Jump to content
Dogomania

KRAKÓW cztery mini pieski w DS


Asior

Recommended Posts

[quote name='Grosziwo']
A jakiego royalka wcinają twoje wielkopsymolosy ?[/QUOTE]

wiesz co, tylko Nikuś i Majka.. Lucky n diecie wątrobowej :( Majka na karmie Light a Niko to jakiego mu kupuje to je, teraz miał chyba dla szczeniąt małych ras zmieszanego z adultem mini, ale ten adult mu coś nie podchodzi....

Miło będzie poznać Twojego TŻ, pewnie tak samo miły jak brachol ;)

[quote name='Kenny'] mianowicie pierwszy raz zdarza mi się taka sytuacja, że puszczam psiaka od siebie w świat bez żadnej wiedzy dokąd jedzie. oczywiście rozmawiałam z Asior i mówiła mi że jest domek dla małej u znajomych Grosziwo i że to bardzo dobry domek. ale zrozumcie...jak się ma psiaka na DT to oddaje się mu na ten czas nie tylko miskę i kąt do spania, ale całe serce żeby poczuł się jak w domu. trudno jest później oddawać psiaki. ukojeniem zawsze jest ta pewność, że będzie miał najlepiej na świecie.a pewność zyskuje się poprzez poznanie przyszłych właścicieli. dlatego bardzo mi przykro, że DS nie zadzwonił do mnie. chociażby spytać jaki malutka ma charakter, jaka jest, co lubi,czego nie. nawet nie zdążyłam tego napisać na dogo. oczywiście nie chcę nikomu nic utrudniać, bo chcę żeby mała trafiła do DS jak najszybciej, zanim jeszcze przyzwyczai się do nas, ale chciałam tylko napisać że jest mi trochę przykro. wiem, że Asior wybrała najlepszy domek z możliwych i ufam jej w 100 %, ale Ci którzy prowadzą DT to wiedzą jak to jest kiedy zaczynamy się czuć odpowiedzialni za jakieś maleństwo, większe lub mniejsze. Grosziwo z całym szacunkiem, nie znam Cię i nie chcę żebyś jakoś źle to odebrała. Bardzo przepraszam jeśli tak się stało. Niestety nikt też nie zapytał mnie czy pasuje nam sobota na "przekazanie" małej. Nie wiem jak mam to rozumieć. cieszę się ogromnie, że mała będzie miała domek. nie chodzi mi o sprawdzanie go absolutnie, bo decyzja w sprawie tych wszystkich maluchów należy do Asior. ja tylko tymczasuje Szarlotkę...no właśnie "tylko".
[/QUOTE]

jestem już po rozmowie z Toba, ale i tu napisze, bo nie chciała bym, żeby coś było nie dopowiedziane.
Tak jak mówiłam przez telefon, miałam dać wczoraj Grosziwo nr do Ciebie, ale mi po prostu umknęło to. Mimo iż jestem na urlopie żyje na takich obrotach, że nie wyrabiam :(
Mam pod opieką 5 psów, i dziecko które nie idzie opanować, i wszędzie muszę go z sobą taskać, nawet z psami, więc muszę chodzić na raty. Moje jeszcze jakoś chodzą, ale te chodzą gdzie chcą :) Zwłaszcza ten mały buhaj, tylko liże wszystko co ma pod jęzorem.
W ogóle nie pomyślałam, że będziesz chciała rozmawiać z domkiem, pogadałam z facetem, bardzo pozytywne wrażenie sprawił, zresztą tak jak mówiłam, samo to, że rodzinka z ulicy przygarnęła jakąś psicę staruszkę dobrze o nich świadczy.
Jutro gość zadzwoni do Ciebie to sobie pogadacie ;)
Powiedziałam do Grosziwo, ze doskonale rozumiem co czujesz, w zasadzie, gdybym musiała oddać komuś buhajka nie wiedząc komu i mając tylko informacje np od Ciebie, że masz dla niego dobry domek, to też bym pewnie się denerwowała jak Ty. Dobrze że się nie gniewasz, bo faktycznie z ta sobotą nie fajnie wyszło :(
To wszystko przez to , że jestem sama z tym wszystkim i nie ogarniam czasami już tego :shake:
Nawet głupia karma jest dla mnie powodem do zmartwień, bo nikt się nie kwapi pomóc,
A co zrobimy z operacją malucha :( doktor z Kłaja (najlepszy ortopeda w małopolsce), za te trzy rzeczy (kastracja, operacja jednej łapki plus niestety zęby, bo muszą być niestety od razu zrobione, gdyż on tam ma bagno w pychu), powiedział cenę 500 zł :(

