Vutz Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 Ciotki i Wujkowie !!! Wszyscy razem zgodnym chórem powtarzajmy Waldkową mantrę [I]"musi się udać, musi się udać, musi się udać..."[/I] Wierzę w to, że będzie dobrze. Bela51 - jak tylko będziesz cokolwiek wiedziała to wrzuć proszę na wątek, bo my tu wszyscy z nogi na nogę przestępujemy... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 Powtarzamy, powtarzamy ;) codziennie i nieustannie ;) bo udać się musi i nie ma innego wyjścia ;) Jeszcze chwilka i psiak będzie bezpieczny ....... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 [quote name='Martika@Aischa']Powtarzamy, powtarzamy ;) codziennie i nieustannie ;) bo udać się musi i nie ma innego wyjścia ;) Jeszcze chwilka i psiak będzie bezpieczny .......[/QUOTE] OBY !!!!!!! Czekamy na wieści przebierając niecierpliwie nogami... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 Ja też przebieram, hop, hop, przebier, hop:) Kciukacze zaciśnięte! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted July 19, 2011 Share Posted July 19, 2011 Jeszcze tylko środa i już będzie upragniony czwartek. Musi się udać!!! Zdrowiej Borysku:* Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Zaglądam do chłopaka z nadzieją ........ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Cioteczki, czy ktoś wie, jak się dziś czuje Borysek. Czwartek już jutro... Musi się udać, musi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted July 20, 2011 Author Share Posted July 20, 2011 Ania jedzie po Borysa jutro przed południem. Mam nadzieje, ze nie wydarzy sie nic nieprzewidzianego i Borysek wreszcie rozpocznie nowe zycie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 [quote name='bela51']Ania jedzie po Borysa jutro przed południem. Mam nadzieje, ze nie wydarzy sie nic nieprzewidzianego i Borysek wreszcie rozpocznie nowe zycie.[/QUOTE] TRZYMAMY WSZYSCY KCIUKI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Waldkowa mantra: [I]"musi się udać, musi się udać, musi się udać..."[/I] Bela51 - jak będziesz miała jakieś wieści od Ani - napisz nam TU na wątku... bo my naprawdę nogami przebieramy... tak byśmy chcieli już, aby chłopaczek był już bezpieczny... aaa, no i prosimy o foteczki jakieś... może udałoby się coś cyknąć z podróży albo pierwszych chwil u Czarodziejki...? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Martika&Aischa Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 No to zaciskamy z całych sił :thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs::thumbs: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 :thumbs::thumbs::modla:[FONT=Arial Black][COLOR=teal] caluni czas mocno zaciskamyyyyy![/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 No wszyscy razem: musi sie udać,musi sie udac musi sie udać! ------------------ Innej opcji nie biorę pod uwagę. Waldek Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anula42 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 ja wiem że i on trafi do Czarodziejskiego raju Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Wiemy.Tylko,żeby to schronisko.. Jak to jest,żeby ze schroniskiem tak ciężko się współpracowało?To się w pale nie mieści. W/E Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 [quote name='waldi481']Wiemy.Tylko,żeby to schronisko.. Jak to jest,żeby ze schroniskiem tak ciężko się współpracowało?To się w pale nie mieści. W/E[/QUOTE] On jeszcze nie jest w schronie tylko w tzw. punkcie... czyli u hycla, który wyłapuje bezdomne psy, robi im kwarantannę zanim przekaże do schroniska. Gdyby trafił do schronu to byłoby już po nim... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Hycel, co za profesja............. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 no... to potoczna nazwa. a generalnie to chodzi po prostu o nazwę "wyłapywacz bezdomnych psów" ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Fuj........;) Pomagacz lepiej brzmi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vutz Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Dobrzy ludzie - proszę za Bela51 - zajrzyjcie do BAMBUSA... :( :( :( Bela ma banerek w podpisie "Przyjaciel czy wróg" a ja link w podpisie. Zerknijcie tam. Zbierają na behawiorystę dla małego, bo po 10 latach bycia i bicia przez "inteligenta" - jego pana, grozi psu mu uśpienie... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Marycha35 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 O boszeeeeeeeeeee:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Czarodziejka Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 A ja proszę o rzetelną ocenę zachowania Borysa względem innych psów. Dziś przywieziono do mnie sunię Boni, która okazała się bardzo agresywna i niezwykle silna...Nie przyjęłam jej w obawie o ŻYCIE reszty psów. Nie byliśmy jej w stanie utrzymać wraz z dkopf na smyczy, a trzymaliśmy oboje. Rwała się do ataku przez bramę, a my jak papierowe żołnierzyki na lince. W stosunku do ludzi sunia była bardzo łaskawa i kochana. Wiernie patrzyła na swego wyswobodziciela - dkopf, który ją z przytuliska wyciągnął i tuliła mu się do nogi. W stosunku do psów - koszmar, włosy mi się na głowie jeżą, kiedy myślę, że mogłaby doskoczyć do Daszeńki. Dasza by tego nie przeżyła. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
rencia42 Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Mam nadzieje ze okaże się łagodnym psem.Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
DONnka Posted July 20, 2011 Share Posted July 20, 2011 Troszkę się zaniepokoiłam, tym co napisała Czarodziejka. Ale przecież... musi się udać, musi!!! Czekam z niecierpliwością na dobre wieści. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Noemi1 Posted July 21, 2011 Share Posted July 21, 2011 Zagladam do Boryska i czekam na dobre wieści. Musi się udać! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted July 21, 2011 Author Share Posted July 21, 2011 Mnie tez sytuacja z Boni spedziła sen z powiek. Dzis rano zaraz dzwoniłam do Ani w sprawie Borysa. Mam nadzieje, ze tutaj sprawy beda wygladac inaczej. Borys przebywa na kwarantannie z innymi psami w boksie. Po odebraniu go przez Anie dzisiaj pojedzie do zaprzyjaźnionego kojca, gdzie tez są dwa inne psiaki. Bedzie okazja przyjrzec sie jego zaachowaniom. Do Czarodziejki jechałby dopiero w weekend. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.