gato Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Oj tam, ja miałam 3 biologie i 3 chemie, w tym jedne zajęcia laboratoryjne, a do tego te wszystkie szity typu PO, WOK, WOS, godzinę wychowawczą, no i normalne przedmioty czyli 2 języki obce, fizykę, matmę, polski, historię, W-F ;) . Właściwie jedyne czego nie miałam to geografia, no i religia, ale to dlatego, że nie chciałam chodzić. I się zdało. Też mnie to strasznie wpieniało, że humany mają lepiej plany rozłożone, albo mat-fiz czy mat-inf jak byłam w LO, ale teraz jak na to patrzę, to sama nie wiem czy bym chciała mieć więcej godzin biologii i chemii, które zdawałam na rozszerzeniu. Biologię zdałam i tak i tak, a z chemii i tak musiałam chodzić na korki, bo sama się zmotywować do nauki i rozwiązywania zadań nie umiałam - zwłaszcza, że musiałabym sama nad tym kombinować i sprawdzać to... A chodząc na korki nie tylko ktoś za mnie sensownie tok tych przygotowań do godziny 0 zaplanował, ale jeszcze sprawdził, wytłumaczył i w ogóle miło wspominam swoje dodatkowe chemie ;) . Nie spinajcie się, pozdajecie wszystko na tych maturach! (bylebyście tylko nie zaspali tak jak ja - ale ja w ogóle miałam jaja na maturach :D ) [b]Naklejka[/b], żeś sobie sztuczkę łatwego kalibru wybrała :D . W którym miejscu stoicie? Quote
gato Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 [quote name='"Angi"'][COLOR=#000000]zaspałaś na maturę? [/COLOR]:diabloti:[/quote] Tak :cool3: . Natomiast na biologię moja szanowna Pani Matka zamknęła mnie w domu... Bez kluczy. Ale na tę akurat zdążyłam na czas. Quote
Naklejka Posted September 5, 2013 Author Posted September 5, 2013 Korków z chemii muszę poszukać, bo ktoś mi musi pomóc się ogarnąć z tym wszystkim, ale ja nie mam problemu z pracą samemu, kiedyś sporo sama robiłam ;) Teraz w LO też się zdarzały takie sytuacje, że miałam tylko notatkę i niewyjaśnioną lekcję, a na drugi dzień kartkówkę :diabloti: i 5 była, bezbłędnie rozwiązane :) Zaspać na maturę? Dobre! :D Arni wchodzi z kanapy na piszczele i kolana, ale nie wskakuje, wchodzi... z ziemi próbuje włazić na piszczele, ale słabo idzie, bardzo... Umie wchodzić do miski, wskakuje na udo- chociaż nie zawsze mu to wyjdzie i jestem cała podrapana :evil_lol: Gdy Arni robi tą sztuczkę (a ją uwielbia i robi bardzo chętnie, nawet sam z siebie, bez polecenia :D), to dziwnie ludzie się na nas patrzą, albo się śmieją, nie wiem o co im chodzi :evil_lol: [url]https://plus.google.com/photos/105911600974972693444/albums/5640782853597039633/5857116468435174082?banner=pwa&authkey=CJfWyOiQq4ykyQE&pid=5857116468435174082&oid=105911600974972693444[/url] Quote
Naklejka Posted September 5, 2013 Author Posted September 5, 2013 [quote name='Culineo']jak mały automacik :loveu:[/QUOTE] No nie? Szkoda, że bez mózgu i nie myśli co robi :evil_lol: Ale i tak jest fajnie, bardzo, ale to bardzo się zmienił od pierwszego dnia, przynajmniej teraz nie mam problemu z założeniem mu obroży, gdy przychodzę po niego na spacer i nie sika na mój widok :evil_lol: Za to Jetsan mnie dzisiaj z równowagi wyprowadził i musiałam mu trochę poklikać na spacerze, bo się chłopak zawąchał i miał mnie totalnie gdzieś :mad: Ostatnio często mu się to zdarza, przez co nie mogę go puszczać ze smyczy :roll: Quote
