Jump to content
Dogomania

PYTIA odeszła... Nastała SETA.


kinga

Recommended Posts

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Nie wiem dlaczego tak jakoś właśnie jej zrobiło mi sie żal. Może dlatego, ze Kinga napisała ze była w jednym boksie z Linkim? A jak patrzę na Linkiego przeciagajacego sie na dywanie, głaskanego na rzadanie i cały dzień coś zajadającego to po prostu jest mi smutno...:shake:

Link to comment
Share on other sites

ona przy tej budzie na uboczu znowu zesmutniała :-(

nawet po zdjeciach na moim bannerku widać - to za kratami - to Pytia latem, na wybiegu razem z Linkim
pozostałe zdjęcia zrobiłam niedawno - i znów jest to taka smutna suka, która za chiny się nie przebije w schronie :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']Przepraszam, a co to wyklucza albo zmienia? Dogomaniak mus mówić: mam psy a jak tu mówic jak sie jednego ma. Dwa to juz co innego. To minimalnie albo i optymalnie.

...[/quote]

drąż, Kasia, drąż - bo psy u samoglow to mają taaakie życie :loveu: ( już po tygodniu rozwalają się na kanapach jak stali domownicy :lol: ):


[URL=http://imageshack.us][IMG]http://img372.imageshack.us/img372/8318/hipis1gk6.jpg[/IMG][/URL]


ale Pytia dla samoglow raczej nie, bo musiałaby dużo-dużo wchodzić po schodach - a jej lepiej będzie bliżej ziemi zamieszkac ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']No i nie ma odezwu o Pytie... Dlaczego?
A co u niej?[/quote]

ano - nie ma :shake:
a widziałam ją wczoraj - Pytia - jak zwykle - cichutka, w kąciku :-( ,
ożywiła sie dopiero, kiedy do niej podeszłam

sama siebie próbuję przekonywać, ze sie Pytii uda, zaklinać los-
- bo przecież była z Linkim na wybiegu - a jemu sie udało
- a teraz odziedziczyła budę po Dragonie, który przypięty był do niej przez trzy lata - i jemu też sie udało - a okazał się fantastycznym psem

- więc moze jednak Pytii też sie uda, mimo, ze nie jest młoda ani rasowa?

Link to comment
Share on other sites

a, i jeszcze jedno: Pytia kopie fantastyczne dziury :loveu:

gdzie tylko dosięgnie jej łańcuch - tam teren wygląda jak krater księżyca :lol:
nawet buda podkopana :p

co mnie akurat cieszy w jej przypadku, gdyz świadczy o tym, ze ma jakieś życie własne i własne zainteresowania - no i możliwości też ma...:diabloti:

i że nie poddaje się marazmowi schroniska

Link to comment
Share on other sites

Kinga, czy jeśli ja nie kopię dziur to oznacza że nie mam życia wewnętrznego i zainteresowań? Bo tak mi jakos to przyszło na myśl...

Nie takie biedy znajdywały dom. Stare, chore... Dlaczego nie Pytia? A jakby ogłoszenie w gazecie? Lokalnej. Myślałaś o tym? Jakie są u Was w Koszalinie domy? A moze plakaty jakieś? I porozklejac po osiedlu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kasie']

[B]Nie takie biedy znajdywały dom.[/B] Stare, chore... Dlaczego nie Pytia? A jakby ogłoszenie w gazecie? Lokalnej. Myślałaś o tym? Jakie są u Was w Koszalinie domy? A moze plakaty jakieś? I porozklejac po osiedlu.[/quote]


no właśnie miałam w domu przez ostatnie 3 dni takie cos, znalezione półżywe w środku nocy - straumatyzowane niezmiernie, wielkie gały ze strachu na wierzchu na widok każdego człowieka, a przy tym z wyglądu - uosobienie przeciętności :placz:

znajoma, która to cos znalazła, oblazła całą dzielnicę willową, w której mieszka - i państwo, którym niedawno zszedł ukochany rasowy pies, i którzy tylko tę samą rasę chcieli znów mieć, zdecydowali się z marszu naszą suczynę wziąć :lol: . Gosia nawet lojalnie im tłumaczyła, ze ona taka przeciętna, ze może jej zdjęcie im pokaże, ale ich to nic nie obchodziło.
Po wczorajszej wizycie kontrolnej poinformowała mnie, ze mała na swoim posłanku ma kocyk obleczony w [B]białą :lol: [/B]poszewke, a dziś do niej przychodzi prywatnie weterynarz, a pani odwołała wczorajsze przyjęcie, żeby małej nie stresować :p

...więc takie domy, jak tam u Was, w tym Krakowie - tutaj też sie zdarzają... :lol:

gazety w Koszalinie odpadają ( z róznych względów), dodatek do wyborczej też jak na razie padł pod tym względem

plakatowania podjęła sie ww Gosia ( nie mylić z Camarą :eviltong: ), ale dopiero w połowie grudnia, bo teraz wyjeżdża

więc póki co - szukamy Pytii domu w necie

Link to comment
Share on other sites

Kinga, my w Krakowie takich domów nie mamy... Jeśli myslisz o Linkim, to albo jest na siłę zamykany w domu (bo on chce strasznie byc w ogrodzie) a mi jest zal że jest wilgotno i zimno (zwłaszcza w jego futrze) więc zamykam go przy kaloryferze. A jak tylko moze to nam zwiewa pod krzaczki i się kamufluje.
Przyjecia bym nie odwołała. Bo ja wolę sie wszystkim chwalic Linkim i Aszotem też. Stres? Ależ skad: wiecej rąk do głaskania. Linki to lubi.
Brudny niemiłosiernie, smierdzi jak zmokła kura a ni emożna go wykąpać bo ma jeszcze ten gips.

A co do Pyti, czy nikt nie dzwonił z allegro? Camara ma tutaj racje że jak są dobre zdjecia to jest większy odzew. Nie żebym Kinga sugerowała że te co zrobiłaś są kiepskie :roll: ale moze takie na spacerze? Z ludźmi? Może koło dziecka? Sama juz nie wiem.
Nadzieja moja w tej willowej dzielnicy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...