flashka-g Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 Co robicie jak wasze psy boją sie wybuchów petard??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
SpanieL Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 Hmm ja nie posiadam psa ale chyba najbezpieczniejszy i najlepszy sposób to wybrac się do wetka zeby dał albo przepisal leki na uspokojenie...albo przesiedzieć z lampką szampana i pieskiem w łazience :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 najlepiej pod prysznicem :wink: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Johny Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 A nie można włożyć czegoś psu do uszu na ten czas,aby stłumić huki wybuchów ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorcia Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 A nie można włożyć czegoś psu do uszu na ten czas,aby stłumić huki wybuchów ? Johny, a co chcesz psu włożyć w uszka??!! :o Jak coś takiego zrobisz to on się przecież "wścieknie" :x Już lepiej leć do weta po jakieś tableteczki tak jak napisał SpanieL. Na szczęście moja nie reaguje zbytnio na petardy i wystrzały, tzn. reaguje ale nie widać żeby się bała. W tej chwili właśnie strzelają pod blokiem a ona smacznie kostkę wcina :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Johny Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 To jest mój pierwszy Sylwester z psem,więc muszę być czujny Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorcia Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 Johny, dla mnie i dla suni to też pierwszy Sylwester. Wet mi doradził, aby psa przyzwyczajać do hałasu. Więc u mnie w domu czasem upadł na podłogę jakiś garnek albo pokrywka, czasem mocniej trzasnęłam drzwiami, podgłosiłam radio, itp. Gdy sunia się zrywała na nogi ( przepraszam - łapki) udawałam że się nic nie stało. I tak chyba przyzwyczaiłam ją do różnych trzasków i dziwacznych odgłosów. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
flashka-g Posted December 29, 2003 Author Share Posted December 29, 2003 Ja chodz podaje własnie tabletki takie na uspokojenie to on tak dostaje fioła....tak ziaje jakby zaraz miał sie udusic.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Matt Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 Też jest to mój pierwszy Sylwek z psem. NA razie na spacerkach jak są wybuchy nie reaguje wogóle, zobaczymy co bedzie kiedy bedze duzo tych wybuchow. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mrowka Posted December 29, 2003 Share Posted December 29, 2003 To jest tez Mejka pierwszy sylwester. No i troszke sie go obawiam. Bo Mejk gdy ktos wyszczeli petarde to ras zareaguje a drugi raz nie.. No i nie wiem co to bedzie.. Mam nadzieje ze az tak strasznie nie bedzie :lol: Zobaczymy jeszcze tylko 1 dzien :) Szczesliwego Nowego Roku!! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Justa Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 JA pierwszego sylwestra GALI z nią nie pędzę, bo wybywam z domu, ale rodzice na pewno się ią dobrze zaopiekują:) Moja też nie reaguje na strzały na spacerkach i mam nadzieje ze w noc 2003/2004 będzie podobnie:) Just@ & GALA Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Na tamtego Sylwestra nie dawalismy Gizmo zadnych srodkow uspakajajacych, ale niestety na SYlwestra schowal sie pod burko, caly dyszal i sie trzasl. Dlatego chcialabym zakupic jakies srodki...Jakie mozecie mi doradzic? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorcia Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 pinczerka_i_Gizmo napisał: Dlatego chcialabym zakupic jakies srodki...Jakie mozecie mi doradzic? Idź do weta. On będzie wiedział najlepiej. Nie kupuj na własna rękę, zwłaszcza że to pierwszy raz jak chcesz mu podać coś na uspokojenie. Poza tym przed wizytą u weta sprawdź ile twój psiak waży, bo niektóre tabletki a dokładnie ich dawkę, dobiera się odpowiednio do masy ciała(jak n.p. tabletki na odrobaczenie). Pozdrawiam. :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Idź do weta. On będzie wiedział najlepiej. Nie kupuj na własna rękę, zwłaszcza że to pierwszy raz jak chcesz mu podać coś na uspokojenie. Poza tym