gato Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 Ja mam ostatnio z samomotywacją do nauki straszny problem, w tym roku przeszłam już wszelkie granice :shake: . I co roku jest gorzej! Za to coraz wprawniej sprzątam, i jak tak dalej pójdzie to i z gotowaniem się zaprzyjaźnię :shake: . Ale w sumie - jeszcze pół biedy się zmotywować, mnie najbardziej przerażało to, że nie miałam pojęcia co mam robić, w jakiej kolejności i jak żeby sensownie się do tego przygotować. Nie chciałam zawracać sobie głowy rzeczami, które potem mi się nie przydadzą. Pamiętam, że moi znajomi chodzili na jakieś kursy przygotowawcze do matury - tam dawali arkusze i zadawali je do domu, może skoro nie masz problemów z chemią to coś takiego będzie rozwiązaniem? Tam chyba łatwiej się dostać niż trafić na dobrego nauczyciela, który wie co i jak i jeszcze trafia do ucznia. Hmm... Może poćwicz z nim jeszcze równowagę, skoro ma problem ze staniem na udzie? Dużo psów ma opór żeby na coś wskoczyć, bo boi się, że nie wyhamuje lub straci równowagę na małej powierzchni, zwłaszcza jak jest ona mniej stabilna ;) . No i też może mieć znaczenie jak trzymasz nogi w stosunku do psa - czy jesteś stopami skierowana do niego, czy bokiem... Zawaliście merdoli ogonem przy zawijaniu dupką :loveu: Quote
Naklejka Posted September 5, 2013 Author Posted September 5, 2013 (edited) Ostatnie dwa lata totalnie sobie olałam, ale teraz wiem, że pora się spiąć i do roboty, ale i tak nie ma tak łatwo, ale przez wakacje nawet biologię powtarzałam :evil_lol: Dostałam informacje na temat bardzo dobrego kursu (zdawalność matur ponad 90%!), ale 2500zł na to nie wywalę, nawet za kilka lekcji po 20zł w ciągu miesiąca będę miała problem... :shake: Właśnie raczej będę szukała czegoś, że więcej robię sama w domu, a nauczyciel mnie tylko nakieruje, wytłumaczy i posprawdza, czy dobrze, rozwiej moje wątpliwości i tyle ;) Muszę odezwać się do mojej nauczycielki z gimnazjum, która właśnie tak dobrze mnie uczyła i zaraziła miłością do chemii :) Arni stoi na udzie ładnie, utrzymuje się bardzo długo, ale ma problem z wejściem, czasem wskakuje super, a czasem ma problem, a jeszcze częsciej po prostu przeskakuje(do tej pory głównie przeskakiwał, albo się odbijał) . On umie też wchodzić do małej miseczki i fajnie utrzymuje równowagę :) Ogólnie to męczę wszystko po trochu, trochę uda, trochę miseczki, świadomość zadu, wskakiwanie na podwyższenie, no i włażenie na nogi z kanapy z coraz to większej odległości, by się wybijał. Pora spać, bo już zasypiam na siedząco, piąteczek, imprezowy piąteczek! :D Edited September 5, 2013 by Naklejka Quote
Naklejka Posted September 7, 2013 Author Posted September 7, 2013 Znów mnie nie było na noc w domu i co zrobił mój ojciec z Jetsanem, który nie chciał jeść? Karmił go z ręki! I go z domu wieczorem wyrzucić nie umiał, musiał go przekupić :mdleje: Za to Arni spędził trochę czasu z Gają i Bondem, gdyby tyle do nich nie piszczał (ekscytacja?) to by było super. No dobra, mógłby jeszcze nie być taki zazdrosny o mnie. Znowu jechałam przez "pół śląska" autobusem, znowu bez problemu, raz kierowca zapytał o kaganiec, bo go nie zauważył na pysku, ale spoko był :evil_lol: Jedna babka coś tam wzdychała, jak Arni o nią zahaczył, bo zostawiał na jej spodniach kłaki. Starałam się Arniego odsuwać, ale ciasno było, mogła wybrać inne miejsce, a nie dosiadać się do mnie :diabloti: Quote