[quote name='astra']Hm teraz się zastanawiam czy nie pomieszałam spraw bo tamta sunie na którą czekałam miała być z Wwy chyba a tu widzę kraków, jeśli pomieszałam sprawy to bardzo przepraszam.[/QUOTE]

chyba to jakaś pomyłka :roll:

o widzę, że i Kenny zawitała :)
Dobrze, że już wszystko wyjaśnione.... Co do tymczasowania... nie jesteś w stanie wziąć na chwile jeszcze tej mix yorczki??? [IMG]http://www.bibliotekazpszio.republika.pl/blagam.gif[/IMG]

[IMG]http://img194.imageshack.us/img194/5597/96409673.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 214
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

O karmie Asior pogadamy jak się spotkamy i nie tylko o karmie...
Czy mój TŻ taki miły jak bracik ? tego to nie wiem, nie będę obiektywna... ale na pewno śliczniejszy :evil_lol:

Ja również rozmawiałam z Kenny i oczywiście bardzo dobrze ją rozumiem.
Do soboty dziewczyny !


[url]http://img194.imageshack.us/img194/5597/96409673.jpg[/url] a za takie traktowanie kota podam Cię do TOZ-u...albo naślę moją kocią bandę, nie tylko ja muszę być podrapana :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Śmieszne konusiki..Zaznaczę sobie wątek-chociaz osobiście wole psy b.konkretne,ale te małe kurdupelki mnie rozczuliły..
Waldek

Link to comment
Share on other sites

Mała , cudowna Szarlotka, teraz Iwana-Szarlotka (kto mnie olśni, Czy Iwana to jakaś idolka młodych dziewczynek, coś na kształt Hana Montana ?). Teraz zgram zdjęcia ostatnich chwil w Krakowie i z podróży, cierpliwości.
A swoją drogą to zakochałam się w tej kruszynie i chyba nocy nie prześpię czekając na wieści od Jurka i jego rodziny.

Link to comment
Share on other sites

Relację z drogi zdam jutro bo lekko padam na twarz, teraz fotorelacja :roll:

[B]Ostatnie chwile u Kenny. Tak pozują tylko Księżniczki[/B] :loveu:

[img]http://pctr.pl/obrazek/p10107nxn.jpg[/img]

[B]Ostatnie siku na krakowskiej ziemi[/B] :p

[img]http://pctr.pl/obrazek/p10107fkf.jpg[/img]

[B]Wkradanie się mojego TZ-ta we względy Szarlotki (przekupstwo)[/B]:evil_lol:

[img]http://pctr.pl/obrazek/p10107ccc.jpg[/img]

[B]Gdybym tylko mogła to nikomu bym jej nie oddała, to sama słodycz[/B] :loveu::loveu:

[img]http://pctr.pl/obrazek/p10107xlx.jpg[/img]

[B]A tak sobie śpiochamy w drodze[/B] :lol: [B]Oczywiście na kolanach i w objęciach mojego TZ-ta.[/B]



[img]http://pctr.pl/obrazek/p10107mwm.jpg[/img]

Jak tylko otrzymam wieści z nowego domku to zaraz tu będą.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mshume']Asiu, wysłałam Ci kopertę z próbką. Nasze obie chi mają już wybrane domki, został tylko chłopiec york. A jak z Mimi mixem yorka?[/QUOTE]

Mimi jedzie na DT do Bahlsy :loveu:
Można właściwie się zacząć rozglądać za DS, sterylka na dniach, a nie mamy funduszy, żeby ją trzymać bądź ile... :roll:
Trudno nie ma chętnych na dogo, trzeba ją będzie poogłaszać normalnie, ale wiem, że same oszołomy się zgłoszą.. Jest jeden domek chętny z dogo, ale wizyta PA jest prawie nie możliwa :( bo to prawie na niemieckiej granicy ... elinka powinna wiedzieć o kim mówie

[quote name='waldi481']Śmieszne konusiki..Zaznaczę sobie wątek-chociaz osobiście wole psy b.konkretne,ale te małe kurdupelki mnie rozczuliły..
Waldek[/QUOTE]

ja mam taki rozstrzał... albo mikrusy, albo wielkie psiury (moja miłość amstafy)

[quote name='elinka']Na transportowym miau.pl znalazłam wpis, że elisee średnio raz w miesiącu jeździ na tej trasie Poznań-Kraków-Poznań. Napisałam do niej PW. [IMG]http://smileys.smileycentral.com/cat/16/16_2_19.gif[/IMG][/QUOTE]

ssstrasznie jestem Ci wdzięczna... Na facebooku coś się kroiło ale okazało się, że dziewczyny się nie podjęły bo strasznie drogo to wychodziło...