przed wizytą u weta sprawdź ile twój psiak waży, bo niektóre tabletki a dokładnie ich dawkę, dobiera się odpowiednio do masy ciała(jak n.p. tabletki na odrobaczenie). Pozdrawiam. Bylismy dzisiaj z Gizmo u weterynarza, lekarz zwazyl go itp. i stwierdzil ze mozemy zastosowac Ziołowe Tabletki Uspokajające, jezeli to nie pomoze(a powinno) to zalecil nam jakies tabletki, juz dobrze nie pamietam nazwy :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorcia Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Pinczerko, napewno pomogą i psiak będzie spokojniejszy. Pewnie prześpi całą nockę :D A będziesz z nim w domku czy wybywasz na balety? Bo ja wybywam niestety :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Ja naszczescie zostaje w domu, najwyzej do nas goscie przyjda :) A czy Twoje psy zostana calkiem same czy ktos przy nich zostaje ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorcia Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Pinczerko, ku sprostowaniu: mam na razie jednego psiaka tzn. sunię :D A sama tak do końca nie będzie bo pod moim mieszkaniem mieszkają moi rodzice więc wszystko będzie pod kontrolą. Ale i tak będę się martwić :( Chociaż....jakby coś się działo, to oni wiedzą że telefonik do mnie i wracam do domu choćby nie wiem co :D a mężuś zostanie zabawiać towarzystwo na sali :fadein: Cóż, zobaczymy jak to będzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pinczerka_i_Gizmo Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Pinczerko, ku sprostowaniu: mam na razie jednego psiaka tzn. sunię sorka za pomylke :oops: Mam nadzieje, ze Twoi rodzice zaopiekuja sie Teoja sunia, a Ty bedziesz mogla spedzic w gornie znajomych Sylwester/Nowy Rok :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dorcia Posted December 30, 2003 Share Posted December 30, 2003 Jestem pewna że rodzice się zaopiekują, bo kochają ją tak mocno jak ja :D :D :D ( a może nawet i bardziej :wink: ). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tinca Posted December 31, 2003 Share Posted December 31, 2003 Cholera moj pies chodzi już po ścianach , a co będzie potem? :cry: :cry: :cry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted December 31, 2003 Share Posted December 31, 2003 my bylismy u weta podał mu środki na uspokojenie.. i teraz chodzi jak nacpany.... :o ale wet powiedział że to normalna reakcja i jak pies by sie przewrócił to nie mamy się martwić.. ;-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted December 31, 2003 Share Posted December 31, 2003 my bylismy u weta podał mu środki na uspokojenie.. i teraz chodzi jak nacpany.... :o ale wet powiedział że to normalna reakcja i jak pies by sie przewrócił to nie mamy się martwić.. ;-) przypomniałaś mi mojego kota po kastracji,przyjachaliśmy do domu i biedna nawet równowagi nie mogła utrzymać.....następna dobe spędziła w pudełku leżąc i pomiałkując :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cally Posted December 31, 2003 Share Posted December 31, 2003 wy już pewnie na balach.... :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zaba14 Posted January 1, 2004 Share Posted January 1, 2004 Cally no mnie sylwek sie udał!! ale zaraz chyba ide spać.. bo źle sie czuje :/ nie było mnie w domku ale rodzice opowiadali że Miki spokojnie przezył godzine 24 i nawte jadł wszystko cxo podpadnie.. a u niego to nie podobne... i po tych środkach zrobił sie bardzioej agresywny .. i tata mu podpadł :lol: :lol: :lol: :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bounty&hovek_sheltie Posted January 1, 2004 Share Posted January 1, 2004 Mój sheltie Clyde też przeżył Sylwka bez zbytnich emocji :D a to był jego pierwszy. A sunia - hovawart - nie wiem, bo rodzice nie pozwolili mi jej wziąć do Zakopanego :( . Ale myślę, że ok, bo wcześniej z "wigilijnych" strzałów nic sobie nie robiła :) Przy okazji życzę jak najwspanialszego Nowego Roku 2004 wszystkim psiakom (ich właścicielom też :wink: ), jak najlepszego kontaktu psów z właścicielami, jak najwięcej jedzonka :wink: , wystawowcom sukcesów na ringach, a schroniskowcom ciepłych kochającch domów!!!!! :popcorn: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.