witamy i pozdarwiamy
Nas za niedługo czeka sterylka w październiku gdzieś o ile znowu Doris coś nie będzie na razie musimy się z alergią (chyba ;/) uporać
A co do automatów ja nigdy nie lubiłam zawsze mam zwykłe smycze a psy spuszczam .Chociaż jak Doris miała cieczkę to wtedy używałam ,ale jakoś nie fajnie się chodzi z resztą uczę psy ,żeby jak są na smyczy to koło nogi chodziły .

Posted

[quote name='Ty$ka']Mówiłam, że Mika specyficzna jest :evil_lol:
Ano tak, to jest najgorsze. Ja psu zrobię prezent na urodziny psiej kumpelki, z okazji Dnia Kunedlka, na Mikołaja, Sylwester, urodziny i rocznicę bycia u mnie :P To takie plany na najbliższe pół roku :lol: Okazja zawsze się znajdzie :evil_lol:
Ups, to niedobrze :diabloti:[/QUOTE]

Psychiczna po prostu :lol:
A kiedy Dzień Kundelka jest? Bo muszę frisbee kupić... :lol: :D Potem to pod choinkę może, a urodziny ma w marcu, w maju będzie rocznica naszego wspólnego życia :D
No bywa :lol:

[quote name='Patik']Witamy i pozdarwiamy
Nas za niedługo czeka sterylka w październiku gdzieś o ile znowu Doris coś nie będzie na razie musimy się z alergią (chyba ;/) uporać
A co do automatów ja nigdy nie lubiłam zawsze mam zwykłe smycze a psy spuszczam .Chociaż jak Doris miała cieczkę to wtedy używałam ,ale jakoś nie fajnie się chodzi z resztą uczę psy ,żeby jak są na smyczy to koło nogi chodziły .[/QUOTE]

Skoro jesteście zdecydowani, to trzymam kciuki za udany zabieg i szybki powrót do zdrowego Dorciowego ADHD :D
Zależy gdzie się z psem idzie, Mika w wielu miejscach jest spuszczana, ale nie wszędzie się da ;)

Przegrałam bitwę i nie udało mi się wyciągnąć A. nad wodę :( Także będziemy się smażyć na polu niestety...

Posted

[quote name='rashelek']Psychiczna po prostu :lol:
A kiedy Dzień Kundelka jest? Bo muszę frisbee kupić... :lol: :D Potem to pod choinkę może, a urodziny ma w marcu, w maju będzie rocznica naszego wspólnego życia :D
No bywa :lol:

Przegrałam bitwę i nie udało mi się wyciągnąć A. nad wodę :( Także będziemy się smażyć na polu niestety...[/QUOTE]
No wiesz, nie chciałam być taka szczera :D
Dzień naszych rasowców wypada 25 października :P Widzisz - i argumenty masz już gotowe: psu też należy się prezent :lol:

To coś za słabo walczyłaś :diabloti: My chyba jednak zrezygnujemy ze spaceru. A miała to być wyprawa naszego życia :lol:

Posted

[quote name='Ty$ka']No wiesz, nie chciałam być taka szczera :D
Dzień naszych rasowców wypada 25 października :P Widzisz - i argumenty masz już gotowe: psu też należy się prezent :lol:

To coś za słabo walczyłaś :diabloti: My chyba jednak zrezygnujemy ze spaceru. A miała to być wyprawa naszego życia :lol:[/QUOTE]

Dziękujemy za podjęte próby :lol:
Widzisz, to ja mam 31 urodziny. Czyli muszę zamotać podwójny prezent! Frisbee i szelki! IDEALNIE! :D:D:D
To była walka z góry spisana po porażkę i w sumie niepotrzebnie robiłam sobie nadzieję :P Dlaczego nie idziesz, przecież to kawałeczek? :diabloti:

Posted

[quote name='rashelek']Dziękujemy za podjęte próby :lol:
Widzisz, to ja mam 31 urodziny. Czyli muszę zamotać podwójny prezent! Frisbee i szelki! IDEALNIE! :D:D:D
To była walka z góry spisana po porażkę i w sumie niepotrzebnie robiłam sobie nadzieję :P Dlaczego nie idziesz, przecież to kawałeczek? :diabloti:[/QUOTE]

Ależ nie ma za co :D

Jakie 31. urodziny? Mnie z obliczeń wychodzi ciut inaczej :lol: No widzisz - Mika się ucieszy z prezentu :loveu: Tylko musisz znaleźć najpierw sponsora :D

E tam, nadzieją matką głupich tfu! pomyliłam przysłowia: nadzieja umiera ostatnia :diabloti: Fakt, to tylko kawałeczek - 20km w ostrym słońcu i ulicami miasta. :P

Posted

[quote name='rashelek']Dziękujemy za podjęte próby :lol:
Widzisz, to ja mam 31 urodziny. Czyli muszę zamotać podwójny prezent! Frisbee i szelki! IDEALNIE! :D:D:D
To była walka z góry spisana po porażkę i w sumie niepotrzebnie robiłam sobie nadzieję :P Dlaczego nie idziesz, przecież to kawałeczek? :diabloti:[/QUOTE]

Nie postarzyłaś się czasem tak z 10 lat??:D

Posted

[quote name='Ty$ka']Ależ nie ma za co :D
Jakie 31. urodziny? Mnie z obliczeń wychodzi ciut inaczej :lol: No widzisz - Mika się ucieszy z prezentu :loveu: Tylko musisz znaleźć najpierw sponsora :D
E tam, nadzieją matką głupich tfu! pomyliłam przysłowia: nadzieja umiera ostatnia :diabloti: Fakt, to tylko kawałeczek - 20km w ostrym słońcu i ulicami miasta. :P[/QUOTE]

Oj jest, jest :lol:
Nie tak to ujęłam... :lol: Mam nadzieję, że uda mi się uciułać odpowiednio kasy.
Ale ponoć dba o swoje dzieci :diabloti:
SAMA CHCIAŁAŚ!!!

