Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='paulinken']Klauduś, zapisz aktualne rozliczenie Maciusia![/QUOTE]

[I]Pieniążki nie były wpłacane na moje konto - tylko Przystaniowe - poprosiłam o rozliczenie.
Oni niestety też zabiegani strasznie,ale na pewno niebawem wszystko będzie uzupełnione.[/I]

Posted

Ale rozliczenie niekompletne. Wpłacałam dla Krecika i Maciusia 215,60 zł[B] - każdy miał dostać po połowie. Jest to ujęte u Krecika, ale u Maciusia już nie.[/B][B][SIZE=3][COLOR=#9932cc][/COLOR][/SIZE][/B]

Posted

[quote name='paulinken']Ale rozliczenie niekompletne. Wpłacałam dla Krecika i Maciusia 215,60 zł[B] - każdy miał dostać po połowie. Jest to ujęte u Krecika, ale u Maciusia już nie.[/B][B][SIZE=3][COLOR=#9932cc][/COLOR][/SIZE][/B][/QUOTE]

[I]To moja wina - ja musiałam połowy nie dopisać - już to robię.
Przepraszam[/I]

Posted

Klaudus dziękuję za wpis, bo wiem, że wiele osób jest zainteresowanych losem Maciusia, ja nie miałam wczoraj czasu się zalogować - Maciusia odebrałam późnym wieczorem, o 20 z lecznicy i potem trzeba było Chłopakowi poświęcić sporo uwagi.

Zmiany w drugim oku również postępowały, docelowo stałoby się to samo co z lewym oczkiem i musiałby mieć znów zabieg za jakiś czas, żeby oszczędzić mu kolejnych narkoz i bólu pooperacyjnego usunięte zostały oba oczka.

Maciuś zabieg zniósł bardzo dobrze, dosyć szybko się wybudził. Zabrałam go do domu, po zabiegu kojec nie był wskazany. Zwierzaki ładnie go przyjęły do stada. Najbardziej z tego wszystkiego zdaje się przeszkadzać mu kołnierz. Był już na kilku spacerkach, poobsikiwał krzaczki, kupka też była. Wodę pije chętnie, za kilka godzin dostanie jeść. Bierze leki przeciwbólowe i antybiotyki. Jutro jedziemy na kontrolę.

Ze względu na swoją chudość i brak przybierania mimo dużych porcji jedzenia dałam jego kał do badania, Wetka zaleciła też badanie trzustki.

Ponieważ zabieg objął oba oczka wzrósł też jego koszt. Razem z kołnierzem i antybiotykami wyjdzie ok. 400zł - przy wizycie kontrolnej będę wiedzieć dokładnie.

Posted

[quote name='misiadg']Jeju, naprawdę nikt nie robi bazarku dla Maciusia? Mam fanty ale sama się nie podejmę ogarnięcia tego wszystkiego :([/QUOTE]

Możesz wysłać zdjęcia?
Bazarek dla Maćka i Krecika będę robił - mogę i Twoje fanty wtedy wystawić.
Tylko porób opisy i zdjęcia, oraz ceny wyw.
A Ty zajmiesz się wysyłką.
Może tak być?

Posted

[I]Strasznie mi Go żal...
Może i wcześniej też nic nie widział,ale jednak te oczka były...
Ale jest jeden plus...
Może teraz życie bez bólu będzie??
Bo łuszczka bardzo boli...[/I]

Posted

[quote name='Klaudus__'][I]Strasznie mi Go żal...
Może i wcześniej też nic nie widział,ale jednak te oczka były...
Ale jest jeden plus...
Może teraz życie bez bólu będzie??
Bo łuszczka bardzo boli...[/I][/QUOTE]

To była decydująca przyczyna. Gdy za parę dni będą powyciągane szwy i wszystko zagojone jego komfort życia się poprawi. Nie będą mu te oczka łzawić, nie będzie dręczony zakraplaniem (bardzo tego nie lubił, zawsze stawiał opór) a żyć w ciemności i tak musiał się nauczyć (co z resztą bardzo dobrze mu wychodzi).

Maciuś jest bardzo dzielny. Dziś jest już dużo żywszy. Poranny spacerek był dłuższy niż wczorajsze i wcale do domu mu śpieszno nie było. Po spacerkach idzie do swojej kenelówki, żeby któryś zwierzak w szale zabawy go nie uraził, grzecznie tam podsypia, nasłuchuje co robią inne zwierzaki. Gdy był w kojcu, to z załatwianiem się u niego było różnie, ale odkąd jest w domu grzecznie robi wszystko co trzeba na dworze.

Dziś jedziemy na kontrolę.

Posted

[quote name='Łukasz__']Możesz wysłać zdjęcia?
Bazarek dla Maćka i Krecika będę robił - mogę i Twoje fanty wtedy wystawić.
Tylko porób opisy i zdjęcia, oraz ceny wyw.
A Ty zajmiesz się wysyłką.
Może tak być?[/QUOTE]

Super, jutro postaram się porobić fotki opisać i podesłać, zostaw maila :)

Posted

Byliśmy wczoraj na wizycie. Wieści takie sobie :/ Pojawiła się opuchlizna na pyszczku, rana po lewym oczku jest gorsza, rozwija się infekcja, w związku z czym ma zwiększoną ilość antybiotyków (metronidazol + rovamycyna). Cześć gazy z ran została usunięta, dziś kolejna wizyta. Nie jest super, ale też jeszcze nie tragedia mówiąc ogólnie. Poza tym apetyt ma, wodę pije, spaceruje chętnie - nawet macha ogonkiem jak znajdzie jakiś ciekawy zapach na krzaczku ;)

Kał, który był badany 2x okazał się czysty - bez pasożytów. Po zakończeniu leczenia trzeba będzie pomyśleć o szerszej diagnostyce.

Myślę, że na dzień dzisiejszy najbardziej przydałaby mu się taka dobrej jakości karma dla seniorów (teraz je purinę dog chow dla seniorów). No i po zakończonym leczeniu będzie musiał wrócić do kojca, przydałby mu się kubrak - taki nieprzemakalny, ocieplony kombinezon. Jeśli ktoś miałby na zbyciu, lub mógłby zasponsorować, to podam Maćkowe wymiary.

No a najbardziej potrzebuje swojego człowieka i domu :(

To jest naprawdę niesamowite, jak on dzielnie to wszystko znosi. Do samego wyciągania opatrunków trzeba go było troszkę uspokoić, ale tak to wszystko pozwala przy sobie robić. Tabletki zjada bez szemrania, zastrzyki też dzielnie przyjmuje. No i pieszczoch z niego straszny :) Tylko wygląda teraz strasznie :( W poczekalni ludzie mówiąc ogólnie ciężko znieśli jego widok. No ale z czasem będzie coraz lepiej - gazy będą powyciągane, opuchlizna zejdzie, ranki się zrosną i wklęsną i Chłopak będzie jak ta lala ;)

Posted

[I]Maciuś jest mi strasznie bliski - od pierwszego dnia jak Go zobaczyłam...
Kojec to nie dla Niego...
On w łóżku z ludziem spać powinien... :(
Mam nadzieję,że nie boli Go to bardzo mocno...
Bo przecież On nam się nie poskarży... :bigcry:[/I]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...