Naklejka Posted September 7, 2013 Author Posted September 7, 2013 [IMG]https://sphotos-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/1240288_523964081016904_1160835754_n.jpg[/IMG] Quote
angineuuka Posted September 7, 2013 Posted September 7, 2013 Moje psy robia to samo, byleby cieplo w dupe bylo :P Quote
łamAga Posted September 7, 2013 Posted September 7, 2013 przypomnialas mi o chlebie ktory mam w plecaku ze miałam dac Qwendi bo wczoraj nie zjadłam w pracy , ale pewnie w nim wali bo to z wedzona rybą było :diabloti: jaki kochany Arnie :loveu: Quote
Naklejka Posted September 8, 2013 Author Posted September 8, 2013 Kazałam mu iść na miejsce więc poszedł, potem je sobie przywłaszczył i sam tam wchodził :evil_lol: No ale to jest pies, który musi mieć "swoje miejsce", kiedyś to była klatka, teraz jest to legowisko :) Jetsan nawet wczoraj zjadł, a miałam obawy, że nic nie ruszy po tym jak go ojciec karmił :evil_lol: I byłam zobaczyć nowe zabezpieczenie bramki, chyba teraz jej nie wyrwie, haha. Quote
łamAga Posted September 8, 2013 Posted September 8, 2013 [quote name='Naklejka']Kazałam mu iść na miejsce więc poszedł, potem je sobie przywłaszczył i sam tam wchodził :evil_lol: No ale to jest pies, który musi mieć "swoje miejsce", kiedyś to była klatka, teraz jest to legowisko :) Jetsan nawet wczoraj zjadł, a miałam obawy, że nic nie ruszy po tym jak go ojciec karmił :evil_lol: I byłam zobaczyć nowe zabezpieczenie bramki, [B]chyba[/B] teraz jej nie wyrwie, haha.[/QUOTE] :diabloti: Quote
angineuuka Posted September 8, 2013 Posted September 8, 2013 [quote name='dOgLoV']:diabloti:[/QUOTE] też to chciałam zaznaczyć :evil_lol: Quote
Naklejka Posted September 8, 2013 Author Posted September 8, 2013 Bo przy nim nigdy nic nie wiadomo :eviltong: Mam jeszcze nieobrobione zdjęcia z gór, ze spotkania z Dianą i jakieś stare z listopada, których też tutaj nie wrzuciłam, o ja leń :evil_lol: Quote
angineuuka Posted September 8, 2013 Posted September 8, 2013 [quote name='Naklejka']Bo przy nim nigdy nic nie wiadomo :eviltong: Mam jeszcze nieobrobione zdjęcia z gór, ze spotkania z Dianą i jakieś stare [B]z listopada[/B], których też tutaj nie wrzuciłam, o ja leń :evil_lol:[/QUOTE] ahahahahahahaha, lyń :D Quote
Naklejka Posted September 8, 2013 Author Posted September 8, 2013 Na chęci :evil_lol: Dzisiaj obrobiłam aż 10 zdjęć i na ani jednym nie ma moich psów :eviltong: Do tego mam jeszcze zdjęcia z piątku/soboty i dziewczyny mi pewnie łeb urwą jak ich nie wyślę do jutra :evil_lol: Quote
łamAga Posted September 8, 2013 Posted September 8, 2013 ja tez mam zdjecia ze spacerku i i Donka i Rotka i tez mi sie nie chce :oops: Quote
Naklejka Posted September 8, 2013 Author Posted September 8, 2013 Teraz robię zadania do szkoły, ale tak je robię, że do jutra nie skończę :lol: Quote
łamAga Posted September 8, 2013 Posted September 8, 2013 [quote name='Naklejka']Teraz robię zadania do szkoły, ale tak je robię, że do jutra nie skończę :lol:[/QUOTE] super podejście :diabloti: [quote name='Angi']też mam :grins:[/QUOTE] ale tez nie dodasz ?? :eviltong: Quote
łamAga Posted September 8, 2013 Posted September 8, 2013 [quote name='Angi']pewnie nie dodam :P[/QUOTE] pewnie wiedzialam :eviltong: siedzę i pizgam :eviltong: [URL]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=3OyUA_fvGUY[/URL] słońmi albo słoniami :peace: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.