[quote name='Kasi i Lena']Nie postarzyłaś się czasem tak z 10 lat??:D[/QUOTE]

W sensie, że 31 października :lol:

Posted

[quote name='Kasi i Lena']aaaaaaaa to trzeba było pisać że 31 października:) Bo to zdanie wygląda jakbyś pisała że będziesz obchodzić trzydzieste pierwsze urodziny:D[/QUOTE]

Wiem, wiem, przepraszam, zachowałam się jak gówniarz :lol: :D Urodziny na szczęście jeszcze nie tak zaawansowane, bo dopiero 20 :)

Posted

[quote name='Kasi i Lena']Z uwagi na młody wiek zostaje Ci to wybaczone:evil_lol:;)[/QUOTE]

Dzięki Ci, litościwa! :lol: :D

Na spacerze cud się stał, mój pies sam osobiście przyszedł do mnie po wodę. Święto :loveu:

Posted

[quote name='rashelek']Oj jest, jest :lol:
Nie tak to ujęłam... :lol: Mam nadzieję, że uda mi się uciułać odpowiednio kasy.
Ale ponoć dba o swoje dzieci :diabloti:
SAMA CHCIAŁAŚ!!![/QUOTE]
:D Nie będę się spierała :P
Ufff... a już się bałam, że moja matematyka jest tak kiepska :lol: Na pewno damy radę, no nie - bo co się nie robi dla piesków :loveu:?
Jasne, wmawiaj sobie :evil_lol:
Ale ja wiem, wiem :P Nie krzycz na mnie, bo się zawstydzę :P

O, brawo Mika :loveu: I tym różnią się od siebie - mój już po kwadransie język wywala i gapi się na mnie jak w święty obrazek - to znak, że nie ma już czym podlewać kwiatków i należy dać mu pić :lol: Podczas spaceru nawet jak się zagapi to po moim "Morus, woda!" leci natychmiast :D

Posted

[url]https://lh3.googleusercontent.com/-wekVzqYlDjk/UDIheloewcI/AAAAAAAADGk/TOnsqiDXjV8/s640/18%20sierpnia%20%286%29.JPG[/url] polowanie na Mikę :evil_lol:

Dlaczego kopa miałaby dostać? :mad: Masz ją wycałować w nosek:loveu: od Ptysiaka i od mła :evil_lol:

Posted

[quote name='Ty$ka']:D Nie będę się spierała :P
Ufff... a już się bałam, że moja matematyka jest tak kiepska :lol: Na pewno damy radę, no nie - bo co się nie robi dla piesków :loveu:?
Jasne, wmawiaj sobie :evil_lol:
Ale ja wiem, wiem :P Nie krzycz na mnie, bo się zawstydzę :P

O, brawo Mika :loveu: I tym różnią się od siebie - mój już po kwadransie język wywala i gapi się na mnie jak w święty obrazek - to znak, że nie ma już czym podlewać kwiatków i należy dać mu pić :lol: Podczas spaceru nawet jak się zagapi to po moim "Morus, woda!" leci natychmiast :D[/QUOTE]

I słusznie :D
Nie no, tak źle to nie jest z Tobą jeszcze.
Pewnie, ja już mam zalążek i tylko się zastanawiam, czy odkładać czy kupić frisbee na już :D
Jakoś się trzeba pocieszać no...
Haha i poszłaś w końcu?
Mika za wodą właśnie w ogóle nie jest i to trochę martwi. Bo czasem pogoda jest straszna a ona i tak pić nie chce, dopiero w domu... :shake:

[quote name='Ptysiak'][URL]https://lh3.googleusercontent.com/-wekVzqYlDjk/UDIheloewcI/AAAAAAAADGk/TOnsqiDXjV8/s640/18 sierpnia (6).JPG[/URL] polowanie na Mikę :evil_lol:

Dlaczego kopa miałaby dostać? :mad: Masz ją wycałować w nosek:loveu: od Ptysiaka i od mła :evil_lol:[/QUOTE]

Najlepsza zabawa :D
Ok ok, wycałowana :D

Posted

[quote name='rashelek']I słusznie :D
Nie no, tak źle to nie jest z Tobą jeszcze.
Pewnie, ja już mam zalążek i tylko się zastanawiam, czy odkładać czy kupić frisbee na już :D
Jakoś się trzeba pocieszać no...
Haha i poszłaś w końcu?
Mika za wodą właśnie w ogóle nie jest i to trochę martwi. Bo czasem pogoda jest straszna a ona i tak pić nie chce, dopiero w domu... :shake:[/QUOTE]
Nie jest tak źle? Jeszcze? Wielkie dzięki 8) :D
W tym Ci nie pomogę, a co jest pilniejsze? Szelki czy frisbee?
Nie poszłam :D
A próbowałaś ją zachęcić jakoś do wody? :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...