Sprawa o tyle pilna, że Hilton co chwile próbuje z sunią figo fago i boję się, żeby coś nie było.... Ona ma dość rozpulchnioną kasie, ale nigdy nie miałam nie sterylizowanej suczki i nie wiem czy tak ma być czy to objaw zbliżającej się cieczki :/
Kolejna sprawa to kasa na utrzymanie psiny... Musiałam kupić im trochę dobrej karmy na wage (2,7 za 10 dkg) to mało mi ręki nie odgryzła tak jej smakowało.. Ale dziś kupiłam im mięso to jutro dam z kurczakiem, bo mnie się wydaje, ze one głodne, chyba nie podchodzi im ta karma Nika, a zwłaszcza Hiltonowi, bo chyba nawet te mini kawałki są dla niego za duże...

[quote name='sylwiairys']sunia jest na DT u sylwiairys a nie sylwiaso[/QUOTE]

aaa no tak sory :) pomyliło mi się
Wyślij mi adres sms-em, jutro bahlsa odbierze od Ciebie sunię

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asior']Mimi jedzie na DT do Bahlsy :loveu:
Można właściwie się zacząć rozglądać za DS, sterylka na dniach, a nie mamy funduszy, żeby ją trzymać bądź ile... :roll:
Trudno nie ma chętnych na dogo, trzeba ją będzie poogłaszać normalnie, ale wiem, że same oszołomy się zgłoszą.. Jest jeden domek chętny z dogo, ale wizyta PA jest prawie nie możliwa :-( bo to prawie na niemieckiej granicy ... elinka powinna wiedzieć o kim mówie[/QUOTE]

Tak, wiem o kim mówisz. Niejednokrotnie spotykałam się z tą osobą tu na Dogo. Dlatego, jeżeli mogę coś zasugerować to uważam, że po co szukać oszołomów poza Dogo, skoro mamy dla Mimi chętny domek na Dogo? Z tego co wiem, ta osoba jest otwarta na wizytę PA, a to nie jej wina, że nikt nie chce pojechać tak daleko, aby przeprowadzić u niej tę wizytę. Z drugiej strony w obecnej dobie motoryzacji... czy te 40km od Kostrzyna to rzeczywiście aż tak daleko? Może by poprosić kogoś z Mapy Pomocy Dogomaniaków, aby za zwrotem kosztów paliwa tam podjechał?

Link to comment
Share on other sites

Pierwsze wiadomości z nowego domu Szarlotki od Agnieszki, nowej dużej Pańci
"... Charlotka już się zaaklimatyzowała i myślę że jest bardzo szczęśliwa. Ku mojemu zadziwieniu od razu mnie przywitała siadając na kolana i nawet zamerdała ogonkiem, byłam bardzo zaskoczona bo spodziewałam się trochę bojaźliwej reakcji a tu proszę od razu upatrzyła sobie mnie
Noc upłynęła bardzo spokojnie, spala razem z nami a rano załatwiła się jak należny na dworze .
Mamy mały problem jeżeli chodzi o Natalka, bo Charlottka trochę na nią warczy, ale myślę że jest to kwestia do przełamania. Natalka musi czymś przekupić Charlottke, a poza tym to dopiero pierwszy dzień ..."

Link to comment
Share on other sites

Miałam napisać jak przebiegła podróż Szarlotki z Krakowa do nowego domku w Rydułtowach (miasto sąsiadujące z moim).
Wchodząc do Kenny przywitał mnie głośny szczek dużego,pięknego, czarnego jak węgiel piesa tzn. piesy. Chwila i już dostałam buziaki od tego węgielka o bardzo smakowitym i wysokoprocentowym imieniu Tequila. Za dużą psiesą wybiegło tupiąc małymi łapkami coś niewiele większe od półrocznego kociaka...to była ONA - Szarlotka. Po kilku chwilach Szarlotka zagospodarowała moje kolana , natomiast Tequila z dużą radością obcałowywała mojego TŻ-ta. Kenny opowiedziała mi wszystko co chciałam wiedzieć o niuni , spakowała jedzonko, dała ukochaną piłeczkę ... Pewnie uroniła nie jedną łzę za małą jak odjechaliśmy. Szarlotka dostała od Kenny śliczne szeleczki i smyczkę w prezencie. Potem ostatnie siku na krakowskiej trawce, ostatnie przytulanki z Kenny i Szarlotka została wygodnie ulokowana na kolanach mojego TZ-ta w aucie. Pojechaliśmy. Lalunia w samochodzie zachowywała się genialnie, jakby całe życie podróżowała. Na początku bacznie patrzyła przed siebie, uszka nastawione na odbiór jak radary, potem lekko znudzona ułożyła się wygodnie i lulu, biorąc za podgłówek rękę TZ-ta. Było ciepło, mała dodatkowo grzała się od kolan więc przystanków było sporo, chyba z pięć (na 150 km). Wszystkiego była ciekawa ale i bardzo niepewna. Jak dotarliśmy do Rydułtów Jurek z Natalką już czekali (Agnieszka była jeszcze w pracy). Mała zrobiła śliczne siku na trawce przed blokiem (zaznaczyła, kto tu teraz będzie Księżniczką). Oddałam małą w ręce nowej rodziny...potem trochę popłakałam w poduszkę, bo zakochałam się w tym bezbronnym stworzonku ... ech nie mogłabym być DT.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='elinka']Tak, wiem o kim mówisz. Niejednokrotnie spotykałam się z tą osobą tu na Dogo. Dlatego, jeżeli mogę coś zasugerować to uważam, że po co szukać oszołomów poza Dogo, skoro mamy dla Mimi chętny domek na Dogo? Z tego co wiem, ta osoba jest otwarta na wizytę PA,[B] a to nie jej wina, że nikt nie chce pojechać tak daleko, aby przeprowadzić u niej tę wizytę[/B]. Z drugiej strony w obecnej dobie motoryzacji... czy te 40km od Kostrzyna to rzeczywiście aż tak daleko? Może by poprosić kogoś z Mapy Pomocy Dogomaniaków, aby za zwrotem kosztów paliwa tam podjechał?[/QUOTE]

elinka, trochę mnie zaskoczyłaś tym co piszesz.... Oddała byś psa osobie obcej, której nawet nie widziałaś na oczy a znasz tylko z wpisów na dogo??
Owszem, rozmawiałam z Panią, i dość sensownie mówiła, dlatego w ogóle rozważałam wysłanie tam kogoś na wizytę... Nie jest też moją winą, że Pani tak daleko mieszka :shake:
Niestety nie znam NIKOGO z tamtych okolic, kogo mogła bym poprosić o pomoc....

U mnie też nie ciekawie, bo jakoś nie mam za dużego odzewu od domku z Poznania, nie wiem czy ludzie nadal zainteresowani Suzy... Nie wiem czy są skłonni zapłacić za transport z Krakowa, jeśli by się taki znalazł (cały czas uparcie szukam). Nie mam wieści od Ani, kurcze wszystko źle wygląda.... Muszę chyba rozważyć, że może by poszukać innego domku dla niej niż ten z poznania :(
Do tego nie mamy ani JEDNEJ chęci wpłaty od nikogo.. za co ją mam wysterylizować??????? Nie interesuje chyba nikogo los tych psiców :shake:.... tyle prosiłam o chociaż karmę dla nich.... ale nic.. trudno, poradzę sobie jakoś..:roll:

Link to comment
Share on other sites

Asior, ale ja tę osobę znam nie tylko z wpisów na Dogo ;), a po drugie nie pisałam, żeby oddać jej psa bez wizyty. Napisałam tylko, że można by spróbować poprosić kogoś z MPD, ale pewnie by trzeba było takiej osobie oddać za dojazd więc doskonale rozumiem, że w sytuacji, gdy nie ma żadnych wpłat, będzie to raczej trudne do zrealizowania. :sad:

A co do sterylki Suzy to można spróbować zapytać o refundację zabiegu Fundację Przyjaciele Czterech Łap. Tylko, że na razie ta akcja jest wstrzymana bo zbierają fundusze. Ale wkrótce ruszy!

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://i54.tinypic.com/2ywihxv.jpg[/IMG]

powyzej Mimi i Fionka, Fiona wazy 2,4 kg.

[IMG]http://i53.tinypic.com/2ntcj90.jpg[/IMG]

Mimi była dziś u prawdziwego psiego fryzjera, uszka podcięlismy "na yorkowo" a i pazurki zostały skrócone (strasznie stukała po panelach - jak stado jeży ;) )

[IMG]http://i55.tinypic.com/2ih9qbl.jpg[/IMG]

i jeszcze raz obie panny razem :)

Link to comment
Share on other sites

Mimi vel. Nusia. vel. Lusia uwielbia zabawy piłeczką, przynosi, trzyma łapką, stara się zainteresować człowieka piłką, aportowałaby cały czas. Fajna jest :). "Wygryzła" Fionkę z kolan, sama wskakuje i siedzi ze mną przy komputerze.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...